W oczekiwaniu na kolejne GT

Sytuacja nie jest napięta, MODko - w każdym razie nie z naszej strony
Ale doceniam, popieram i w ogóle

 

dokladnie jak ja
mialam juz spadac ale ten post musialam zacytowac

defintywnie ewenement

spadam w krzaki i wycieczke

 

Witam zzizzie po powrocie z wakacji .. ..oj jeśli nie grałaś 5 lat wstecz - to żałuj bo wtedy za byle pierdołę kary były surowsze ..jak za post pod postem był ban na 24 godz ..to teraz ładnie połączą, pouczą , dają link do ćwiczeń...szkoda że nie ma starego forum ..tam było co czytać ....i porównać regulaminy dawne i dzisiejsze..

 

Zzizzie, pisałam już wcześniej o tym, że naprawdę fajni i życzliwi userzy jako moderatorzy często podpadają graczom. Z kolei nie najlepiej odbierani moderatorzy nagle okazują się przefajnymi, powszechnie lubianymi ludźmi - wystarczyło zrzucić mundurek. Nie sądzę, że jest to kwestia uderzania wody sodowej, cisnącego kołnierzyka itd. Nie wiem z czego się to bierze - z poczucia bycia odpowiedzialnym za coś? Chęci dobrego wywiązania się z obowiązków? Własnej niepewności? Bycia na cenzurowanym? Szkoda, że akurat dotyczy to zaangażowanych i chętnych do pomocy ludzi. Bo temu chyba nikt nie zaprzeczy.

Kleo - nie czuję napięcia sytuacji Po prostu próbujemy pomóc w lepszym wzajemnym zrozumieniu się

Amber - nie grałam 5 lat temu, ale uważam, że obecne moderowanie jest bardziej przyjazne userom niż na początku mojej gry

 

Ale,że co?Bo chyba za tym nie tęsknisz?

Kleo,o takie mniej więcej zachowanie Was do nas chodzi Bo już nie raz pisałam-my łobuzami nie jesteśmy.Ale jesteśmy-w przeważającej większości-dorosłymi ludźmi.I nie w karnej kompanii..

 

Czasem tak ..ale to stare dzieje ..na początku gry z paroma userami , wojowałam z Ekipą ..teraz za stara jestem na głupie gierki ..Ekipa to ludzie z własnymi radościami , problemami , pracą ...( realną)..więc przestałam ..forum to część gry - owszem korzystam z rad innych graczy np. w czasie eventu . ale nie mam już potrzeby trzaskać postów.....no przeszło mi chyba za długo gram ..

 

Nie wiem, jak było dawniej, wiem za to, jak jest teraz.
Nie jest dobrze (moim zdaniem) - ale jeśli wam to odpowiada, to cóż, mnie jest w sumie wszystko jedno.
Ale w kontekście tego lirycznego (wybacz) argumentu, że ekipa to ludzie, pozwolę sobie coś napisać: od osób, które kontrolują moje zachowanie, oczekuję przede wszystkim profesjonalizmu. A profesjonalizm polega na tym, ze owe radości, problemy i inne takie zostawia się za drzwiami wchodząc na forum.
I tyle.

 

Ja też nie widzę, ale za słówka mnie łapiesz noooo

Gosiu a ja czasami jestem jak dziecko i potrafię trochę "połobuzować "

 

szczerze? jak ty tam wytrzymujesz to pojecia nie mam...pani TL i jej najblizsza swita powinna troche sie od ciebie pouczyc..i ja to tak serio..

netykieta? no byla byla ale sie zmyła-ukradkiem "drobne korekty" tez po cichaczu zostaly wprowadzone i mozna teraz razciagac w nieskonczonosc to "podwazanie"

 

Zastanawiasz się, skąd się to bierze - rozumiem, też się zastanawiałam.
Oczywiście wszystko, o czym piszesz, odgrywa jakąś rolę.
Ale... moim zdaniem to się bierze z regulaminu w jego obecnej postaci. Nie będę tego wyjaśniać, bo chyba nie trzeba

 

Nie odniosę się do wszystkich sytuacji z karami , kasowaniem postów ..itp..ale musisz sama przyznać że czasem userzy prowokują MOD-ów "do interwencji" ( że się tak wyrażę)..może user też nie powinien wchodzić na forum ze swoimi problemami , radościami i smutkami - palnie coś w nerwach i bilet na wyspy gotowy ...profesjonalizm powinien działać w obie strony ..to tak trochę działa jak w sklepie , cały gniew klient wyładowuje na kasjerce - która niczemu nie jest winna - a obrywa ..Na forum "obrywa" MOD...tutaj głównie mam na myśli sytuacje związane z problemami w grze ..itp..

 

Jasne - napisałam w moim pierwszym poście (ech, podkusiło mnie znowu z tym kijaszkiem w mrowisko), że zadania moderatorów są i niełatwe, i często niewdzięczne. Nie zazdroszczę tym ludziom, zwłaszcza na tym forum, gdzie (na przykład) tak wiele osób utożsamia moderatorów forum z adminami gry, a dodatkowo tak niewiele osób umie / chce samodzielnie szukać informacji.

Nie zmienia to jednakże faktu, że sprawna i profesjonalna ekipa, lubiana i ceniona przez gros userów, radziłaby sobie z wybrykami i bez przepisów karnych.
Netykieta naprawdę wystarcza... jeśli spełnione są warunki, o których napisałam w poprzednim zdaniu.

 

Nie mogę Ci odmówić racji , bo tak jak wszędzie są ludzie życiowi i wszędzie są ludzie zadufani w sobie , w stanowisku , które daje im jakąś namiastkę władzy, tak i w necie mamy tego odbicie , tyle tylko , że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Poza tym wszyscy mamy swoje sympatie i antypatie

 

Zanim sie obejrzelismy nastala wladza absolutna, ktorej podskoczyc nie mozna, bo nie ma jak

Obecny wykaz przewinien i kar zwany hucznie regulaminem daje nieskonczone pole do popisu obecnie nam panujacym.

Ciekawa jestem, co tu Szanowna Ekipa bedzie moderowac, jak jedni ludzie stad odejda a innym bany zostana rozdane??

Bez nas graczy nie ma forum i nie ma was modow- przemyslcie to sobie

Milej niedzieli mimo wszystko

 

tu by sie zdala rewolucja jak u sasiadow...ale...no wlasnie ale...

 

A moim zdaniem wystarczyłaby likwidacja "regulaminu" w jego obecnej postaci i konsekwentne stosowanie zasad netykiety.
Konsekwentne i profesjonalne.

EDIT
I dodam jeszcze: bez zamordyzmu.

 

uwazasz ze nowy papier cos zmieni? powaznie?moze pomoc ale jak bedzie stosowany przez te same osoby to chyba nie bardzo...bo nawet jak napiszesz ze trawa jest zielona i koniec to przy odpowiednich manipulacjach i tak bedzie bardziej czerwona niz zielona

 

Zdecydowanie masz rację Zzizzie ... nie wystarczy.

Potrzebna jest jeszcze ta dobrowolna wola i chęć, aby podjąć się zadania, które przy obecnym nastawieniu graczy, od samego początku jest spacerem po linie między wieżami Petronas Towers bez asekuracji. Trzeba umieć odczuwać satysfakcję, kiedy uda się rozwiązać problem gracza i przeczyta się sympatyczne - dziękuję ... albo nie przeczyta. Trzeba wkuć te wszystkie zasady, poradniki, zawiłości i niuanse gry, aby służyć wiedzą zawsze, wszędzie i w każdym problemie. Trzeba znaleźć w sobie ten spokój, tolerancję i cierpliwość, która pozwoli odpowiedzieć setny raz na pytanie ... które nas, graczy, wyprowadza z równowagi ...
... no bo skąd wziąć kibiców ?
Trzeba również umieć przemilczeć sprytnie zawoalowaną, skierowaną w swoim kierunku agresję, ironię, złość i prześmiewczą krytykę.
To nie wszystko.
Potrzeba jeszcze mieć czas ... dużo czasu. To nic, że kosztem życia rodzinnego, zawodowego i towarzyskiego - czas trzeba mieć.
Oczywiście nie bez znaczenia jest również bezinteresowność, bo za ten rodzaj świadczonych usług, wynagrodzenie powinno być wymierne w realnej walucie, a nie w symbolicznych gestach uznania. Umiejętność współpracy w zespole, pozwalająca stanąć na uszach w realizacji wyśrubowanych czasowo zadań, jest chyba oczywistą potrzebą, więc pisać o tym nie ma potrzeby.
I wreszcie potrzebna jest jeszcze ta elastyczność, która pozwala wykonywać swoje obowiązki w sposób liberalny, pobłażliwy i nierygorystyczny, przy zachowaniu wszelkich uwarunkowań wynikających z lojalności wobec przełożonych.

Pewnie to wszystko również nie wystarczy, bo wielomiesięczna, nienaganna praca, wysiłek i z trudem zdobyta tolerancja graczy ... i tak legnie w gruzach przy najmniejszym potknięciu ...
... a potknięcia są, owszem ... wczoraj byliśmy tego świadkami.
Zaskakujące jest jednak to, że sama poszkodowana, z właściwym dla siebie taktem i klasą, wykazała się daleko idącą wyrozumiałością ... co z pewnością uzmysłowiło drugiej stronie niestosowność zachowania i pozwoliło wyciągnąć wnioski ... natomiast zdarzenie do dzisiaj stanowi oręż w walce z wyimaginowanym wrogiem ... pewnie dla zbudowania miłej i sympatycznej atmosfery forum, której tak bardzo nam ostatnio brakuje.



Dzień dobry oczywiście wszystkim ... i każdemu z osobna

 

Ech no wyraźnie dążysz do tego, żeby mnie stąd wymiksowali na wieczność
Ale w sumie niech będzie
Uważam, że osoby, które tak świetnie się odnajdują w obecnym otoczeniu prawnym, poczują się trochę bezradne i zagubione, kiedy kodeks karny straci moc obowiązującą. I może przestanie im się podobać.
A to już połowa sukcesu będzie.

EDIT: epopeja Marka zaiste imponująca. Z gatunku lirycznych. Doceniam, ale pozwolę sobie pozostać przy własnym zdaniu odrębnym.

 

zzizzie netykieta niestety nie zdaje egzaminu na forach , często ludzie się czują "anonimowo" w internecie więc chlapią na lewo i prawo ..zapominają że po drugiej stronie siedzi człowiek ..ale owszem zgadzam się że powinny być reguły netykiety przy regulaminie - tak jak było poprzednio ..no przyznam się że nie zauważyłam "zniknięcia"