W oczekiwaniu na kolejne GT

Będę aż kibicować
Jak mam nie mówić, to zacznę śpiewać. Ale ostrzegam, że moej śpiewanie jest szkodliwe dla zdrowia słuchających

 

Też się jednym okiem przymierzam. Jak mi się nie zachce znowu przerwy wcześniej zrobić. Bo w tym roku gram na raty.

 

No to wiadomo , każdy ( uczestnicy topu też ) będą kibicować każdemu tak jest zawsze i to jest najfajniejsze w topie

 

Ja gram na maxa ale obawiam się,że to tylko moje pobożne życzenie Nie mam 40 mln na koncie ale do czegoś dążyć tutaj trzeba,bo inaczej,po co grać?Pewnie nie dam rady ale do listopada jeszcze trochę czasu jest...

 

Gosiu jesli do listopada to moze cos damy rade podzialac i zebrac kasiorke ,jak myslisz

 

Reniu - ostatnie Dożynki - to 127 mln.
Pewnie, że to nie jest mało, ale jeżeli ktoś postawi kilka różowych zagród, to wyda mniej więcej to samo, a uwzględniając różnice w wartości rynkowej i tej w stodole ... to przy dobrym planowaniu i rozsądnych zakupach, to nie jest zadanie ponad siły.
W tym roku z pewnością będzie ciekawie

 

Motywacja nie wystarczy, polecam dodatkowo coś takiego:

​

 

Przynajmniej się postaramy Ale nie robię sobie szczególnych nadziei-i nawet nie zrobiłam nic w tym celu,tzn,nie skupuję owoców Nie wiadomo,co nowego wymyślą.Ale co tam,z jakimś pomysłem grać trzeba Nie uda się teraz,to znowu za rok
QUOTE="zzizzie, post: 731706, member: 572"]Motywacja nie wystarczy, polecam dodatkowo coś takiego:

​

[/QUOTE]
No i to moim motto będzie

 

Bede to powtarzala jak mantre

Gosiu ja tez nie skupuje bo zobaczymy co dopuszcza ,na razie zgromadze kasiorke

 

jaaaa przygotowana jestem tym razem mam prawie milion jablek,po 300 tysi gruszek,wisni ,klonu,troche innych cudakow..roslin tez troche dzieki pnaczu kasztankowemu pewnie ,ze damy rade

 

Motywować, to Ty potrafisz jak nikt inny Przekonałam się na własnej skórze. Jeszcze raz dziękuję Teraz sprawdzam zapasy w stodole i zastanawiam się czy spróbować swoich sił w dożynkach. Nigdy nie miałam odwagi, a gram już prawie od 5 lat. Nie będę ukrywać, że szkoda mi było opróżniać stodoły Na koci mnie namówiłeś i nie żałuję. Było super To może teraz czas na dożynki? Hmmm, muszę to przemyśleć

 

Ja też nie mam. Ale zamierzam mieć To już coś

Uciekam do łóżka, jakoś dzisiaj wybitnie padnięta jestem. Dobranoc

 

a ja nikogo na top nie bede namawiac..ostatnio namawialam i zachecalam i wyszlo jak wyszlo...prawie rok sie z kolezanka nie odzywalysmy..i po co pozniej przykrosci i nieporozumienia? kazdy liczyc umie...wie czy ma w stodole towaru za jakies 180 baniek i zapas awaryjny sg na koncie..po co pozniej plakac ?a zapewniam ,ze to cholernie niemile uczucie jak sie cala stodole wrzuci i 1000 miejsce sie ominie o maly krok...wiec namawiam -liczcie dobrze bo pozniej i ten co namawia i ten co traci sie okropnie czuje

 

masz racje Aniu ,masz racje wiec ja tylko przeliczam i jednak przygotuje sie za rok bo mam tego wszystkiego stanowczo za malo wiec zostalabym wyrzucona poza nawias

 

liczyć trzeba ale nie tylko zawartość stodoły ale i na szczęście
bo wiadomo, że będzie więcej potrzebne niż poprzednio....tylko o ile więcej???
co nie zmienia faktu, że dobra motywacja to połowa sukcesu

 

Równie przykro czyta się posty ... gdybym wiedział(a), że to tylko tyle, to bym się załapał(a), których w zeszłym roku było bardzo dużo. Jeżeli ktoś dzisiaj podliczy stodołę na 150 mln i przyłoży się solidnie do pracy przez te dwa miesiące, to ryzyko ma zerowe.
Co to znaczy solidne przyłożenie ?
Odstawić na boczny tor wszelkie pomysły o różowych zagrodach i kosztownych misjach, zająć się dochodową produkcją, skupić się na efektywnym wykorzystaniu BB do zwiększenia stanu posiadania środków, a potem te środki jak najkorzystniej ulokować.
To tylko, albo aż tyle ...

 

Ross ja nie mowie zebys nie startowala tylko zebys przemyslala czy dasz rade.

na szczescie to chyba nie bo jak sie ma to nie ma sie czego obawiac.nie zapominajmy,ze nie tylko do topu sie towar oddaje ale trzeba zazwyczaj wymagajacy event ukonczyc a tam tez troche towaru schodzi.

moze i zal ,ze sie nie bralo udzilu ale uwierz mi ,ze duzo bardziej zal sciska czteroliterowke jak sie wrzuci i wypadnie...i jak sie zle doradzi i pozniej jest jak jest..na wlasnej skorze przezylam wiec wiem co mowie...tez 2 lata temu sie przygladalam topowiczom -mam porownanie.

 

Wiem, to nie jest przyjemne, to jest nawet bardzo przykre ... tylko jakoś nie mogę wziąć na siebie odpowiedzialności, za eventualne niepowodzenie. Decyzję o starcie można podjąć w ostatnim dniu, obserwując rozwój sytuacji i stan swoich zapasów.
Ja na taką decyzję nie mam najmniejszego wpływu, natomiast teraz, dzisiaj, mogę spowodować, że ktoś spojrzy na ten event z innej perspektywy i poważnie się do niego przymierzy. To chyba nie jest nic złego ?

 

znowu pierwsza musiałam wstać
nie mam już siły,chyba jakiś kryzys przyszedłwczoraj też padłam na pyszczek przed 21gdzie ten weekendzik????????????czytam o Dożynkach i przyznam się,że pomimo tego,że gram parę latek to dopiero w zeszłym roku cosik wrzuciłam do TOP-u ale później jakoś zabrakło mi odwagi żeby brnąć dalejmuszę pomyśleć czy w tym roku nie powalczyć...
miłego dnia życzę

 

ojj nie wiem czy pierwsza wstałas,ja juz tyram na farmie od 3 hihihihih.Co do udziału w TOP to nie wiem czy wystartuję, bo jak zobaczyłam ile inni mają przygotowane to powietrze ze mnie uszło pufffff.Ale chetnie pokibicuję.Ale jak to sie mowi,nigdy nic nie wiadomo hihihihih