W oczekiwaniu na kolejne GT

Zachłysnęłam się piwem Leżę, kwiczę i ryczę

 

A ja spróbowałam i ustawiłam taką absurdalną wymianę sprawdzając czy faktycznie ktoś ją zrealizuje i chciałam różowe osły za dziobaka i wiesz co? Ktoś ją zrealizował! I mam! Różowe osły... Myślałam, że będzie sobie wisieć a tu zonk i ktoś je wymienił.

Szok.

 

A tak zmieniając temat, zostałam właśnie... ?mogułem? forum... I tyle mi przyszło z tych dyskusji Może mi ktoś zrobić wykład na temat znaczenia tego tytułu?

 

Chyba narasta szaleństwo eventowe... Przehandlowałam w balonie dziobaki w zamian za różowe strusie i Cytrynę w zamian za różowe osły. No chyba, że to jednak nie były opłacalne oferty ale dziobaków jeszcze nazbieram, z Cytryny i tak pożytku nie widzę...

 

Ok, ale jak zacznę polewać w piątek, to skończę w niedzielę. Murki strzeżcie się! Agnieszki nadchodzą

A ja właśnie nadzorcą

 

No wiesz ,moguł to nie byle kto

 

Ja tu gadu gadu, a balon sobie lata i ktoś mi itemy wędkarskie z niego wyciąga. Chyba czas tam zajrzeć. Jeszcze kilka miejsc mam do obstawienia

 

To ja tez lecę może zdążę przed tobą złapać

 

Ja już tam byłam, niczego nie znajdziecie Swoją drogą - same Agnieszki zostały?

 

jeszcze ja tu jestem szukam balonu moze ktos ma ?

 

Czuje sie dyskryminowana mniejszoscia...

 

No właśnie przeczytałam.
Dwie sprawy omawiacie.
Po pierwsze, czy tzw kulturalny osobnik pije tak samo, jak obszczymurek, a po drugie - czy ja się sama obronię.
Moja odpowiedź na obydwa te pytania brzmi: tak.
Zamiast uzasadnienia taka sobie garść uwag:

Dyskusja poszła w kierunku, jakiego można się było spodziewać po kilku pierwszych postach w temacie, czyli kwestia, o której ja usiłowałam pisać, została dyskretnie pominięta. I bardzo dobrze, nie zależało mi jakoś szczególnie na rozważaniu akurat tego aspektu.
Później Norbi napisał coś, z czym ja się natychmiast zgodziłam, ponieważ - jak sądzę - właściwie zrozumiałam, co miał na myśli.
Niestety można było oczywiście odpowiednio wykręcić kota ogonem, z której to okazji skwapliwie skorzystano.
W tym momencie ja się praktycznie wyłączyłam z rozmowy, ponieważ mentorskie tony (podparte krótkim researchem na wiki) w połączeniu z pobłażliwością i politowaniem to nie jest mój ulubiony klimat do prowadzenia dyskusji, na serio czy dla zabawy. Doceniam profesjonalny trolling, ale staram się nie odpowiadać tym samym.
Więc bez szczególnego żalu rezygnuję z udziału w tej jakże kulturalnej dyskusji. Zastrzegam sobie po prostu prawo swobodnego wyboru interlokutorów.

 

Ja też uciekam, bo od dobrej godziny mi się inna gierka pobiera (bez reklam), i zostało 2%, więc czas najwyższy ściągnąć gumiaki a wziąć do ręki miecz . Miłego wieczorku, nocki itd bo nie wiem na jak długo mnie wciągnie

 

Aga itemy wedkarskie sa Twoje i drugiej Agi tez
Ja przerzucilam sie na cos innego, a rownie dobrego
Szkoda tylko, ze tak malo licencji mi zostalo

 

nie zrozumialas moich slow,,jesli pijesz regularnie codziennie kilka piw..drinkow to jestes akoholikiem ty nie zdajesz sobie z tego sprawy bo wedlug pewnej nomenklatuty alkoholik to zul spod budki ale nie ja bo sie kontroluje...
alkoholizm to nie tylko melina,,brudne garnki,,zaplakane i glodne dzieci
ale rowniez,, luksusy,,bogactwo

 

Słabo śledziłam wątek i chyba coś głębszego mnie ominęło...
W każdym razie istotne wzbogacenie do niczego mi niepotrzebnej kolekcji różowości jakoś mnie pocieszyło
Zmykam...

Edit. Z postu Norbiego mogę wnioskować, że intensywne picie z częstotliwością ok. raz do roku raczej nie podpada pod chorobę alkoholową. Tym bardziej czuję się pocieszona

 

Napiszcie za co wyrywacie w balonie itemy wyspiarskie nie muszą być najwyższych lotów byle do ściągnięcia 2x na dobę
Latam po nim tam i nazad ,zmieniam oferty i nic
Zła jestem grrrr
Norbi,widziałam Twoją Bahamę..robi wrażenie gratuluję

 

Monika, za amherstie, kowhai, tamandrynowca
Rozebralam tez galaz z lodowego eventu i za kazdy z 3 itemow dostalam lepszy na WS
W zeszlym GT szly pieknie cedraty i karoby w zamian za itemy na 2 pola.

 

No to u mnie to nie działamyślalam,że ze mną coś nie tak,ale to wina tej nędznej imitacji balona

 

Nienawidzę wyjazdów integracyjnych.
Organicznie nie znoszę.
Zgadnij, dlaczego