Raszple 50+

Ja też wpadłam powiedzieć dobranoc. Dobrze, że nasze zguby się znalazły, jeszcze bym chciała żeby Mikołaj Mireczkę tutaj znowu nam przypchał, choć siłą, ale czy zrobi nam taki prezent??? Ot trudne pytanie. Kochane życzę spokojnej nocki, do jutra.

​

 

Witam i miłego poniedziałku życzę Mireczko czekamy , tęsknimy

 

witam poniedziałkowo

Danusiu, dzięki za kawusię

a we Wrocławiu tak bardzo wieje, że wyjście do sklepu odkładam w czasie, tak jest nieprzyjemnie, ale trzeba sie do tego przyzwyczaić, toż to jeszcze jesień....

miłego dnia życzę

 

Witam wszystkich.
Pogoda jest trochę zwariowana ale cóż , kochane wszystkiego dobrego w nowym tygodniu.
Pozdrawiam​

 

Witam po południu, zrobiłam sobie kawkę, zapraszam. Danusi dziękuję za ta poranną.​

 

Och, Wy kusicielki takie apetyczne te słodkości, nic, tylko wciągać nawet nosem Dzis nie mogę narzekać, solenizant Andrzejek przyniósł rewelacyjne pączki i sporo ciasta, upieczone to wszystko prze jego żonę Ma facet szczęście, mnie by się nie chciało piec drugiej połowie do pracy bez mała zaopatrzenie do niedużej cukierni Mnóstwo dobrych rzeczy tam było, ale ile można wchłonąć do kawy? Zjadłam pączka i kawałek czegoś tortowego i finito.. Wiatr w drodze powrotnej przewiał mnie na wylot, w Lidlu nie było nic skórzanego ( Wittchen) czyżby już koniec, a moze jeszcze się nie zaczęło? Muszę poszperać w necie i sprawdzić, jak to jest. Do potem Raszpelkowo, spadywuję, bo mam zaległości w chałupce

 

Tereniu albo wykupili, bo my byłyśmy rano 5 po siódmej w lidlu to nie szło się dopchać do stoiska z galanterią skórzaną, a jedna babka to miała chyba więcej niż 20 szt. portmonetek na wózku, nie wiem po co? może dla kogoś, a może na handel, nie wiem ?

 

Ale smakołyki a tu pusto Już kolacji nie jem po tych słodkościach Kolorowych snów

 

wpadłam na chwileczkę, życzyć Wam spokojnej nocy

trochę mnie wykończyło to doprowadzanie mieszkania do stanu używalności i teraz już tylko marzę o łóżeczku...

dobranocki

 

Ja już też się pożegnam. Życzę spokojnej nocki i kolorowych snów.

​

 

Miłego i ciepłego dnia życzę Już zjadłam pierwsze ciasteczko

 

Witam w pierwszy grudniowy dzionek

słonecznie, ale nadal bardzo wietrznie....

nie ma to jak poranna kawusia podana przez milusią koleżankę

 

Witam. Dzięki Danusiu za kawkę i ciacho. U mnie bardzo wietrznie i na dodatek pada deszcz. Jak rozszczelniłam okno to firanka powiewa, a jak by się otworzyło to chyba by ją wyrwało. Jest bardzo nieprzyjemnie, ale mimo tego życzę słonecznego bez wichury i deszczu dzionka.

​

 

U mnie też wiatr głowę urywa, dzień doberek i dzięki za kawę, to jest to, co tygrysy rano lubią najbardziej

Pewnie masz rację, Alu.. wciąż nie mogę się nadziwić, jak widzę kupujących z całym naręczem koszul, czy reczników, czy innych pierdół, jakoś przeżyję

Zgadza się..
..................
Dziś mam parę rzeczy do zrobienia, a leń podpowiada zza ucha - jutro też wstanie dzień Zobaczymy, co zwycięży
........................

Taniu - kochana - g r a t u l k i ! ! !

 

Deszcz zmienił się w grad . Może trafisz Tereniu jeszcze, bo w tym roku już któryś raz była ta galanteria skórzana w Lidlu, ale ja jakoś nie mogłam się wybrać. Słoneczka życzę.

​

 

Witajcie Jeśli chodzi o zakupy - Włodek musi się położyć na kilka dni do szpitala- badania/ ambulatoryjnie trwałoby z rok, w szpitalu trzy dni/. No i zaczyna się problem - pidzama- na chłopa 185 cm XXXXL- udręka , no i kapcie , szeroka stopa.Był sam i nic nie kupił, zaraz jedziemy razem a na noc do fabryki w międzyczsie wnuki po szkole na obiad. Już czasami mam dość.

 

Aniu z Tobą chyba zakupy się udadzą, ale naprawdę czasami trudno,a w ogóle samym mężczyznom coś kupić, co oni by bez nas zrobili

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie pyszności jakie serwowałyście no i kawusię.
Nie było mnie przez kilka dni na ławeczce a to wszystko przez te moje remonty i porządki po ale już mam z głowy teraz jeszcze czekam na meble do jednego pokoju mają być do końca tego tygodnia ale będą w paczkach i mój TŻ będzie je musiał skręcić i wtedy już będzie koniec.
Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę we wszystkim i pojechałam do miasta do swojej kosmetyczki spędziłam tam trzy godziny zrobiła mi masaż twarzy i dekoltu zastosowała kapsułki nawilżające maseczkę po tej odnowie jeszcze zrobiła pazurki i wyszłam jak nowa ale się wspaniale zrelaksowałam i już nie wyglądam na bardzo zmęczoną.
Ewent jakoś w ostatniej chwili udało mi się skończyć mimo braku czasu.
Kochaniutkie życzę milutkiego wieczoru i do potem . Hejka!

 

oj Krysieńko, troszkę Ci zazdroszczę tego dzisiejszego relaksu, bo ja dzisiaj walczyłam ze stertą prasowania, aż żelazko rozgrzał się do czerwoności

a co mi tam, zrobiłam sobie domowe spa, kąpiel w aromatach, maseczka na twarz, nawilżanie ciała i takie tam... teraz mogę już spokojnie położyć się do łóżeczka i nie wiem, czy tv czy książka...

dobranocki

 

Cześć wieczorową porą Nie mam dylematu Grażynki - książka..A Krysia przypomniała mi, że już czas najwyższy urwać dla siebie trochę przyjemności - muszę umówić wizytę u kosmetyczki przed spędem świąteczno - noworocznym, zrobię sobie pazurki, moze coś na twarz.. zpbaczymy. A teraz już spadam, bo wxiągnęły mnie opowiadania Kinga