W oczekiwaniu na kolejne GT

Tak, właśnie przed chwilą wysłałam do niej samotną kurkę

 

Przybij "piątkę"

Trzeba mieć naprawdę szczęście, żeby uzbierać zagrody ++ na całą jedną łąkę

 

dzień dobry,
co tu tak cichutko?nikt siłą rozpędu nie wstał w nocy kotków uspokajac?ja dzisiaj niestety wracam do pracy po urlopikumiłego dnia życzę wszystkim

 

ja jestem ale nie z rozpedu zeby koty nakarmic tylko na poranna kawe
bry wszystkim dzisiaj w planach zoo z dzieciakami - ugotuje sie chyba
ale czas szybko zlecial dopiero na chlopa czekalam i dni odliczalam a juz pojutrze rano wyjezdza

 

Wpadłam z kawą i na kawę
Aniu ,ja czekam na synka (przyjeżdża na tydzień tylko) ale rozstań nienawidzę . Wiem ,co przeżywasz
A tak w ogóle miłego dnia wszystkim .
Dzisiaj w planach do obrobienia 3 kg. czerwonej porzeczki

 

Bardzo dobry kibic. Zmieściłam się do TOP 10 000
Ja wczoraj odpoczywalam nad wodą i dziś w nocy nie było żadnego wstawania.
Dopiero dzisiaj odkryłam wszystkie Tsy. Parę Xxl wpadło, że zwierzaków najcenniejsze żółwie.

 

widze ze jakies cudowne ozdrowienie nastalo na forum chore pecherze i niespokojne nogi zostaly wyleczone w jednej chwili dzien dobry przy 2 kawie spac sie nie da taki skwar

 

A ja lubię bobry
Bobry (+) lubią mnie bardziej niż bobry (++), a Ciebie odwrotnie, więc to Ty masz szczęście.
Wolę bobry od kurników

Nad rzeka, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem..
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnal dym i od razu go wypuścil. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa
chwile. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dól rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnał, płynie pod woda, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie troszkę...
- Daj trochę stuffu, ja tez chce.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podplynał w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!

 

no i czyszczenie lapka
wstalam skoro swit ,przesadzilam imbir i dospalam na drugie oko
bry poranne
wreszcie zrobilo sie pochmurno i jest czym oddychac

 

witam

u mnie znowu goraco i ciezko sie oddycha,ide na sniadanko

 

Witam
po odkryciu zagród z ciekawszych dostałam 3 x kiwi, żółwie i 2 x bobry++ Różowych zagród nie udało mi się trafić Oczywiście nie ominęły mnie dwa żółte kurniki Z drzewek oprócz wysypu moreli xxl, to tylko pinia xxl zostanie na łące.

 

Witam Oczekujących Upalnie,duszno kolejna noc nieprzespana

​

Wstając w nocy chciałam zapalić lampkę nocną....piekielnica zjechała mi na podłogę i poszła w drobny mak
gdzie ja teraz taką kupię
Wszystkim gratuluję zdobyczy z TS-ów

 

Dzień dobry nareszcie wyspane,
chociaż budzik obudził mnie o 4, bo zapomniałam go skasować

pamiętacie o przerwie konserwacyjnej o 10-ej.

 

Własnie mnie wywaliło więc sobie przypomniałam

 

Dzień dobry


Gratuluję Wszystkim, którym udało się utrzymać w TOPie


Mam pytanie: Czy jak chłop ma warsztat samochodowy, do którego jest wjazd/wejście z obu stron (z dwóch różnych ulic), to jest to nadal prywatna posesja, przez którą nie można przechodzić? Nie ma tam domu mieszkalnego, tylko sam warsztat z kanałami itp., jakieś opony i ogródek warzywny

 

Współczuję obyś długo nie musiała czekać na pomoc , ja na samo wejście usłyszałam - 4 /cztery/ godziny siedzenia , a byłam jedyną osobą oczekującą chciałam tylko potwierdzenia, złamanie czy pęknięcie

 

Poważnie pytasz?

 

Kasia jeżeli chłop jest właścicielem działki i nie ma zaznaczonej drogi w księgach wieczystych nikt obcy nie ma prawa mu się tam plątać
Jestem w podobnej sytuacji i na gorąco,tylko u mnie chodzi o to że sąsiad oraz jego goście paraduje po mojej posesji jak po Krupówkach co doprowadza mnie do szału
Dzisiaj sprawdziłam i okazuje się,że mogę stanąć z tłumaczem (czyt.kij) i wara od mojej parceli
Wredna będę,bo to jedyna droga wiodąca nad rzekę,ale nie będę na okrągło stać przy oknie i sprawdzać czy zamknęli bramę (tego też im się nie chce robić)
W domu jest dwoje małych dzieci i zamknięta brama to mus

 

Poważnie.

 

Witam Wszystkich Oczekujących na coś tam

zapomniałam o wysłaniu prezentu do Ani przepraszam