W oczekiwaniu na kolejne GT

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 4 stycznia 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

    Według mnie nie każdy nadaje się do prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Nawet wór pieniędzy, rewelacyjny pomysł i chęć zarobku nie wystarczą, gdy brak głowy na karku. Jak ktoś nie czuje się na siłach, to nie powinien się w to "bawić". Lepiej by poszukał pracy u kogoś, niż dokładał sobie dodatkowych problemów. Zazwyczaj takie przedsięwzięcie źle się kończy u osoby, która nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu własnego interesu. Potem pozostaje płacz i masa długów.
     
    zagma, myszulka oraz zzizzie lubią to.
  2. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    A ja uważam odwrotnie - jeżeli państwo oferuje bezzwrotną pomoc finansową i chce ułatwić start, to należy tę pomoc przyjąć z zachowaniem wszelkich wymaganych warunków. Dotacja jest na tyle wysoka, że pozwala przymierzyć się w wielu kierunkach działalności handlowej i usługowej. Oczywiście, wkład własny będzie bardzo dobrym wsparciem dla wniosku, a takim wkładem może być np. komputer. Przed złożeniem takiego wniosku, wskazane jest mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, ponieważ środki należy wydać w ciągu 30 dni i nie będzie czasu na rozważania. Potrzebny jest pomysł, trochę odwagi i samozaparcia w dążeniu do celu :)
    Czy ten pomysł musi być złoty ? Wcale nie. Wystarczy zrobić lepiej to, co inni, którzy wpadli w rutynę - robią gorzej ... albo sprzedać z mniejszym zyskiem to, co inni sprzedają drożej.
    Jak się Tobie zachce Gosiu napić coli, albo piwa teraz, albo za godzinę ... albo zapalić sobie zechcesz o północy, a tu paczka pusta ... to masz gdzie kupić ? Bo jak masz, to fajnie, ale może jest w Twojej okolicy jakieś miejsce, gdzie ludzie usychają z pragnienia do rana ... ?

    W zasadzie trudno mi polemizować Zzizzie, bo to Twoja opinia, która z pewnością wynika z doświadczeń własnych, a więc jest praktycznie sprawdzona i ugruntowana. Doświadczenia możemy mieć zupełnie różne, więc nasze stanowiska nie mogą być idealnie zgodne ...
    Trudno mi sobie to wyobrazić, nie spotkałem się jeszcze z nieudanym startem finansowanym z dotacji, ale skoro tak piszesz, to pewnie wiesz co piszesz ...
     
    agula38, Sekme oraz Anetta41 lubią to.
  3. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

    A ja znam wiele takich działalności, które są sztucznie podtrzymywane, by tylko nie zwracać dotacji. Po roku są zamykane, bo interes nie wypalił.

    Trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie każdy to potrafi.
     
  4. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Kilka tygodni temu, wycofano z GPW obrót akcjami największego polskiego developera - Gant. Miliardy obrotu, tysiące mieszkań, centra handlowe, najatrakcyjniejsze lokalizacje w największych miastach Polski. Przez wiele lat bezkonkurencyjny na rynku.
    Obecnie czytamy, że zobowiązania przerosły wartość księgową, sąd ogłosił upadłość likwidacyjną, syndyk sprzedaje majątek aby zaspokoić wierzycieli, koniec firmy. Kompletna klęska firmy. Czy to jest klęska właścicieli tego wielomilionowego majątku ?
    Czytamy, że tak.
    Wiemy, że tak, bo przeczytaliśmy i słyszeliśmy w mediach. I tyle wiemy, ile mamy wiedzieć.

    Ty też znasz takie działalności, które są po roku zamykane, bo interes nie wypalił. I tyle wiesz, ile masz wiedzieć.
    Reszta jest milczeniem ...
     
    Ostatnie edytowanie: 15 lipca 2015
    agula38, Sekme oraz Anetta41 lubią to.
  5. marynia53

    marynia53 Fanatyk forum

    Marku i tego milczenia jest bardzo dużo. Nie chodzi mi o szaraczki tylko o wielkie ryby i itd.....
     
  6. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Oczywiście, że masz rację Maryniu. Jeszcze nie raz będziemy niemile zaskoczeni.

    A ja piszę o takiej normalnej uczciwej pracy z pełnym zaangażowaniem i bez przedsiębiorczej kombinacji. Nie znam przypadku, kiedy ta praca nie byłaby nagrodzona sukcesem. Owszem, były nietrafione miejsca, były nietrafione branże, były drastyczne spadki obrotów - ale zawsze można się przenieść, zmienić lokal, przebranżowić, doinwestować, a wreszcie można ten cały biznes sprzedać i spaść na cztery łapy.
     
  7. marynia53

    marynia53 Fanatyk forum

    Oczywiście, tylko w ten cały interes trzeba było być zaangażowanym a nie po lebkach. I nie liczyć na "fuksa" Nigdy w takiej sytuacji nie byłam ale jedno wiem na pewno "chytry 2 razy traci" Tłumaczenie jest dowolne.
     
  8. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Mosad - izraelski wywiad, tak właśnie buduję siatkę - spotyka się dwóch ludzi, niby przypadkiem, na wczasach, przy drinku, mają wspólne tematy, zainteresowania, spędzają z sobą dużo czasu, pójdą na wspólny podryw, przeniosą znajomość na grunt miejsca zamieszkania ... i to trwa. Rok, dwa, trzy ... a potem się okazuje, ze zrobili wspólnie kilka rzeczy nie całkiem legalnych, za które można iść siedzieć. Jeden z nich wkręcał, a drugi został wkręcony i został niewolnikiem. Teraz będzie pracował wiernie i z oddaniem, albo pójdzie siedzieć, straci rodzinę, żonę, dzieci ...
    ... metoda małych kroków, metoda małej łyżeczki, powoli do celu.
    Ta metoda dążenia do celu, okazała się tak doskonała, że Mosad został uznany za najskuteczniejszy i najlepszy wywiad na świecie.

    Tu trzeba podobnie, nie od razu, powoli, systematycznie i uparcie do celu ... bo jak się chytry chce nachapać po dwóch miesiącach, a po roku postawić chatę z basenem i Bentleyem - to jest upsss i powietrze zejdzie :(
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kwestia skali po prostu.
    Ty piszesz bardziej ogólnie, ja odniosłam się do jednej wypowiedzi jednej osoby tu w tym wątku.
    Według mojej oceny sytuacji (oczywiście mogę się mylić, opieram się tylko na tych śladowych dostępnych przesłankach), bezpieczniej byłoby najpierw sprawdzić, czy dana działalność ma w ogóle jakiekolwiek szanse powodzenia.

    Nie, nigdy nie występowałam o żadną dotację - szczęściara ze mnie. Kiedy przez pewien czas prowadziłam takie dość dziwne dwuosobowe przedsięwzięcie, jego koszty początkowe (i późniejsze) były tak znikome, że nawet nam przez myśl nie przeszło, żeby gdziekolwiek szukać zewnętrznej kasy.
    Przypuszczam, że poważne dotacje przyznawane są na podstawie solidnie przygotowanych biznes planów, a taki plan to już spora część sukcesu. Przypuszczam też, że pożyczki z urzędu pracy (te żyrowane) przyznawane są uznaniowo na podstawie oceny zdolności kredytowej żyrantów - to spora różnica.

    Nie zniechęcam nikogo do startowania z działalnością - po prostu realistycznie na to patrzę i raczej ostrzegam przed lekkomyślnością i nadmiernym optymizmem.
    Ty prezentujesz postawę entuzjastyczną... zapewne możesz sobie na to pozwolić.
    Ja stawiam się w sytuacji osoby, której może się nie udać. Skutki takiego niepowodzenia bywają katastrofalne.
    Dlatego zalecam ostrożność.
    Z twoim hurra optymizmem tworzy to solidne podstawy do podjęcia decyzji, więc w pewnym sensie się uzupełniamy ;)
     
  10. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Pewnie, że masz rację i nie będziemy Eskimosom wciskać lodówek w promocji, ale niby jak mamy sprawdzić ?
    Czegokolwiek nie wymyślimy, to już jest - jeżeli nie obok, to dwa przystanki dalej, albo w galerii, albo w sieci. Sklepy całodobowe z dostawą do domu i usługi w domu klienta ... nawet strefa bezcłowa jest z domu dostępna i psa też wyprowadzą na spacer na telefon.
    Ale czy to znaczy, że już nic nie możemy zrobić, że nic nie da się zrobić lepiej, albo bliżej ?
    Czytałem przecież w tym wątku, ze Panie nie miały gdzie kawki wypić i ciastka zjeść. Takich białych plam usługowo - handlowych jest jeszcze bardzo dużo. Trzeba tylko odszukać miejsce i się wstrzelić.

    Tak, masz rację - wsparcie funduszami unijnymi, to jest procedura, to są biznes plany, cała masa dokumentów, kalkulacje, wyliczenia i bardzo konkretne cele. Nie wiem, czy przeciętny przedsiębiorca jest w stanie sobie z tym poradzić ... co również ukształtowało nową usługę - zlecasz i wszystko wypełnią za Ciebie, będą pilotować wniosek i zadbają o jego atrakcyjność. Tam jednak trzeba się wykazać znacznym wkładem własnym.

    Pożyczki z UP, o których piszesz - to nie są pożyczki. To są dotacje - bezzwrotne wsparcie przy zachowaniu dwóch warunków. Trzeba tę kasę wydać w 30 dni i prowadzić działalność przez rok. W zależności od średniej zarobków w regionie - od 15.000 - 23.000 zł. Żyrant jest czystą formalnością, ponieważ nikt nie jest zainteresowany zwrotem i na rzęsach ten rok wytrzyma.
    Problemy powstają wskutek nieświadomości i prostych błędów ... ktoś składa wniosek, otrzymuje pozytywną decyzję, zakłada działalność i po kilku dniach otrzymuje przelew. Wszystko jest niby fajnie, ale otrzymał ten przelew, kiedy nie był już bezrobotny, bo zbyt wcześnie założył działalność ... i wtedy jest bardzo zdziwiony, ze będzie musiał oddać wszystko wraz z odsetkami. Jeżeli jednak przestrzegane są daty, terminy, rozliczenia fakturami i działalność jest prowadzona rok - to problemem może być tylko brak klientów, a z tym można sobie jakoś poradzić.

    Absolutnie nie jestem entuzjastą i to w żadnej dziedzinie życia. Patrząc zupełnie spokojnie i chłodno, w żaden sposób nie potrafię sobie wyobrazić katastrofalnych skutków Zzizzie. To nie jest tak, że pies z kulawą nogą nie wejdzie i interes nie idzie. Jeżeli nie idzie, to nie masz dochodu, ale zawsze na część zobowiązań zarobisz. Są miesiące lepsze, są gorsze, ale to nie jest tak, że wszystkie są złe. Więc jeżeli nawet przez ten rok dołożysz do tego interesu 10.000 zł, co jest naprawdę skrajnie pesymistycznym założeniem - to sprzedasz ten interes za te 10.000 zł i jesteś na zero. Chętnych będzie wielu, bo rok temu wydałaś na niego 23.000.
    Dlatego Zzizzie, roztaczanie katastroficznych wizji wydaje się zupełnie bezzasadne.
    I jeszcze wrócę to tego entuzjazmu, w który usiłujesz mnie ubrać ... ja to nazywam optymizmem, nie entuzjazmem Zzizzie - tak, owszem, jestem optymistą i optymistycznie nastawiam się do życia ... bez hurra:)
    No, chyba, że Kurka ofiaruje +200% PD - wtedy jest hurraaa, a nawet jupiiii ;)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 16 lipca 2015
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech, już miałam wszystko pozamykać i trochę się zdrzemnąć, jutro (dziś) czeka mnie kolejny zwariowany dzień... ale jak tu się nie zalogować, kiedy dyskusja ciekawa ;)

    Entuzjastyczny to był ten twój post z wyliczeniem etapów (ile ich było, pięć...?), w tym ostatniego etapu z bąbelkami.
    W stylu: ruszaj, startuj, będzie dobrze.
    Jasne, będzie dobrze, jeśli się wie, co robić i jak to robić, żeby odnieść sukces.
    Za drugim, trzecim i dziesiątym razem jest coraz łatwiej - ale za tym pierwszym razem istnieje ryzyko i to dość poważne.
    Przypominam, że ja piszę o pojedynczej osobie bez doświadczenia w biznesie, bez znaczącego wkładu własnego, bez kontaktów, dostawców, podwykonawców itd.
    Nie twierdzę, że na pewno się nie uda - radzę tylko dobrze wszystko przemyśleć zaczynając jednak od analizy rynku (chyba że biznes ma mieć charakter taki bardziej globalny, typu e-commerce czy coś w tym stylu... ale wtedy też warto oszacować szanse na sukces, w sumie zawsze warto to zrobić). Niepowodzenie czy choćby tylko brak przychodów utrzymujący się przez dłuższy czas to ryzyko, na które trzeba zawsze być przygotowanym - przygotowanym finansowo. Inaczej delikwentowi grozi nawiązanie serdecznej współpracy z tymi firmami od tzw chwilówek... a to jak wiadomo jest już równia pochyła.
    Jeśli ktoś dopiero zaczyna w biznesie i nie ma solidnej poduszki finansowej, to moim zdaniem mądrzej zrobi startując bardzo ostrożnie. Jeśli te początki wypalą, to później już można sobie zaszaleć.

    Kurki nie posiadam - nie czuję zresztą potrzeby jej posiadania.
    Znowu zapomniałam zebrać PD z moich Misiów i sekwoi xD
    Jednak ze mnie taki farmer, jak... hmm, zaraz byłoby brzydkie słowo, więc daruję sobie porównania 8)
     
  12. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

    Maksymalnie można dostać 20-ktotność przeciętnego wynagrodzenia, z reguły jest to 6-krotność, czyli ok. 20 tys. zł. Wszystko zależy pewnie od rejonu. Procedura oceny wniosku jest dwuetapowa. I etap, to ocena formalno-merytoryczna wniosku. Urząd ma na to 30 dni. Jeżeli wniosek zostanie uznany, to zaczyna się drugi etap. Bezrobotny zostaje skierowany na szkolenie z zakresu prowadzenia własnej firmy, którego ukończenie z wynikiem pozytywnym jest warunkiem przyznania środków. Dopiero po zakończeniu powyższej procedury następuje podpisanie umowy i rejestracja działalności gospodarczej. I w takiej umowie zawarte są szczegółowo obowiązki osoby otrzymującej dotację m.in. prawidłowego wydatkowania i rozliczenia otrzymanych środków zgodnie z przeznaczeniem i specyfikacją wydatków ujętą we wniosku w terminach wskazanych w umowie, niepodejmowania zatrudnienia i niezawieszania prowadzenia działalności w okresie trwania umowy, prowadzenia działalności gospodarczej przez 12 miesięcy oraz przedstawienia po upływie tego okresu dokumentów potwierdzających prowadzenie działalności przez wymagany okres, czyli zaświadczenia z ZUS i US.

    Nie miałam na myśli takich gigantów jak Gant, tylko przeciętnego Kowalskiego, któremu zachciało się własnej firmy, mimo bladego pojęcia o jej prowadzeniu. Co taki ma przemilczeć? Hmm, własną głupotą raczej nikt się nie chwali ;)



    Ty masz rację i zzizzie również. Wszystko zależy z jakiego punktu będziemy patrzeć. Czy mówimy ogólnie, czy o kimś kto myśli "nie wiem co mam robić, nie mam pomysłu na siebie, to może otworzę swój biznes, tylko co?". Jak masz jasno postawione cele, jesteś przedsiębiorczy i znalazłeś lukę na rynku, to faktycznie masz duże szanse, że Twoje przedsięwzięcie odniesie sukces. W innym przepadku nie...

    Gratuluję kury znoszącej + 200% PD :D Moja taka hojna nie była :sleepy:

    Bry słoneczne :)
     
    Ostatnie edytowanie: 16 lipca 2015
  13. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

  14. AgiFarm83

    AgiFarm83 Fanatyk forum

  15. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Pewnie tak ;)
     
    agula38 lubi to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O, widzę, że znowu Dni Miecia się szykują, która to już edycja...?

    Tak się zastanawiam: ten zimorodek będzie zapewne potrzebny wyłącznie do nowej misji... nowa misja jakaś taka średnio fascynująca (wiem, wiem, garsteczka SP - ile też kosztuje taka garsteczka w porównaniu do ceny gwarantowanego zimorodka, hę...?)... więc na moje oko nikt o zdrowych zmysłach nie powinien kupować pakieciku z niezbyt potrzebnym zimorodkiem.
    No ale Miecio jednak poważnie zmienia percepcję rzeczywistości 8)
    Miłych zakupów życzę wszystkim - i możliwie łagodnych objawów kaca po tych zakupach.
    Wiem, o czym piszę - kiedyś dawno temu zrobiłam na farmie jakieś większe zakupy (nie było jeszcze pakiecików z gwarancją, więc chyba na sztuki nabyłam sporo niepotrzebności).

    Stać mnie na takie zakupy.
    A mimo to kac męczył mnie przez parę miesięcy 8)
    Ale może to tylko ja taka dziwaczka, że nie lubię wywalać kasy na głupoty...?
     
  17. bacowa70

    bacowa70 Chodząca legenda forum

    Też jestem po takich przejściach:)
    Polowałam na zegar z pozytywka "baletnica" i wszystko wpadało tylko nie to-.-, nazbierałam papierowych serc, kur baletnic, świnek przynoszących szczęście i innych, które zapełniły pnącze lub stoją w ogrodzie lub pasku i nawet tego nikt nie poszukuje podczas G&T.
    Po doładowania biegałam kilka razy i teraz jak patrzę na moje zdobycze, mam podobne odczucia co Ty:D.
     
  18. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Sama nie kupuję pakietów gwarantowanych bo zwyczajnie szkoda mi kasy ale zdarza mi się kupować pojedyńcze zagrody. Może dla Miecia może z ciekawości ,a może z jednego i drugiego powodu- nie wiem..Nie mam jakoś szczególnych objawów kaca- nie po czymś takim...
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A to zupełnie co innego - odsłanianie tych tajemniczości to spora frajda ;)
    Gdybym grała choć trochę, pewnie bym parę sztuk kupiła - tak do 10 max czyli za 18 zyla.
    Po czymś takim kaca chyba się raczej nie miewa ;)
    Gorzej, że później czyta człowiek ten mieciowy wątek i zaczyna się zastanawiać: a może w następnej porcji kryje się ta nowość i jeszcze parę innych prawie nowości...?
    No i tak to leci xD
    Dlatego - jeśli ktoś ma wyjątkowo namolnego Miecia - to w sumie bardziej się opłaca kupić pakiet z gwarancją ;)
    A na kaca to są jakieś tam sposoby podobno 8)
    Klin klinem na przykład - czyli drugi pakiecik 8)xD
    Pozdrawiam z pobojowiska - co mnie podkusiło, żeby sobie życie przestawiać xD
     
  20. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Cos mi się wydaje,że lubisz wyzwania;) ,pewnie dlatego:)
    I rzeczywiście-odsłanianie to frajda- nawet jeśli nie spodziewam się niczego super nowego :)
     
    zzizzie, AgiFarm83 oraz Kasialka lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.