pietruchin48

Hurra Czułam, że się choć ciut ucieszysz.
To jeszcze opisz który jest który

 

przyłączam się do prośby

i cos dla odmiany

 

Zapomniałem o stadku neonków to te srebrno czerwono niebieskie trzymające się środka wody , gupików jest najwięcej kręcą się pod powierzchnią wody , dwa kiryski bezustannie patrolują dno czyszcząc z resztek , zwinnik to mała samotna rybka z czerwonymi policzkami , glonojad to potwór łażący po szybie prezentując otwór gębowy a prętnik w tym przypadku samczyk to samotny osobnik stojący niemal nieruchomo tuż pod powierzchnią wody . Zaraz zajrzę do drugiego akwarium i pooglądam resztę animalsów

 

Ten glonojad faktycznie tylko po dnie myszkuje. Ale dlaczego jest taki duży. Żarła dużo to raczej nie znajdzie, hm.
Żadnego nieruchomego nie zauważyłam. Pod powierzchnią pływa taki jeden, też duży, choć mniejszy, ale dosyć żwawy jest.

 

jestem pod wrażeniem

 

Cha to drugie akwarium to już pełna profeska takie mogę chcieć !!! Nie widać tego na filmie ale z pewnością jest dużo większe od pierwszego sądząc po rybkach w nim hodowanych i roślinach . Te okrągłe jak dysk rybki to paletki ktore osiągają wielkość spodeczków od filżanki są też brzanki neonki kirysy zwinniki pielęgniczki Ramireza . Przez to że w tym akwarium są rybki drapieżne od razu z wiadomego powodu bardziej ruchliwe są niemal stojące w pierwszym zbiorniczku malutkie neonki Fajne bardzo fajne prawdziwa ozdoba

 

Marzenka nie mogę od śmiechu się powstrzymać ... jeżeli takie odgłosy wydaje sobaka Waderki to chyba spać nie można ...o rany głupawki dostałam nie mogę heca z tymi zwierzakami jest ...

 

chyba mam zwidy
przed chwilą oglądałam jakieś rybki od których momentami oczopląsów można było dostać a teraz tego nie ma
Waderka posta usunęłaś czy ja już muszę spać

 

Było akwarium ale chyba za ładne bo je od razu zafujarzyła a na dodatek jakieś ciacho tam łaziło . A te zwierzaki są faktycznie fajne zacząłem się rozglądać gdzie jest moje suczysko ! Czy mi za chwilę nie odsunie fotela spod tyłka albo nie zwali czegoś z regału na głowę ...

 

Chyba nasze znajome już poszły spać a Ty Piotruś też zamierzasz czy jeszcze tu pobuszujesz? Widzę ,że już zmęczony jesteś więc do jutra ... jutro też jest dzień życzę spokojnej nocki

 

Ja ogladam "Twoja twarz brzmi znajomo" lubię ten program i mam nawet swoją faworytkę do wygranej a spać chodzę gdy sen dociska na tyle by był silniejszy od problemow nie dających odplynąć w objęcia Morfeusza

 

Ja to sobie jutro powtórkę obejrzę, wolę mam talent albo voice of poland ...Chyba trochę dziewczyny pozwoliły uciec nam od problemów dnia codziennego... Rybek nigdy nie miałam - opiekowałam się sąsiadki jak wyjeżdżała na urlop . Troszkę je podglądałam , karmiłam .Widziałam ,że na dłuższą metę to sąsiedzi mieli tylko kłopot z nimi bo przybywało im nowego narybku to i trzeba było powiększyć lokum ... Proza życia ..Za dużo mieli roboty z rybkami to przerzucili się na żółwia w końcu i jego oddali do zoo ...Ja jestem wierna swoim kotkom ... hihihi



Dobranoc!

 

Dzisiejsza technika doprowadziła do tego że mając odpowiednio dużo gotówki i miejsca w mieszkanku można zbudować przepiekne akwarium przy którym naprawdę niewiele trzeba robić prócz karmienia rybek a są i fantastyczne zbiorniczki tzw holenderskie służące tylko jako ozdoba gdzie fachowcy trzymają jedynie rośliny często bajecznie piękne a przy tym kosztowne i jeszcze na rozmnażaniu tych roslinek można fajnie dorobić






Akwaria dla leniuszków spiochów i amatorów estetyki śnijcie równie pieknie .............

 

Powiem dzień dobry i zmykam stąd.
Cicho sza nie chcę zbudzić Piotra ....

 

Ale mnie to mogłaś zbudzić.

Żartuję, jestem już na nogach, a oto efekt

​

Smacznego
Tylko zostawcie coś Dla Piotra.
Ja wiem, że kto późno wstaje, ten.......itd. ale dziś wyjątkowo przy niedzieli niech ma
Co robicie, jakie plany niedzielne?

 

Dzień dobry wszystkim, o rany Irminka jesteś Wielka, porywam śniadanie i na razie zmykam

 

Witam rano
skubnęłam kawałeczekjaka pychotka,
i zbieram się do pracy, zawitam później

chyba dlatego ciacha zabrała je na własny użytek

 

Lat temu tysiąc , dwa tysiące lub może jeszcze dawniej . Bardzo daleko stąd ale może całkiem blisko od Ciebie nad brzegiem potężnej rzeki w ubogiej chacie mieszkał z rodziną Anatol . Rybak z dziada pradziada . Piękna Alina jego żona była prawdziwą ozdobą obejścia i mamą udanych dzieciaczków , córeczki Amelki i synka Antosia . Udanych bo dzieciom nie brakowało niczego, mieli rączki , nóżki i główki na swoim miejscu . Ale choć dzieciom nie brakowało niczego to w chacie wiecznie dawał się we znaki niedostatek najbardziej nawet potrzebnych w życiu rzeczy . Anatol starą łodzią , którą z pnia drzewa wydłubał chyba jeszcze jego pradziad Aleksander codziennie wypływał na łowy z nadzieją na obfitą zdobycz .
Dziś też, bladym świtem, wsiadł na swoją łódź i wypłynął na połów. Poranek był chłodny i dżdżysty, a słońce już zaglądało znad horyzontu. Wiatr delikatnie muskał wodę i kołysał łodzią.

Otoczony unosząca się nad wodą mgłą, Anatol smętnie wpatrywał się w miejsce, gdzie zanurzył sieć. Już od kilku dni nie udało mu się złowić choćby małej płotki. Codziennie, po powrocie, widział jak powitalny uśmiech Aliny szybko gaśnie na widok pustej sieci. Ale nadzieja nie opuszczała go choć strapiona głowa i smutne serce mocno dawały o sobie znać.
Ukołysany lekkim bujaniem fal i smutnymi myślami prawie, że zasnął. Szybko więc się otrząsnął i postanowił po raz kolejny już tego ranka, sprawdzić sieć. Niestety, znowu była lekka i bez oporu dała się wyciągnąć.
I już miał ja ponownie zarzucić, kiedy zauważył, że coś w niej jednak jest. Pochylił się z ciekawością i w tym samym momencie usłyszał głos.
- Anatolu, dlaczego mnie uwięziłeś?
Anatol przetarł ze zdumienia oczy i rozejrzał się wokoło.
- Anatolu! Nie rób takiej zdziwionej miny. To ja Złota Rybka. Czy nie czytałeś bajek?
- Czytałem, ale to były tylko bajki - odpowiedział Anatol - Czy Ty jesteś prawdziwa?
- Oczywiście. Dotknij mnie, to sam się przekonasz.
Anatol wyciągnął Złotą Rybkę z sieci i w milczeniu przyglądał jej się. Była piękna. Ona oczywiście też uważnie patrzyła na niego, nie wiedzą czego może się po nim spodziewać.
- Wypuść mnie, proszę - cichutko szepnęła.
- Właściwie, to sam nie wiem co mam zrobić - westchnął - Jesteś taka piękna.
- Czy to prawda, że spełniasz marzenia?
- Tak Anatolu, ale tylko jedno. O trzech piszą tylko w bajkach
- Ale to znaczy, że jeżeli wypowiem marzenie, to Cię stracę, prawda?- zapytał.
- Niestety - uśmiechnęła się - nie można mieć wszystkiego.
Rybak powoli uklęknął przy niej i wpatrywał się w to zjawisko zachwycony. A ona figlarnie poruszała złotymi płetwami.
I tak to trwało przez czas jakiś, ale szczęśliwi nie liczą przecież czasu. Złota Rybka już wiedziała, że to dobry człowiek i nie zrobi jej krzywdy. Ale jednak jej przyszły los leżał w jego rękach.............


P.S.
Zdaję sobie sprawę, że teraz bedzie najtrudniejsza część. I bardzo jestem ciekawa waszych pomysłów
Nie obawiajcie sie pisać, to wcale nie jest takie trudne. choć po troszku i coś razem sklecimy

 

Dobrze że to świt a nie noc bo kudłate myśli zrodziłaby wyobraźnia . Ta rybka taka piękna , tak figlarnie się poruszająca , szepty westchnienia , marzenia , delikatny dotyk , zachwyt ech suuuuper Irminko i na szczęście baaardzo daleko od oryginału ale proszę kontynuujcie to naprawdę nie jest takie trudne . Czymś nadziane są te bułeczki , jak się nazywają ? Wyglądają fantastycznie i nie trzeba na nie polować wystarczy zakraść się do kuchni przed innymi żarłokami

 

Chwila, co to znaczy kontynuujcie?
A Pan, panie gospodarzu?
Typowy facet!!!
Rybak złowił swoją Piękną.
A co Piękna ma z rybaka?


Przynisłam miseczkę na rosołek od dantica, bo u mnie ni ma
Z góry dziekuję