Jeśli czujesz to rymujesz

No i spotkały się pod płotem
niunie z jakimś kłopotem.
Może im krasnal coś napisał
i wiemy jak się przy tym spisał.
Gorące niunie więc główkują,
a myśli trochę je kosztują.
Bez okularów, to im się chwali,
to pokolenie ma zdrowie ze stali.

 

dantic niech dmucha i dmucha
ze mnie nie jest mała mucha
w powietrzu czuć już zapach zimy
ale podobno się jeszcze spocimy
cieplej ma być po niedzieli
wtedy wszyscy będą weseli
teraz przyszedł czas na kawę

a później na jakąś strawę

dla waderki z czymś co ją dodatkowo rozgrzeje
wtedy szybciej wyzdrowieje

 

Kawka z rana sie czestuje
po kawie sie lepiej czuje
A wy co tak sie objadacie
diety zadnej juz nie macie?
Dziwy nad dziwnosci sie szykuja
Bobry do kolorowania szukuja
ale takie tego sa ilosci
ze od czytania juz mam mdlosci
Nie wiem czy mnie stac na takie zadanie
zrobic go nie bede chyba w stanie

Dzien dobry wszystkim mowie ja
i zycze milego dnia

 

przecież my zawsze dietę mamy
i jej pilnie przestrzegamy
teraz jest nowa modna dieta
składa się z ciastek, kawy i kotleta
później krwawa mary z pieprzem
i od razu życie jest lepsze

 

Taka dieta to jest cud,
taki mamy dietetyczny klub.
Dzień od pączka zaczynamy,
litrem kawy popijemy.
Na obiad kotlety,
wielkie jak berety.
Mary, żeby się dobrze trawiło
i smutków ubyło.
Kolacji też sobie nie żałujemy
i najedzone sobie śpimy.
Najedzone się też budzimy,
ale na pączka zawsze się skusimy.

 

co ja zrobiłam
waderówka w melancholie wbiłam
marcin kawą się częstuje
marzenka dietę opisuje
wilk się tylko oblizuje
marzence wtóruje

 

Melancholia u mnie nie występuje,
bo to życie rujnuje.
Piękna Pani jesień,
wystąpiła, jak przystało na wrzesień.
Tym bardziej nam bogata dieta potrzebna,
by na owcach rosła gęsta wełna.
By się śmiały, nie beczały
i sobie kawały podrzucały.

P.S.
A pietruchin najpierw nam serca skradł,
a teraz w melancholię wpadł.

 

drodzy panowie, prześliczne panie
czy już zjedliście śniadanie?
dla jednych pączek, kawa i śmietanka

dla innych owsianka

czy waderówek jest jeszcze chora?
pietruchin ukrył się w krzaczorach
becia i dantic jesienne sukienki ubrały
długie nogi pokazały

 

U dziewczyn długie nogi
i spokój błogi.
My z marzeną w kaloszach biegamy
i z bobrami gadamy.
Fortuna kołem się toczy,
niech i do nas na chwilę zboczy.
Objem się pączkami,
owsiankę zjedzą damy.

 

jakie smaczne są te pączki
musiałam wziąć je do rączki
tak się nimi objadałam
że o grzedzie zapomniałam
a marzenka wraz i irminką
za bobrami mkną
nasza becia w kapeluszu
ukryła się gdzieś w zaciszu

a marcinek szedł przez las
i od razu na bobra wlazł

 

Ja dantica nie poznaję,
ciągle się gdzieś tutaj czaję.
Z prawej zerkam, z lewej zerkam,
oczy mi się bawią w berka.
Taka jesienna odsłona
baranowi animuszu doda.

 

ach! ten baran zachwycony
gdzie poszukał takiej zony
waderówek szuka bobry
zapomniałam powiedzieć dzień dobry !

 

Bobry mi pouciekały,
takie to durne pały.
Mówią, że w oazie dobrze się czują,
bo im tam perfumy serwują.
I nie pytam co one tam robią
ani dlaczego w kolory się zdobią.

 

nie pytaj ani przez szparę nie zaglądaj
lepiej idź farmę po oporządzaj
niech bedzie to ich tajemnicą
o ile głośno tam nie ryczą
wybierz się na targ, kup oś nowego
jak wrócisz może będziesz już miała bobra prehistorycznego
albo zawita bóbr leśny strażnik
a teraz chodźcie, zaparzyłam herbaty czajnik

 

A niech będzie, przerwa się należy,
bóbr w oazie niech poleży.
Trochę się zasapałam,
bo po targu latałam.
Coś sprzedałam, coś kupiłam,
stragan z jabłkami przewróciłam.
Wielka się z tego zrobiła afera,
dla mnie to już zakazana sfera.
Pilnuj marzenko, bym ci nie stłukła dzbanka,
bo z rąk poleciała mi już niejedna szklanka.

 

mi też z rąk już wszystko leci
było u mnie trochę dzieci
pomyc gary ,pozamiatać
kogos chciałam też zaswatać
i tak do wieczora mi zleciało
teraz by się spocząc chciało

 

Wieczor dobry a moze i nie
bo juz nie wiem jak sie czuje
i caly jestem zestresowany
ta nowa misja z boberkami
Nie wiem czy ja juz czytac nie potrafie
czy moze ja tak zle zawsze trafie
albo cos z fakiem jest nie tak
bo u mnie fak wyglada tak


CZy wy widzicie te ilosci
no tylko krzyczec dzis litosci
to sa warunki nie do spelnienia
a te ilosci..nie do wyrobinia!
Miliony milionow to ponad moje sily
a co nie ktore panie juz skonczyly...
To co ze mna nie tak
moze ja zle czyta albo wspak???
Nie zabieram sie nawet za event taki
bo mi sie skurczyly od tych cyfr zwierzaki

 

przybiegł marcin wystraszony
że chcą od niego zwierząt miliony
u mnie zabawa się już skończyła
w minutę event zrobiłam
dla własnej super paszy dobra
wrzuciłam zwykłego bobra
pięćset kilka sztuk oddałam
a resztę bobrów dla siebie pokolorowałam

 

marcin, marcin mnie ubawił,
gdy z tabelą się tu stawił.
Przerażony ilościami
i na bakier z wartościami.
Bo to one są tu ważne,
ile bobry dają każde.
Jeden zwykły wart czterysta dwadzieścia,
choć nie jest on z przedmieścia.
Dentysta z kolei bierze dwadzieścia trzy tysiące
za jeden ząb, to pieniądze są ogromne.
Albinos wart jest dwa i pół,
ale wtedy gdy nie włazi na stół.
Drwal ma dobra cenę,
siedem tysięcy, gdy nie seplenię.
Chyba sprawa już jest jasna
i nadzieja na event nie zgasła.

 

Ha juz mnie kobietki pokierowaly
i dobra rade nawet mi daly
wyjasnien sie pojawilo bez liku
a ja wtedy fiku miku
i w minutek cztery a moze trzy
zrobilem event jak sie patrzy
oddalem bobrow 500 i ciut
i juz mam pnacze ale nie jest gut
bo nie mam na pnaczu nowej lodygi
to juz sa me ostatnie podrygi
wydalem wszystkie boberki moje
i tak przed pnaczem sobie teraz stoje
i szukam tej galezi na itemiki
a tu figa z makiem i fiki miki
Ktory numerek jest tej galezi
co moje bobry uwolni z uwiezi?