Big Brother

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika kamel98, 1 czerwca 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    :oops:
    ale dotrwaliście do końca, jest super :)
     
    patrycja9922, dantic3 oraz SMOD_Casino lubią to.
  2. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :( ja niestety mam tak:(
     
  3. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    MOWA FINAŁOWA BIG BROTHER
    Moich podejść do tej mowy było kilka. Miały być konkrety, ale naprawdę pragnę podzielić się tym z Wami albowiem zaczęło się niewinnie... Proste słowa na klawiaturze i stało się! Wygooglowalam: "jak napisać mowę finałową BB" <przyznaję się> ale nie dało mi to zamierzonych efektów. Po tej sytuacji zamknęłam się w sobie, ale moja dusza wojownika nie pozwoliła mi długo rozpaczać. Ściągnęłam Evernote (miejsce na reklamę nie społeczną!) i wzięłam się do dzieła. Chciałam zacząć od „hmm”, ale stwierdziłam, że muszę coś przed tym napisać. Nie wierze, że przeczytaliście ten początek ([usuwam] ta mowa nie wygląda jak na
    razie zbyt dobrze) xD a więc zaczynamy!
    Hmm... Doszłam do wniosku, że podzielę mowę na 3 etapy, nie chce Was zanudzić dokładnym opisywaniem tego, co się działo z mojego punktu widzenia, ale coś pasowałoby napisać. Pierwsza część będzie dotyczyć tego czegoś. Druga będą to podziękowania a trzecia osobista dygresja, którą pozwolę sobie zamieścić.
    Więc nie owijając w bawełnę, kiedy zobaczyłam listę osób, które grają nie trudno było się domyślić, że będzie na pewno automatyczny sojusz. Moim początkowym planem na grę było: nuda jest nudna - dosłownie . Oczywiście miałam zamiar skupić się na socjalu, który potem odgrywał najistotniejszą rolę w mojej grze, ale postawiłam sobie za cel (nawet mojej eliminacji) wprowadzenie lekkiego zamieszania. Stąd używanie przeze mnie PoV na Krasnalu (Tomek oczywiście twoja charyzma i zdolność pisania również odgrywają tutaj istotną rolę ). Ponieważ nie każdemu to odpowiadało jako uzasadnienie podałam: Słyszałam od Patrycjusza, że krasnoludek był pretekstem do jakiegoś większego ruchu żeby wyeliminować w przyszłym tygodniu Addie a Krasnoludek będzie na nią głosem, bo jej nie lubi. Plotka szybko się rozniosła i Patrycjusz został umieszczony na celowniku. Wybrałam jego, ponieważ miałam z nim najsłabszy kontakt jak większość i było to wiarygodne. Z czasem zauważyłam, że rzeczywiście mogła to być osoba z puna, ale tego chyba nigdy się nie dowiemy. Potem zaczęła się gra socjalna. Starałam się być jak najbardziej obeznana w tym, co się działo wokół mnie, mimo, że udawałam czasami duże zagubienie i niedoinformowanie do niektórych z Was. Wiedziałam chyba o wszystkich nominacjach i eliminacjach. Chociaż nie oznaczało to, że się nie bałam- bo bałam się [usuwam]. Jakimś cudem udało mi się nie być ani razu nominowanym przez Was. Jeżeli mój głos trafiał gdzie indziej to oznaczało, że nie do końca ufałam w powodzenie danej nominacji lub jej rzekomo pozytywne skutki w przyszłości ewentualnie samej osobie, która mi ją proponowała w danym momencie. Nie liczę głosów oddanych na Waderówek, Wiki czy Patrycjusza, które były głosami większości. Mało osób wie że jestem po nieudanej akcji na Laevie, która miała zakończyć się w najgorszym przypadku remisem. Jeden głos....znajdę cię i okaleczę gówniarzu! Czemu o tym wspominam
    skoro zakończyło się porażką? Z prostych względów, świadczy to o tym, że nie siedziałam bezczynnie, ale chciałam coś robić... Maczetą Cię okaleczę i przywiążę do kaloryfera (nie, nie będziesz miał z tego przyjemności!)
    W każdym razie wracając do mowy szereg nominacji na zmianę raz z jednego raz z drugiego sojuszu (farma vs addiepodobni xD że tak to nazwę) i dużo rezygnacji (Jill, Rashimka, Krzychu) więc późniejsza gra zeszła trochę na inny tor. Eliminacja Nefretete i Pati aż dochodzimy do F5. Trzeba zacząć działać, gdyż dwójka mocnych zawodników ciągle w grze. I tu Matiz wkracza do akcji niczym James Bond xD (taka tam gra słów, miało być zabawne) wygrywa HoH i PoV. Nominacje to jego decyzja wiedział, z czym się wiąże, ale mam szczerą nadzieję że mój spam wniósł dużo. Po nominacjach jemu zależało na eliminacji Mecka na początku; mnie niekoniecznie. O ile dobrze pamiętam Casino było to obojętne. Tak oto zrodził się mój pomysł z remisem. Rozdzieliliśmy głosy. Casino już wysłał na Mecka a ja doszłam do wniosku, że nie ma sensu się kłócić w tym momencie, więc zagłosowałam na Addie. Kieruję to do Ciebie sojuszniczko: Przepraszam Cię, że tak wyszło. Decyzja należała do Matiza. Wczesniej napisałam mu, ze w czasie remisu jeżeli wyeksmituje Addie pozbędzie się całkowicie etykietki +1 bo logiczne wtedy to on decyduje. Każdy miał myśleć, że remis nie był ustawiony. F4 było... trudne. Powinnam wygrać tamten PoV. To jedna z trzech rzeczy których żałuje w tej edycji pomijając eliminacje Laevii i nie wygranie ostatniego HoH. Meciek nas pokonał i decyzja spadała na mnie. Z Casino miałam sojusz zaś Matiz zaproponował F2 do końca. Zdrada mojego sojusznika nie była wtedy na miejscu plus addie chciała się pomścić. Jeżeli odpadł by Casino zostałabym w grze z chłopakiem, którego sojusz jest nowy i nie wiem do końca na ile mogę liczyć i z osobą, której sojuszniczkę zdecydowałam się pomścić a tego nie zrobiłam. Niezbyt kolorowo. W grze pozostał Casino odbyło się ostatnie HoH i zostałam wybrana przez Mecka. Sądzę, że to z powodu mopa, ale pewnie moja aura też miała dużo do gadania. Podsumowując moja gra nie była idealna, ale jestem z niej zadowolona, dużo czasu poświęciłam na rozmowy z innymi uczestnikami, przekonałam się, że czasami półprawda jest lepsza niż proste kłamstwo i zostawiłam tu część serducha.
    Teraz chciałabym bez wyjątku Wam wszystkim podziękować za to, że mogłam z Wami zagrać. Z niektórymi dogadywałam się lepiej z niektórymi gorzej. Miałam sojusze jedne bardziej trwałe drugie mniej, ale było grono osób, z którymi chciałam dojść do finału i w pewnej mierze się to udało. Wiem, że pisze ogólnie, ale pragnę odejść od osobistych podziękowań żeby ich ton nie został mylnie odebrany chociażby, jako próbę wkradnięcia się do Waszych sędziowskich serc czy lizusostwo. Oczywiście szczególne wyrazy uznania należą się prowadzącym: Kamel wiesz, że Cię nie cierpię za to, że nie zaliczałeś mi braku znaków interpunkcyjnych. Amanda, mimo że było Cię mało przeprowadziłaś moje pierwsze HoH i niechaj będzie chwała Tobie jak i matematyce xD
    Adnotacja: Drodzy Sędziowie, liczę na to ze odejdziecie od osobistych sympatii, sojuszy, rozłamów oraz innych uprzedzeń i oddacie głos na zaangażowanie, spryt i serce, jakie ktoś wkładał w tego Big Brothera. Mogłabym zacząć zachwalać swoją grę, wyrażać ochy i achy na swój temat, ale po co? Jeżeli uważacie, że to ja powinnam wygrać oddajcie głos na mnie. Jakby to powiedział Matiz wygra osoba... jedna z dwóch (nie wierze, że zacytowałam Cb w swojej mowie). Ekhem w każdym razie byłoby miło gdybym to była ja (uśmiecha się zalotnie zwłaszcza do Casina; flirciarzu ty jeden ty!)
    Tym oto zdaniem kończę moją mowę. Jak by to powiedział Tanc: wyszło w *** - no super ;p Meciek (Jeżyno!) życzę powodzenia a Was sędziów proszę o kreatywność w zadawaniu pytań :) Powieje grozą ale... wybierzcie mądrze.
    Z poważaniem i wyrazami szacunku Leks

    Słowo uważane za wulgarne usunęłam.
    BA_Czerwona
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 26 lipca 2015
    dantic3 lubi to.
  4. Meciek

    Meciek Czeladnik forum

    Swoją mowę rozpocznę powitaniem jurorów oraz wszystkich innych, którzy czytają moją mowę finałową. Od razu napiszę, że możliwe, że coś pominę, najzwyczajniej nie mam wystarczającej ilości czasu, aby wszystko dokładnie opisać, więc z góry przepraszam (nie ma to jak zachęcić jurorów do głosowania na siebie).

    Gra dla mnie rozpoczęła się dosyć dobrze, bo wygraną pierwszej konkurencji HoH, co zapewniło mi dobrą pozycję, bo decydowałem o dwóch z czterech nominowanych i dodatkowo byłem bezpieczny, bo taką umowę zawarliśmy z Matizem przed nominacjami, że nie nominujemy siebie w tym tygodniu. Ostatecznie zostałem jedyną głową domu, a za swój cel obrałem Wikę, która została nominowana po ceremonii Veta. Później HoH wygrywały osoby, z którymi miałem dosyć dobry kontakt, więc nie byłem zagrożony, w trakcie HoH Addie myśleliśmy kogo możemy wyrzucić, pierwotnie padło na Magiczną, później plany zmieniły się na Zgredka. W trzecim tygodniu gry Matiz otworzył Puszkę Pandory, co doprowadziło do uwolnienia twistu MVP. Ta bardzo niemiła osoba mnie nominowała, wciąż jestem oburzony jej zachowaniem i mogłem odpaść z gry. Ostatecznie odpadł Patrycjusz, który nie miał szans na przetrwanie, skoro „wszyscy w grze byli moim multikontem”. Później ja i Rashimka wygraliśmy BoB, więc przez cały tydzień nie mogłem odpaść, co oznaczało, że nie angażowałem się w grę w tym tygodniu praktycznie w ogóle, bo skoro byłem nominowany drugi tydzień z rzędu to oznacza, że muszę trochę posiedzieć w cieniu. W kolejnym tygodniu odpadła Laevia, było mi trochę przykro, że odpadła, bo z tych naszych okazjonalnych rozmów się dosyć dogadywaliśmy i myślę, że jeżeli by to przetrwała to moglibyśmy zawiązać jakiś sojusz, ale tego już się nie dowiemy. Etap jurorski rozpoczął się rezygnacją Jill, moją eksmisją z własnej woli oraz rezygnacją Rashimki. Po powrocie do gry wygrałem HoH oraz PoV, a z gry zrezygnował Krzychu, z którym rozmawiałem raz przez całą grę. W trakcie szybkiej eksmisji mnie nie było, więc ciężko mi opisać ten moment gry, będę musiał go opuścić. Następnie głową domu został Casino, który nominował Matiza oraz Addie, więc aby mieć pewność, że nikt z naszego małego „sojuszu” nie odpadnie musiałem wygrać veto, co też zrobiłem i uratowałem Addie, bo nie byłem pewien lojalności Matiza, jak się okazało słusznie. Dziesiąty tydzień gry to HoH Matiza, w którym postanowił zdradzić „sojusz” ze mną i Addie, co potwierdziło moje przeczucia odnośnie tego, w jakim stopniu jest lojalny. W trakcie tygodnia powstał „sojusz” w składzie ja, Addie i Leks. Ostatecznie grę opuściła Addie, a na placu boju pozostało czterech zawodników. Kolejna konkurencja to kolejna moja wygrana, gdzie oczywistym było, że chcę się pozbyć Matiza, który mnie zdradził tydzień wcześniej. Po wygranej Veto nie zmieniłem nominacji, a Leks wyeliminowała Matiza, więc wszystko ułożyło się po mojej myśli. W finałowym tygodniu udało mi się wygrać po raz kolejny tytuł głowy domu. Postanowiłem wyeliminować Casino, ponieważ nie chciałem zdradzić osoby, z którą współpracuję, dodatkowo wydawało mi się, że Casino ma kilka pewnych głosów w jury.

    Zdaję sobie sprawę z tego, że moja gra socjalna pozostawiała wiele do życzenia i nie mam zamiaru pisać, że „tyle osób, to mnie przerosło!”, bo to by było słabe. Mogłem wysilić się bardziej, ale o ile w pierwszej części gry nie mam zbytnio wytłumaczenia to w drugiej byłem na wyjeździe, gdzie jedynie pojawiałem się na zadaniach, więc nie miałem możliwości na rozmowy z innymi. Ogólnie uważam, że grałem dosyć dobrze, wyjątkowo moja gra opierała się na zadaniach w przeciwieństwie do socjalu, na którym zwykle się opieram w innych edycjach, więc zawsze to jakaś odmiana!

    Przez całą grę nie miałem wielu sojuszy, bo tak naprawdę słowem „sojusz” określona była jedynie moja współpraca z Addie oraz sojusz trójki ja-Addie-Matiz. Współpracowałem z Pati, Leks. Nikogo nie zdradziłem. Nikomu nie proponowałem też finału, więc jak widzicie, zaszedłem do samego finału z niewielką liczbą sojuszy, wygrałem mnóstwo zadań, bo dokładniej 5 HoH (z czego raz przestałem nim być po BoB), 3 PoV oraz jedno BoB, a można było mnie wyeksmitować trzy razy, mimo tego nikt nie wykorzystał okazji, aby to zrobić.

    Chciałbym podziękować Addie, z którą grałem od początku sezonu i cieszę się, że udało nam się rozegrać cały sezon bez zdradzenia siebie w połowie i prowadzenia wojny ze sobą. Dziękuję też Kamelowi i Amandzie za prowadzenie edycji i wszystkim uczestnikom oprócz Krasnoludka za umiejętność pisania w języku polskim i ogólnie za grę, Krasnoludkowi dziękuję za to, że dzięki niemu zmieniłem płeć, takie rzeczy tylko w BB!

    Podsumowując, czy uważam, że zasługuję na wygraną? Tak. Czy uważam, że Leks zasługuje na wygraną? Tak. Wszystko zależy od was i waszej decyzji, kto według was grał lepiej, kogokolwiek nie wybierzecie według mnie ta osoba będzie zasługiwać na wygraną. Powodzenia Leks, zobaczymy czy zmyjesz mnie swoim mopem! x D W końcu wygra… jedno z nas… dwoje*.

    I to chyba tyle, powodzenia w podjęciu decyzji o tym kto powinien wygrać i z niecierpliwością czekam na pytania!

    *prawa autorskie tego zdania należą do Matiza.
     
  5. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    ok, pora na pytanka ze strony Jury. Wasze mowy są taaaaaakie dłuuuugie :p
    Ale coś tam wymyśliłam:
    Tego np. nie rozumiem, objaśnij to szerzej :D A zdania ostatniego - to już w ogóle nie rozumiem :D
    jaki tor?

    do Mećka pytanie jedno - czy Twoja rezygnacja a później powrót, który sporo namieszał w grze - czy całość tego było elementem jakiejś strategii?
     
    dantic3 i waderówek lubią to.
  6. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    To można było wrócić? Oj!o_Oo_O:mad:o_Oo_O
     
    Krzychu2907 i dantic3 lubią to.
  7. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    Jak widać można i to dobra strategia na finał :-D haha w tej grze wszystko możliwe. BB obfituje w atrakcję :)
     
    dantic3 lubi to.
  8. Krzychu2907

    Krzychu2907 Baron forum

    Jaki sojusz masz na myśli?
    Wobec mnie też udawałaś niedoinformowanie? xD
    Skoro byłaś sojuszniczką Addie, dlaczego postanowiłaś ją zdradzić? Czym zasłużyła sobie na takie traktowanie?

    Dlaczego na Waszym celowniku w większości pojawiali się akurat moderatorzy? Macie jakieś niemiłe doświadczenia z nimi, czy uważacie ich za "odmieńców"? Nie wiem ile w tym prawdy, ale przez jakiś czas słyszałem, że macie zamiar wyrzucić m.in Zgredka, Magiczną, Casino.
    Dlaczego akurat padło na Wikę? xD
    Skoro myślałeś o sojuszu z nią, dlaczego pozwoliłeś aby odpadła? Bo nie uwierzę, że współpracując z Addie i Matizem nie mogliście temu zapobiec.
    Dlaczego zdecydowałeś się opuścić grę? Czy będąc poza grą miałeś udział w grze Addie? Uzasadni to proszę.
    Dlaczego uważasz, że Leks zasługuje na wygraną?
    Opisz dokładniej jak wyglądała Twoja współpraca z Addie? Ile mieliście własnego wkładu w grę, a ile było pracy zespołowej?
     
    dantic3 lubi to.
  9. Jill

    Jill Moguł forum

    Ojej długo się tu nie logowałam..

    Witam was finaliści, na początek chciałabym wam pogratulować dojścia do finału. Każdy z was przyczynił się w jakimś stopniu do tego, że znalazł się tutaj dzięki swoim umiejętnościom socjalnym, strategicznym, zadaniowym, ale i również dzięki pomocy tym, których pozbyliście się w drodze do finału. Z tym pomaganiem sobie chciałabym wrócić potem. Najpierw przejdę do takich luźnych refleksji i krótkich pytań do Was. Bardzo bym prosiła abyście na wszystkie moje pytania odpowiadali SZCZERZE. Parę rzeczy się naczytałam od innych i jestem ciekawa czy to co się dowiadywałam pokrywa się z tym o czym WY napiszecie w odpowiedziach.

    Leks – podczas tej zabawy/gry obrałaś sobie doskonałą taktykę. Wszystkie kłótnie, sprzeczki omijałaś szerokim łukiem, rozmawiałaś prawie z każdym, dobrze sobie radziłaś w zadaniach co prawda wygrałaś tylko dwa razy, ale zajmowałaś wysokie pozycje. Nie byłaś ani razu nominowana co pokazuje, że świetnie zjednałaś sobie innych mieszkańców. Można powiedzieć, że nie masz w sobie żadnych minusów, kobieta idealna, byłaś za grzeczna na tę grę i słodka do porzygu xD.

    Pytania dla Ciebie Leks:
    - Czy w życiu codziennym także jesteś taka milusia czy tutaj w BB pokazałaś zupełnie inną twarz specjalnie dla tej gry?
    - Podaj swoje minusy, które mogłaś pokazać nam wszystkim podczas trwania BB.


    Meciek – z Tobą mam ogromny problem i chyba wiesz dlaczego. Przez te 20 dni, w których brałam udział w BB nie rozmawialiśmy ze sobą ANI RAZU! Przyznaję się, że w połowie jest to moja wina, ponieważ w każdej chwili mogłam do Ciebie napisać. Jednak Ty również mogłeś to zrobić, a wiem że rozmowy z innymi były dla Ciebie dużym kłopotem. Tym bardziej, że jesteś teraz w finale i jeżeli chcesz dostać mój Głos, będziesz musiał o niego powalczyć.

    Na sam początek mam do Ciebie jedno pytanie Mećku a właściwie prośbę: Opisz samego siebie, możesz napisać czym się zajmujesz, czy się uczysz, jakie masz zainteresowania, cokolwiek żebym mogła Ciebie poznać.

    Jak odpowiecie na te pytania, to przejdę do pytań dotyczących gry itp.
     
    Krzychu2907 lubi to.
  10. Meciek

    Meciek Czeladnik forum

    Podejrzewałem, że może pojawić się powrót do gry, bo cały sezon opiera się dosyć mocno na tym jak wyglądał szesnasty sezon amerykańskiego big brothera, ale głównym powodem mojej rezygnacji było to, że wiadomym było, że odpadłaby Addie, co sami później przyznaliście na konferencji, a wolałem aby dalej grała Addie, która miała więcej czasu na grę niż ja. Wyjeżdżałem parę dni później i miałbym zdecydowanie mniej czasu na grę.

    Moderatorów było w grze niewielu, więc ciężko powiedzieć, że w większości to oni byli na celowniku, Waderówek odpadła, bo była nieaktywna, Zgredek także nie był jakoś bardzo aktywny, więc odpadł, nie ma sensu trzymać kogoś w grze dlatego, że nic nie robi. Przy tych nominacjach dochodzi także to, że było BoB, więc nominowanie nieaktywnych zawodników było kluczowe, aby pozostać głową domu na cały tydzień. W tygodniu z "The Safe" [bezpieczeństwo] Casina i Patrycji nominowałem Magiczną z tego samego powodu, była nominowana tydzień wcześniej i przegrała BoB, więc myślałem, że też je przegra, oczywiście nie wiedziałem wtedy o tym co posiada Patrycja i Casino. Po moim powrocie obrałem Casino i Magiczną za swój cel, ponieważ wiadomym było, że grają razem, więc trzeba było ich rozbić. Nie mam żadnych niemiłych doświadczeń z moderatorami, bo moje "istnienie" na tym forum ograniczy się wyłącznie do tego jednego sezonu, nie znam żadnego z nich sprzed gry i to tyle, po prostu tak gra się ułożyła.

    Moim pierwotnym celem był Krasnoludek, ale Leks (dzięki mopie! x D) użyła na nim veta co pokrzyżowało moje plany, później padło na Wikę, bo rozmowy z nią były dosyć dziwne, po prostu nie czułem, że mogę jej zaufać, więc postanowiłem pozbyć się jej póki mam okazję żeby to zrobić.

    Addie i Laevia pod koniec gry Laevii miały ze sobą nienajlepszy kontakt, więc nie udałoby mi się przekonać Addie do uratowania Laevii. W trakcie tej eksmisji nie było jeszcze sojuszu ja-Addie-Matiz, bo powstał on po moim powrocie do gry. Wiem, że mogłem zagłosować na Magiczną i uratować Laevię, ale nie miałem z Laevią aż tak dobrego kontaktu ani żadnego konkretnego sojuszu, więc 'zdrada' mojego sojuszu z Addie była bez sensu, bo ostatecznie nic by mi to nie dało.

    Pisałem już na konfie, że powodem mojej rezygnacji był mój wyjazd, więc dlatego zrezygnowałem, bo wiedziałem, że wyeliminujecie Addie. Poza grą nie miałem udziału w grze Addie.

    Miała lepszą grę socjalną niż ja oraz nigdy nie była nominowana do eksmisji.

    Od początku graliśmy razem, ale nie uważam, żeby to było jakieś ułatwienie, zwłaszcza, że nie znaliśmy tutaj nikogo innego. Myślę, że wkładem Addie były dobre kontakty z innymi, bo ona w przeciwieństwie do mnie grała socjalnie. Ja wygrywałem sporo zadań, co pozwalało nam na wyeliminowanie tych osób jakie chcemy. Jeżeli chodzi o strategię to dużo konsultowaliśmy ze sobą, głównie przez etapy trwania BoB, ale później też często ustalaliśmy co zrobimy dalej.

    Na samym początku napiszę, że nie lubię opisywać siebie, ale skoro mam takie pytanie to nie mam innego wyjścia! x D Obecnie studiuję, interesuję się głównie grafiką, bo ciężko mi to wytłumaczyć, po prostu lubię jak coś wygląda ładnie (przez co oglądanie tego forum mnie krzywdzi : D), lubię też fotografię, ale to raczej dosyć rzadko.
     
    Ostatnie edytowanie: 27 lipca 2015
    dantic3 lubi to.
  11. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    Ja to w ogóle coś napiszę szczerze. Po tych waszych mowach to mam wrażenie, że Leks troszkę postawiła się w złym świetle, a Meciek właśnie w bardzo dobrym. Leks wyszła na kombinatorke, a przecież nie tak było. Ale gdybym nie zamieniła z Tobą ani słowa, to mogłabym pomyśleć po Twoich słowach, że troche nas ściemniasz i wszystko co robiłaś było z góry zamierzone i dobrze zaplanowane. Natomiast Meciek jawi się jako taki bidulek, wprawdzie z planem Ale niezbyt dobrym i w ogóle to cud ze jest w finale. Rozumiem ze każdy chcę się pokazać z jak najlepszej strony i teraz jest chwila prawdy, ale w przypadku Leks wyszło to inaczej niż znam z gry, czyli jakoś niekorzystnie. Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrazenie?
    I co z tym zrobicie drodzy finaliści? Co mi na to odp?
     
  12. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    Z mojej strony odpowiedzi pokażą się ok 15:30; trochę się tego nazbierało ; )
     
    MOD_Magiczna i Krzychu2907 lubią to.
  13. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    Ha. Się rozpisalismy :)
    Tylko Leks pokaż się z lepszej strony, bo niepotrzebnie dajesz fory Meckowi
     
    Krzychu2907 lubi to.
  14. Krzychu2907

    Krzychu2907 Baron forum

    I tu pojawiam się wredny ja, który dla nich zrezygnował xD
    Czy aby na pewno nikogo tutaj nie znaliście? Nie spotkaliście się nigdy w żadnej grze z Leavią, Pati czy Matizem?
    Czyli to był zbieg okoliczności, czy specjalne zamierzenie, że Ty skupiłeś się na zadaniach, a Addie na grze socjalnej?
     
    waderówek i MOD_Magiczna lubią to.
  15. Meciek

    Meciek Czeladnik forum

    No myślę, że nie zmieniło to wiele, bo w wypadku, gdyby Magiczna/Casino byliby uratowani przez PoV to Ciebie nominowałbym jako zastępczą nominację, a reszta pozostałaby w rękach domowników, nie mieliśmy jakiegoś "Magiczna musi odpaść!" albo "Casino musi odpaść!", tak długo jak osłabiliśmy tę grupę byłoby dobrze, co prawda rozdzielenie pary Magiczna/Casino byłoby lepsze, ale no niewiele to zmieniło.

    Znam Laevię, bo grała w Indiach i Grenlandii, dwóch edycjach które prowadziłem z Liskiem, ale nigdy nie graliśmy w jednej edycji, plus relacja prowadzący-gracz zbytnio nie pozwala na dobre poznanie kogoś. Pati przewinęła się na tej dużej konfie, która kiedyś była, a z Matizem pierwszy raz rozmawiałem po rozpoczęciu się Big Brothera.

    Był to zbieg okoliczności, nie mieliśmy żadnego planu w stylu "ja wygrywam zadania, ty skupiasz się na grze socjalnej", bo takie coś jest bez sensu, idealnym rozwiązaniem jest posiadanie samemu świetnego socjalu oraz wygrywanie zadań, w tym wypadku można uznać, że się dopełnialiśmy.

    Opisałem w swojej mowie to jak gra wyglądała z mojej strony, była ona raczej spokojna, więc nie mam dużo złych rzeczy do napisania o sobie, mój socjal był słaby, kłóciłem się z Krasnoludkiem, osoby które wyeliminowałem nie zostały przeze mnie zdradzone. Nie piszę o sobie jako jakimś bidulku, piszę po prostu tak jak było. Ciężko mi się odnieść do tego jak opisuje siebie Leks, bo tylko ona zna wszystkie szczegóły swojej gry, więc tutaj ona musi się wypowiedzieć.
     
    dantic3 lubi to.
  16. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    Miały być wcześniej ale się nie udało :(
    Miałam tutaj na myśli sytuacje kiedy Laevia była nominowana i miała odpaść. Addie uważała, że jej eksmisja będzie dobra ze względu na to, że dziewczyna słabo się udzielała. Na początku byłam za zwłaszcza, że Laevia była niedostępna; kiedy weszła na GG i porozmawiałyśmy sytuacja się zmieniła. Zgodnie z tym co pisała miała ilość głosów żeby dalej grać plus zaczęłam jej ufać. Dodatkowo gdyby wtedy nie odpadła byłoby więcej rozłamów, można by było zobaczyć dokładne sojusze czy porozumienia, ponieważ ogólnym planem była eliminacja Laevii gdzie ona dostaje 9 głosów. Plus nie wyśmiej mnie ale przeszło mi przez myśl, że masz sojusz z Addie. Co do ostatniego zdania to miał być żart. Brakowało jednego głosu, żeby dziewczyna została w grze i był to mój komentarz do tego. Widocznie nie było to śmieszne xD chole...wka
    Gdyby nie rezygnacje, sądzę, że gra szłaby dużo wolniej. Uważam, że one wpłynęły na całą grę, gdyż inaczej mogło wyglądac HoH, PoV etc bo nie wiadomo, kto by je wtedy wygrał. Osobiście jestem osobą, która kieruje się tym, że nawet niewielka zmiana burzy początkowy plan. Gra zeszła na inny tor w takim sensie, że jeżeli rezygnował ktoś z kim grałaś musiałaś odnaleźć się w nowej sytuacji.
    Sojusz osób z puna i z farmy. Nie chce, żeby ktoś to odebrał źle w żaden sposób, po prostu jeżeli zglaszają się osoby które się znają jest prościej pod tym względem ze, nie trzeba zaczynac od: "hej, jak masz na imie?" A jeżeli zgłaszają się osoby, które się znają i lubią no to tym bardziej.
    Nie, wobec Ciebie nie Krzychu :p Mialam tutaj bardziej na myśli Addie.
    Czym Addie zasłużyła sobie, kurcze to troche mocne slowa. Zasluzyc nie zasluzyc. Brzmi to tak jakby Addie byla biedna i pokrzywdzona a ja niczym jakis zloczynca wbila jej noz w plecy. Mialysmy sojusz ale moim zdaniem na etapie F5 myslisz innymi kategoriami. Matiz ją nominowal, ona miala sojusz F2 z Meckiem; zostalam ja i Casino. Jezeli odpadl by Meciek to pozostałaby w grze Addie, Matiz, ja i Casino. Addie wygralaby HoH i nominowalaby na pewno Casino. Jeżeli by odpadl stracilabym sojusznika na którym bardzo mi zalezalo i z którym chciałam grać.
    Jezeli chodzi o mowe Mecka to nie mnie oceniac. Nie mam zamiaru byc osoba ktora pokaze drugiego finaliste w zlym swietle przez pryzmat bledow ktore poplenil bo co to byla by za wygrana. Poza tym jestem pewna ze Meciek rowniez jest w stanie odniesc sie do mojej gry w negatywny sposób a uważam, ze nie jest to mi w żaden sposób potrzebne. Wracajac do mojej mowy nie chcialam zeby to tak zabrzmialo. Nie jestem rewelacyjna w pisaniu mów stad moze niektore slowa nie sa dobrze dobranie; chociaz sie staralam . Nie powiem, że byłam idealna i szczera do bólu w tracie gry bo tak nie bylo. Opisałam w swojej mowie pewne akcje, żebyście nie myśleni ze nie robilam nic w tej grze poza pisaniem z Wami na temat tego jak wam minal dzien. Czy zmiany poszczegolnych glosow robia ze mnie kombinatorke? Dla mnie niekoniecznie. Bo jezeli nie chcialam zeby ktos odpadl a widzialam ze sama nic nie zdzialam to ciezko było zaprotestować zwłaszcza, ze nie wygrywałam HoH ani PoV. Nie wiem czy bedzie odnosnik tutaj "ciezko zaprotestować ale nie bylo to niemożliwe". Wole uprzedzic jezeli chcialam pozostac w grze czasami musialam byc elastyczna niestety. Moim zdaniem kombinatorka to osoba ktora tak jak pisalas miala z gory wszystko ustalone i klamala za wszelka cene zeby dostac sie do finalu a pisalas ze mna i sama mozesz stwierdzic ile z tego jest prawda. Ciesze sie ze moge walczyc z meckiem tutaj ale na pewno moim mottem nie bylo: po trupach do celu.
    Jill, Ciebie zostawiłam na koniec ale Twoja słodka do porzygu Leks już odpowiada xD
    1) Nie sądzę, że byłam aż taka milutka w BB. Jezeli chodzi Ci o zycie codzienne to jestem podobna do Leks ale tak jak kazda dziewczyna mam lepsze i gorsze dni. Mam dystans do siebie i innych, jestem indywidualistka, ktora ma swoj świat; mila to niekoniecznie określenie, które bym sobie nadała. Nie nie jestem zimną... (ponoć za to sowo dostaje się bana) jeżeli chodzi Ci o to, to uważam, ze swiat jest zbyt krotki zeby hejtowac wszystko co się rusza. Jestem lojalna dla ludzi z ktorymi trzymam, chyba ze ktos mnie zrani wtedy nie ma juz zycia xD
    2) Kocham Twoje pytania serio, moment w ktorym powinnam pokazac sie jak z najlepszej strony a ty mnie prosisz o minusy : DDD Kazdy z Was mogl zobaczyc, ze moim minusem sa zadania na spostrzegawczosc i rozwiazywanie szyfrów. Ty mogłaś zobaczyć moją nieumiejętność wklejania poszczególnych fragmentów.
     
    Ostatnie edytowanie: 27 lipca 2015
    Krzychu2907 i dantic3 lubią to.
  17. MOD_Magiczna

    MOD_Magiczna Guest

    No i się uśmiałam na myśl o sojuszu moim z Addie... po części masz rację w tym co napisałaś. Ja jednak uważam ze nie ma rzeczy niemożliwych...nawet jeśli protest oznacza bycie na celowniku, cieszę się ze mogłam w BB pokazać ze jest to jak najbardziej możliwe. Niemniej nie neguje innej postawy, a nawet ja rozumiem i wspieram. Ale to nie ja...
    A mi się właśnie Leks podobały rozmowy z Tobą poza grą i za to Cię cenię i lubię :)
     
    waderówek i dantic3 lubią to.
  18. leks12

    leks12 Okazjonalny autor

    Ja również spędziłam fajny czas pisząc z Tobą Magiczna i wiesz, że Cię lubię :) ale ciężko jest to wpleść w mowę finałową zwłaszcza, że chcę być obiektywna
     
    MOD_Magiczna i dantic3 lubią to.
  19. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    Jeszcze ja tutaj dorzucę swoje pięć groszy...
    Poproszę finalistów aby opisali wszystkich uczestników BB. Pozwoli mi to zorientować się na ile poznali graczy i ogarniali całą grę :)
    EDIT: napiszcie jeszcze coś o Kamelu :D
     
    Ostatnie edytowanie: 27 lipca 2015
    MOD_Magiczna i waderówek lubią to.
  20. Jill

    Jill Moguł forum

    Pytania są dla Waszej dwójki. Podobne do tych, których znacie z survivora. (Do jednego podpunktu możecie podać oczywiście kilka osób oraz samego siebie)
    1. Kto Twoim zdaniem był najlepszym strategiem?
    2. Kto był najgorszym strategiem?
    3. Kto był sympatyczny?
    4. Kto był najbardziej irytujący?
    5. Kto zaszedł za daleko i nie zasłużył sobie na tak wysoką pozycję?
    6. W kim widzieliście potencjał, ale mimo to odpadł dość szybko?
    7. Kto według Ciebie stanowił zagrożenie (ogólnie zadaniowo, strategicznie, socjalnie)?
    8. Gdybyś mógł/mogła na miejsce swojego rywala postawić kogoś innego w finale to kto by to był. Odpowiedź uzasadnij.
    9. Jaki był Twój największy ruch w grze?
    10. Na ile procent oceniasz swoje szczęście w grze?
    11. W czym jestes lepszy od swojego przeciwnika?

    I jeszcze jedno pytanko, które mi się nasunęło do główki i które nurtuje mnie do dziś. Dość głośno było o eliminacji Krasnala, kiedy był nominowany z Magiczną. Po wynikach rozpętał się galimatias, kto na kogo głosował. Mam do was pytanie, na kogo wtedy głosowaliście?
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.