W oczekiwaniu na kolejne GT

Dzień dobry wszystkim.
Boberki sie klonują,nawet jakieś przeskoki sie trafiają.Ze zwykłych-Graf, traper i 2x leśny strażnik
POLSKA - Argentyna 3:1
Kochane chłopaki

PS.Młodzi wrócili z podroży poślubnej , z Krety
Moze za jakiś czas pojawia się jakieś wnuki/ kreciki,kretki,kreciatka/

 

Pytanie, czy mlodzi wiedza o tym, ze wnuki sie maja pojawic

Burdeliki schowane, bo od rana nic ciekawego nie wyskoczylo. Reszte SP na piatek zostawiam, moze kurek znowu odkreca.

 

Cześć

Podręcznik odpowiedni Młodym kupiłaś?
Bo teraz młodzi myślą, że to przez gg albo forum można zaciążyć...

 

Wiedza,wiedza.Przed wyjazdem z tego tematu nieźle sie uśmialiśmy.Szczególnie z imion dla dzieci po tej Krecie.Chlopak-kretek , dziewczynka -kretinka
Poza tym żadnych telefonów z pytaniem ,,Jak to zrobić?" nie było.
Z zięciem dzisiaj pogadałam chwile i śmieje sie chłopak ze zmęczony z wyjazdu wrócił.Coz...taka robota.Mila,przyjemna ale męcząca

 

Rezultaty tej pracy zmeczenie wynagrodza

 

może zmęczenie wynagradzają ale zapewniają wiele atrakcji na dużo dłużej niż miesiąc miodowy
co nie zmienia faktu, że będę się cieszyć razem z wami

 

Dzień dobry wszystkim Jak tam było na Krecie, bo ja się tam wybieram na początku pazdziernika Wszystkiego dobrego dla Młodych

 

W skrócie uświadomiłam zięcia-ogorki kiszone na zmianę z lodami,pampersy,chodzik,zabawki,pytania,dyskusje,pyskowanie,bunt,dopalacze/oby nigdy/ a potem,tak kolo 50-tki będzie już mógł odpocząć.
A tak na marginesie to mam super zięcia.Tak o nim pisze ale nie lubię tego określenia.Jak będziemy mówić do siebie negocjowaliśmy przy 40% wodzie.Stanęło na- hej synuś i hej matuś a w razie konfliktu/ przez 9 lat nie było żadnego/mówimy do siebie tylko -hej.
Jest miedzy nami tak dobrze bo córka nigdy sie na niego nie skarżyła a ja sie nigdy nie wtrącałam.A tak wogole to ja z mężem i młodzi nadajemy na tych samych falach.Mamy takie samo poczucie humoru, podobne poglady na życie i świat, szanujemy swoje zdania i potrzeby.Jest ok.
A Oni ciągle w sobie zakochani,przytulają się ,uśmiechają do siebie.W dniu ślubu i wesela było gołym okiem widach jak sa szczęśliwi.
Sie trochę za dużo rozpisałam ale po prostu jestem cala happy

 

Siatkarze ogarniają , ja też się staram :

​

Do tego jutro piątunio , żyć , nie umierać .
Kawka się wylała , ciacha spleśniały , nie cmokam , bo mam opryszczkę.

​

Bry moje Smerfy słodziutkie i pachnące oziminą pała.

 

łłoo jezu, sammmeee nieszczęscia.

 

Przekaż najlepsze życzenia Młodym od nieznanej im Złej Kobiety

 

Teściowa z zięciem się szybciej dogada niż z synową moja mama z moim ślubnym dogadują się świetnie. To dla niej drugi synuś... za to ja z moją tęsciówką... dziękuję Bogu, że jestem od niej tak daleko

A tak poza tym to słoneczne dzień dobry Oczekusiom

 

OJ oj tam, my też kiedyś teściowymi będziemy.....

 

Gratuluje Rafale rozowosci w dodatku poza rybkami to jedne z najladniejszych zagrod chyba szkoda ze nie mam gwiazdek zeby odblokowac hodowle bo jeszcze w sobote pokusilabym sie cos poklonowac a tak to musze czekac az zrobie drewniana misje teraz moj Miecio ma dwa parcia -rozowe rybki i boberki

 

O szybko Ci to poszlo. Gratulacje
Ehh...nie ma jak to wyczucie. Nie moglam nikogo znaleźć do dojazdow do pracy. Kupilam miesięczny i nagle znalazla sie osoba z autem ktora moze mnie zabierac. Gdzie ona byla 2 dni temu? Tak to bym nie kupowala biletu
A tak w ogole to bry

 

Wspaniale to opisalas i ciesze sie razem z Toba zyczac Ci zeby w takim szczesciu Mlodzi dozyli sedziwych lat

No temat wielce dyskusyjny -ale powiem krotko -to zalezy czy tesciowa jest dobra kobieta a jak jedza to sie z nikim nie dogada

 

Moja jest aż nadto wierząca i tą wiarę chce narzucić innym... to jest baaaardzo męczące...

 

Kasiu prosze nie obraz sie ale mysle ze ona jest fanatyczka a nie osoba majaca Boga w sercu i dlatego nie daje innym zyc
wszystko w zyciu trzeba pogodzic ale tak zeby innym nie robic przykrosci

 

Nie mam powodu by się obrażać, bo sama tak uważam. Nie mam nic przeciwko osobom wierzacym, bo sama nią jestem, ale nie cierpię jak ktoś próbuje mi mówić jak mam żyć. Co powinnam a czego nie... To nie miejsce na aż tak prywatne sprawy, ale musiałam się wygadać aczkolwiek jest tego o wiele wiele więcej

 

No i u mnie jest podobnie.Teściowa mojej córki jest troszkę starsza ode mnie a mam wrażenie ze dzieli nas epoka.Tematów to rozmowy mialysmy na cale 5 minut.Jej dzieci się śmieją z niej ,ze w domu plebanie urządziła/księża wpadają kiedy chcą/.Jeden syn mieszka w Wa-wie od 10 lat a ona jeszcze nie była u niego.Rok temu sie ożenił z dziewczyna z która jest od 13 lat.Od roku nie rozmawia z synowa bo dziewczyna miała odwagę powiedzieć co o niej myśli.2 syn /ziec/ wyjechał do Krakowa i tam mieszka od 6 lat.Z wizyta była raz,rok temu.Chłopaki mieli czelność ułożyć sobie życie poza jej zasięgiem i daje im w kość kiedy,ile i jak może.A tak serio to g... może bo sa daleko i mogą w każdej chwili przerwać połączenie tel.Tylko jej mąż ma w plecy bo się boi chłop odezwać
A moja córka sobie z nią swietnie radzi/moja krew/.3 dni przed ślubem było spotkanie rodziców. Na początku takie tam bla,bla,bla ,trochę gadania o mlodych o ich przyszłości,trochę żartów.W pewnej chwili ona wypaliła: -No ja to juz 2 lata mam zięcia w domu
A córka:-A pani się chwali czy zali?
My ryknęliśmy śmiechem a ona mało sie nie udusiła.

Zla kobieto-dzieki,przekaze