W oczekiwaniu na kolejne GT

Witajcie U mnie bobry mało udane Trudno...To teraz czekamy na to czy uda się globala skończyć Dorzucam po troszku ale wiele do oddania już nie mam No i na Oktoberfest czekam...

 

u mnie też mało udane a po zeszłorocznych dozynkach jeszcze nie doszłam do siebie.
PS zapomniałam o witaskach, więc witam

 

Cześć

U mnie plan wykonany. Różowe bobry stoją. Nieważne, że kosztowały mnie ponad 15 milionów SG... Ale są

Teraz do pracy lecę na kilka godzin.
Pewnie do zobaczenia po południu

 

Dziwnym trafem mam tego cudaka,który do różu jest potrzebny Ale tylko jednego,więc nic mi po nim i pewnie na targu skończy O ile da się go sprzedać,bo ostatnio wszystko,co wystawiam wraca mi do stodoły

 

Ten Ci zejdzie od reki. U mnie na targu widzialam, ze krotko na wystawie staly

 

Ja też jak widać czekam na oktoberfest . Lubię piwko z sokiem chociaż niektórzy mówią , że to profanacja piwa
Po przeczytaniu wczorajszych wpisów na temat piesków posmutniałam i popłakałam się . Jestem bardzo wrażliwa w tematach zwierzątkowych

 

Dzień dobry

Restrukturyzacja mojej farmy trwa. Doszłam do wniosku, że jedyną rzeczą w jaką będę ładować złotóweczki będą pakiety SP, a na farmie sobie urządzę na co dzień zoo mumbe (nie wiem, czy ktoś grał może?). Od lat jechałam na pakiecie pomocników i sianiu, ale teraz zmienię profil.

Jak będą kolorowe pieski, to pierwsza polecę wydać oszczędności życia na SP, bo na punkcie psów mam totalnego świra. I to będzie pierwszy raz, kiedy dam się ponieść farmowemu Mieciowi totalnie już teraz się z tym pogodziła, bronić się przed sobą w tej kwestii nie zamierzam

 

Barbara Borzymowska polecam inne wiersze tej autorki

 

już malutko brakuje, żeby jednak global się udał
więc może mała mobilizacja i tym razem się uda??

 

Ja dlatego biorę zwierzaki ze schroniska.Lub tak jak mojego poprzedniego piesełka z ulicy ..
Bo chcę zeby przynajmniej ten zwierzak,którego wezmę miał fajne życie. I jak się zdarzy,że moja sunia odejdzie(mam nadzieję,że dopiero za naście lat) to też wezmę ze schroniska ,lub znajdę.O ile sama będę w stanie sie zaopiekować..Ale skoro będę w stanie chodzić do pracy...I tak mam w domu psa i dwa koty..(i resztę ludzkich domowników)

 

Dzień dobry

Wpadłam podpisać listę obecności

Ale zanim się tak całkiem oddasz na łaskę Miecia, najpierw może kup abonament na młyn, żeby SP się szybciej kręciła, bo te psy, to przecież nie jutro i nie pojutrze (a propos widać gdzieś na horyzoncie wyprzedaż?)


W wątku bobrowym się dzieje... Ciekawe, czy się uda...
Inna sprawa, że nie wiem, czy chcę, żeby się udało. I tak możecie mnie za to nie lubić, wygonić z sąsiedztwa, obrzucić jajami czy co tam Wam zalega w stodołach... Ale wychodzę z założenia, że czasem trzeba coś uciąć w zalążku, zanim będzie zbyt późno. Nawet kosztem czegoś. Taka już jestem realistka... Niestety gracze już się nakręcili i teraz nawet, jak przestaniemy wrzucać (raczej niemożliwe), to i tak BP pewnie dorysuje pasek.
Rozumiem, niepowodzenie w globalu dla wszystkich to oczywiście byłby cios i duża przykrość (mimo deklaracji, że to tylko gra - gra to też emocje, które są pozytywne albo negatywne) - sporo boberków wylądowało w tej studni bez dna.
Tylko ta marchewka ma też kij i to całkiem duży - jak się uda skończyć, przekonamy BP, że taki event jest super, więc będziemy je dostawać częściej... Chcecie? Bo ja nie. Bardzo nie.

Mam też nadzieję, że nasi modzi są zdroworozsądkowi i nie przekazują wyżej, że gracze są zachwyceni tą formułą eventu, a wręcz odwrotnie - mimo oddawania, nie chcą więcej takich eventów. Bo tak na oko i bez głębszego wnikania patrząc na wątek bobrowy, to normalnie zabawa nie z tej ziemi

Poza tym nie podoba mi się też atmosfera i presja społeczna, która siłą rzeczy pojawia się przy tego typu eventach. Nie mówię teraz o złośliwych komentarzach typu "ja wrzucam, a ty na sępa", te nastroje chyba dość szybko zostały spacyfikowane, ale nawet samo przyjazne wrzucanie screenów z kwotami, wywołuje taką presję - "jak nie wrzucę screenu, to pomyślą, że nie wrzuciłam nic, więc wrzucę screen, ale nie wypada, żeby liczba była mała, więc oddam te bobry..." itp. I powstaje takie swoiste perpetuum mobile, na które liczyło BP podczas planowania takiego czyszczenie naszych stodół i kieszeni. I kasyno zawsze wygrywa...

I żeby nie było...
Nie mam teraz nikogo konkretnego na myśli. Nikogo nie potępiam, nie chwalę ani nie oceniam. Każdy działa, jak chce i jak mu się podoba. W ogóle nie mówię o ludziach, tylko o działaniach. Poza tym to są moje osobiste obserwacje i przemyślenia na temat nagłego powrotu tej formuły globalnej, tego, co może się stać w przyszłości i tego, jak społeczność naszego OFF zareagowała na zaproponowany event. Wcale nie muszą być prorocze (oby nie!).

Czy na innych forach też jest takie aktywne wykonywanie globala?


Z innej beczki...
Jak się sprawdzi doniesienie Norbiego na temat kalendarza mrocznego (w ZZ), to staje się oczywiste, że BP (albo zespół Farmeramy) starannie maluję trawę na zielono... tfu... tzn. podrasowuje sprawozdania kwartalne/półroczne/itp...
Domyślam się, że podczas takiego kalendarza nagle ożywają wszystkie "martwe dusze" i przez miesiąc pracowicie się logują, żeby codziennie pobrać prezent z kalendarza, przy okazji pewnie odwiedzają Franka i Koło Fortuny, jeszcze coś klikną itp. Więc statystyka aktywnych kont skacze pod sufit i słupki na prezentacjach sprawozdawczych świecą optymizmem jako te latarnie morskie w nocy... Wniosek prosty - p. V. i jego zespół dostają premie za dobre zarządzanie, rośnie wartość firmy na rynku, a w razie chęci sprzedaży gry można ustawiać wysoką cenę, bo taka lubiana i tyle aktywnych kont... Sielanka jak się patrzy i wszyscy są zadowoleni
Nie to, żebym nie chciała kalendarza - lubię kalendarz i niech go dają

Miłego popołudnia!

 

Bardzo dobre podsumowanie tego eventu i nastrojow panujacych w watku bobrowym.
Nic dodac, nic ujac.

Dziekuje

 

i tu się z Tobą...Sekme... zgadzam....przy kalendarzach słupki aktywności lecą w górę
ale i tak lubię kalendarze
generalnie lubię zabawę na farmie i poza urlopem staram się przynajmniej raz dziennie zebrać plony oczywiście eventy "nasilają" działania bo żal by mi było nie zrobić ich w całości....więc jak dodatkowo mogę odkrywać nagrody (bez wkładu realnej gotówki) to mi to naprawdę nie przeszkadza
a co do wklejania własnych osiągnięć to każdy robi co uważa
a może ktoś chce podbudować własną wartość
w innej sytuacji by nie wrzucał, ale skoro może się popisać to wrzuca

 

Witam
Ja się zastanawiam czy wybudować różowe bobry (nie lubię różu) czy sprzedać oba płetwonurki .
Mam nadzieję , że w najbliższym czasie nie dadzą GT , bo jutro idę na operację i zapłakałabym się , gdyby go teraz dali .

 

ZK, Ty masz parcie na różowości za tyle milionów???? Już płaczę nad Tobą.
Ja różowości mam tylko z ewentów i też się cieszę..

 

Właśnie temat tego szybszego mielenia zawsze lekceważyłam i nie interesowałam się nigdy ile tak na prawdę można zyskać jednostek, ale zaraz polecę policzyć, bo Ciebie akurat uważam, za swojego głównego strategicznego guru, więc skoro o tym wspominasz, warto się zastanowić



Co do globalnego zadania - jakiś czas temu w tamtym wątku się odniosłam do tych wszystkich mobilizacji niezbyt przyjaznym tonem. Po prostu z pierwotnych kalkulacji mi wyszło, że:
1. w momencie, kiedy gromadzę każdy grosz na dożynki NIE opłaca mi się oddawać milionów SG za to pnącze nawet przy idealistycznej wizji, że dzięki moim wrzutom możemy je zdobyć
2. od początku mi się wydawało, że i tak go nie zdobędziemy, a pocieszenie "przynajmniej próbowałam" mnie nie pociesza
3. nie lubię i staram się nie uczestniczyć w operacjach gdzie od mojej osoby zależy bardzo niewiele i nawet przy moim maksymalnym zaangażowaniu jest duża szansa, że trud pójdzie na marne z powodu braku zaangażowania pozostałych
4. nigdy nie rozpoczynam żadnego przedsięwzięcia w oparciu o samą tylko NADZIEJE, że się uda

 

Moim zdaniem kasyno juz dawno wygralo zwroc uwage ,ze zadanie globalne wprowadzili do gry w przypadku najdrozszego zwierzaka a userzy momentalnie pochwycili ta przynete kupujac o wiele wiecej sp niz do tej pory,przynajmniej tak moi sasiedzi zrobili
kwestia wrzutow na innych forach..Niemcy tez wrzucaja
kalendarz...plotka oparta na wczorajszym poscie niemieckiej wyroczni wiec raczej pewnik....
a czy taki kalendarz moze sluzyc do podniesienia wartosci rynkowej gry? nie sadze by tak bylo,jesli by znalazl sie jakis chetny na zakup to bedzie zainteresowany jaki jest % stalych graczy..ile miesiecznie gra przynosi dochodu

 

Dzień dobry wszystkim
Sekme
Kiedyś mieliśmy już global, który nie został ukończony przez graczy ...... i pomimo to, BP zaproponowało taką formułę eventu po raz drugi.
Dlatego uważam, że niezależnie od tego czy takie globale podobają się graczom czy nie, czy bedą ukańczane czy nie..... jeżeli BP zechce, to i tak będziemy je mieli.
I powtórzę jeszcze raz ..... mnie też się globale nie podobają i nie chciałabym, aby pojawiała się taka forma eventu.
Ale tak samo, nawet jak nie podoba mi się czasami jakiś event ..... robię je wszystkie.
Podobnie jest z misjami .... nieopłacalne, ale je kończę (wyjątek Zamki...wrzuciłam do tej misji dużo wiedząc, że jej nigdy nie skończę i tak samo z globalem wrzuciłam sporo licząc się z tym, że nie zostanie ukończony).
Piszesz Sekme:
- "I żeby nie było...
Nie mam teraz nikogo konkretnego na myśli."
A kilka zdań wcześniej:
- "Poza tym nie podoba mi się też atmosfera i presja społeczna, która siłą rzeczy pojawia się przy tego typu eventach. Nie mówię teraz o złośliwych komentarzach typu "ja wrzucam, a ty na sępa", te nastroje chyba dość szybko zostały spacyfikowane, ale nawet samo przyjazne wrzucanie screenów z kwotami, wywołuje taką presję - "jak nie
wrzucę screenu, to pomyślą, że nie wrzuciłam nic, więc wrzucę screen, ale nie wypada, żeby liczba była mała, więc oddam te bobry..."

Sekme.... ile osób wrzuciło screeny w bobrowym wątku? .... na palcach rąk można policzyć. I to dokładnie, właśnie te osoby masz na myśli.Między innymi i mnie ..... ale wierz mi, daleka jestem od chęci wywoływania presji i mobilizowania Farmerów do wrzucania do globala.... każdy powinien grać tak, aby sprawiało mu to przyjemność.
- "Każdy działa, jak chce i jak mu się podoba."
I z powyższym zgadzam się w 100%.
- "Czy na innych forach też jest takie aktywne wykonywanie globala?"
Sekme...przecież nie sądzisz, że ten zielony pasek w globalu to tylko zasługa graczy z naszego forum.

Ja nie czuję potrzeby podbudowywania własnej wartości, tym bardziej na forum gry ..... ale screeny wrzucałam, wrzucam i będę wrzucać

 

Ostatni kalendarz jeszcze dziś się niektórym odbija ale ja lubię kalendarze i jak mają dać to niech dają.
Globalne zadania to zawsze jakaś forma integracji lecz niestety swoje wady też ma. Zostały fantastycznie opisane przez Sekme, która znów utrwaliła mnie w przekonaniu, że ją po prostu uwielbiam. Jej posty to i może długie elaboraty jednak uwielbiam je czytać.

 

a mnie się dożynki ubiegłoroczne odbijają.
Reszta jakoś będzie