Raszple 50+

Witam wieczorkiem. U mnie trochę popadało, ale nie cały dzień jak ostatnio.Jutro jadę do szpitala odwiedzić koleżankę. Krysiu u mnie raz ginie, a innym razem jest sygnatura, to chyba nie od nas zależne. Dobrze, że mój mąż teraz pracuje w Grenoble, bo jeszcze niedawno pracował w Paryżu, ale tam skończyli. Strach myśleć, co tam się dzieje. Ja dzisiaj jestem jakaś senna, poduszka i kołderka mnie wołają i chyba się przytulę. Życzę Wam dziewczynki dobrej i spokojnej nocki, do jutra, buziole.

​

 

Też mną wstrząsnął Paryż, a podejrzewam, że to nie koniec I też mam, jak Ania, swoje przemyślenia.. poprawność polityczna, pomoc uchodźcom - jak najbardziej. Tylko czemu nikt nie kontrolował na początku. kto i z czym forsuje granice?!! Jak Polak, czy w ogóle nie muzułmanin przekracza granicę państwa z religią Mahometa, już na lotnisku kobiety zakładają chusty na głowę, osłaniają wszystko..i bardzo się pilnują przyjezdni, by nie urazić uczuć tubylców np. złotym krzyżykiem na szyi. A zasady wzajemności nie ma, nikt przyjezdnym nie tłumaczy, jakie zachowania nie będą u nas tolerowane.. mało tego, w imię poszanowania odrębności przybyszów my jesteśmy uczeni, by nie urażać ich uczuć. I nie piszę tego, by wrzucać wszystkich do jednego wora, Boże broń. współpracowałam lata całe ze świetnym informatykiem i do głowy by mi nie przyszło uważać go za zagrożenie , czy terrorystę..

 

Tereniu my jesteśmy wychowane w poszanowaniu drugiego człowieka i nie ważne jego przekonanie religijne ale niestety nie wszyscy są takich samego poszanowania w niektórych właśnie występują odruchy nienawiści co przynosi ataki agresji dlatego potęguje to i rozwija akty terrorystyczne a cierpią na tym niewinni ludzie zbyt wiele zła niesie też i prowadzona polityka ale niestety nie na nasze to głowy my możemy tylko wesprzeć w zadumie tych którzy musieli zginąć jest to smutne .

Kochaniutkie ja też już będę się przytulać do mojej kołderki i podusi bo ogarnia mnie senność jeszcze tylko zbiorę za chwilkę a teraz już życzę spokojnej i dobrej nocki, milutkich snów do jutra, buziolki . Hejka!

 

Witam i ciepłego dnia życzę Za oknem szaro i ponuro i cały czas pada .

 

Hejka. U mnie mgła, taka opadająca jakby deszczyk siąpił, nieciekawa ta pogoda. Dzisiaj u mnie nie ma wody, chyba jakaś niespodziewana awaria, bo tak zawsze informują. Dobrze, że miałam czajnik wody to chociaż na kawkę było. Dzwoniłam do sąsiadów, też nie mają, ale 100 m dalej w sklepie była a, że dziewczyny znajome to użyczyły wiadro wody. Danusiu dzięki za kawkę. Życzę miłego dzionka.

​

 

Brr, u mnie też mało pociągająca jest perspektywa wyjścia z domku.. pada, buro i ponuro, a na dodatek w sąsiednim bloku remont, głośno wali wiertarka udarowa od świtu do nocy, i tak kolejny już dzień, wczoraj tylko była przerwa A czort ich bierz.
........................
Dziewczyny, jestem autentycznie wzruszona Waszym dopingiem i serdecznie dziękuję - za wypadajki też, obsypałyście mnie, a ja nie daję rady każdemu prezenciku odesłać.. staram się, ale na pewno gdzieś coś czasem nie wypali - dlatego tu bardzo jeszcze raz dziękuję i przepraszam, jeżeli zdarzy się, ze kogoś ominę. Jesteście Wielkie

 

A ja muszę wyjść , jedziemy do szpitala. Pa.​

 

Witajcie kochaniutkie dziewczęta , Danusiu dzięki za poranną kawusię dzisiaj bardzo ale to bardzo była potrzebna bo na taką pogodę jak była dzisiaj to aż się wszystkiego odechciało jedynie ta kawusia była potrzebna na poprawę samopoczucia i humoru było zbyt ponuro i mokro brrrr.
Tereniu fajnie Ciebie widzieć wśród TOP 1000 trzymam za Ciebie kciuki i wierzę w to ,że dasz radę jesteś wielka brawo .
Ja ewentu jeszcze nie skończyłam bo nie mogę za często siedzieć przy kompie ale wolniutko zbliżam się do końca.

Kochaniutkie życzę milutkiego wieczoru spokojnej nocki i kolorków na sen , do jutra . Hejka!

 

Witam wieczorkiem. Nic się nie chce po tych rozjazdach. Tereniu trzymam palce, aż są białe, ale nadal będę trzymać , do samego końca. Dzisiaj idę wcześniej spać. Życzę spokojnej nocki.

​

 

Tereniu- jestem duma....
Ja ewencik zakończyłam , ale zupkę kręcę dla punktów .
Popracowałam dzisiaj w domku , szafki w kuchni pomyte / z wewnątrz i wewnątrz/ część skorup wyrzucona.
Ostatnie liście z ogródka pograbione , częsciowo chwasty wyrwane / z tego się nie strzela/
zmęczona jestem jak diabli- nie odmówiłam sobie drineczka - siedzę i pomalutku sączę. Ach!!!! nie pochwaliłam się , sama -sobie obcięłam włosy- podoba mi się
Dobrej i spokojnej nocki , myślę o Alicji - co się stało że musiała tak szybko jechać do szpitala????? Mam nadzieję..........

 

Witam Raszpelki i nie tylko Ciepłego dna życzę bo u nas pada i pada

 

Jak miło że w wśród sąsiadów mam takie "osobistości". Nie tylko Terenia się pokusiła na Top farmera.Jeszcze Krysia i Ela walczą o miejsce na liście.
Miłego dnia dziewczynki.

 

Witam deszczowym porankiemNo Aniu - podziwiam Ja szafki omijam starannie wzrokiem, coś z nich wyjmując Pewnie się w końcu zbiorę i zrobię co trzeba, ale na razie... A Ala już pisała na forum po powrocie ze szpitala.. z postu przebijało ogromne zmęczenia, ale nie było tam skrajnych emocji, więc mam nadzieję, że sprawy są do poukładania..
......................
A u mnie dusza hazardzisty pławi się w adrenalinie W realu nigdy człowiek tak nie ryzykuję, bo włącza mu się instynkt samozachowawczy, to można odreagować na pikselach - starczy zapasów ili niet? Spadnę z listy i wszystko co wrzuciłam szlag trafi, czy uda się? Nie bez przyczyny najbardziej lubię zabawę z oazami.. Tam też nieraz wtapiam fortunę w sianogroszach, albo przeciwnie - zyskuję No , ale na szczęście to tylko pikselki Do potem Raszpelkowo,lecę szybciutko do sklepu po pieczywko, a potem już tylko siedzenie i czekanie na hydraulika - właśnie spłuczkę szlag trafił - przecieka

 

Dzisiaj miałam sprzątać dalej szafki kuchenne -dół. Niestety zabrakło mi weny , zrobiłam tylko jedną. Aż sama się dziwię , ile to rózności człowiek zostawia , nie wiadomo po co?. Wczoraj do śmieci poszły dwa duże wory: jakieś wybrakowane kieliszki , szklaneczki nie do kompletu , uszczerbione kubeczki itd.Nie powiem zaszalałam , ale kręgosłupik dostał podyskach - zwłaszcza szyjnych.
No , ale dość marudzenia .
Podglądam listę i Tereniu , trzymam kciuki.

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki wpadłam chociaż na chwilkę , Danuś śliczne dzięki za codzienną kawusię .
Mam nadzieję Tereniu ,że się doczekałaś na tego hydraulika i spłuczka działa a swoją drogą szkoda,że mieszkasz tak daleko ode mnie bo bym Ci podesłała swojego syncia bo on też jest hydraulikiem i jestem pewna , że byś była zadowolona z jego usługi .
Aniu czy ty już zaczynasz świąteczne porządki ? sprzątanie w zakamarkach i szafkach na to wskazuje no może i masz rację co zrobisz wcześniej to będzie z głowy i nie będziesz taka umęczona przed samymi świętami a jakoś na takie porzątki nie mogę się zebrać chyba jakieś lenistwo mnie opętało.
Kochaniutkie życzę Wam kolorków na sen i spokojnej nocki do jutra . Hejka!
idę kibicować naszym orłom grają z Czechami narazie prowadzą 2:1 .

 

Dobrej nocki przyszłam Wam życzyć, Raszpelki Witaj Krysiu, no pewnie, że wolałabym Twojego synka na robocie Ale muszę przyznać, że facet szybciutko i sprawnie wymienił pływak .. i wszystko działa. Tylko jeden minus - czekałam na niego i czekałam, i szlag mnie pomału trafial, no ale już po wszystkim,
.............................
A do wora ewentowego dorzucam po trochu i poziom adrenaliny rośnie..

 

Witam i miłego dnia Tereniu , tak trzymaj

 

Witajcie Raszpelki.
Sytuacja w TOP staję się coraz bardziej dynamiczna. chyba Tereniu coś jutro będziesz musiała dorzucić.
Jeśli zabraknie Ci taczek, to ja w pogotowiu mam zapasowe, tylko daj znać

 

Witaj Moje taczki jeszcze się trzymają, tylko kółka skrzypią coraz bardziej..narazie wytrzymam, mam nadzieję i do kotła dorzucę dopiero jutro, nie zależy mi na miejscu w pierwszej setce Tak myślę, że pozycja w granicach 800 plus minus 50 da mi spory margines.. no ale jest ryzyko, no i jest zabawa
..............................
Dziewczyny, Ela ( elka 1307) serdecznie pozdrawia nas wszystkie i macha nam łapką ze strony morsików, którą sama zresztą prowadzi (MOD-ki kochane , nie wywalajcie nazwy, bo to nie jest strona komercyjna..) www.morsyzmiedwia.pl
.............................
Alu kochana, przeczytałam do końca, ale widocznie taka gapa uszata ze mni i nie potrafię skutecznie wkleić na swoim profilu na FB.. bo mam zawsze komunikat - nie skończyłeś posta , i wszystko mi znika, nawet nie udało mi się skutecznie podziękować za życzenia, szlag.
Do potem Raszpelkowo, dzięki za doping

 

Witajcie dziewczynki. Danusiu dzięki za codzienną kawusię. Aniu w poniedziałek jechałam do szpitala z córką i wnusią, bo wnuczka miała kontrolę po złamanej ręce i zaraz chciałam odwiedzić koleżankę po udarze, ale już jej nie było. Więc wczoraj się wybrałam do niej do domku no i też nikogo nie było , ona leży to nie wstanie otworzyć drzwi, a męża i syna nie było. No a dzisiaj też byliśmy w szpitalu na kontroli z mamusią a, że to daleko to wróciliśmy przed chwilą i jestem padnięta, ale zaraz postanowiłam do Was napisać, bo wczoraj wieczorem się nie odzywałam, miałam córkę i wnuków, trochę posiedzieli. Potem trzeba ogień i chałupkę ogarnąć no i czas minął nie wiadomo kiedy, kładłam się po północy i na dodatek spać nie mogłam. Chyba już myślałam o tej dzisiejszej jeździe na kontrolę. Zrobiłyśmy prześwietlenie w szpitalu, lekarz powiedział, że wszystko jest dobrze. Mamę boli trochę ta noga, ale on mówił, że to jeszcze świeżyzna i powinno być dobrze. Kąt zginania ma już 105 st. a jak wróciła ze szpitala to miała 40. Ćwiczy codziennie prawie po 3 godz. na takiej maszynie co zgina nogę. Życzę miłego popołudnia . Tereniu trzymam kciuki. Narka.