Jeśli czujesz to rymujesz

Las bardzo lubię
o ile się w nim nie zgubię
jestem za bardzo chyba miastowa
bo przede mną się wszystko chowa
zwierzatka i grzybki
nawet leśne ścieżki
wolę się więc do parku wybrać na spacer
przynajmniej wiewiórkę zobacze
dam jej orzeszka
może zobaczę w której dziupli mieszka

 

By w ostępach się nie zgubić
kompas zawsze miej przy sobie
i natura daje znaki kiedy ścieżkę zgubisz w lesie
mech lub słońce hen na niebie, drogę prostą ci podpowie

 

Samiuteńka w las się nie wybiorę
chyba że się z Tobą zabiorę
sama nie będę ryzykować
żeby w lesie nie zwariować
bo jak spotkam w lesie wilka
to nie powiem mu poczekaj chwilke
aż zawołam waderówek
co narobi mu wymówek

 

Na wycieczkę iść do lasu
ja już w pierwszym rzędzie stoję
Na ognisko i na śpiewy
ja tam wilka się nie boję

 

Zakończyły się dożynki
są szczęśliwe nasze minki

bo na liście jest Helenka
mnie ze śmiechu boli szczęka
gdy rymowanki dopingowe poczytałam
prawie kawą lapka nie zalałam
dantic tam dzielnie pomponami machała
z innymi cheerlederkami zgrabne rymy wymyślała
Irminka innych zgrabnie namawiała
chociaż sama nic nie wrzucała

Zyczę wszystkim wygranym i przegranym z TOPu
żeby był niższy pułap w przyszłym roku

 

Nie wrzucałam i jeszcze długo nie wrzucę,
choć od mistrzów skrupulatnie się uczę.
Wszystkiego nie da się przeskoczyć,
w cierpliwość trza się uzbroić.
Nerwy chyba mam za słabe
na taką zabawę.

 

a też nie nadaje się do TOPu
chyba że coś się zmieni do przyszłego roku
może będę w nerwach bardziej odporna
lub też stodoła będzie zasobna
szybciej chyba to drugie
czego życzę i Tobie

 

Witam wszystkich , dygam ślicznie
i miłego dzionka życzę
Jam jest jeszcze lichy farmer
więc na TOPy dziś nie liczę
W szopie czasem pustką wieje
bo dopiero się dorabiam
Ziemia jeszcze mało żyzna
choć nawożę i uprawiam
Ale co tam, w końcu liczy się wytrwałość
pracowitość też jest w cenie
A na końcu nie jest tłoczno
później w TOP1 to zamienię

 

Witam miło i serdecznie
może w rymach coś umieszczę?
Słyszę tutaj tylko ciszę
topowiczów już nie liczę
Lecz im wszystkim
bez wyjątków ,dobrze życzę
Ja na listę nie mam parcia
bo brakuje mi wciąż farta
Wszystkim pięknie gratuluje
może kiedyś wystartuje..

 

Ja tu jestem tylko gościem
a wiec piszę tutaj rzadko
mi nie idzie tak jak innym
wers za wersem piszą gładko
Ale piszcie ja poczytam
cicho sobie tu przysiądę
lajki będę Wam przyznawać
jak wymyślę to coś skrobnę

 

I ja lubię lajkować,
na wierszydła polować.
Żeby było co czytać,
trzeba coś napisać.
Nikt nie jest tutaj gościem,
no chyba, że z mięsem w poście
Ale tego unikamy
a zabawę świetną mamy.

 

Poszła waderówek sobie w las
chociaż na leśne wycieczki nie jest najlepszy czas
chciała poszukać wilka
myśląc że to zajmie minut kilka
lecz nie wraca od godziny
wystraszone mamy miny

szukać jej poszły kybek i danticzek
zabierając z sobą z termosem koszyczek
pobiegła za nimi empatyczna
wszak pogoda była śliczna
lecz kompasu nie zabrały
a drogi dobrze nie znały

cóż było robić, Mirami ze sobą zabrałam
przecież się ona na lesie znała
po drodze spotkałyśmy marcina
już wesoła była mina
w grupie zawsze raźniej
i marcin coś wiedział najwyraźniej

nagle patrzymy a tam pietruchin
otoczony grupą dziewczyn
smażą sobie kiełbaski
słychać ognia trzaski

po to ta wycieczka była
by do albumu kolejna fotka trafiła

 

A ja wilka nie znalazłam
choć bardzo daleko polazłam.
Za to mnie znaleźli,
wiele kilometrów przeszli.
Teraz trzeba to uczcić,
kiełbachę na ruszt wrzucić.
Wszyscy w końcu się spotkali
i z przygód do łez uśmiali.
I ja tam byłam,
miód i wino piłam.
Ale zgrabnie Marzenka historię wymyśliła.
Ciekawe ile przy tym wypiła.

 

Może i wypić by marzena wino chciała
ale znaleźć korkociągu nie umiała
gdzie ja go schowałam
całkowicie zapomniałam

 

Do wyboru do koloru
wybierz sobie jeśli chcesz
Ale winkiem moja droga
z nami się podzielisz też

 

Wina nikt tu nie otwiera,
korkociągi ktoś pozbiera.
W ogóle nic tu się nie dzieje,
a pomysłów było wiele.
Dziś na traktor farmer siada
więc narzekać nie wypada.
Gorzej jak farmerka wsiądzie.
Czy zostanie coś na lądzie?

 

Na farmie ozdobnym ogrodzie
przy bystrej wodzie
gdzie woda do morza wpada
siedzi młoda farmerka
i tak sobie opowiada
Tyle mi obiecywałeś
nawet rafę podarować chciałeś
Teraz mnie porzuciłeś
wodę prawie zatrułeś
Ja tak Ci uwierzyć chciałam
omalże się nie zakochałam
Gdzież ja rozum podziałam
Nawet traktora nie dostałam...
Eventówki z rozpaczy nie posiałam
Tak w bajanie się zasłuchałam

 

Empatio, twój Mikołaj śpi,
nie wiadomo o czym śni.
To nie pora jest na spanie
lecz na prezentów szykowanie.
Renifery mu uciekły,
my nie lenie - tak mu rzekły.
Mały kundel tylko czeka
i na zimno nie narzeka.
Pogoń swego Mikołaja,
nie chcemy czekać do maja.

 

Mikołaj tylko odpoczywa
jet zmęczony też tak bywa
Piesek go pilnuje
Rudolf sanie szykuje
Elfy prezenty pakują
Tylko patrzeć jak
po niebie saniami poszybują...

 

ten mikołaj nie trzezwieje
a piesek sie z niego śmieje
jak się zbudzi ,pęknie pas
za saniami ruszy w las