Raszple 50+

Witam w drugi dzień lata, chociaż pogoda jak jesienią... chłodno, deszczowo, w domu ciemno i światełko trzeba włączyć
a to na poprawienie humoru

 

Hej RaszpelkowoU mnie chłodno, słoneczko błyska na moment, potem chmury, chmury..brr. Kocisko noszę codziennie na zmianę opatrunku, goście imieninowi mojej mamy bardziej za kotem łazili, niż towarzyszyli solenizantce... tort zjedzony, nawet okruszki nie zostałyTeraz pomału wpadam w dołek, żeby chociaż słoneczko pogrzało, to lepiej by się człowiek* czuł.. do potem
*kobieta też człowiek.

 

Teresko wszystkim nam potrzebne słoneczko Na dzisiaj to tylko narysowane

 

Witam wczesnym wieczorkiem. Kochane Raszpelki bardzo a bardzo Wam dziękuję za życzonka. Spędziliśmy miło ten dzień, nie mogłam dostać się do kompa wieczorkiem bo zięć go okupował do późna, a wcześniej wnuki i z tego wszystkiego net mi się kończy, już oszczędzam, ale nie wiem na ile wystarczy a nowy od 25 czerwca, więc czasami mogę być 2 dni bez internetu, dobrze, że event skończyłam i , że do nowego jeszcze trochę czasu. Życzę spokojnej nocki i bajecznych snów.

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki po tak długiej mojej nieobecności na ławeczce pozdrawiam Was wszystkie baaaaaaaardzo cieplutko wreszcie wróciłam na ukochaną ławeczkę i od razu melduję,że teraz zostanę z oczami już jest w miarę dobrze wyniki wyszły dobrze jestem bardzo zadowolona ale przyznam się Wam że bardzo się bałam tych zastrzyków mimo,że były oczy znieczulone to jednak za każdym razem podczas wkłuwania bardzo bolało a potem wychodziłam ze szpitala jak pijana i nic prawie nie widziałam.
Przed każdym zastrzykiem musiałam przejść badania oczu na kilku urządzeniach i też zakrapiali mi oczy a potem rozbierałam się tak jak do operacji i wieźli mnie wózkiem na salę operacyjną i po zastrzyku wracałam na salę około 15-tej wypis do domu za każdym razem tak samo . Ale się napatrzyłam ile ludzi ma problemy z oczami to aż się wierzyć nie chce, ja miałam tylko tych zastrzyków 5 a była pacjentka ,która miała ich już 12 z tym ,ze wcześniej miała też 5 ale po roku choroba wróciła właśnie powtarzała i jeszcze jej dopisali więcej. Na karcie informacyjnej jest wycena jednego zabiegu na kwotę 2600 zł to sobie można przeliczyć jaki byłby koszt gdy bym chciała prywatnie. No ale już dość o chorobach teraz muszę troszkę poczytać zaległości bo nie wpadałam do Raszpelkowa tylko zebrałam trochę farmę pomagał mi też wnuczek ale co do ewentów to mało który zrobiłam bo musiałam oszczedzać oczy, teraz już muszę sie solidnie brać do pracy i ewenty robić na bieżąco.
Wczoraj nie wpadłam na ławeczkę bo miałam gości i to jakich przyjechał mój syn ze swoim synem a moim wnukiem i jego synkiem a moim prawnukiem i było śmiechu co nie miara pojechali wieczorem.
Ja w tej chwili w domu jestem sama bo moja połówka jest w delegacji w Skierniewicach.
Kochaniutkie bardzo za Wami tęskniłam ale już teraz każdego dnia bedę przesiadywać na ławeczce.
A ten przepiękny bukiet dla Wszystkich Raszpelek z gratulkami za awansiki .



A dla przyjemności i podniebienia jeszcze coś na słodko



Jeszcze wpadnę życzyć dobrej nocki a teraz do potem. Hejka!



Post edytowałam, czcionkę zmniejszyłam na zgodną z Regulaminem forum:

Proszę stosować się do cytowanego punktu. Tym razem upominam słownie.

SMOD_Wadera*

 

Witajcie wieczorkiem Raszpelki A szczególnie witam Krysię i cieszę się z jeszcze jednej Raszpelki ze starej gwardii , a trzeba Wam wiedzieć, jeśli nie wiecie , że Krysia jest z tej najstarszej gwardyji raszpelkowej. Jak ja zaczynałam, to Krysia już była Tym większa moja radość, że wróciła do nas .
A tak poza tym to jestem padnięta, bo w pracy było ciężko, no i byłam na 12tce . W związku z tym mówię dobranoc

 

Przepraszam dawno nie byłam w Raszpelkowie i przyznaję ,że zapomniałam o rozmiarze czcionki ale na przyszłość będę pamiętać.

Kochaniutkie Raszpeleczki ja bardzo też się cieszę ,że wróciła do nas Tania i że jest nas znowu więcej .
Aluniu przyjmij i ode mnie najserdeczniejsze i najszczersze życzenia imieninowe chociaż spóźnione wszystkiego najlepszego dużo zdrowia i radości, moc pieniędzy i miłości .
A wszystkim Raszpeleczkom życzę dobrej i spokojnej nocki samych milutkich snów i do juterka , buzioki. Hejka!

 

Jeszcze na minutkę przed pójściem spać, dzięki Krysiu za życzonka. Niedawno się uśmiałam bo na priv złożyłam Tobie gratulki za przejście na następny poziom a tu na forum Tereni zamiast Tobie, a Terenia pisze, że jeszcze jej dużo brakuje, tak jakoś się zagapiłam i wyszło na wesoło, cieszę się, że wróciłaś. Uciekam i jeszcze raz życzę Wszystkim spokojnej nocki. Buziole.

 

Witam Raszpelkowo Słoneczka życzę na cały dzień Krysiu dobrze że jesteś z nami

 

Witam całe Raszpelkowo wielkim uśmiechem mimo , że pogoda nie jest letnia ani też z uśmiechem bo zimno i pochmurno brrrr jak jesienią tyle, że nie pada a przecież zaczęło się lato chyba pomieszały się pory roku . Kochaniutkie życzę słoneczka na cały dzień i miłych chwil a Danusiu Tobie pięknie dziękuję za pyszną poranną kawusię.
Kochaniutkie do potem. Hejka!

 

Witajcie Raszpelki i nie tylko . wróciłam po nocy , Włodek powiózł mnie na giełdę kwiatową . Dzisiaj imieniny mojej ukochanej bratowej Wandzi - z naręczem kwiatów pognamy po południu z córką i wnukami / faceci pracują/.
Ja ewent skończyłam a Misiek na końcówce - tej paszy troszkę mało.
Krysiu - cieszę się z powodu polepszenia się stanu Twoich oczek , witaj na ławeczce.

 

Dzieńdoberek, a właściwie, to chyba już dobry wieczorek , sama nie wiem, bo już po 19tej, ale jeszcze widno . No w każdym razie witam Was serdecznie
Zmęczona po pracy jestem okrutnie i niestety zapowiada się taki cały tydzień, bo braki kadrowe, trzeba zastępować no cóż takie życie'
Oczywiście Danusiu za kawusię ślicznie dziękuję i jak będę miała siłę to jeszcze pewnie dziś tu zaglądnę a jak nie to Wszystkie was ściskam

 

Jak miło "widzieć" Cię znowu, KrysiuI oczka podleczone, i jesteś z powrotem..bardzo się cieszę.
...............
U mnie nadal walka o koci ogonek..dwa razy dziennie biegamy na psikanie lekarstwem, a ledwo wrócę do domu, to Lucuś obrabia językiem i obrabia, i po spreju niewiele zostaje..cóż, już opatrunku nie zakładamy, może będzie dobrze.
.............
Mamuś przygaszona, ale obrywam ja, bo wszystko robię jej na przekór, przynajmniej takie zgłasza pretensje..joba idzie dostać, mam obniżony nastrój, bo sporo tego w ostatnim czasie się zdarza. Dziś nie wytrzymałam, powiedziałam by dała mi spokojnie zająć się pracą..no i dopiero się porobiło, ech, życie. Popracuję wieczorkiem, jak towarzystwo położy się spać. Uciekam, wrócę jutro, dobrej nocki raszpelkowo.

 

Witajcie ponownie Kochaniutkie przyszłam przed chwilką z ogródka potwornie zrobiło się u nas zimno zmarzłam straszliwie bardzo zimny wiatr i tylko 13 stopni to nie do pomyślenia chyba sprawdzi się porzekadło " nie było zimy nie będzie lata " .
Chyba na rozgrzewkę przyda się dobra herbatka z prądem



Do potem Raszpeleczki miłego wieczoru. Hejka!

 

Dzięki Krysiu za herbatkę z prądem, na dzisiejszy wieczorek, zimny i deszczowy, w sam raz i do snu pewnie też ulula.
Krysiu zaprosiłam Cię ponownie do sąsiadowania, mam nadzieję, że mi nie odmówisz i znajdzie się zaTwoim płotem dla mnie miejsce .
Na dziś powiem już dobranoc
I jeszcze jedno, Teresko, nie przejmuj się, z wiekowymi mamusiami tak już bywa, ja z moją mam podobnie , podobno zawsze jak się widzimy, kłócę się z nią, mówię na przekór i wmawiam Jej coś. To przykre, ale tak już chyba musi być z wiekowymi ludźmi, pewnie nasze dzieci z nami będą miały podobnie ...

 

Witam
ale ruch w Raszpelkowie, co mnie bardzo cieszy
dzisiaj trochę pogościłam się na imieninowej imprezce u Jasiów, moich sąsiadów z pięterka, było miło dopóki w ruch nie poszedł alkohol.... zmyłam się, bo ja raczej trunkowa nie jestem
chyba dzisiaj wcześniejsze spanie będzie, bo coś znowu jakaś niedospana jestem
kolorowych znów Wam życzę

 

Ja tez dziwnie umeczona "słodkość " daje mi w kość raz 64 innym razem 190.
Jutro dzionek , Misiek przy mamie czuwa / ale już dużo lepiej/ - i co mi zostało???- lulkać
Pięknej nocki

 

Taniu już Ciebie przywitałam za płotkiem i bardzo mnie to ucieszyło .
A teraz ja też po wypiciu tej herbatki z prądem zrobiłam się troszkę senna muszę jeszcze pozbierać za pół godziny farmę i pa lulku , utulam Was Kochaniutkie dziewczęta miłych i słodkich snów życzę , dobrej nocki, buziolki i do juterka . Hejka!

 

Ja też wpadłam powiedzieć dobry wieczór i zaraz dobranoc. Pogoda u nas też byle jaka, co prawda deszcz potrzebny, ale żeby było ciepło a nie taka zimota, że chodzę codziennie raz lub dwa przepalać drewnem w piecu bo w domku chłodnawo. Teresko i Taniu tak to już my córki naszych wiekowych mamuś i tatusiów mamy, że musimy wysłuchiwać utyskiwań nie zawsze słusznych. Mireczka też coś o tym wie, ale dobrze, że jeszcze ich mamy (rodziców) bo później tylko pozozostaną wspomnienia. Ja dzisiaj poszłam odwiedzić mojego tatusia na cmentarzu i zapalić mu znicz w to święto ojca. posiałam dwa rządki sałaty bo już się kończy, ale musiałam ten czas między deszczem a robotą dosłownie kraść. Jutro mam zamiar obierać jabłka i w słoiki na jabłecznik. Koleżanka mnie zaopatrzyła w niespełna 5 wiader jabłuszek, nie chce mi się bardzo, ale jak tego nie zrobię to się zmarnują. Życzę kolorków na noc i do juterka, pa, pa.

 

Witam Raszpelki i słoneczka życzę na cały dzień U nas przestało padać ale jest chłodno