W oczekiwaniu na kolejne GT

Trzymam Cię za słowo.
Jak będzie zimno, to przyjadę do Ciebie to obiecane ciepło wydusić

 

ja się martwię czym innym, bo zabraknie mi 2 minut na wykorzystanie kombajnu i znowu muszę uruchomić na 3 ha na bo na 1 ha już nie mam. chyba trzeba coś zrobić aby wymieniać kombajn na mniejsze "h"

 

Ale ja tylko bazuje na pogodynce

Ok. Zapraszam. Jak nadal będzie tak zimno, to rozgrzejesz się u mnie przy piecu (ładując do niego drewno) Już zrobiłam Ci rezerwację, żeby domownik miejsca Ci nie zajął Z pieca wyduszaj ile chcesz

Na samą myśl o paleniu w piecu zrobiło mi się gorąco A może to ta lampka wina... Winna

 

Oj tam. Załóż do tych sandałów skarpetki...W naszym kraju niewielu zwróci uwagę,że coś nie tak..Poza tym-Solejukowa tak się nosi i jaką karierę w tv zrobiła

 

W domu w piecu palę i powiem Ci w tajemnicy, że bardzo lubię to zajęcie.
Mam nawet zamówioną kuchnię węglową, żeby zimą na gazowej nie gotować

Myślisz, że też mam szansę zostać gwiazdą?

 

A pewnie..A co? Ty gorsza?

 

Dobry wieczór z krzaków

Zimno się zrobiło. Tylko siedzenie pod kocykiem zostaje...

 

Dobrze wiedzieć Ja lubię przychodzić do nagrzanego domu, więc jak zacznie się sezon grzewczy, to masz u mnie etat palacza zapewniony A skoro pochwaliłaś się, że palenie sprawia Ci przyjemność, to potraktuję to, jako zapewnienie Ci rozrywki na długie zimowe wieczory. W takim przypadku o pensji nie może być mowy

 

Ale wikt i opierunek zapewniasz?

 

Że co?

No nie, potraktuj to jak wypad do kina lub ZOO

A Ty chcesz zostać na dłużej u mnie w piwnicy? No dobra. Na bruk Cię nie wyrzucę. Piwnica zaopatrzona, zamrażarka pełna mięsa, prawdziwych kiełbas i szynek. Kaszanka też jest, ale cicho, bo Tetunia z Blazersem za chwilę będą chętni i Cię wygryzą Jakieś zaprawy na półkach też są... Możesz się częstować. Czym chata (raczej piwnica) bogata

 

A masz światło w tej piwnicy?
Kaszanką mogę się podzielić, ale kiełbasą już niekoniecznie

 

Mam Pająki pewnie też I chyba jeszcze szczury, bo mi zawsze znika kiełbasa, którą suszę przy piecu

 

witam wszystkich, którzy tu jeszcze zostali w ten środowy,zimny poranek
aż cięzko uwierzyć,że tydzień temu męczyły nas jeszcze upały
życze wszystkim słonecznego dnia i zmykam do tyrki

 

Bry kawusiowe

Do bobrów przygotowana, tylko SP brak, no ale dzisiaj wyprzedaż

Zaraz zmykam Młodego do szkoły zaprowadzić, potem do pracy, a po pracy na zebranie i nie wiem ile kasy włożyć do portfela

 

Witam porannie i kawką sstuuk

 

weź tylko kartę niech się szkoła rozwija i zainstaluje serwer płatności
albo poproś o nr konta wtedy nie będziesz musiała mieć przy sobie pełnego portfela

kawką stuk

 

Wczoraj internet dzialal jak te kierunkowskazy w samochodzie blondynki
Mam nadzieje, ze dzis bardziej stabilny bedzie i uda mi sie podstawe eventu zrobic.

U mnie z powrotem slonce wrocilo na niebosklon, ale ranki zimne i chyba juz tak zostanie.

Bry Wszystkim

 

Bobery gotowe do lekkich eksperymentów i oczywiście na handel , drewno porąbane (uwielbiam to słowo) też niedługo pójdzie do potrzebujących.
Dla kibiców przypominam , że dzisiaj 11.40 gramy w siatę z naszymi przyjaciółmi dość ważne spotkanie.
Do tego popołudniową porą Rafał (piękne imię) M. jedzie decydująca dla losów wyścigu czasówkę i też będzie ciekawie.
Dochodzi istotny kosz z Izraelem. Super dzień na sportowo.
Trzymam kciuki .

Bry środkowe i już.

 

a jak tam przygotowania do boberów stodoły zapełnione czy wszystko poszło na targ bo ceny skaczą ale jeszcze są całkiem ciekawe

 

Dzień dobry wszystkim.
Dziękuje za mile słowa na powitanie.Fajnie się wraca do sympatycznych,życzliwych ludzi.
Przepraszam,ze zniknęłam od razu ale nie dość ze zawalili mnie robota to jeszcze bolący ząb nie dawał ani żyć ani spać.Poszlam w Polsce do dentystki/niestety moja była na urlopie/ i tak mi zrobiła ząb ,ze z bólu sie zwijałam przez 5 dni/w tym 17 godz podroży/.Ostatnia noc przespałam ale przedostatnia to były prochy i fajki na zmianę.Wczoraj w przerwie pomiędzy jedna a druga praca wylądowałam u dentysty/pierwszy raz w Irlandii/.To bylo przeżycie bo tutejsze standardy znacznie odbiegają od polskich.Pierwszy gabinet do którego poszłam wyglądał identycznie jak gabinety z czasów szkoły podstawowej/serio !!!/,z lat 80-tych ubiegłego wieku.Pamiętacie?
Jak to zobaczyłam to zwiałam.W drugim było znacznie lepiej ale mąż mówi ,ze jak pan dentysta się do mnie zbliżał ze strzykawka to miałam extra wytrzeszcz oczu.Wiecie co zobaczyłam? Strzykawka była taka metalowa jakich daaaaaaawno temu używano .Kolejny szok!!! Zeby nie taki straszny ból to bym tak szybko spierniczała ze rekord świata miałabym w kieszeni.

Jak widze Rafal dalej w formie.
Mecze polskich siatkarzy oglądam zawsze a z Rosja to juz obowiązkowo.Uwielbiam jak nasze chłopaki ich leja