W oczekiwaniu na kolejne GT

Jak się nazywa organ niepełnosprawny intelektualnie ?

Upośledziona.

Piątunio lubię pomimo tego , że nie jestem korpo , już od dawna na szczęście .
Śmigam , bo mam sporo tematów do załatwienia .... głownie prywatnych i dość miłych .

Bry przed.

 

Witanko, dość późno ale zawsze

serdeczne gratki wszystkim co już ukończyli evencik
Alu pierogi ruskie bardzo smaczne z przyjemnością zjadłampolecam się na przyszłość
Greciu zgadzam się z Tobą , siedząc w domu wszystkie dni są bardzo podobne do siebie

 

Szukałam u wujaszka jakiegoś stosownego obrazeczka... niestety te najlepsze mają opisy w języku zakazanym.
No to postanowiłam znaleźć taki jeden obrazeczek, znany mi od wieków, który pragnę zadedykować paniom uważającym początek weekendu za idealną okazję do sprzątania.
Znalazłam i niniejszym dedykuję:

​

Ale niezrównany wujaszek znalazł przy okazji coś, co wydało mu się podobne do słowa "kurz".
To coś wyjątkowo pasuje do farmerskich klimatów, więc tak do wyboru, do koloru, głównie dla hodowców kur:

​

Idę poudawać tak jeszcze z półtorej godziny, że pracuję jak ta mróweczka (oraz że mam cokolwiek do roboty).
Z okazji piątunia pewnie się tu jeszcze dzisiaj pojawię, za co z góry przepraszam moich fanów

 

witam cieplo swietne, ale sie usmialam, az mnie szczeki i brzuch bola a ze smiech to zdrowie, wiec smiejmy sie ile wlezie.
ja tam lubie piatunie, mimo ze nie pracuje zawodowo (juz ), moze mi to "wroslo w krew" z czasow aktywnosci zawodowej. szczegolnie lubie takie piatunie jak dzisiejszy: sloneczne, cieple i "zalatwione" (tzn. jak wszystkie potrzebne sprawy zalatwie )

 

Mogę, ale do roboty trzeba było na 6 iść


A dojazd trochę trwa i dzień zaczął mi się w środku nocy.

Trzeba iść po kawę, bo oczy się kleją.

 

I tak codziennie bedzie? Czy to byl wyjatek?

 

Praca na 3 zmiany, więc może być różnie

Ale jak będę miała na 6 to niestety tak będę musiała wstawać i nie ma że boli..

 

praca na zmiany to juz jakies pocieszenie, bo codziennie tak wstawac to ciezko

 

wiesz człowiek z czasem by przyzwyczaił.

Bardziej obawiam się nocek, zwłaszcza, że nie jestem zdecydowanie nocnym markiem.

 

Z nocnym markiem tez sie idzie zaprzyjaznic Tak jak piszesz kwestia przyzwyczajenia

 

No na pewno, pierwsze nocne zmiany będą najgorsze, potem będzie z górki.

Po nocce przysługują 2 dni wolnego, więc można się wyspać potem..

 

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem ,też pracuje w systemie 3 zmianowym z weekendami włącznie ,aczkolwiek obecnie tylko na rano lub na noc i mając na ranną zmianę wstaję o 4:30 najdalej ,a siedzę zwykle do 23:00 wieczorami ,wiec wiecznie niewyspana chodzę i ziewająca
Z nockami nie mam problemu ,nawet je lubię

 

U mnie też weekendy wchodzą w rachubę, ale akurat ten mam wolny.

Ja muszę szybciej dużo wstawać, bo jest kombinowanie z dojazdami.

 

Agata ,dobrze że robota jest i trzeba się cieszyć .
Kto ma ochotę na gołąbki ,zapraszam

 

Ja niestety nie ,jutro pracuje i tylko niedziele mam wolną ale następny będzie cały
nic nie rozumiem z tego kalendarza na czerwiec ,wychodzi na to ,że 3 eventy w jednym czasie będą nie ogarniam tego ,nie wiem czy z niewyspania czy inteligencja mnie zawodzi

 

No z tego się cieszę, że jest.

Na gołąbki to ja chętna

Ja jeszcze nie wiem jak z następnym weekendem u mnie będzie.
To witaj w klubie też nie za bardzo ogarniam ten kalendarz.

 

Kalendarz mamy taki bogaty, że aż strach się bać
Znowu trzydniowa pełnia...? To i dobrze, będę miała wolne
A te gęsi to jednak nie będą w pakiecie z gwarancją?! Niedopatrzenie jakieś chyba

No, czas się spakować i przemieścić.
Ja to w sumie lubię sobie w pracy posiedzieć... zwłaszcza jak nie ma nic do roboty

 

Alu nie mogłaś wcześniej zaprosić na smaczne gołąbki ja już po obiedzie

lenia mam strasznego położę się i poczytam

 

No właśnie wychodzi, że nie. Obstawiałam, że gęsi dadzą dopiero na lipiec, TSów raczej nie będzie ( a jak już to te z drzewkami), bo były w maju, więc chyba raczej nie dadzą znów, więc ciekawe w jaki sposób będą wprowadzone.

 

Dlugo nam nie kaza czekac. W niedziele najpozniej poradniczek powinni rzucic Najdziwniejsze jest to, ze na ich temat malo przeciekow bylo

Alu nadajemy prawie na tych samych falach obiadowych, golabki byly u nas wczoraj