pietruchin48

O bułeczki chyba grzecznie pytałem nie ? Z pustym brzuszyskiem myśleć nawet nie próbuję

 

bułeczek pod dostatkiem bierz ile dusza zapragnie.
Ja czekam na danticowy rosołek, mniam. Już czuję lubczyk

 

To ja się gdzieś skitram w kąciku i przyatakuję w odpowiedniej chwili mięsko na którym ten rosołek się ugotował

 

Będziesz obgryzał kości?

 

Uwielbiam to robić

 

To befsztyki nie dla Ciebie
i tatar nie dla Ciebie
Ale galaretka z nóżek w trakcie przygotowań, już tak

 

właśnie sie rosółek ugotował i przyniosłam gorący i pachnący nałozyć musicie sobie sami a Piotr niech wyszuka w zupce mięsko smacznego

a talerze ma gospodarz ? Irminka sobie miseczkę przyniosła ładuj zupy do miseczki ale nie ma chochelki

 

Dzięki Danusiu wygląda zaje...... pysznie zaraz sobie coś wyłowię . Zanim wilczyca zostawi mi same kości

 

A na wierzchu włoszczyzna Jak Piotr sobie z nią poradzi? Moi panowie są bezradni w takiej sytuacji. Ale to są wyjątkowe oszołomy.
Ja dam radę bez chochelki, choć muszę przyznać, że garnek do tego celu, trudny jest

znaj moje dobre serce, Piotr, doniosłam makaron

 

Baba swoje chłop swoje !!! Ja o mięchu od godziny a Ona mi makaronu nakladła ! A ta włoszczyzna to naprawdę jest problem dla faceta ostatecznie marchewkę da się zjeść

 

dobrze że pomyślałas o makaronie bo mój dopiero sie gotuje ,doniosłam jeszcze kotletów tylko uważaj na Wadera on ponoć lubi i proszę na obierac ziemniaków moze Helenka zrobi surówkę

 

O! Będziemy jeść ziemniaki w obierkach

 

Mniam Wader dobijaj i ściągamy te kotleciki . Taka mała ciekawostka do obiadku . Jak nam zginęły farmy założyłem z nudów nowego pietruchina i od wczoraj z jednej miłosnej oazy i zwykłych pieseczków wylęgło się już kilka husky a dwie godzinki temu agent 00K9 sprzedałem wszystko co miałem nie tylko z hodowli po atrakcyjnych dla kupujacych cenach by zarobić milion na opłatę za agenta . Wystawiłem go za 10 baniek ciekawe czy ktoś się skusi ?

 

to widać, że farmerowałeś na nowych włościach.
Ja nową farmę porzuciłam, zniechęcona nędza i pustkowiem.
Ale mam inne doświadczenie. W psach i innych z przeskokami kiepsko. Dzięki, hmmm, sąsiedzkiej pomocy na Bahamie, wysupłałam złote banany i po raz pierwszy teraz zaczęłam klonować małpy. Małpy, jak to małpy chyba, przeskakują rewelacyjnie.
A odpowiadając na pytanie Piotra. Każdy towar ma swojego kupca. Tylko, że tu jest na to tydzień.
Gdyby chodziło o realne pieniądze, to trzymałabym kciuki.
Powiesz nam czy się udało sprzedać?

 

Poszedł dokładnie po trzech minutach za otrzymaną dyszkę kupiłem na targu wszystkie piesy potrzebne do zadań i zrobiłem co do jednego a w kasie zostało jeszcze 6,5 miliona. Jedna psia misja dała mi awans o 4 poziomy a na bahamie o 11 . Są banany i gwiazdki by poodsłaniać nowe obszary i porobić jeszcze trochę zadań ze spółdzielni aż korci by się tym zająć tylko po co skoro czasem czasu brak na to co już jest ?

 

Czy ja dobrze rozumiem? Zrobiłeś to wszystko na nowej farmie?

 

Nio mam tam już 45 poziom i 18 na wyspie , do tego 120 florenów i ponad 5 milionów sianogroszy . Problemem jest SP bo jeszcze bym pnącze uaktywnił a do tego trzeba niestety sporo hodowlanych stworków

 

ło matko, że też Ci się chciało

 

toć ja prawie nie chodzę od trzech tygodni jak nie boli to klikam z nudów

 

Piotr! Nie dobijaj mnie, latam jak oszalałaGzie mam szukać zdjęćPliiiiis