W oczekiwaniu na kolejne GT

Ciesz się, że masz tylko "wspaniałego sąsiada" na działce. Mój dopiero co kupił działkę naprzeciwko mnie i już mu nic nie pasuje. Nawet samochody stojące na ulicy po jego stronie działki. A co będzie jak się wybuduje i wprowadzi? Strach pomyśleć

Samochód umyłam, żarówkę wymieniłam, wycieraczki też, bo ledwo co widziałam przez szybę podczas deszczu, to teraz mogę odpocząć, wypić kawunię i zabrać się za farmę. Aha, muszę jeszcze zobaczyć, co tam kuka w spółdzielni

Jak dobrze, że jutro piątek Potem tylko trzy dni do pracy i 5 dni wolnego

 

Jakoś chyba lubię angielski humor

 

Współczuję, możne uda się go zreformować w jakiś przebiegły sposób.
Nasze farmerskie życie opiera się o relacje międzysąsiedzkie
może ktoś podsunie jakiś pomysł

 

Marku, poprawiłam ten kolorek na zgodny z regulaminem, ponieważ zgodnie z tym punktem:

2.4. Kolory
Zabronione jest używanie koloru czerwonego (drugi pionowy pasek w palecie kolorów) i jego odcieni (posty, podpisy), ponieważ jest on zarezerwowany dla ekipy.

Drugi pionowy pasek to odcienie czerwonego.

Bardzo proszę abyś nie używał go ponownie.
Z góry dziękuję

Życzę wszystkim udanego wieczora i kolorowych snów

 

czekam na pomysł, bo sąsiad jest pioruńsko nieprzyjemny (powinno być inne słowo...)

 

Moje farmerskie zycie opiera się nawet o relacje małżeńskie

 

Podeślij mu krety

 

Emi ,odlotową sygnę masz

 

Dzień dobry
Miałam już tu nic nie pisać, bo stwierdziłam ostatnio, że mam za mało inteligencji, polotu, poczucia humoru, elokwencji i innych cech sprawiających, że wątek jest (czy raczej był) specyficzny.
Ale w eventowym nudno, do witaskowego, słitaśnego nie pasuję, więc znowu (bez zaproszenia) przylazałam w ubłoconych gumiokach do Was

Jeśli o humor angielski chodzi to ja uwielbiam



Normalnie jakbym siebie widziała... mój mąż potwierdzi

 

Witam szanowne farmerskie towarzystwo.
Padam na twarz..wlasnie wrocilam z maratonu 150 km, 7 sklepow meblowych w 7 godzin.
Plan wykonany, biblioteczka i nowe biurko zakupione. Jutro skrecanie i takie inne atrakcje mnie czekaja...

Widze, ze temat konkursu sie kreci

Ciezko bedzie cos wymyslic, by wszyscy mieli rowne szanse.
Moze wyscig:np. start od LVL 0 i 24 godziny...kto osiagnie wyzszy LV, lub kategoria sianogroszy-kto w tym czasie zarobi wiecej kasy?
Oczywiscie -bez pomocy sasiadow(wysylanie dopalaczy itp)-to mogla by sprawdzic PT.

 

Słyszałam,że może będzie letni kalendarz z podarunkami..podobny do Adwentowego..

 

Ja też go uwielbiam Moja mama dokładnie tak samo komentuje, gdy jedzie ze mną samochodem I nawet mówię do niej "Hiacynta, bo za chwilę pójdziesz z buta!"

 

Pan V zmienil taktyke...karmi nas dobrociami, chyba szykuje wiekszy skok na nasza kase i che nas przed tem troche udobruchac

 

Jestem tego samego zdania i myślę,że to Rafa będzie nas drogo kosztowała..

 

Ponieważ regulamin zabrania mi dyskusji i wyrażenia sprzeciwu ... pozostaje mi tylko zapewnić, że prośba oraz nowe brzmienie tego punktu regulaminu, oczywiście będzie respektowane z należytą starannością.

 

To trzeba by może w dwóch kategoriach
1.Dla najwyższego lev
2. Dla największej liczby sg..

Oczywiście.

 

Stopery...?
No co ty
Chyba że masz na myśli paralizatory
Nie chodziło o hałas, na hałas to oni tam w okolicy tego sportowego cudeńka już się zaczynają uodparniać
Chodziło o dużo sztuk kibiców w rozmaitych stadiach upojenia... tego alkoholowego oczywiście
Opis kolejnych stadiów niewątpliwie podpada pod regulamin, więc dyskretnie zmilczę

 

Hiacynta jest jedyna w swoim rodzaju Wszystkie odcinki oglądałam.A co to Ci się porobiło? Zaproszeń nie wysyłamy-każdy tu przychodzi na własną odpowiedzialność

 

Maryniu ,ale czym się ta jego pioruńska nieprzyjemnośc objawia ?

 

Dobry wieczór...
Sączę drinka i czytam was z krzaczorów, jednocześnie kontemplując plan prezesa, aby na czerwcowe dni otwarte w firmie, wszystkie Panie (m.in. JA) były wytatuowane HITEM - zmywalnymi metalicznymi tatuażami Idzie tego ogromna ilość i mamy być żywymi reklamami... Sama nie wiem co mam myśleć... Jeden tatuaż mam, niektóre te zmywalne są ciekawe, ale żeby mi kierownik kazał wyglądać tak a nie inaczej... Hmmm...