W oczekiwaniu na kolejne GT

ja mam co prawda 16 i mi wystarcza zawsze możesz póżniej dokupić usługę chyba 5 złoty to kosztuje i mieć od północy do dziewiątej rano nie limitowany dostęp

 

Zuza,ja mam ten Orange i na dodatek zza ściany (za zgodą właścicielki oczywiście ) Może to nie jest szczyt szybkości i jakości ale jest,działa i (odpukać)mało ma awarii.

Zobacz ten Orange-można mieć sam net a tylko za linię tel.parę złotych miesięcznie dopłacać.Babcia pewnie telefon miała...

 

Anka jak chcesz to polecam ci mojego dostawce radiowego mieszka kolo Ciebie ...uf swiadectwo odebrane nawet paska nie trzeba dorabiac bo sami dali

 

noo wlasnie...przeciez do ciebie to w kapciach moge isc a nie zapytalam ...lama ze mnie...wlascicielka za godzine ma byc o raju a u mnie armagedon

 

no wlasnie jak pomocy potrzebujesz to zawsze mozesz zadzwonic

 

Sylwia wynajelam transport z koksikiem do noszenia woreczkow i pudełuni
w Krakowie to z checia ale to raczej poza zasiegiem

 

Świadectwo jest, dyplom za pływanie też... Teraz dzieć poszedł do kolegi i czekam aż wróci, bo ma przyprowadzić mamę kolegi na kawusię

A w Szczecinie duszno strasznie, jak wracaliśmy ze szkoły to mnie zarzuciło na kolezankę i musiałam sobie klapnąć, bo tak mi się we łbie kręciło...

 

Na mojej wsi najlepszym dostępnym netem jest właśnie Oragne po kablach telefonicznych, części ciała żadnej nie urywa, ale i kokosów nie zamyka. Tak jak Zuza pisała to jednak stabilne stałe łącze. Wszelkie radiówki jednak bym odradzała, bo to działa "jak wiatr zawieje". (i to w sumie nawet dosłownie, bo antenę wiatr przestawia ).

A tak w ogóle to dzień dobry z łóżka. Dzisiaj zdycham i marudzę.

 

Kokos dal żółtą stajnie i kurnik,krety,jeże i DZIOBAKI/moje 1/

 

chodz sie zamienimy pomarudze i poleze z checia
była pańcia -rzucila okiem na młyn wokol...spisala liczniki i polazła

 

nie zaproponowala, ze pomoze? @ jedna

 

ty przez telefon proponowala -w szoku bylam ale jak sie dowiedziala ze Kuba chory to jej przeszlo bo z malym dzieckiem przyszla...z reszta to pro forma bylo raczej ciekawe teraz ile mi zaspiewa....hyyhhh
wiesz ja tak pucuje zeby sie nie doczepila do pewnych dwoch usterek.... kolko nam sie na poczatku wynajmu w kabinie ulamalo ...stary mowil kupi sie -zrobi sie no i tak sie kupilo i zrobilo,ze do tej pory nie ma..no i czajnik sie spalil elektryczny ale to nie z naszej winy bo prad tak podlaczony w kuchni na listwie ze sie kostka stopila plastikowa...stary listwe naprawil ale tak "oby bylo" i kazal nie uzywac...no i tak wlasnie sie czaje co by sie nie doczepili...uhh juz wiekszosc porobione tylko drzwiczki w meblach w kuchni na dole trzeba umyc popakowac talerze i kubki i kabine wypucowac -tam to sie dlugo zejdzie no i mozna powiedziec ,ze prawie wszystko spakowane dalam rade

 

Kupi sie, zrobi sie- moj Ojciec zawsze tak mowi, Matule do szewskiej pasji to doprowadza

Mysmy w umowie najmu mieli napisane, ze mieszkanie ma byc pozostawione w stanie zastanym, takze znam ogrom tej wykonanej przez Ciebie pracy.
Noo, dalas rade Medal Zosi-Samosi mozesz dumnie nosic

 

gratulacje
u mnie kurki czerwone, 3x myszy i kreciki
jeszcze trochę a myszy mnie zjedzą mam ich już 16...

 

powiem tak: nie chcieli by zebym zostawila tak jak zastalam ..... i ja nie umem tak zostawic mieszkania bo bym musiala z pare miesiecy okien nie myc ,lodowki chyba przez caly wynajem itp...no nie dalabym rady i juz a te usterki dwie to w sumie nie tylko moja wina ...za to maja duzo rzeczy innych ponaprawianych wiec sie wyrownuje..

ladne sa czerwone kurki -lubie ..czasem wystawiam kury jak mi brakuje na dwa zbiory z calej polany to przydatne sa kolorowe ulepszenia

 

A bardzo chętnie, bo mam roboty od metra, a nie mogę się zabrać za to także mogłybyśmy się tak co kilka godzin zamieniać i byłoby nieźle ale w tym moim pakiecie jeszcze jest ból, z którym sobie ketonal nie radzi, więc Ci go nie sprzedam, taka wredna jeszcze nie jestem A u Ciebie czytam o postępach i trzymam kciuki za powodzenie misji Nie wiem, co za gość powiedział, że kobiety to słaba płeć, ale chyba w życiu żadnej nie znał.

Na farmie nuda... Dobrze, że tu przynajmniej można zaglądnąć.

Edit: właśnie przeczytałam OO, coś się strasznie firma nie może zdecydować, gdzie ma nas to pnącze przenosić po wyjściu

 

nie wiadomo czy sie smiac czy plakac
zdecydowanie wole, zeby mnie przenosilo na mape niz na ostatnio odwiedzana plansze. zaraz sprawdze, czy juz ten 'blad' naprawili

 

moje zagrody z kokosa:
1. stajnia żółta
2. koguty
3. kiwi
4.gołębie
5. kurnik żółty

 

eetam słaba zaraz pokaz mi faceta ,ktory by dziecko urodzil -z bolu by chyba przez okno wyskoczyl ,a jakby przezyl to by sobie nie lada zaslugi przypisywal i z pol roku odpoczywal albo takiego co by wychowal z trojke dzieci ,zarobil na nie jednoczesnie i za marna pensje zrobil tak zeby bylo co jesc do konca miesiaca i oczywiscie oplaty na biezaco porobil...dodam sprzatanie ,pranie ,gotowanie ,opieke nad dziecmi (w tym mezem),zakupy ,lekarzy ,szkoly ,przedszkola,urzedy.nie wspominajac o reszcie obowiazkow wyzej nie wymienionych bo czasem wypada i remont i przeprowadzka hahahahaha
a ja siadlam sobie przy kawie i doszlam do wniosku ze chyba sobie pare rzeczy odpuszcze ...bo za jakie grzechy ja mam tu zaiwaniac?
oni mi syf zostawili jak sie wyprowadzali do Niemiec -gruzowisko i odjeli 100 zl a sprzatanie po tym...-sprzatalam tydzien...to i tak maja czysciutko nawet jak odpuszcze pare rzeczy .
wieczorem kolega przyjdzie poznosic mi reszte workow do piwnicy wyrzucic fotel i to co niepotrzebne i po robocie ..
chcialam tez zameldowac ,ze Kuba jakby lepsiejszy jakos mu przeszedl bol gardla i goraczka po ibufenie...natarlam mascia rozgrzewajaca nogi,plecki i klatke na noc i moze przejdzie bokiem ...oby ..

 

Dokładnie to miałam na myśli à propos kobiet
A co do sprzątania, to perfekcyjna pani domu Ci nie będzie przyznawać puntów za test białej rękawiczki, nie ma co flaków wypruwać . Dla dzieci zdrówka!

Ja też się z łóżka zwlekłam, trzeba się wziąć za robotę. Nawet słońce wyszło