W oczekiwaniu na kolejne GT

Wciąż jestem (chyba, że się poddam) mrówą. No może aż tak skrajnie źle jak w tej historyjce jeszcze nie jest , ale miałam ciężki dzień i chciałam odreagować

 

Dotikampo, przypomniało mi się jak było w czasie restrukturyzacji w moim zakładzie pod koniec lat 90.
Najwięcej zwolnień było na stanowiskach produkcyjnych, dopiero jak firma przeszła w ręce prywatne, przeanalizowano zatrudnienie wśród pracowników administracyjnych i zmieniła się proporcja zatrudnienia. Wiązało się to oczywiście z rozszerzeniem zakresu obowiązków pracowników biurowych oraz zmniejszeniem ilości dokumentów.
Nawet trudno sobie wyobrazić ile papierów mogą tworzyć urzędnicy aby tylko udowodnić, że są potrzebni.
Trzymaj się, życzę aby wszystko skończyło się pomyślnie.

 

Mam podobnie w swojej pracy , więc Cię bardzo dobrze rozumiem. I dlatego własnie wróciłam na Farmę, żeby się całkowicie oderwać od reala i dlatego fajni ludzie na forum dają kopa i odpoczynek na co dzień .

 

Dziękuję, wiem że wiele ludzi na takim samym wózku jedzie Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy
Swoją drogą mam czasem ochotę założyć prześmiewczego bloga. Gromadzę różne perełki absurdu, które być może kiedyś opiszę... Perełki, powiadam Wam, perełki...

 

Pracowałam kiedyś w jednym z Urzędów, krótko ale wystarczająco długo aby zobaczyć na własne oczy ile papieru się marnuje. Byłam tam od czarnej roboty - kserowania ton niepotrzebnych papierzysków, które i tak nikt potem nie czyta.

 

a my się cieszymy ,że Ty się cieszysz

trzymaj się i nie poddawaj a forum jest między innymi po to ,by właśnie móc odreagować wśród ludzi miłych ,przyjaznych i pokojowo nastawionych

 

Zgłoś się do mnie przy następnym G&T to też ci podeśle jakieś zagródki.

 

moja praca ..kapital zachodni..niemiecko-angielsko-arabsko saudyjski w sumie duze konsorcjum..na 250 roboli przypada ok 30 biurokratow,do naszych obowiazkow oprocz sumiennej pracy nalezy wprowadzanie do systemu swojej produkcji natomiast wozkowi zajmuja sie cala robota ktora,nalezy w innych firmach do magazyniera

 

Estrada, to kiedyś był prawdziwy hit. Ech, pamiętam jak jej długo szukałam, a cuda za nią wszyscy chcieli. Podczas tej wymiany zostałam oszukana. Nie omieszkałam napisać tego na forum. Oczywiście post został szybko skasowany. Napisałam drugi, że czekam na obiecaną estradę. Oczywiście nie doczekałam się, ale dostałam wszystkie utracone przedmioty w prezencie od Marka. Prezenty już dawno wylądowały w pasku, ale Jaś Cytryna do dzisiaj stoi na farmie i przypomina mi o jego bezinteresowności i dobrym serduszku Teraz jestem ostrożniejsza, mniej ufna i sprawdzam nowych graczy na forum Oszustów na szczęście jest dużo mniej i fajnie by było, gdyby takie incydenty nie miały miejsca w przyszłości

Zdobyte pierwsze niedźwiedzie, motyle... Cieszyłam się jak małe dziecko

 

Ja juz mam duzo-dziekuje bardzo-moze ktos bardziej potrzebuje.

 

Dzisiaj w firmach już nie ma sztywnego zakresu obowiązków i jeżeli jest taka sytuacja jak u Ciebie, że wózkowy daje radę być jednocześnie magazynierem, ponieważ praca wózkowego nie wypełnia mu całego czasu pracy to jest ok.

Gorzej jeżeli jest tak, że pracę magazyniera musi wykonywać poza podstawowym czasem pracy, to niestety zdarza się coraz częściej.

 

Od przybytku głowa nie boli Do mnie też możesz wysłać sówkę podczas następnego G&T. W pasku dużo się kisi, a jeżeli mogę komuś sprawić radość, to z wielką ochotą go trochę opróżnię

 

Pisz śmiało, bez krępacji.

 

I jak tu was kochani nie lubic-no nie da sie-dzieki-moze ja juz bede mogla cos podeslac-kto wie?

 

Tak patrząc realnie ,to ja cały czas ciesze się jak dostanę coś nowego
w evencie polskim były na końcu ts-y ,drzewka i zagrody i o ile z drzewek nie wyszło mi nic specjalnego ,to z zagród mam zimorodki
trafiły się jak ślepej kurze ziarno
ale to ,co mnie najbardziej cieszy w tej grze ,to ludzie tutaj poznani ,niektórzy cały czas grają ,niektórzy już nie ,ale nadal utrzymuje z nimi kontakt i powiem Wam ,ze są to osoby z całego świata
kilka dni temu odezwał się do mnie znajomy ,poznany tutaj na forum ,niestety już niegrający ,ale czasem tak bywa w życiu
milczał kilka miesięcy ,a tu nagle wiadomośc na GG od Niego -decyzja podjęta ,żenię się
bardzo to miłe ,kiedy osoba zupełnie obca ,nigdy nie widziana ,mieszkająca na drugiej półkuli ,chce się podzielić z nami taką osobistą wiadomością ,tylko dlatego ,że połączyło ich kiedyś wspólne granie i rozmowy na forum wspólnej gry
uważam ,że to wspaniałe

 

w sumie nie zajmuje mu to calego czasu bo jest ich kilku na zmianie a do tego praca odbywa sie w tzw uchu ciaglym wie jesli sie dany wozkowy nie wyrobi to jego praca zajmuje sie zmiennik
a to racja ,ze sa takie firmy gdwyglada to zupelnie inaczej..tak bylo w mojej poprzdniej firmie..byly tylko 2 zmiany nie wyrobili sie do 22 to trzeba bylo zostac dluzej i nie zawsze to bylo zaplacone

 

a to czyste zdzierstwo normalnie jak można nie zapłacić za godziny przepracowane
u mnie w pracy tez czasem zachodzi koniecznośc zostania dłużej ,taka praca i każdy to rozumie i też nie mamy za to płacone ,ale każda godzina ponad etat ,jest wtedy do odbioru w inny dzień ,czyli jak dziś zostaje godzine dłużej ,to w innym dniu wychodzę godzine wcześniej ,lub jak się nie da w danym miesiącu ,to robie to w następnym -nie płacą ,ale przynajmniej te godziny dodatkowe nie przepadają i tak chyba nie jest najgorzej

 

no niestety tak bylo no ale ten fragment swojej pracy zawodowej mam juz z glowy..
a co do wybierania godz nadliczbowych to jesli Ty je bierzesz to przelicznik 1do 1 a jesli oni decyduja kiedy to wtedy 1do 2 na Twoja korzysc

 

To nie mogę się doczekać ,może być bez zdjęć ,ale pisz, pisz i pisz
Strasznie mi się podobało ,ja czasem gdzieś tam bywam ,ale ubrać to w takie słowa szacun
Mogę pisać tak bez końca ,cukrować bez końca ,bo to na prawdę było super

 

Najgorsze jest to, że w pracy robią sobie nawzajem to ludzie. U mnie w pracy, po 20 latach pracowania w jednej instytucji przy ok. 60 pracownikach jeden drugiemu potrafi nie odpowiedzieć dzień dobry, a co dopiero samemu się ukłonić jako pierwszy, ale co kto ma to wielu wie . Zna ludzi pracujących w różnych miejscach pracy i wszędzie najwięcej zależy od ludzi a nie od pracy, która jest do wykonania . Dlatego tak ważne jest znaleźć sobie jakiś wentyl , jak np. ta gra i forum. Kiedyś mimo, że nie pisałam na forum, to jednak namiętnie czytałam, szczególnie porady graczy i odkryłam grę na nowo. Potem jakoś zajęłam się inną, ale jednak tu się chyba najwięcej dzieje .

PS.
Gdyby ktoś, gdyby coś to mam 2 miejsca wolne w sąsiadach, ale codziennych prezentów nie mogę zagwarantować bo sąsiadów prezentowych mam ok. Nick kaziu46 .