W oczekiwaniu na kolejne GT

Whiskacz nie dla mnie,ale advocata lubię czyli muszę zrobić po kapitańsku

 

Witam wszystkich serdecznie
Zuza a ja myslalam ze jak sie zjawisz to dopiszesz kilka zwroteczek do hymnu naszego -ja jestem beztalencie ale Ty moglabys ruszyc piorem a Ty z krytyka wyjechalas .Cos musimy robic w te smutne dla nas dni .Pozdrawiam Cie w tym agrescie i uwazaj nie pokluj sie w liczko

 

Bo to jest tak, że jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził
Jedni lubią rozmawiać o gotowaniu, inni o zwierzakach, jeszcze inni o osiągnięciach farmowych. Jeśli jest jakiś temat, który mnie nie interesuje to po prostu czytam "po łebkach" i siedzę w krzaczorach
A jeśli widzę, że jest jakieś wesołe wariactwo, które mi pasuje to się przyłączam do zabawy, chociaż od początku czuję się w tym wątku trochę jak intruz. Ale dopóki ktoś mnie nie wyprosi to może czasami uda mi się jakąś głupią słitfocią wywołać uśmiech na czyjejś twarzy.

 

Aga ,nie przynudzaj ,jaki intruz Nasza gospodyni,Tetunia bardzo gościnna jest i wszyscy mile widziani
A focia czaderska

 

Aga,a czemu jak intruz? tu wszyscy są u siebie nikt nikogo nie wyrzuca, no chyba,ze pojawiają się takie typy, ktore chcą nas skłócić, wpadając pisząc 1 dosadny post i gdzies jeszcze chca wbić szpilę, ale staramy się ich wyniośle zignorować , ale takie osoby zawsze sie gdzieś pojawiają i chcą pomieszać, ale to my musimy być mądrzejsi i nie dać się podejść

 

Zuza jaki czat? Na czacie byłam raz , chyba 2 minuty i mnie wykopali tzn nie wiem jak się tam to nazywa .Na forum to ban.
Na forum jestem już prawie 5 lat i raz tylko się tak smyknęłam przed banem.
Mnie nie ma czego gratulować bo z pociągu albo żółte , albo psy .Z pociągiem dałam sobie spokój.

 

Jaki intruz??? ja tam niczego podobnego nie czuję Czasami jak mam gorszy dzień siedzę cicho,ale ogólnie ten wątek zapewnia mi dobrą zabawę a o to przecież chodzi
Ładne masz ślepka a ząbki wszystkie dwa też cudne
Dzięki Nałogom udało mi się zainstalowac farmę na telefonie i o dziwo działa

 

Słuchajcie , na moim balkonie pięknie kwitł rododendron ,wsadziłam jakieś 1.5 miesiąca temu . Obecnie kwiatki wyblakły i przywiędły .Co ja mam z nim zrobić ??

 

Hahaha-Aga ta focia wymiata

 

a nie przekwita już? może poszukaj na internecie jakich cudownych rad

 

Dobry dzien

aniu na czacie tez sa bany a tego Twojego kojarze ba i dodam jeszcze ze nie ode mnie go dostalas

Nawozisz go czyms?

 

Dzięki Wszystkim
Ale tak to już w życiu (i na forum też) jest, że w każdej dziedzinie są liderzy, którzy wiodą prym. Ja takich cech przywódczych nie posiadam, charyzmy u mnie też jak na lekarstwo, więc zawsze sobie w jakichś krzaczkach przycupiam (jest w ogóle takie słowo?). A jak już się odważę odezwać to zawsze tak, żeby nikogo nie urazić i nikomu przykrości nie sprawić.

 

Już kopię u wujaszka

To zupełnie jak ja ,siedzę cicho myszka taka szara ,pod miotłą W krzaczorach nie siadam ,bo tam krwiopijce latają i inne żmijówki

Teraz już nie ,bo przekwita właśnie .

 

Nie warto tak "przycupiać" po cichutku..bo wtedy inni myślą,że można człowiekowi wejść na głowę,potupać a i tak nie zaprotestuje..

 

odważ się pisać i nie przejmuj sie co inni myślą poki piszesz grzecznie nikogo nie urazisz ani nie obrazisz każdy kiedyś zaczynał ja też nie posiadam cech przywodczych, ani jakos super przebojowa nie jestem, ale piszę bo tu z tymi ludźmi mi to sprawia frajde a jak nie mam dnia to siedzę w krzaczorach i jak żartow nie kumam, albo nie mam nastroju to też się nie udzielam ogolnie jak widzisz ludki tu spokojne i wyrozumiałe, chociaż sami też przeginamy czasami i złotymi bananami nas straszą, nawet nam wątek na chwilę zamknęli i wielka kłódka wisiała i na chwilę wielki smutek nastał więc nie przejmuj się tylko pisz i piszę to do Wszystkich, którzy siedzą "bezpiecznie" w krzaczorach, poza Zuzką, bo ona zaraz z krzaczków wyjdzie a i pamietajcie w krzakach wcale bezpiecznie nie jest bo lato się zbliża i



a my nie jesteśmy tak groźni jak Ci wymienieni na planszy no dobra może czasem

 

No niestety ze mną tak bywa, szczególnie w pracy Kurs asertywności jakiś by się przydał czy cuś

A poważnie pytając o te kleszcze to szukam jakiegoś dobrego środka przeciwko, bo mój tato zapalony wędkarz i grzybiarz i często po krzaczorach (tych prawdziwych, nie forumowych) się szlaja. Zna ktoś coś sprawdzonego?

 

Zuzka pisała,że w krzakach nie siedzi..Jak jej nie ma to znaczy,że jej nie ma..A jak myślisz,że tam jest to piszesz też do niej. Co to znaczy "poza Zuzką"? Proszę bo to mi się źle kojarzy..

 

A wiecie,że za pół godziny pociąg odjedzie w siną dal ???A wtedy kanapa i leżing pod kocykiem
Pomarańczowe farby dostałam

 

Mój skład stoi pusty na peronie.. I taki odjedzie za pół godziny..

 

Ja czekam na jeszcze jeden i ostatni pojedzie w siną dal.Oby długo nie wracał,bo mi sie czkawką odbija
Trochę pusto mam w stodole i pasek jakby przechodził kurację odchudzającą