pietruchin48

Witaj Reniu ja się jej nie dziwię

 

Może teraz będzie usatysfakcjonowana

 

A co Wy tutaj post kotom urządziliście?
Najpierw przynęta na ryby pietruchina, a teraz marchewka?

 

Mleczko w kieliszeczku też jest i deser obiecany

 

Chyba sama sobie deser zorganizowała

 

Witajcie kochani!


Helenka zaniemogła... od 4 dni .
Miałam bliskie spotkanie w sobotę z szybą w autobusie... hihihi . Poturbowałam się a teraz kuruję bo boli tu i ówdzie nie wspominając o 4 literach .. Dopiero teraz usiadłam na kompie i trochę ból odpuścił ... jak Was czytam
Nie chcę Piotrowi robić konkurencji ale jak ból doskwiera to nie można sobie znaleźć miejsca i nie ma ochoty swawolić
A wiecie co - miło mi ,ze ktosik zauważył moją nieobecność hihih
Pozdrawiam Was serdecznie

 

To na pocieszenie
Ale cię trafiło. To teraz sie kuruj, a my zadbamy o dobre samopoczucie

 

O to smutne wyrazy współczucia i życzenia powrotu do zdrówka jak najszybciej !!!
Gupia szyba i gupi autobus





A to dla Psoty ja ją doskonale rozumiem co znaczy dostać marchewkę jako danie główne
kici kici ciciciciciciciuś......

 

Autobus gnał jak szalony a ja straciłam równowagę i wylądowałam na szybie obijając bark i siedzenie ... boli jak [ciach]
Domownicy w pogotowiu , uskuteczniają masaże , smarowanko maścią i leki przeciwbólowe w zasięgu.
Sądzę ,że do niedzieli się wykuruję


.. dziękuję Wam za życzenia



Post edytuję, wykropkowane słowo usuwam aby nie wyglądało jak wulgaryzm.

SMOD_Atena.

 

W wolnej chwili podaj numer służbowy i portret pamięciowy kierowcy oraz trasę na której można go dorwać . Jest paru młodych lwów a i młode wilki może doklepią na rozmowę z tym typem

 

Piotrek widzę ,że humorek dopisuje ..
Jechałam 514 do Rembertowa na grób mamy a za kierownicą siedziała młoda damula .
Dobrze jej z oczu patrzyło ... hihihi
Najważniejsze ,że jestem w całości ale nieco obolała - zdarza się ...

 

I co teraz Piotr? Będziesz sie z damą szarpał?

 

Helenko , dla Ciebie

 

Z tą damą to ja się nie bedę szarpał tylko jej tyłek poszarpię oko za oko tyłek za tyłek !!!! A ze juz mam namiary to obserwujcie żółte paski na kanałach informacyjnych ........

 

TV , przełączone na kanał informacyjny

 

Mam dylemat z tymi dożynkami bo nie wydolę tyle siedzieć .Zrobię chyba tylko część podstawową ewentu na więcej nie będę miała siły No chyba ,że jutro doznam cudu i ból całkowicie ustąpi.. hihi
Za czekoladki dziękuję Rybka zjem tylko jedną bo potem się już nie powstrzymam ...
Muszę być gibka i nie dać się .....

 

Helenko , po jednej dziennie ,aż ból ustąpi
Dożynki ...ja robię tylko część podstawową , do top moja stodoła i konto w banku za cienkie są .
Kciuki będę trzymać za startujących

 

Tym razem długo nie trzeba raczej siedzieć. Część podstawowa na grzyby - a jest ich w normie.
A Top, jak opróżnisz stodołę, to tylko na zupę grzybową będziesz czekać. A ona robi się sama. Co 8 godzin bez czegoś tam, co w młynie produkuje się.
Zresztą jak masz sporo w stodole to i bez zupy dasz radę

 

Zatem w oczekiwaniu na właściwą informację krótka i NAJPRAWDZIWSZA historyjka z autobusem . Jeden z moich kolegów ze średniej szkoły po wielu zmianach pracodawcy wylądował właśnie jako kierowca autobusu. Rzecz działa sę ładnych prę lat temu gdy większość kursujących po Warszawie pojazdów to były przegubowe Ikarusy. Własnie takim jeździł tego dnia Cezary bo tak ma na imię ( wtedy ciaaaacho dziś nie wiem jak wygląda) . Stał między kursami na pętli przy Torwarze . Grupka młodych sportowców zajęła miejsca w środku wozu głośno gadali śmiali się . Była pora odjazdu gdy kierowca zobaczył w lusterku jak zgarbiona staruszka staje na stopniu w otwartych drzwiach wisi chwilę odchylona trzymając się poręczy i staje na ziemii , po chwili historia powtarza się i raz jeszcze . Cezary wychyla się ze swojej kabiny i woła do młodzieży : " Co jest panowie !!!? Nie ma wśród was dżentelmenow którzy pomogą wsiąść staruszce do autobusu ?!" Chlopaków nie trzeba było namawiać wyskoczyli we dwóch i starsza pani wfrunęła do środka nie dotykając stopni . Spokojnie zajęła miejsce . Cezary ruszył . Nie podam numeru linii dość powiedzieć ,że był to autobus który od razu wjeżdżał na most Łazienkowski i miał pierwszyprzystanek dopiero po drugiej stronie Wisełki. Tam tez wyskoczyli młodzieńcy a gdy autobus ruszył Czarek w lusterku wewnętrznym widzi staruszkę jak nieporadnie czepiając się poręczy zmierza w jego kierunku. " Idzie mi podziękować " pomyślał zadowolony z siebie . "Panie kierowco! Co za bandytyzm w biały dzień w pana autobusie ! Mam bardzo słaby wzrok i na pętli próbowałam przeczytać jaką trasą jedzie ten autobus a tu jakieś łobuzy siłą wniosły mnie do środka i posadziły na siedzeniu ! Bałam się poruszyc i odezwać dopoki nie wysiedli ! A ten autobus wywiózł mnie tak daleko dokładnie w przeciwną stronę niż potrzebuję !!! I ręce mi prawie wyłamali czy pan nic nie widział ?! " ......." Przykro mi o niczym nie mialem pojęcia "........................

 

Irminko ,a Ty startujesz do Top ?

Świetna anegdota Piotrze Pomagać. czy nie pomagać ....o to jest pytanie