W oczekiwaniu na kolejne GT

A ja daje sprawdzone przepisy..
Tez mi sztuka, sciaignac z netu i sie popisac.. ?

 

A ja pójdę sie rozejrzeć może z czegoś sprawdzonego skorzystam

 

a kto powiedział że mój nie sprawdzony, chyba mogę nie jeść tego co gotuję a może nie mogę

 

Z tego wynika, że masz obowiązek jeść to, co ugotujesz.
Nawet, jakbyś później miała , bo masz na to alergię, ale praca (jak w moim przypadku) tego wymaga, to musisz jeść, bo wtedy jest milusio

 

dobrze że nie jestem milusia, pozwolisz ze poprzestanę na tym co lubię

 

Ja lubię mięsko i fotka mi się podoba. Ale zgadzam się po części również z postem Złej.
Uważam, że we wszystkim należy zachować umiar. Można pośmiać się z zabawnej fotki zwierzaka, ale jeśli przebranko mu przeszkadza, to nie należy go męczyć.

 

Jezeli jestes obronca zwierzat,przeciwnikiem uboju i spozywania miesa.. to jak to godzisz z tym ze na tym wlasnie niecnym wg.Ciebie procederze zarabiasz pieniadze.. to ze sama nie spozywasz.. to nic nie znaczy.. albo,albo.. Juz nie bede wdawac sie w dywagacje, czy nosisz buty ze skory,.. A pieski tez zra miecho.. na marchewce nie przezyja

 

Nie taki on biedny, znowu. Cieplo przynajmniej w uszka. Wszystko zalezy co i jakiemu zwierzeciu pcha sie. Dla przykladu wtykaniu kotu na glowe lupiny po grejfrucie, to jest juz meczenie zwierzecia, bo jak powszechnie wiadomo (albo i nie) koty nie lubia, baaa wrecz nie znosza wszystkich ostrych zapachow w tym przede wszystkim nut cytrusowych i podobniez zapachu jalowca.

Jest roznica i to istotna. Kotlecik sluzy do przezycia, czlowiek z reguly (poza roslinozernymi wyjatkami) jest miesozerny. Natomiast ta nieszczesna fota sluzy glupiej rozrywce. Widac, ze piesio ozdoba nie jest zachwycony, ale to i tak nic z fota kota (tez krazy po necie) z lupina po cytrusie na lebku.

 

Bombowe wejście/jak zwykle/.Szkoda tylko,ze zapalnik czasowy i lont taki krotki
Tyk,tyk,tyk buuuuuuuuum

 

jeju co tu się dzieje? zauważyliscie chociaż że Gretka dała zegar?

 

Być może ,to była taka piosenka.dobrymi radami piekło wybrukowane,ale ciesze się że masz te tabuny znajomych,i że za wiele nie wymagają od Ciebie,obys nie musiała sprawdzać ich lojalności tego życze Ci najbardziej.Mam już swoje lata i rad nie oczekuje.A czasami ulży jak się odda zwierzeniom,może całkiem niepotrzebnie.
pozdrawiam.Ładną mam sukieneczkę nieprawdaż i awatrek też,to zasługa Kami.dzięki.

 

Patrz mamy to samo Niby wiek podeszły i prawo do sklerozy,ale co nieco pamiętam

​

Uprzedzam,że mięso jem do wegetarianizmu mi daleko,ale zaobserwowałam ,że :

​

I tym optymistycznym akcentem mówię wszystkim dobranoc te pod poduchy i te do zabawki

 

Zauważyliśmy, polubiliśmy.
Przynajmniej ja.


Jako strzelec hobbysta wiem, że za krótki lont może zrobić krzywdę.
I cel trzeba dobrze namierzyć

Tak swoją drogą... chętnie bym z tej pracy zrezygnowała, pod warunkiem, że ktoś za niepracowanie będzie mi wynagrodzenie co miesiąc przelewał.
Kto będzie taki milusi i pomoże Złej w nicnierobieniu?

A teraz oddam się z rozkoszą marzeniom sennym o tym, jak robotę rzucam, żeby jutro mieć silę do kolejnego dnia pracy

 

Bo zwierzać się trzeba wiedzieć komu. I kiedy. Posiadanie takiego przyjaciela to skarb. I gratuluję takiego.

 

czwartek godz 11 bedzie OO

 

Jak przyobiecasz Wielkiemu i Mocarnemu, że ucałujesz pierścień to kto wie

Ja cię sunę, jakiś zbiorowy sen ja tam jeszcze kierpce i skarpety z owczej wełny widziałam

 

Oj tam-cicho być..Przynajmniej jest co poczytać
Fajnie tak z boku..Muszę częściej
To już nie wrzucę fotki mojej suni z brodą Mikołaja..

 

Wrzuć wtedy ja Ci napiszę że to mi się nie podoba , na to znajdzie się ktoś milusi kto mnie pomiesza z błotem i będzie wypytywał co jem i w co się ubieram ( lubię i muszę jeść mięsko a ubieram co tam mi akurat podpadnie bez analizy składu )
I będzie zabawa ,będzie się działo

 

Dziękuję dobry Człowieku . Już myślałam, że będę musiała wrócić do podstawówki po informacje jak się czyta zegary .
Dzień dobry prawie weekendowe .

 

bry

ej to cos musi oznaczac.... bo ja widzialam w snie takie symbole ,,%,, a potem skarpety na glowie, wience na nogach i kierpce na uszach cokolwiek to oznacza, smiesznie wygladalo
a potem widze bol glowy oj boli boli boli
i widze zeszloroczne wypieki hahahaha jakies ciasteczka to sa... czy cos w tym stylu

Andziochaaaa fajny opis ale wiesz.... ten kto duzo gada, ten malo robi
Greci zegar widzialam, info Norbiego przeczytalam....