W oczekiwaniu na kolejne GT

Wyspowe też do tej pory się liczyły ale nie wiadomo co będzie tym razem...

 

o tym co będzie wchodziło do wora dowiemy się w trakcie
do tej pory wchodziły....ale czy tak będzie nadal to pewnym będzie można być dopiero po starcie eventu....
w ubiegłym roku wszyscy przeżyli szok jak się okazało, że produkty nie wchodzą....a co nam w tym roku zafunduje BP to zobaczymy...

 

Dziekuje Krzysiu

Dziekuje Marioto czekamy i zobaczymy

 

Zwiedziłam targ, ceny owocków w pierwszym momencie mnie lekko zmroziły (dawno się nimi nie interesowałam), ale potem znalazłam swoją nisze targową, wiem "na oko" co będę wymieniać na co . Wieczorkiem siądę do Excela i wyznaczę punkty graniczne Lubię stawać w obliczu wyzwania

 

jeszcze wszystko zależy co masz we własnych zasobach bo jest wiele owoców na targu, które warto sprzedawać, żeby kupić inne również są takie, które warto wystawić na swojej farmie...osobiście zrobiłam sobie granicę do której dany owoc kupuję....są dni, że nie warto nic kupić a są dni, że wydając 2 miliony kupuje się towar wart w stodole 6 również w drugą stronę to działa....sprzedając towar wart w stodole 2 miliony można uzyskać na targu 6....nie wspomnę o ostatnim łatwym zarobku na kurach....szczerze mówiąc zastanawiałam się, kto jest tak zdesperowany, że zamiast wystawić kurnik kupuje kurę za 2000
ale skoro byli chętni to sprzedawałam mało tego....wystawiłam 80 kurników

 

Wszystkie te kwestie właśnie wyjaśni wieczorem Excel. Parę lat temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej na jakiejś tam stanowisko biurowe, gdzie właśnie padały pytania na temat pakietu office, rekrutowała mnie taka starsza i średnio obcykana informatycznie Pani, która była bardzo zainteresowana faktem, że używam excela w (niezawodowym) życiu codziennym, dopytywała do czego konkretnie mi się on przydaje... głupio mi było powiedzieć, że do gier komputerowych nie pamiętam już co wymyśliłam

 

Jak zrobisz eksela to wrzuć go na forum, ja też skorzystam.
Remont w dalszym ciągu trwa, trochę glazury leży i przedpokój się maluje. Chyba od piątek do niedzieli wytniemy na działkę, bo Pan Majster w piątek ma pogrzeb, w sobotę opiekuje się dzieckiem a niedziela wolna. W umowie - termin wykonania prac 31-08-br.

 

u Ciebie jest taniutko, u mnie mombin dwa razy drozszy

 

bry jeszcze raz....dzisiaj mial wejsc ten las? czy mi sie juz pokielbasiło?
zalatwilam wszystko...lzejsza jestem o pare stowek
wogole to lozko dla Kuby kupilam w necie bo naroznik okazalo sie ze dopiero na poczatku wrzesnia przy dobrych wiatrach przyjedzie...pisalo w ogloszeniu,ze realizacja zamowienia do 4 dni...a babsko mi mowi ze wysle w polowie przyszlego tygodnia.... o nieeee!!! po krotkim **&^!@%^&$$^^&& pańcia stwierdzila ,ze wysla jutro i max do poniedzialku dotrze... mowie ze poniedzialek to 6 dzien a nie 4 to zwalila na kuriera...a co mnie niby ma kurier obchodzic? dla mnie moze nawet limuzyna osobiscie przywiesc 4 to 4 a nie 6 albo 10 uhhh... chyba sobie jednak nie zdawalam sprawy ile trwaja remonty,umeblowanie i organizacja wszystkiego... a na naroznik juz miesiac czekam..babsko mi w oczy patrzylo i mowilo ze koniec sierpnia a moze wczesniej bo sie tak czesto zdarza po czym przez tel mi bezczelnie mowi,ze natretna jestem a termin mam na 4 wrzesien !! a moze sie opoznic ....i dopiero przelew i umowienie sie z transportem to wyjdzie kolo 10-przeciez nie bedzie dzieciak na podlodze spał dosyc mam chyba - przydal by sie urlop z dala od ludzi...

 

Jutro ma wejść ten las

Bry

 

a płaciłaś pewnie od razu,co?mi kolega powiedział,że on teraz wszystko bierze za pobraniem i nie ma problemów z głupimi sprzedawcami, z kurierami, wszystko szybciutko i elegancko jest mu dostarczane

 

no musialam bo nie mam konta na tym portalu-nazwy napisac nie moge alletanio a moze i moglam ale nie przypuszczalam ,ze az tak w kulki beda probowali przyleciec... a pancia wogole niezorientowana jakby tam 2 dni z dojazdem pracowala...

 

ja kupowałam mojej Ani tapczanik to akurat wysyłka była szybko ale PAN KURIER powiedział,że on takie przesyłki dostarcza tylko do 13

 

dzieki Agatko

wiesz too zalezy od kuriera ale co mnie to ma obchodzic..4 to 4a nie polowa przyszlego tygodnia plus 72 godziny dla kuriera na dostarczenie.. moga napisac realizacja do 7 dni..albo do 4 dni roboczych

 

piszą specjalnie krótki termin realizacji żeby ludzi zachęcić, pewnie jakbyś wiedziała, że tak będzie to byś się dwa razy zastanowila,co?i oni tak nabieraja ludzi.ja zawsze czytam komentarze i sama staram się pisać takie żeby inny kupujący jak najwięcej się dowiedzieli

 

Marcele nadal szaleją Jeden z nich dał mi 200% PD przez 36 godzin. Może to nie był taki zły interes?
Farmerzy też szaleją, ktoś kupił moją gąskę podróżniczkę za prawie 3 mln SG. A byłam pewna, że do mnie wróci - jakoś tak wyszło że zawyżyłam cenę o 1 mln w stosunku do rynku. W ogóle kolorowe gęsi u mnie wymiotło. Znowu o czymś nie wiem? Muszę forum poczytać.
Dzień dobry wszystkim

 

Tobie Marcel prezenty daje a na mnie Franek sie obraziłWczoraj jak sie zalogowałam pierwszy raz po 3 dniach to mi za karę dał 3 osioły...

 

Moje Marcele już się kończą i dobrze No,jakbym za florki kupiła,to bym chyba sobie czoło o biurko obiła

 

ja od moich 4 marcelów i 2 kurek dostałam SP, SG i SN nooo rewelacja
A franek jak się długo go nie odwiedza najczęściej w białej (drugiej paczuszce) kombajn i spółkę daje

 

Grzegorz Paradoksalnie, ten mechanizm zadziałał zupełnie odwrotnie. Państwo nie było w stanie przewidzieć, że rynek numizmatyczny, zamykający grupą 15 - 20 tysięcy osób, wzrośnie dziesięciokrotnie. Ponieważ nakłady emisyjne pozostawały jeszcze przez kilka lat na normalnych poziomach, przy jednoczesnym lawinowym wzroście popytu, walory numizmatyczne już w dniu emisji osiągały wielokrotność swojej ceny emisyjnej.
I wszystko było dla obu stron korzystne, do momentu, kiedy zachłanność państwa spowodowała wzrost nakładów.
Z początkowych 20 tyś. skończyło się na 120 tysiącach. Zwiększona podaż, spadek cen, malejący popyt i numizmatyczny zgon.
Ale ten, kto kupił właściwe walory i sprzedał w odpowiedniej chwili, zawsze będzie mile wspominał ... ten pozornie tylko "przemyślany mechanizm walki z inflacją"