W oczekiwaniu na kolejne GT

ja właśnie zrobiłam sobie sypialnię z białymi meblami,szarymi ścianami a dodatki to odcienie fioletu i wyszło ślicznieo tej limonce nie pomyślałam a rzeczywiście mogłoby fajnie wyglądać

 

Witam niedzielnie .
Tak sobie czytam i podziwiam . Nie dość, że macie super pomysły to jeszcze je potraficie same zrealizować . Ja nie mam w rękach żadnego talentu, nawet do klikania myszą , nawet na Renzo najchętniej bym skrzynki wybierała, gdyby nie to, że talentu jasnowidztwa też nie mam . Białe meble są super . Niedawno też u siebie wymieniłam w salonie na białe matowe i nie mogę się nacieszyć jak pokój się zmienił .

 

Dzień dobry wszystkim.

Dzięki Aga i gratuluję miksów. Jeszcze mi tylko brakuje kameleona dyskotekowego i Apsika w tabelce

Jak mi się nie chce pakować!!!!!! A jeszcze mam całą górę ciuchów do prasowania

 

limonkowe dodatki fajnie rozweselaja pokoj w polaczeniu z fioletem fajnie to wyglada-ale nie w nadmiarze..np mam fioletowe rolety i kwiatka w limonkowej doniczce,na polce jakas ozdobna swieca w limonce,albo ramka,poduchy na naroznik mam zamiar zrobic 2 w limonce,2 w fiolecie.wazne zeby nie napackac a zeby bylo widac zobacz u wyjaszka google jak to fajnie wyglada.wpisz sobie wnetrza bialo fioletowo limonkowe.

 

to jeszcze do tego serwetki w tych dwu kolorach
albo dwa komplety do różnego wykorzystywania najlepiej o takim sam wzorze i wymiarze wtedy jest wiele możliwości zestawiania

 

fajnie to wygląda

hehe, Ania to widać,że sama robi a ja mam pomocnika bez którego bym leżała i kwiczałaja wymyślam a on stara się to realizowaćdobrze,że jeszcze ma do mnie cierpliwość

 

no dokladnie ,jakies tam drobiazgi u mnie akurat serwetek to nie ma ale np mozna kupic takie nakladki na stol w roznych kolorach -tez fajnie to wyglada,jakis wazonik maly.u mnie np na meblach na samej gorze beda pudla ozdobne i tez mozna dac np fioletowe albo biale w fioletowy wzor-w ikei takie widzialam -fajnie to wyglada.kolezanka ma takie i super.tylko ona ma pokoj zrobiony w bieli ,a dodatki turkus i czerwony

Ola-mojego nie ma to jestem zdana sama na siebie a ja to taki raptus-chcialabym miec wszystko teraz i natychmiast.jak juz wizja jest to wykonanie tez musi byc.jeszcze mnie reszta mieszkania czeka...lazienka,kuchnia i przedpokoj -ale to juz chlopa do tego trzeba-bynajmniej do wiekszosci roboty

 

Dzień dobry niedzielnie!

Hej, no to może to jest super okazja, żeby się nauczyć kłaść fakle? Kafle znaczy się, ale tak mi ta literówka podoba, że nawet nie będę kasować...

A tak poza tym "witaj w klubie"
W mojej rodzinie od zawsze panowała zasada - "Po co mamy płacić komuś za coś, skoro możemy to zrobić sami", więc sami robiliśmy domowe remonty, sami wylewaliśmy fundamenty i stropy, sami murowaliśmy drobniejsze ściany itp. Nie jest to oczywiście zbytnio efektywna metoda, ale przy ograniczonym budżecie jedyna możliwa. Męczące to oczywiście, ale teraz, jak się np. pójdzie do piwnicy i spojrzy na jakąś ścianą, to normalnie kawał życia - bo te pierwsze rzędy lekko falują, przecież się uczyłam, a tam mi się śpieszyło, bo już późno było, a tu jeszcze coś... W życiu nie zamieniłabym tego na żadną profesjonalnie idealną powierzchnię

Ogólnie uważam, że im więcej człowiek umie wykonać różnych prac domowo-gospodarczych, tym łatwiej mu w życiu, a cały ten podział na prace męskie i żeńskie to głupota, która rodzi nam gospodarczych inwalidów... Poza tym umieć coś zrobić wcale nie oznacza, że trzeba to zawsze robić - niech ten mąż wiesza półki, naprawia krany itp., ale w razie potrzeby kobita sama sobie to zrobi bez czekanie na kogokolwiek. I odwrotnie - facet musi potrafić uprać, uprasować, posprzątać, pozmywać itp. Strasznie jestem wdzięczna moim rodzicom (a przede wszystkim moim Dziadkom, rodzicom taty, bo to od nich się zaczęło), że właśnie w takiej rodzinie się wychowałam i takie uniwersalne mieli podejście. Że mogłam zobaczyć w praktyce, iż rodzina to nie "twoje obowiązki" i "moje obowiązki", a "nasze obowiązki" i "nasze efekty" i że to naprawdę jest możliwe i super działa

A propos mojej sygnatury, która wielu osobom wydaje się dziwna
"Wiedzy i doświadczenia nie przepijesz" to jest dorosła i nieco zmodyfikowana wersja przysłowia "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał".
Każda najprostsza rzecz, której w życiu się nauczymy, jest naszym najcenniejszym skarbem, którego nikt nigdy nam nie odbierze, a im więcej posiadamy takich skarbów, tym bezpieczniej się czujemy, że poradzimy sobie w dowolnej sytuacji. Jako dziecko czy nastolatka się wkurzałam na taką politykę wychowawczą, ale dziś wiem, że to najlepsze, co mnie mogło spotkać

agbiko, leć bezpiecznie, odpoczywaj cudownie i przywieź nam duuużo opowieści


Ufff... przeczytałam wszystko Czas na kawę
A potem pójdę oglądać te biało-fioletowo-limonkowe wnętrza. Sama bym na to nie wpadła, bo fiolety tak sobie lubię, ale brzmi bardzo ciekawie, może gdzieś we fragmentach zastosuję
Aniu, dzięki za inspirację!

 

wiecie co....nigdy nie planowałam białej sypialni zawsze lepiej się czułam w otoczeniu drewnianej zresztą moja Pamiątka Ślubna to taka złota rączka, że wszystkie meble mam przez niego robione na dodatek z drewna
ale po Waszych pomysłach i obejrzeniu tych białych zestawień chyba zdecyduję się na zmianę w sypialni tylko będę musiała najpierw je odtłuścić (bo są woskowane) no to teraz czas na zmiany

 

drewno jest piekne,nie zmieniaj bo ono zawsze do wszystkiego pasuje a szkoda niszczyc,mozna do drewnianych podlog i mebli dodac np biale sciany i kolorowe dodatki-ja osobiscie prawdziwego pieknego drewna bym niczym nie paskudzila.kocham drewno i im wiecej na nim przebarwien i sekow tym lepiej.najlepiej w 3 klasie "rustykalnej" jest najpiekniejsze,noo jak sie chce sama gre kolorow zachowac a seki niemile widziane to 2 klasa.za 1 klasa nie przepadam - jest jednolita w kolorze jak panel ale co kto lubi...no i im drewno ma wieksze sloje tym lepsze,uwielbiam jesion zdecydowanie moje ulubione drewno

 

to by się Tobie podobało u mnie w domku, na suficie drewno, piękne drewniane belki, ogromna belka idąca przez całą długość domu

 

Dzięki Sekme.
Pakujemy się dzisiaj według Twojej rady, którą mój mąż-cwaniak chciał niecnie wykorzystać i spakować po 8 par skarpet i gaci do swojej i do mojej walizki, zamiast sprawiedliwie rozdzielić wszystko po połowie
A poważnie to bardzo dobra rada, rozdzieliliśmy wszystko na dwie podstawowe walizki i na podręczne.

 

Cieszę się, że mogłam pomóc Ta rada to trochę takie dmuchanie na zimne, w końcu bagaże nie giną zbyt często, ale skoro można łatwo dmuchnąć, to lepiej dmuchnąć
No patrz, czyli Twojego też trzeba pilnować

 

i co percepcja mu sie poprawila?

no pewnie tak

 

Kameleon dyskotekowy - 2 300 000
Apsiki miałam ,ale zbudowałam fabrykę wcześniej ,zanim zapytałaś o ich wartości .

 

Bry Oczekujacym

Dotarlam o 3 nad ranem do domu. Wakacje rodzinne sie udaly i to nawet bardzo Opalenizna i wspaniale wspomnienia przywiezione wraz z nadprogramowymi kilogramami, takze przechodze na diete, ale dopiero od jutra
Teraz doprowadzam dom do stanu uzywalnosci, w miedzyczasie puszczam kolejne pralki i gotuje obiad z tego, co jest w domu.
Obecny event zrobilam za SG, zeby bylo szybciej. Lajkowac i nadrabiac czytanie bede przy jutrzejszej porannej kawie.

Meble biale kocham, drewniana podloge rowniez, do tego szare i czarne dodatki. Mam w ten sposob urzadzona kuchnie i salon. Biale meble wymagaja czestszego sprzatania, a dla takiego lenia jak ja jest to motywacja, zeby to od czasu do czasu robic

Ja robie z tego przepisu:
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/kremowka/przepis.html
dla uproszczenia kupuje blaty gotowego francuskiego w sklepie, a z przepisu robie tylko kremy. Najlepiej smakuje nastepnego dnia.

 

Bry niedzielne i dospane do granic mozliwosci
Pada wiec jest dobrze
Wszystkim wyruszajacym na urlopy zycze wspanialego wypoczynku i cudownych wrazena tym ktorzy juz sie zbieraja w droge powrotna i tym dzisiaj wyruszajacym zycze szczesliwych powrotow cala banda czekamy tu na Was
no a tym przy kompie ,laptopku czy innym ekstra sprzecie zycze wspanialego popoludnia i wiiielkich przeskokow w motelikach

 

Bry popołudniowe...

U mnie po sprzątanku, kolejna pralka chodzi, a ja z reszty lenistwa zamiast ugotować obiad to na grouponie kupiłam kupon na pizze gigant i zaserwowałam rodzince na niedzielny obiadek Najszczęśliwsze były oczywiście dzieci
Teraz mój brzuch do siebie dochodzi i zbieram się do kawy z lodami i wódką karmelowo-kawową Od jutra dieta (miało być chłodniej i sobie ustaliłam plany a tu zonk - znowu upały - bo ja zawsze chudnę zimą a tyje latem)

 

Jak jest ciepło/gorąco zwalnia metabolizm, więc "wszystko" idzie w biodra
Zimą z kolei większość osób tyje, bo mamy ochotę na konkretne jedzenie i siedzenie w ciepełku pod kocykiem, więc znów jest nadmiar kalorii*


* Kaloria to takie złośliwe stworzenie, które siedzi w szafie i zwęża ubrania