W oczekiwaniu na kolejne GT

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 4 stycznia 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. skaliwa

    skaliwa Fanatyk forum

    Witam :) Mam na imię Iwona ( chyba już trzecia o tym imieniu, może założymy podklub Iwon?) Jestem Farmoholiczką i wcale się tego nie wstydzę. Gram od maja 2010, zobaczyłam reklamę na Onecie, a że grałam już w podobne gry, ale nie przeglądarkowe, to założyłam z ciekawości konto. Na początku mało z tego rozumiałam, ale pracowicie robiłam wszystkie misje ze spółdzielni, pamiętam ten stres, gdy w określonym czasie jednak nie udawało mi się ich ukończyć, zaczynałam je po kilka razy, aż w końcu sie udawało xD. Wiele rzeczy było wtedy dla mnie trudnych, ale jestem zawzięta i jakoś szło. Pamiętam też, że jeszcze w maju miałam trzydniowy wyjazd bez dostępu do kompa i już wtedy byłam myślami na farmie, już złapałam bakcyla, oczywiście po powrocie zastałam same chwasty i za ich usunięcie musiałam zapłacić :cry:. I tak pomalutku z każdym awansem zdobywałam nowe rośliny, zagrody, drzewa....Pamiętam deszcze na farmie, miałam pecha, często po powrocie z pracy okazywało się, że wszystko zalane , plony stracone :cry: Teraz od roku jestem na emeryturze i praktycznie od rana do nocy na farmie i na forum. Najgorzej, gdy net nawali, chodzę jak lew w klatce , stąd wiem że jestem uzależniona, ale co tam, życie bez nałogów jest takie nuuudne......Mało piszę, ale mam ulubione wątki, które namiętnie czytam i tak to leci. Mam zamiar grać do końca świata i jeden dzień dłużej, no chyba, ze skleroza już nie pozwoli, albo inny Alzhaimer xD
     
  2. Megan

    Megan Komandor forum

    Dzień dobry:)
    To i mnie wzięło na odwagę, zatem wychodzę z krzaczorówxD

    Na imię mam Małgorzata, lat 51 i gram po raz drugi, pierwszy raz zalogowałam się w 2011 roku na innym nicku, zaglądałam wtedy tylko na farmę, o forum wówczas nawet nie myślałam, nie trafiłam na nie, wiec doszłam gdzieś do 20 poziomu, pamiętam że pomidory i jak się nie mylę to bazylie już siałam, też pamiętam jak zalewało pola i te chwasty...
    Nawet nie pamiętam z jakiego powodu przestałam się logować, może i znudziło mi się, grałam wówczas w inną i grę i może dlatego tak się stało.
    Nie grałam prawie trzy lata, zapomniałam hasło i nick z poprzedniego logowania, mail gdy się wówczas rejestrowałam widocznie usunęłam, w lutym 2014 zarejestrowałam się ponownie, trochę z nudów, trochę z ciekawości, bo pamiętałam, że grafika mi się podobała w tej grze.
    Z początku grałam jak poprzednio, raczej jako "niedzielny gracz", dalej o forum nic wiedziałam, nie wchodziłam tam, siałam i hodowałam, co mi się podobało, jak były eventy, to nawet nie wiedziałam o nich, gdyż i ogłoszeń wszystkich nie czytałam, od takie granie na luzie.
    Jak coś wypadało z pól to też na to nie zwracałam zbytnio uwagi, aż pewnego dnia przeczytałam o jakimś evencie, nie pamiętam jakim, lecz od tamtej pory zaczęłam coś tam "robić", lecz też nie do końca, wybierałam sobie zadania, które mi odpowiadały, nie robiłam wszystkich, siałam na dużych polach, o zgrozo xD toż to była męczarnia, bez przygotowania, cóż mogłam wówczas oczekiwać, że samo mi się zrobixD

    Lecz i mnie coś natchnęło w końcu, trafiłam na forum, a że lubię czytać to zaczęłam czytać wszystko, włącznie z archiwum i oświeciło mnie:)
    Podczytywałam wszystko, nawet pytania graczy, z resztą robie to do tej pory, FAQ przeczytałam calusieńki i to kilka razy, ciagle do niego wracam jak chce się w czymś upewnić, nie pytałam za wiele na forum, żeby nie zawracać głowy innym graczom, wydawało mi się, że są ścisłe grupy graczy, którzy trzymają się razem i głupio mi było wchodzić " z buciorami", powoli dochodziłam sama do wszystkiego.
    Pamiętam jak pierwszy raz latał balon na G&T, nawet do niego nie weszłam, dopiero jak poczytałam na forum, zmieniłam zdanie, czyli robiłam podobnie jak inni, na początku taka "Zosia samosia".

    Pierwszy event który ukończyłam to był SantaKon 2014, jakaż byłam dumna, że udało mi się własnymi siłami tego dokonać, potem już było coraz lepiej, podczytując Zgadulę zaczęłam się przygotowywać do kolejnych i jakoś leciało do przodu.
    Potem doszły tajemniczości, czytanie na bieżąco forum, sporo można tu się dowiedzieć, nie zapomnę jak ręcznie kiedyś obrabiałam farmę i zamiast zwierzaki nakarmić zwykłą paszą zrobiłam to SP, bo mi coś przeskoczyło i potem szukałam gdzie mi uciekło 150 szt, czyli musiałam kilka razy to zrobić zanim się zorientowałam, sporo zrobiłam błędów, lecz na nich też się uczymy.

    Nawet w evencie Koci Chaos otarłam się o top, zabrakło mi jednak SN, miałam w tym czasie uroczystość rodzinną, ślub i wesele syna, więc także czasu nie było za dużo, jednak event udało się ukończyć w całości:)

    Teraz i ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem Farmocholiczką i to zaawansowaną, specjalnie kupiłam internet bezprzewodowy tylko dlatego, że wyjeżdżałam na wakacje i chciałam mieć dostęp do gryxD
    To już jest nałóg, w sumie mój jeden, dlatego mąż przymyka na to oczy i godzi się z tym, dzieci natomiast już kilka razy stwierdziły (w żartach) że powinnam iśc na odwyk.
    Uff, trochę się rozpisałam, chyba za dużo, lecz jakoś mnie tak wzięło;)
    Pozdrawiam wszystkich tych nałogowych i tych jeszcze nie:)
     
  3. BA_Czerwona

    BA_Czerwona Board Administrator Team Farmerama PL

    Dobry :) się czuję jak na jakiejś wspólnej terapii dla farmoholików, a ja się nie chcę leczyć... ;)
     
  4. dotikampo

    dotikampo Fanatyk forum

    Muszę sobie zapamiętać, na których stronach są te wyznania. Warto do nich wracać dla poprawy humoru:)

    Jestem Elka i jestem Farmoholiczką. Mam dwa nałogi - Farmę i kawę. Zwykle obu przyjemnościom oddaję się w tym samym czasie i Rodzinka już od wielu lat wie, że jeśli nie chcą mieć do czynienia z mroczną i okrutną stroną mojej zmiennej natury, to muszą w tych (długich) momentach udawać, że nie istniejąxD

    Miałam dwa podejścia do farmy. Pierwsze, parotygodniowe (może trochę dłuższe) podejście gdzieś na samym początku istnienia gry. Wtedy była 1 łąka a miasto wyglądało kompletnie inaczej. Były już zadania w spółdzielni, w tym czasówki. Nie pamiętam żadnych eventów, ale pamiętam że na prima aprilis nad łąką zawisł statek kosmiczny i porywał mi zwierzaki. Lubię farmerskie gry a w tej podobała mi się czysta, wyraźna i barwna grafika.
    Niestety szybko zrezygnowałam - wtedy praca na farmie to była prawdziwa orka na ugorze. Deszcz podobno miał by zjawiskiem sporadycznym, ale mnie nawiedzał codziennie. Przychodziłam z pracy, chciałam szybko zebrać cenne (bo drogie i długorosnące) rośliny, włączałam farmę a tu deszcz mi niszczył pola. Klęski żywiołowe raz na jakiś czas są do zniesienia, ale codziennie:eek: Kielich goryczy przelało odkrycie, że zburzone zagrody znikają na zawsze i trzeba je kupować na nowo. Policzyłam ile kosztować mnie będzie zrobienie misji czasowych ze zwierzakami (pamiętajcie, że wtedy o SG było trudno) i uciekłam.
    Wróciłam w 2012r., czyli jakieś 2,5 roku później z nadzieją, że usunęli ekonomiczne absurdy. Założyłam nową farmę i pierwsze co zrobiłam to przeszukałam otchłanie forum czy deszcz nadal pada i jak się przed nim bronićxD Szybko odkryłam też że zburzone nie oznacza stracone i już wtedy wiedziałam, że zakotwiczę tu na dłużej.

    Farma służy mi do odstresowania się, to takie niewielkie miejsce, gdzie wszystko zależy ode mnie. Kręcę się miedzy łąkami, klikam sobie a jednocześnie myśli się porządkują, obawy znikają.
    W moim odczuciu Farma ma wiele przewag nad innymi podobnymi grami. To fajna, przyjemna dla oka, czysta grafika. Duże, naprawdę duże urozmaicenie, możliwość wybrania własnego kierunku gry, znajdywania sobie różnych długoterminowych celów, brak konieczności ślęczenia przy niej non-stop - w sumie można zaglądać 2 razy dziennie i wyrabiać się ze wszystkim, mała (w porównaniu do innych gier) nachalność właściciela gry pn. "kup Pani cegłę". Jeszcze żadnej grze nie byłam wierna tak długo (to już 3 lata) i jeśli nie pojawi się nic nowego - faktycznie lepszego - to będę grać w Farmę do końca (Farmy lub mojego)xD:inlove::inlove::inlove:
     
  5. kufynka

    kufynka Zaawansowany

    dzień doberek ,ja już wcześniej się przedstawiałam,ale Twój post taki fajny ,więc ponownie wychodzę z krzaczorów.
    Ja także mam na imię Małgorzata i mam 51 lat,zaczynałam w kompletnej nieświadomości swoich posunięć,dopóki nie dotarłam na forum,gdzie grono Szanownych już weteranów pozwoliło mi pojąć tajniki tej gry.Dziękuję ,że jesteście.
    U mnie jest najlepsza zabawa podczas GT ,kiedy zasiadamy w kółeczku: ja ,mąż,córka i zięć i licytujemy się ,co -kto wymienił i jakie wymiany chcemy dokonać.Teksty typu ,a daj mi różowe osły,a ja Ci za to nie bój się.Słowo daję dom wariatów,ktoś ,jak kiedyś podsłucha kaftaniki mamy pewne ,ale na zimę jak znalazł.Miłego dnia wszystkim
     
  6. kruszynka63

    kruszynka63 Książę forum

    Witam klub uzależnionych farmą:inlove::D:inlove:.Czytam wasze historie o tym jak to się wszystko zaczęło , każdy z nas miał inny początek ale w każdej z tych historii jest tyle serca włożonego:inlove: ,cierpliwości:oops: ,przyjażni:inlove: ,pomocy sąsiedzkiej :D,stresu aby mieć net :mad: ,czy można z tym skończyć?-- NIE :D .Mogę chyba napisać że to część naszego życia .Pozdrawiam wszystkich bardzo zaawansowanych i tych którzy teraz są na początku tej przygody tak jak my kiedyś:D.
     
  7. Megan

    Megan Komandor forum

    Bardzo mi miło, nie dość że imienniczka, to jeszcze rówieśnica:);)

    U mnie w rodzinie nikt nie chciał grać ani nie gra, uważają że to stracony czas, na moje uzależnienie przymykają oko, więc dzięki im za to:)
    Ja też nie namawiam do gry nikogo z rodziny, gdyż wiem jak to wciąga, mnie osobiście dobrze jest jak jest;)
     
  8. onkapinka

    onkapinka Nadzorca forum

    Dzien dobry :inlove:xD
    Ale sie dzieje , takiego tloku w tym watku juz dawno nie bylo.
    Cudnie sie czyta te wasze opowiescixD
    Najlepsze sa rozmowy farmerskie, siedze sobie z moja przyjaciolka na kawie w knajpce i gadamy o oazach milosci, ze wlasnie klonuje bobry i ze nie mam szczescia do rozmnazania nietoperzyxDxD:p:p
    Znak zapytania na twarzach ludzi siedzacych przy stoliku obok-bezcennyxD
     
  9. AnnDżelina

    AnnDżelina Chodząca legenda forum

    Witam :)
    Ja 5 lat temu namówiłam osobę z rodziny tekstami zobacz fajne to i od tamtej pory siedzi maniaczka non stop choć udziela się mało bo czasu nie ma uzależniła się od targu :D
    xD
    a jak gdzieś wyjadę to szukam netu komputera i wolnego albo pytam - gorzej z wytłumaczeniem - bo : no wiesz bo ja muszę sobie zebrać, zwierzęta głodne, chwasty mi urosną a bo event event bo to tam wszystko na czas się dzieje nawet jak mnie nie ma
    xDi na końcu wnerwiona tłumaczeniem no farmę muszę sobie obrobić da radę? xD
    reakcja: osłupiająco -ogłupiająca pukanie w czoło itd ale z reguły się udaje z tym dostępem xD
    chociaż miałam raz pytanie co ja brałam xD
     
  10. *Edyta*

    *Edyta* Generał forum

    dzien dobry:)

    Mam na imie Edyta, mam 37 lat i jestem uzalezniona od farmy:) Rozpoczelam gre 1.06.2011 ( moj maly prezent na dzien dziecka dla samej siebie) Zaczelo sie niewinnie, widzialam reklame w niemieckiej TV i te kolorowe owieczki i swinki tak mnie zaciekawily ze weszlam na strone Farmeramy i rozpoczelam gre. Hmmm klikalam gdzie popadnie i tym sposobem wymienilam floreny na sianogrosze, polalam SN salate i pszenice.... pozniej kliknelam na ,,jakis,, przycisk i boooom ... jest forum:D i tu sie zaczelo.Czytalam, czytalam, czytalam ... ahaaaaa to tu jakies eventy sie robi na farmie?? ahaaaa nagrody??? ahaaaaaaaaaaaaa:) no robi sie coraz ciekawiej:D Chodzilam sobie po forum piszac to tu, to tam:) W koncu poznalam kobiete mojego zycia:inlove:xD:cry: moja kochana Kami:) zaczelysmy razem, miedzy sianiem a zbiorami, robic dla userow sygnaturki :D i tak czas leci :) siwych wlosow przybywa, zmarszczek tez a ja jak dziecko jestem happy gdy zrobie event do konca:D

    nooo a teraz spadam po bulki bo moj DP juz krzywo patrzy:D ( tez farmer.... ale on dzis na targu siedzi hahahaha)
     
  11. kufynka

    kufynka Zaawansowany

    Szukanie dostępu skończyło się zakupem mobilnego internetu i zawsze wędruje z nami .
     
  12. skaliwa

    skaliwa Fanatyk forum

    ja zaopatrzyłam mojego smartfona w przeglądarkę Puffin i jakby co to net mam pod ręką xDxDxD:p:p:p
     
  13. Megan

    Megan Komandor forum

    To ja jeszcze lepszy numer kiedyś zrobiłam, aż mi potem było bardzo głupio wobec właścicielki pensjonatu, lecz ona była wyrozumiała, pewnie pomyślała, kolejna osoba uzależniona jej się trafiłaxD

    Pojechaliśmy z mężem na weekend majowy w góry, oczywiście ja jak zwykle zabrałam laptop, bo jakże mogłoby być inaczej, nie miałam wtedy mobilnego netu, pomyślałam przecież jest wi-fi, więc co za problem:)
    No i zaczęło się, dojechaliśmy, włączam laptop a tu nic, nie działa mi nic, nie ma połączenia z netem, wszystko prawidłowe wpisane, hasło i nie mogę się połączyć, gdzieś w środku już zdenerwowanie, rośliny trzeba zbierać a tu nie mogę:(
    Głupio mi lecieć do właścicielki, więc trochę ponarzekałam i mąż poszedł się zapytać hehe, dobrze mam bo zawsze męża w takich sprawach wysyłam, lecz żeby nie było jakichś domysłów, był wtedy mąż właścicielki:p
    On nic nie mógł zrobić, więc specjalnie poprosili swojego znajomego informatyka, żeby przyjechał i sprawdził o co chodzi, na drugi dzień przyjechał ich znajomy (dzień wolny od pracy, bo było to 1 maja), coś tam poustawiał co trzeba i wszystko mi hulałoxD
    Okazało się, że jakieś dwa łącza miała właścicielka, nie znam się na tym, ja mogę działać jak wszystko jest niezbyt skomplikowane, ważne że podziałało.
    Lecz ja zdążyłam poprzedniego dnia zadzwonić do córki, żeby weszła na farmę i pozbierała wszystko, posiała długo rosnące rośliny na wszelki wypadek, trzeba jakoś sobie radzić w takich przypadkach:)

    Od tamtej pory wolę mieć mobilny net, który mi się zawsze przyda w takich sytuacjach.

    Mój mąż jest anty komputerowy, nigdy go to nie interesowało, on woli dobry film, majsterkowanie, coś naprawić u siebie lub u innych, rower, sezonowo grzybki, ostatnio wspominał coś o rybkach.....chyba dobrze, że jest daleko od tego, jedna osoba z takim nałogiem w rodzinie wystarczy:)
     
  14. MaDzo

    MaDzo Cesarz forum

    Dzień dobry wszystkim:)
    Dulug dulugtu...xD
    Przybywa fanów/fanatyków?/ .Jest dobrze,jest baaardzo dobrze.MOC:inlove:
    Moje przerwy w grze wiążą się z 2 tyg wakacyjnym wyjazdem do Polski.Nie gram choć jak po drodze jest kafejka internetowa to nie omieszkam wleźć.Kiedyś poszliśmy z mężem,ja odpaliłam farmę i zaczynam z mężem gadać o tym co się aktualnie dzieje.Obok siedziała pańcia z panciem.Spojrzała i zaczęła rzucać jakieś ,,mądre" komentarze.Na całej farmie miałam zagrody ze zwierzętami wiec...włączyłam dźwięk i... pańcia słuchała jak ryczy,kwiczy,gdacze,muczy,beczy,kwacze,piejexD.Pancia zrobiła się bordowa,ale jak zaczęły wrzeszczeć małpy to nie wytrzymała i rzucając tekst o ,,niewychowanych chamach":p wyszła.Pancio za nią.Maz zwijał się ze śmiechu a ja wycierałam łzy.xD:cry:
    Ale jestem wredna:p
    PS.Dziewczyna która tam pracowała tez sie śmiała i przyszła zobaczyć o co kaman.Pogadalismi i ...Patrycja gra do dzisiaj/4 lata/.Pozdrawiam Pati:)
     
  15. AnnDżelina

    AnnDżelina Chodząca legenda forum

    xDxDDobre :) no powiem Ci że nas jest 2 w rodzince ja mniej uzależniona - tak mi się wydaje bo potrafię wytrzymać jeśli muszę xD a i jakiś czas temu miałam dość taka ciut przerwa bez ciśnienia potem kryzys bo eventów nie mogłam skończyć ale oczywiście krótko to trwało xD
    Pamiętam pierwsze g&t non stop w monitorze emocje wszelakie i te noce bezsenne (dziś już aż takich emocji nie ma)
    a jak mamy zjazd rodzinny to my obie jak na szpilkach
    ale jak się zgadamy to tylko warczenie : one znów o tej farmie gadają jak można grać w kółko to samo przez tyle lat xD
    no ja nie wiem czy jakikolwiek specjalista dałby radę to leczyć :D
    u mnie skutkiem ubocznym jest niecierpliwość i nerwowość przy eventach (skutek gadania dasz rade skończyć a potem bach i czasu mi brakło) u Niej hazardowe uzależnienie od targu xD
    Pewnie jak to przeczyta to komentarz będę miała realny :)
    Edit: P.S. Zaczynam się uzależniać bardziej od forum niż samej gry :)
     
  16. ania12355

    ania12355 Chodząca legenda forum

    Witam uzależnionych od farmyxD
    Też jestem uzależniona , bo na mojej farmie od połowy lipca 2010 nie wyrósł żaden chwast.
    Mam na imię Anna i kopę lat , a uzależniona jestem od siania marchewkixD
    Jak się zaczęło? Całkiem niewinnie. Siostrzeniec założył sobie farmę, a że jechał na wczasy to poprosił: ciocia zaopiekuj się farmą.
    Więc się opiekowałam.Po miesiącu założył mnie farmę i tak sobie sieję i sieję.
     
  17. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Do Klubu AA tfu;) NF sie niestety nie moge zapisac, bo nie pamietam od kiedy gramxD

    Dla mnie farma ma jeden niepodwazalny plus: dzieki niej poznalam mnostwo wspanialych Ludzi:inlove:, bez ktorych ta gra dawno stracilaby dla mnie sens.

    Bry Wszystkim zrzeszonym i niezrzeszonym;)
     
  18. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    Dobra to i ja:)
    Mam na imię Ania,jestem farmoholiczka i co prawie wszyscy wiedzą,lat 44 o_O centuś krakowski co istotne:)
    Farmę znam od 2010 gdzieś od maja/czerwca:) ale nie grałam tylko patrzyłam
    Farmę założyła sobie moja siostra, a ja się stukałam po głowie i patrzyłam jak sieje i zbiera, jak jeździ do miasta i poluje na targu na pszenice:) spodobało mi się polowanie i mówię daj ja popluję,śmiałą sie ze mnie jak nie wiadomo kiedy 5 godzin mi przeleciało a ja się darłam jak głupia gdy pszeniczkę kupiłam:) tym razem to ona sie stukałą po łbie xD
    Ale patrząc co ona osiągnęła i ajkie ma fajne dynksy na farmie postanowiłam też zalozyć swoja farmę i mam ja od stycznia 2011:)
    na poczatku, długim poczatku grałam żeby grać i pkt mnie nie interesowały:) ale bylam o tyle mądrzejsza,że wiedzialam,że eventy sa na farmie:) ale na forum nie wchodziła mimo,że wiedziałam,że jest:) bo i po co?? o sałacie gadać?? skąd mogłam wiedzieć, ze akurat o sałacie to dużo się nie dowiem i nie pogadam?? tylko fajnych ludzi poznam i tyle wsparcia i porad dostanę?? Mądry krakowiak po szkodzie.
    Moje poczatki:) fajne były chociaz sporo widziałam i wiedziałam od siostry, ale i dużo nie wiedziałam:) wiec pamiętam zalewane pola, stare miasto, stara ciężarówkę, 1 łąkę, przetwórnie i renzo:) i pamiętam jak zabrali nam złoty slot i inne takie:) i owieczkę na taczkach , jak ja jej nie lubiłam >:( i potem sasiadów i GT, watek dynamiczny, gdzie poszło się do kibelka i ze 30 stron w tym czasie przybyło. Dzieki oszustom na GT mam moja sasiadkę Lune :inlove::inlove: i poznałąm maega fajnych ludzi, którzy myśleli,że to mnie oszukali i zalali mnie masa prezentów :inlove::inlove:które odesłaąłm tam gdzie miały trafić ale i tak dostałam je znowu :) za dobre serce :inlove:i przyznanie się,że to nie do mnie trafić:) między innymi hity tam były jakże wtedy w cenie:)
    Brydzi czyli Dorotce mojej kolejnej sasiadce :inlove: zrobiłąm prezent Hity jak ja się cieszyłam wtedy że je zdobyłam:) i tu zonk bo na następny dzień w evencie do wygrania dla wszystkich były :cry::cry: jak mi się smutno zrobiło i złą byłąm>:(że prezent sie szybko zdewaluował :(
    I przedwczoraj się zmartwiłam jak Once farma znikła, wiedziałąm ze nie ukradziona, bo pilnie okiem zarzucałam czy aby sie nie zaświeci na zielono bez wiedzy właścicielki:) tylko tylko mogłam zrobić
    Martwiałam się aby Krzyś, Ewa, Gosia i inni farmy odzyskali, bo ja sama chyba bym zwariowała jakbym nie mogął wejść na swoja faremke a jeszcze podczas eventu :mad::mad: zgroza.
    Pamiętam głupio zużyta SP na kury :) i podlana sałate SN izośka:) i wiele innych głupot:) jednego tylko nie zrobiłąm nie kupiłąm SG za florki :D:D

    Potem czytałam z krzaczorów forum aż z nich wyszlam i na poczatku też byłam nowa i co jedni mi odpisywali, inni ignorowali nie dałam się :) i jestem teraz znam kupę fajnych graczy dzięki forum:) i ciesze się,ze sa część poznałam osobiście :inlove::inlove:xDxD

    Na poczatku to ani jajek nie miałam, ani TS bo ja tylko testowałąm w co gra moja siostra i żal kasy było bo po co ja tylko na chwilę:)Teraz mam i czasem coś kupuję czasem nie, kombajn zawsze :)
    Chwila trwa 5 lat :) i powiem tak chwilo trwaj jak najdłużej xD

    Wiec sami oceńcie czy słusznie nazywam się farmoholikiem, i do żadnego psychologa czy innego terapeuty mnie nie zaciągniecie bo fajnie mieć jakieś zakręcone i nie szkodliwe uzależnienia:)no chyba,że bedzie terapia grupowa pod tytułem jak wyciągnąc wiecej z farmy:) wtedy się zapisze:)
    A DZIĘKUJE JUSTYNKA :inlove::music:a i jeszcze jedno gdyby nie ludzie i forum juz dawno bym nie grała:) Dla mnie to połówki jednego jabłka:) przy czym matematycznie nie zgodnie większa połówka jest ta z ludźmi i forum dużo większa:)

    a jeszcze pamietam jak weszlo koło fortuny i były na nim renki i kangury nie pamiętam kolejności:) jak ja marzyłam żeby trafić renki,to tylko ja,piesio i mój monitor wiemy:)
     
    Ostatnie edytowanie: 31 października 2015
  19. Kasialka

    Kasialka Generał forum

    Ależ historie się tu objawiły xD

    Ja gram raptem niecałe dwa lata (7 listopada będzie druga rocznica :) ). Czy farma to już nałóg? Hmmm... Po nocy nie wstaję, żeby zbierać plony, bo za bardzo lubię spać... Ale jak byłam w lipcu na urlopie w Bułgarii, to latałam na dół do hotelowego lobby, żeby przez wi-fi zebrać plony, bo był jakiś event wymagający codziennego logowania. I szlag mnie trafiał, jak to wi-fi bułgarskie nie hulało jak powinno :p Dopóki nie odkryłam forum, to nie wiedziałam, że trzeba/można/powinno się brać udział w eventach - coś tam migało przez chwilę na głównej łące w ogłoszeniach, to wyniośle ignorowałam 8) Teraz to już coś innego - prawie każdy event robię w całości. Ale do Topu w dożynkach nie aspiruję, bo nie mam z czym. Biedna farmerka jestem ;) Jak mam milion SG na koncie, to się cieszę ;)
     
  20. chrumcia91

    chrumcia91 Chodząca legenda forum

    przypomniało mi się jak pracowałam w barze, no i oczywiście trzeba było zebrac co urosło na farmie. jak wiadomo muzyka z laptopa leci, ja na farmie, zbieram zwierzątka a tu koń robi głośne IHAAAAAAA hahahahaha ludzi na szczęście nie było, tylko grupka znajomych. popatrzyli na mnie i w śmiech, "co to było???" xD
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.