W oczekiwaniu na kolejne GT

Ja to bym chciała,żeby moje króliczki pomarańczowe poprawili Dobrze się hodują ale patrzeć na nie nie mogę

 

Moze i extra, ale na prawde jest co polepszac na farmie zamiast graficzek boberkow
Programisci pracuja za kase graczy, wiec moze powinni jakas ankiete w tej sprawie wymodzic, zebysmy sie mogli wypowiedziec w tej sprawie, a nie tak znienacka nas wzieli

Edit: widzieliscie nowe ogloszenie dotyczace eventu? Do zmiany zadania beda potrzebne 2 lub wiecej zegarow
Ciekawe, co jeszcze poprawia?

 

W poprzednim takim chyba 5 było potrzebne do zmiany-o ile mi skleroza nie doskwiera

 

Dzień dobry upalne!

Event napoczęty... Las posprzątany. Badyle rosną... Nuuuda...

​

Może na targ pójść... Ponoć ceny rosną...

Miłego popołudnia i udanego eventu!
Niech te koty egipskie nie chcą od Was kokosów i pozwolą tanim kosztem temat załatwić

A propos kotów... Tyle ich się przez farmę przewija... Mogliby je już pokolorować... a potem psy... Dopiero by im zyski wzrosły... A może na czarną godzinę trzymają pomysł... Jak trzeba będzie trawę na zielono pomalować...

 

i teraz tez jest 5 a nasze Faq jak zwykle trzyma poziom..

 

wrocilam...powiem wam tak....moje dziecko wcale nie chcialo do domu..wrecz przeciwnie...prosil zeby zostac jeszcze...malo tego pani mowi ze jest spokojny bardzo i niesmialy w szoku jestem i ze samodzielny bardzo zjadl wszystko ładnie mowi:
nawet jajko zjadlem ,kakajo cale wypilem i zupe ziemniakową i kotlecika surowki nie ruszylem...kapustowa byla -fuuujc

 

Dbają, kurka, o nasz rozwój i naukę języków

Dobre pierwsze wrażenie to podstawa. Potem można różne rzeczy, a pierwsze wrażenie i tak w mózgu zostaje i działa

 

U nas nauczycielki mowia, ze niektore dzieci tak maja: w szkole spokojne, za to w domu nadrabiaja rozrabianiem. I ja w sumie wole tak niz odwrotnie Tylko przy mojej Mai sie to nie sprawdza, bo diabli sie i tu i tu, w dodatku pyskata

 

Ania a co Ty chcesz od Kuby???? fajny i wychowany chłopak, Natalka zresztą też a,że nie śmiały do końca tygodnie mu minie pozna dzieciaki i Panie i poczuje pewny grunt pod nogami to nieśmiałość minie a i muzykę może puszczą

oj chętnie bym tego Aniołka w czarciej skórze poznała lubię takie dzieciaki

 

A u mnie dokładnie tak jest -- w przedszkolu aniołek, grzeczny i posłuszny a jak do domu wróci to nadrabia i energia go rozpiera tak że nadążyć za nim nie można..wszędzie go pełno..

 

No i dobrze Przynajmniej wiadomo,że zdrowy Jest takie powiedzonko(a może było...),że jak dziecko brudne-w sensie na podwórku,to szczęśliwe Mój młodszy,jak wracał z podwórka,to trzeba było ręcznikiem twarz przetrzeć,żeby było wiadomo,że własnego do domu się wpuszcza No i odpukać-do tej pory(30) bardzo rzadko choruje

 

Wspanialy ten Twoj Kubutek stanal na wysokosci zadania

 

Jestes pewna? Bo u mnie takich 'aniolkow' wiecej i w zasadzie wszystkie takie Tylko, ze reszta to jeszcze umie ukryc Syn zachowuje sie dokladnie jak Ani Kuba. Zawsze jak ktos mowi, ze Roch jest niesmialy to reaguje tak:

 

Bry eventowe.
Pierwszy dzien w pracy i juz czuje, ze potrzebuje urlop.
Evencik zaczelam, 154 wypadajki wylecialy , nie jest zle.
Roslinki eventowe wlasnie dochodza:
Widze, ze emocje nie lada , zwiazane z pierwszym dniem szkoly i przedszkola. Mamy i Babcie bardziej przejete od dzieciakow
Oj ..kiedy to bylo, gdy moi chlopcy szli do szkoly..w sumie, fajne czasy byly.
Teraz poczekam jeszcze pare lat na wnuki, to moze sie jeszcze na te emocje zalapie

Ps. Wczoraj znalazlam takie zdjecie ...znacie faceta?

 

bedzie rytmika wtedy wyjdzie diabelska dusza
"a pani ma na imie Dolotka i miła jest ale nie tak jak ty mamusiu..." i pomaga kapcie ubierac

 

Dokładniemój im bardziej brudny tym bardziej szczęśliwy zanim go zacznę kąpać to najpierw namaczam 10 minut

 

dokladnie-namaczanie konieczne ,a pozniej szorowanie specjalne lokci i kolan...

 

a pewnie,że jestem pewna i do tego Kuba i dobra zabawa murowana

 

6 razy próbowałam Twój post polubić,wreszcie się udało No co to się kurka wodna dzieje???

 

nie wiem co się dzieje, ale z forum wywala mnie co chwilę czyszczenie ciasteczek nic nie daje, zmiana przeglądarki też nic nie daję chyba strzelę sobie borówkówkę, aby się wyluzować i napisać kolejną część opowieści o Rumunii