W oczekiwaniu na kolejne GT

u mnie 10 się świeci
co na hallooween? sama zapomniałam

 

Generalnie widzę,że wymiotło oczekusiów dzisiaj..Z lampionami po polach ganiają chyba

 

albo czekając na kolejne plony zmykają do innych zajęć

 

coś Ty.Ja mam dzisiaj dzień polowania na szaliczki..I tak mnie to juz wkurza,że mam ochotę pierwszym wolnym szaliczkiem tego,kto wymyślił ich zbieranie w ten sposób .....owinąć. Ciasno,ciaśniutko

 

Dokładnie, te szaliczki to obłęd.
Chyba będę siedziała z zegarkiem w ręku i wchodziła co 2:45 aby te 6 zebrać bo takie odświeżanie co 15 minut jest deczko irytujące.

 

ja wiekszosc czasu przy kompie siedze i tak co chwile na farme zerkam czy są denerwujące już to jest jak nie ma

 

Ja wyszłam. Wyłączyłam kompa. Po godzinie weszłam i zebrałam 4 szaliki.. Przynajmniej zrobiłam w międzyczasie coś konstruktywnego. Teraz tak będę robiła.

 

Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer : artysta Stanisław chwyta za grzywę największego lwa , wkłada swą głowę do jego paszczy , a potem jak gdyby nigdy nic wyciąga z kieszeni włóczkę i zaczyna robić na drutach.
Po jakimś czasie wyjmuje swą głowę z paszczy lwa i pokazuje publiczności zrobiony na drutach szalik. Publiczność jest zachwycona, na arenę sypią się kwiaty.
- Dziękuję - mówi Staszek. - A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić?
Z trzeciego rzędu wstaje starsza Pani (Jadwiga) i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie cuda już robiłam!


Bry znudzone do granic .

 

Tobie to dobrze.Jeśli Jadwiga to Twoja znajoma to Ci tych szaliczków nadzierga do woli..
A ja co?
Sama będę musiała druty wyciągnąć. Bo szydełkiem to zdecydowanie za długo by trwało
Dobra. Apel do moich sąsiadów- wy-ciągnijcie druty i dziergajcie szaliczki. Dla mnie.

 

witajcie popołudniowo wieczornie, ja powoli event robie nie mam zbytnio na niego czasu najpierw praca a pozniej uczelnia miedzy nimi 1 godz przerwy, wiec szaliczków mam mało, ale dzięki sąsiadom może uda mi sie event skończyc

 

Zawsze jeszcze możesz zbierać te szaliki co 15 min przez najbliższe 43 godz..

 

Wskakuj na arenę to sie rozerwiesz
Pobaw się z lewkiem w ganianego.Najpierw Ty gonisz lwa,później on Ciebie....Ty w desperacji robisz poczwórne salto,w locie kolejny wsad i lądujesz kolo pani Jadwigi.

 

Właśnie oglądam Powrót do Przyszłości.
To w drugiej części Martin McFly i Dr Brown przenosili się do 21.11.2015r.

Choć widziałam te filmy kilkanaście razy za każdym razem mnie bawią.

 

Cześć oczekusie , generalnie ''zajechana'' jestem ogólnie, więc tylko buziaki, witaski i cmokuski dla Was

 

Dzisiaj to tutaj jest bardzo cicho..
W oczekiwaniu na wyskakujące szaliki.
Najbardziej irytujące jest to,że nawet jeśli u innych pojawiają się co 15 min to u mnie ta przerwa jest dłuższa. Od 5 do 10 min..

 

Mam podobne odczucia, może przez podwyżki wyskakują nam wolniej . Taki żarcik na dobranoc , dobranoc i karaluchy pod poduchy

 

Ale ten wsad to tym lewkiem zalicza?

Szaliczki mozolnie się ukazują więc podaję niezawodny sposób na zwiększenie stanu ich posiadania:

Wybieramy sobie jakiś Dom Seniora lub Dom Spokojnej Starości gdzieś w mało uczęszczanym miejscu na uboczu. Następnie zaopatrzeni w odpowiednio wyszkolonego wnuczka udajemy się samochodem w tamtą okolicę. Po zajęciu strategicznego miejsca w ukryciu wypatrujemy obiektu czyli starszej pani. Po wybraniu odpowiedniej kandydatki wypuszczamy wnuczka. Wnuczek podbiega do babci i mówiąc że ma dla niej niesamowitą niespodziankę zaciąga ją w naszą stronę. Gdy są już blisko łapiemy babcię i pakujemy do wozu Powtarzamy kilka razy ten proces. Gdy już mamy wystarczającą ilość babć, zawozimy je do specjalnie przygotowanego pokoju z dużą ilością włóczki i drutami. Sadzamy w fotelach przed telewizorem i każemy dziergać szaliczki. W razie odmowy współpracy grozimy odłączeniem Polonii, Trwamu lub innego Radia Maryja. Po kilku godzinach wracamy po gotowe szaliki.

 

Gorzej, jak trafisz na babcię - wdowę po prominencie partyjnym

A wnuczka wysłałabym do takiego domu spokojnej starości z płaczem, że mu szaliczek w szkole ukradli i mu teraz zimno.
Babcie dobrowolnie by pooddawały szaliczki, nawet w nadmiarze

 

zdecydowanie mniej stresująca metoda
u mnie szaliczki pojawiają się dopiero jak odświeżę stronę więc wygodniej pojawiać się i znikać

takie z wełenki to bym mogła sama sobie zrobić...ale niestety na wirtualne muszę czekać
no ale czasu jeszcze dość więc "damy radę"


oj...znowu zapomniałam o witaskach witam oczekusie....widoczne i siedzące w krzaczorach

 

Skoro witaski się pojawiły, to wylezę z tych krzaczorów
Zaczyna być zimno i niewygodnie w krzaczkach.
Trezba będzie do zimy przeczekać i w jakiejś przytulnej zaspie zająć miejscówkę