W oczekiwaniu na kolejne GT

Też mam parę KK i tak się zastanawiałam na co wydać......... Masz racje, ciała dali i nic tego nie zmaże. Ja też wiele razy zwracałam na Forum uwagę, że jak tak będą działać to gra padnie, no i padła, bo wszyscy tam na górze mają gdzieś nasze prośby czy oczekiwania. Jestem bardzo rozgoryczona tym faktem, nie tak sobie wyobrażałam koniec gry, prędzej myślałam, ze to ja znudzona tym marazmem rzucę to w diabły, a tak postawili nas w sytuacji bez wyjścia..........
Sorry, że tutaj się wyżalam, ale tam ten wątek Pożegnanie wygląda jak księga kondolencyjna, co jeszcze bardziej mnie przygnębia

 

Ło matko i jak tu żyć ..... no jak ?

 

A w piątek o 5.10.

A ostatni mecz z Włochami o 3.30

 

Godziny meczy straszne ale w Japonii graja wiec różnica czasu jest duza.
Pamiętam jak nasze ,,złotka" grały w Japonii to wstawałam o3 rano,robiłam herbatę,owijałam się kołdrą/ była zima a w domu piece/ i po cichutku kibicowałam żeby córki nie obudzić.Zwykle po 1 secie młoda wstawała/od dzieciaka siatkówkę w niej zaszczepiłam/ i wtedy to już kibicowanie pełną gębą.Później śniadanie i córka szla niewyspana do szkoły a ja do pracy.Sąsiedzi byli trochę źli ale 2 ostanie mecze to już w dużym gronie oglądaliśmy u mnie/i tak spać nie mogli/.Teraz mam nagrywarkę i ale i tak spróbuję obejrzeć na żywo
Siatkówka to mój nr 1 a mój nr 1 wśród siatkarzy to Kubiak.Absolutnie wyjątkowy kapitan wspanialej drużyny.Wie kiedy włączyć ten swój ,,agresorek" i wkurzyć kogo trzeba.Jego ostatni ,,taniec" przed irakijczykiem ze 4 razy sobie cofałam.Rozwalił mnie na łopatki

 

teraz to można nagrać i zobaczyć później, ale jak Fortuna zdobywał złoto to jeszcze nie było można takich rzeczy robić i oczywiście chcąc obejrzeć cały konkurs skoków (a mój ojciec zawsze był fanem skoków ) to się zarywało noce no ale po latach mogę powiedzieć, że dla takich skoków warto było chodzić do szkoły nie wyspanym

 

Trzeba przyznać ,że wybór Kubiaka na kapitana był jedną z trafniejszych decyzji jest przesympatyczny
do dziś pamiętam jego obronę w meczu z Serbią ,kiedy poszedł " jak dzik w żołędzie "

 

Jakoś nie jestem w temacie, chciałam się pochwalić, że pół misji na raz zrobiłam a tu co????? jakie zamykanie gry??? oświećcie mnie kochani, bo nijak nie mogę owe Ogłoszenia znależć!!!!!!!!!!!!
o co kaman???????????!!!!!!!!!!!!!

 

Bardzo mi przykro czytać takie posty , ale to troszkę czas na refleksję dla mnie- farma jest własnością BP i .... mam nadzieję, że długo jeszcze nie przeczytam takiego ogłoszenia. Współczuję graczom fantasy . Cześć ''póznowieczornie''

 

No cóż to było do przewidzenia. Grałam w fantasy od samego początku ale porzuciłam ją już dawno temu. Moje keramagi wypuściłam na wolność i tyle..Wiało nudą i twórcy nie mieli pomysłu na tę grę.Nawet eventy (chociaż były dość trudne) nudziły.Że nie wspomnę o forum..
A moja piesa jutro ma spacer do weterynarza.. Chyba,że będę musiała ją zanieść bo kuleje mocno i coś płacze cichutko

 

Dobry wieczór . Co tu się tak źle dzieje . Czy większość pojechała na wyspy ?
Nie lubię takiej atmosfery . Taki fajny i wesoły wątek był i mam wielką nadzieję że jeszcze będzie
Agula my to jesteśmy zapalone kibicki siatkówki i sportów zimowych . Fajnie wspominam nasze wspólne "oglądanie" i przeżywanie MŚ w siatkówce . Dobrze , że jutro mecz o 8 można pospać

 

Wspólne oglądanie i szukanie transmisji w necie ,bo przecież kodowane były te mecze ,kto miał cyfrowy taki jeden kanał to miał dobrze ,reszta szukała gdzie się dało ,nawet mecz z komentarzem po turecku oglądaliśmy ,a co

 

Za kilka dni mam 1 rocznica ślubu.Rok temu właśnie trwały MS w siatę.Maz miał kawalerskie w knajpie w dniu meczu Polska-Rosja.Ślub,tradycyjnie,w sobotę a w niedziele popołudniu małe poprawiny.Goscie się rozjechali a my w taxi i do knajpy/tej samej/na finał MS.W domu w Polsce brak TV bo nikt nie mieszka od kilku lat.Wchodzimy,ludzi full,stanęliśmy a po chwili podchodzi wlasciciel i ...mamy 2 krzesełka przy jego stole.Po 1-szym secie/i po 1-szej secie/ idziemy na dwór na fajkę i...szok.Obcy ludzie podchodzą do nas z życzeniami i gratulacjami.Ja taaaaaakie wielkie oczy. Pytam męża o co chodzi? Okazało się ,ze po zwycięstwie naszych z Ruskimi wszyscy pili i z radośc,ze ruskich do domu wyslalismy i wspólnie z mężem kawalerskie.Po finałowym meczu dostaliśmy od właściciela szampana/szmpanskoje igristoje/ i...znów były poprawiny tyle ,ze z kibicami siatkówki

 

Takiego wesela się nie zapomni
A tak z ciekawości, to z kim grali Polacy w niedzielę?

 

Takie podwójne wspomnienia są szczególnie miłe . Ja gościłam grupę młodych ludzi w domu i mieliśmy w sobotę zaplanowane ognisko na pożegnanie lata . Zawsze takie ogniska u nas kończą się około północy ,a wtedy na wyraźne życzenie gości-kibiców zaczęliśmy jak jeszcze było całkiem widno a skończyliśmy przed meczem i wspólnie oglądaliśmy mecz . Ja jeszcze przed sobą laptop bo miałam ten szczęśliwy wtedy program i relacjonowałam mecz w wątku Sayki . Oby teraz też taki szczęśliwy turniej był dla Naszych
Polska - Brazylia 3:1

 

Witam oczekusiów
udam że wszystko co naskrobaliście przeczytałam
Pozdrawiam i miłego dnia życze

 

Bry
Polska - Kanada 3:1

 

Dzień dobry i miłego dzionka

 

Mecz obejrzany ,wygrany i jest dobrze
witam oczekujących i miłego dnia

 

Dzień dobry.

Chciałbym zasięgnąć porady.

Zbliża się wyprzedaż w galerii. Nazbierałem ponad 300 FL z kina (tu jeszcze raz ukłon w stronę Sekme). Trzeba dokupić jajo sowy i wrony Lasu Tropikalnego. To nie podlega dyskusji, ale mam dylemat.

W zwiastunie wrześniowym były przebłyski o rafie i tak się zastanawiam: skorzystać z wyprzedaży i dokupić dwa jaja na zapas, czy też poczekać aż rafa faktycznie zawita ?

Co Wy byście zrobili ?

 

Wygranym meczem zaczął się dobry dzień.
I dalej się taki zapowiada, bo mi teściowa z domu wybyła i wróci dopiero wieczorem

Ja bym poczekała na rafę.