W oczekiwaniu na kolejne GT

to ja sobie pojde po jogurt

 

hehe tylko ja to bym pewnie się w lesie zgubiła a jego ciężko wyciągnąć żeby ze mną poszedł dobrze, że mój Tata lubi jeździc na grzyby to mój musi z nim sie wybierac do towarzystwa

Anka przestań przecież grzyby nie tuczą

 

Idz na grzyby i zbieraj tylko te ktore znasz(polecam jakis maly podreczny atlas grzybow kupic lub zerknac w necie...)lub dac mezowi do sprawdzenia . Ja jesli nie jestem pewna grzyba to go wyrzucam, czasami zdarzaja sie male ktore jeszcze nie wiadomo jak "zakwalifikowac". Ogolne stawiam na prawdziwki, maslaki, kurki, kanie i pare innych podgrzybkow...ktore znam, reszty nie ruszam.

 

Dzień dobry

Tak mniej więcej wygląda mój pokój po powrocie do pracy. Na dodatek moja koordynatorka wbiła gwóźdź do trumny oznajmiając radośnie, że się zmęczyła przez te dwa tygodnie i jutro bierze sobie wolne Pobieżnie powiedziała mi co i jak, wydała dyspozycje i jutro zostaję sama. Na skrzynce mailowej mam ponad 150 wiadomości do zapoznania się, a szef będzie się domagał kawki, herbatki, śniadanka Normalnie mam dość.
W temacie żywnościowym to pojechałam dzisiaj metodą "na szybkensa" tzn. zapodałam wątróbkę drobiową z cebulką i czosnkiem. Do tego pomidorki z własnej (rodziców) szklarni.

A pytanko mam takie: co zrobić z jeżyn? U rodziców jest taki wielki krzaczor i ma duże owoce
Zebrałam wczoraj tak na oko ponad kilogram (a będzie jeszcze duuużo więcej) i nie wiem czy zjeść na świeżo, czy coś dobrego zrobić. Chętnie bym trochę zamroziła, ale mam już porzeczki i jagody i nie mam więcej miejsca w zamrażalniku.

 

pierogi z jeżynami są mniam zawsze możesz je ugotować tzn tylko aby wypłynęły, poczekać aż obeschną z wody i zamrozić ze smietanka i cukrem ugotowane na świerzo też pycha i ciasto drożdżowe z kruszonką i jeżynami też pycha

 

ja to i tak najbardziej lubię podgrzybkipojechałam Mężusiowi po ambicji i obiecał, że w przyszłym tygodniu wyprawi się do lasu

 

Sytuacji w pracy nie zazdroszczę współczuję....to wychodzi na to że jesteś po prostu niezastąpiona skoro tyle pracy Ci zostawililedwo człowiek urlop skończy to już musi się denerwować

co do jeżyn...to może jeżynówka a moje dziecię jak zdjęcie zobaczyło to się zapytał czy mogę mu pojechać do sklepu kupić, teraz bo go ochota naszła uwielbia jeżyny, maliny, truskawki, porzeczki....

dobry wieczór wszystkim

 

Ja kiedyś zasypywałam cukrem i pasteryzowałam.Do budyniu pycha
No dobra,siedzę w pracy za sterami Mam 2 drożdżówki i 2 twarożki homogenizowane-do 7-ej rano.T
o proszę mi tu smaków nie dodawać-chociaż właściwie...Mopa mam,podłogę wytrę,jakby co

 

Dobra dziś ostatnia część opowieści o Rumunii, bo was zanudzę i mnie wyrzucicie
Dziś będzie o Wladku Draculi, który był postacią historyczną, ważną dla Rumunii, ale nie był wampirem w jego życie wdawać się nie bedziemy, ale jest to postać barwna i ważna dla Rumuni i Węgier. Istotne jest to jako chłopiec został pojmany i przez Turków i na dworze sułtańskim jako zakładnik spędził kilka lat, gdzie między innymi był w szkole janczarów. Przydomek Dracula wziął się od Drac– Smok , przekształcone wDracula–Diabeł, stąd pochodzi przydomek Włada PalownikaDrakula , rozpowszechniony potem w legendzie, oznaczający po prostu syna Smoka lub syna Diabła, a Wampir od tego, że jadł dużo mięsiwa najprawdopodobniej surowego, a, że był wojownikiem i pilnował szlaków i zamków to podejrzewano go o jedzenie ludzkiego mięsa. Dziwne to wszystko, ale historia ta prawdziwa jest mała ciekawa pod względem wampiryzmu, a bardzo ciekawa pod względem historycznym i bardzo rozbudowana, więc przytaczać jej tu nie będę, można doczytać ,bo naprawdę warto, choćby po to, aby zobaczyć jak ona jest daleka od fikcji literackiej. Ale nasz Drakulcia ma swój zamek i tu zaczyna się ciekawa historia gdyż zamek draculi powstał gdzieś w drugie połowie XX wieku, gdy do Rumuni zaczęli przyjeżdżać Australijczycy lądowało to to na lotnisku i pierwsze o co pytali, to gdzie zamek Draculi a zamku niet ,więc trzeba coś było wymyślić i wymyślili. w związku, z tym, że jest to postać skąd inąd prawdziwa to i zamek odpowiedni trzeba było znaleźć i znalazł się w miejscu, gzie żył Władek nawet ponoć bywał, ale tylko ponoć bywał, odpowiedni go zaaranżowano i wola atrakcja dla turystów gotowa ale to nie koniec, okazało się, że zamek trochę niefortunnie wybrano, bo jest to zamek słynnego rodu i królowe i książęta tam bywały, więc przywrócono mu dawną świetność, a Właduś jest w trakcie przeprowadzi do innego zamku, tylko pytanie na jak długo
Ale dom w którym się urodził najsłynniejszy Wampir świata jest i stoi do dziś w Sighișoarze, i uwaga spalam w pensjonacie 2 domy obok więc może też jestem już wampirem.
A druga ciekawa historia, ale smutna dla Węgrów to zamek Corvinilor w Huneodarze. Dlatego smutna jest to historia, bo w trakcie podziału regionu siedmiogrodu, już w XX wieku, tereny, które niemal od zawsze należały do Węgrów w wyniku podziału politycznego przypadły Rumunii i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby, nie to, że zamek, ów dla Węgrów jest jak dla nas Polaków Wawel i leżały tam ich koronowane głowy. Rumuni o zamek nie dbali i chcieli pokazać Węgrom "jak ich szanują" i w koło zamku wybudowali 5 hut dziś zamek jest odrestaurowany, ale jeszcze dużo czasu potrzeba, aby powrócił do swej świetności i do zamku jak do mekki ciągną Węgrzy dziwna ta historia, zawsze nam się wydaje, że tylko nasz naród cierpiał, nam zabrali cenne dla na ziemie, a tu się okazuje, że nie tylko nas tak los doświadczał.
Zresztą z cudnych miejsc warta wspomnienia jest kopalnia soli w Kaczyce, a budowali ją górnicy z Wieliczki i Bochni, zresztą do tej pory żyje tam wielu Polaków, mówiących po polsku
Zwiedzaliśmy jeszcze piękną twierdzę bastionową, zachowaną w nienaruszonym stanie, przypomina to nasze twierdze, tylko jest to ogromne, naprawdę ogromne, pokaże Wam zdjęcia, tylko linki muszę ładnie poukładać
A tak naprawdę jest to piękny kraj, z pięknymi zabytkami, cerkwiami, kościołami, małymi miasteczkami, o którym tylko po 1 tygodniu pobytu mogłabym opowiadać jeszcze dużo. Naprawdę warto jechać i nie ma się czego bać, fajni ludzie i fajny kraj, czas odrzucić stereotypy i nie myślec o nich jak o złodziejach i biedakach, chociaż biedy jeszcze tam jest dość

parę fotek też damtylko takich poglądowych






i koniec to obraz np cerkwi i freski też cerkwi takie rzeczy lubię

 

Nalewke jezynowa mozesz zrobic

 

piękna ta Rumunia a tak mało popularna

 

Pierogi to dla mnie zbyt ambitnie. Nie mam stołu w kuchni, ani stolnicy i kręgosłup nie wytrzyma stania przy blacie i wałkowania.

Szkoda tylko, że nie jestem niezastąpiona jak premie są dzielone Na dodatek jeszcze koordynatorka chciała mi wcisnąć do napisania umowę z rzeczoznawcą majątkowym Pół godziny jej tłumaczyłam, że ja nie jestem prawnikiem i nie czuję się na siłach pisać umowę...

Oj przepraszam, że dziecku smaka zrobiłam. Dawaj adres to pakuję do słoiczka i wysyłam kurierem

No chyba to będzie najlepsze wyjście - te słoiczki. Bardzo lubię w zimę taki słoiczek zmiksować z kubeczkiem kefiru i łyżką miodu i wypić przez grubą słomkę

No chyba takiej jeszcze nie piłam. Muszę poszperać z necie za jakimś przepisem.

Kusisz Aniu tą Rumunią, a ja sobie wymyśliłam, że w przyszłym roku wreszcie Włochy by trzeba zobaczyć

 

Popieram zagme polecam nalewke jezynowa, moze tez byc jezynowo-malinowa, ja takie robie co roku. W ubieglym roku takie robilam, postaly sobie pol roku w butelkach w piwnicy, jak zaczelismy konsumowac to wyszla smakusna.

PS. ja zalewam jezyny alkoholem, stoi to przez 4 tyg. zlewam, odcedzam, gotuje wode z cukrem, studze i mieszam ze zlanym alkoholem, rozlewam do butelek i stoi sobie w piwniczce. Tak robie juz kilka lat z truskawek, czarnej porzeczki, jezyn, malin a nalewka z Aroni jest super tylko ja robi sie inaczej.

 

piękna i warto jechać teraz sensie w najbliższych latach, póki nie jest popularna turystycznie ceny przystępne w muzeach, knajpach i hotelach np jeden nocleg mieliśmy w pensjonacie XVII w w małym miasteczku Sybina gdzie urodził się dracula


a to widok z naszego okna



Kuszę Was bo pięknie tam jest

 

Tak ... to wałkowanie potrafi nieraz kobiecie zepsuć humor KLIK

 

Ktoś podrzuci zegar słoneczny?
Bo pilnie potrzebuje =)
Dziękuję z góry.

 

Dlatego zdecydowanie bardziej wolę takie wałkowanie

 

o jakiej twierdzy bastionowej piszesz?i gdzie?

 

mam 2 wolne miejsca w sąsiadach tylko takie bez prezentowe ktoś chętny

Miasteczko Alba Iulia warto zobaczyć cudeńko, a twierdza alba carolina, a w katedrze leży tam Izabela Jagiellonka.

Twierdza jest bardzo duża, zachowana w cudownym, nienaruszonym stanie wstęp jak się nie mylę 15 ron

Napisz też coś o swoich wyprawach

 

ja tak bardziej lubię czytać niż pisać
ale Baile Herculane to mogę polecić z czystym sercem i jeszcze góry-są cudne