pietruchin48

Irminko mój baran bardzo ci dziękuje za życzonka i pozdrawia cię serdecznie ,nie ma z kim balować bo owieczka choraa odemnie złóż życzonka twojemu barankowi witam wszystkich domowników

 

coś tu dziś cicho, wszystkie na andrzejkach balują?

 

Gospodarza nie ma, koty harcują Może to cisza przed burzą Beatko

 

Trzeba przyznać, że towarzystwo doborowe, co jeden to lepszy i jeszcze się o wyżerkę awanturują,
jak tam wyścigi Irminko skończyłaś?

 

a póki co........


bawmy się

 

I znowu tu cichutko ...... są tacy co lubią ciszę . Irmina jak obiecasz ze się nie będziesz wiercić zapraszam Cię wiosną na ogladanie takich scen na żywo . Jeśli masz hm sprzęt z takim daleko wysuwajacym się interesem do fotografowania takich ujęć obiecuję że równie efektownych ujeć będziesz miała kilka No i Ty wiosłujesz ! To raptem godzinka płyniecia od jednej z urokliwych przystani na Narwi kiedy tam jestem nie potrafię nie odwiedzić "moich" zimorodkow . Zawsze jest ich kilka , czekaja na zwalonym do wody drzewie a gdy podpłynie pod nie stadko drobnicy zaczyna się spektakl . Bezcenny dostepny dla garstki wybrańców śnijcie śpiochy o kurde co to za sterty na moim fotelu ? znowu tu były te bałaganiary wrrrrrrrr..... poczekajcie niech tylko nauczę gadać rybeńki , bedę wiedzial czyja to sprawka

 

Próbowałeś kiedykolwiek to sfilmować, choć ciut albo chociaż zrobić kilka zdjęć? Pewnie nie. Pewnie uznałeś, że taki widok zachowasz tylko dla siebie.
Dzięki za zaproszenie. Ale stawiasz chyba niewykonalne warunki. Jak długo miałabym się nie wiercić? Bo długo nie dam rady.
W sprawie propozycji wiosłowania. Czy to jest propozycja nie do odrzucenia? Może byś ją jeszcze raz przemyślał?

Zbudziło mnie wietrzysko, które przez cały poniedziałek hula po Wrocławiu, i spania już nie mam. Wpadłam, żeby zobaczyć jak to jest, kiedy nikogo nie ma i panuje, ulubiona przez Piotra, cisza. No cóż cisz to cisza, nic nie słychać
A skoro i tak nie mam już spania, to upiekę chlebek. Będziecie mieć cieplutki na śniadanie. Poza Piotrem oczywiście. bo on wstanie ok. południa, w najlepszym wypadku. Chociaż piętkę mu zostawcie.



P.S.
Jeszcze chwila i będą tu rządzić koty. Co na to regulamin?

 

Dzień dobry!
Widzę ,ze wilczyca nie może spać i chlebek już upiekła ....
Robotna z niej kobitka
To ja do tego chlebka też coś podrzucę

Nasze towarzystwo niecierpliwe jest i wybrało się na poranny spacerek ...
U nas zrobiło się biało..
Miłego dnia Wszystkim !

 

Hejka Wszystkim
Udało mi się zdążyć na śniadanko

Gdzie ja wczoraj byłam, ze taką imprezę przegapiłam, odsypiałam
ale moje sąsiadki to mogły popukać do mojej chałupki to może bym się zbudziła.
Dziś wolne mam, a za oknem szaro, zaraz znów zacznie pewnie padać, a wiatr to głowy urywa

Teraz pokażę coś wam tylko nie mówcie nikomu

tak idę do pracy


a tak wracam

 

Zaglądałam do Ciebie Marzenko, ale włączyłaś czerwone światło. Dla mnie to oznacza nie wchodzić. Więc wycofałam się grzecznie.

 

Dobrze, obiecuje następnym razem mieć zielone

 

Nie widzę Twoich obrazków

 

a ja je widzę może to chwilowy błąd

 

I ja tez nie widzę ... od samego początku

 

A na początku był chaos
Kiedyś już z tej właśnie strony coś Marzenko tu kopiowałaś i też nie było widać

 

to innym razem wam pokaże a teraz je skasuje

teraz chyba widać

bo ta strona to chyba mnie nie lubi, a czasem ciekawe obrazki tam są

ostatnio szukałam pewną piosenkę i akurat tam była możliwość jej ściągnięcia,
to mi nie pozwolili, ze względu na sankcje

ale jak pojadę na urlop to sobie ją ściągne, tam mnie sankcje nie będą obejmowały wszystko da się obejść

A tak w ogóle to pora na obiad


Smacznego

 

Marzenko ale szorujesz po tym śniegu...
Za to jak wracasz to prawie wody nie tykasz.....
Aż sie popłakałam....jak to sobie wyobraziłam.....

 

Kogoś mi przypomina ten biały misiek . Wracając na moment do zimorodków . Są malutkie a pozwalają podpłynąć łódką na jakieś 15m potem zmykają w popłochu dlatego potrzebny naprawdę dobry sprzęt do fotografowania a takiego nie posiadam . Co do wioslowania Irminko to właśnie dlatego Cię tam sadzam bo wtedy mam pewność ,że po godzince pracy przynajmniej pół godziny nie będziesz się wiercić odpoczywając . Za tą piętkę od chlebka w powrotnej drodze odpalę silnik . Z kocurkiem wyżej zgadzam się absolutnie !

 

Jeżeli chcesz płynąć w jedną stronę przynajmniej pół dnia, to oczywiście mogę zabrać się za wiosła, cokolwiek miałabym nimi robić
Co do odpoczynku, to, niestety, nie wiesz jak ja odpoczywam. Wybuchowo i gromko, ogólnie rzecz ujmując
Lepiej mnie nie męczyć

 

Ktoś tu o odpoczynku wspominał ???