Jeśli czujesz to rymujesz

Oh, Marcinku!
Dziękuję za śniadanko!
Rogaliki i muffinki,
kawka, ciastko i strumyki.
Czasem jakiś napój,
czasem jakiś owoc,
wszystko jest tak wyborne!

 

Z góry patrząc na śniadanie,
bierze mnie od razu spanie.
A dopiero przecież wstałam
no i dobrze się wyspałam.
Wika wybornie się posiliła
i nowy wątek wymyśliła.
Dantic walczy z iglakami,
my z marcinem tutaj sami.
Lew zapewne rybki łowi.
Czy coś złowił? Kiedyś powi.
Tam do diaska!
To ja lecę do miasta.

 

Witajcie wszyscy!
Dziś byłam na
konkursie recytatorskim.
Mówiłam pięknie prozę,
lecz... nie przedostałam się dalej.
Na poprawę humoru,
z kolegą poszłam do sklepu,
kupiłam mu lody włoskie za dwa złote
i cieszyliśmy się, jak nigdy dotąd!

 

Jak nigdy dotąd,
zdarzył mi się błąd.
Nadjechał pociąg,
poczułam lekki swąd.
Lecz niezrażona
wsadziłam doń woła.
A wróciła makówka
i życzyła mi zdrówka.

 

Zdrówko, zdrówko, ach to zdrowie
Czy ktoś mi powie, że ja kiedyś będę cały czas zdrowy, powie ???
Czy nikt się nie dowie,
Jako ono smakuje,
Aż się na ziemi zepsuje ?
A tam, na górze,
Wyśpię się nareszcie, o mój ukochany borze !
O mój gaju, moje lasy
Nie mam już dla robotników kasy,
By was wycinali,
Więc sobie będziecie na skrzypkach spokojnie grali
Pożarów też na górze brak,
No po prostu tam wszystko jest na wspak !
Na opak
Chyba ziemia do góry nogami też
Tam jest raj !
Jeszcze większy niż nasz ojczysty kraj !
Dużo większy, dużo lepszy,
Zdrowie tam gości na co dzień !
Tam diabełków małych i dorosłych nie ma,
Tam same dobre ludki przywódca nas, wpusz - cza !
Z czytania z anglika z zaliczenia dwója,
Nie powiem wam niestety ,,bu-ja''
Totalna paranoja,
Pogońmy do roboty Trojan !
Ci co mieli dobre oceny,
Z zaliczenia dostali złe,
A fe, a fe, a fe
A ci co złe,
Dobre, te, te, te ;(
To nie błąd, pani się nic nie pomerdało,
Nawet nie pokićkało !
Z słuchania z rozszerzenia miałbym szóstkę
I nią sobie czytanko nadrobił
Gdyby nie to, że w 2 pytaniach zmieniałem w ostatniej chwili odpowiedzi, zamiast trzymać się słuchu, zaufać jemu,
Temu mojemu słuchowi na angielski i rosyjski wcale nie wrażliwemu
Ale...
Z informatyki dostałem szósteczkę z minusikiem,
Szkoda, że nie można z plusikiem
Wstawiłem stronę na serwer,
Ale zdjęcia się nie wyświetlały,
Na republice - no cóż, mówi się trudno.
Ale tutaj brudno !!!!!


Wróciłem do domu,
Próbowałem wrzucić zdjęcia.
Ale nic nie wyszło z tego przedsięwzięcia.
Zapomniałem, że na kompie domowym go nie mam,
Bo tylko w szkole pracuję, rabotam(pracuję).
Index mi się usunął.
Próbowałem go z notatnika wstawić, ale nic,
To był próżny na wodę pic
Wracam do szkoły we wtorek
I muszę po raz kolejny wstawiać index,
Bo inaczej będzie, że niesłusznie dostałem ,,6-'',
Jak to bywa - wyświetla mi się - strona w budowie.
I już po Tobie, a właściwie po mnie

 

Oj, Krasnalu, stary bywalcu,
powinieneś mieć już w małym palcu,
by cenić nie długość swego posta,
a zawartość -sprawa prosta.
Zatem prośbę jako czytelnik Twój mam małą,
by rym i sens objął twórczość Twoją całą.
Całej reszcie życzę miłej nocy
i uciekam do łóżka nabrać na nowy dzień mocy.

 

Gdzie ja byłam? Co robiłam?
Czyżbym znowu zabawiła?
A tu krasnal tworzył post.
Nie pokazał gdzie jest most.
Nie ujawnił jak na skróty
można przejść przez te dysputy.
Więc Czerwona zbuntowana
przemówiła do barana.
Krótko, zwięźle i na temat
przedstawiła mu swój schemat.
I ja również nocki życzę,
a owieczek dziś nie liczę.

 

Witajcie wszyscy z rana!
Otóż, mam pewna sprawa*:
czy ktoś zrobi mi śniadanie?
Co będzie na drugie danie?
A jaka zupka?
Czy będzie muszka?
A jaki chlebek?
Multum bułeczek?
A jaki soczek?
Czy będzie galaretka w proszek*?
Soczek malinowy,
truskawkowy,
wiśniowy,
pomarańczowy,
grejpfrutowy,
jabłkowy,
czy jakiś kolorowy?
Czy ktoś na pytania mi odpowie?
O, tak śniadanie wyobrażam sobie na stole:

Po chwili, gdy już wszystko opróżniłam,
wszystkim Wam z serca dziękowałam,
choć, wy tego nie przygotowaliście...
jednak Wam wybaczam.

* - specjalnie napisałam bez gramatyki, by były rymy.

 

Dzięki, dzięki, za śniadanko
Już nie ma moje spanko*
Pyszny soczek jabłkowy,
Wcale nie truskawkowy,
Dla tych co jeszcze nie odróżniają
Mam na którym jest to udowodnione paragon
Podkradłem go z torebki Wice
Ale podłożyłem jej tam pyszne picie
Bo moja panna już dorosła,
Dzisiaj do pracy sobie poszła
Przynajmniej tak przeczuwam, chociaż to mógł być sen,
Jak to być morze(a może ,,może'' ?) mówił w ,,Matrix'ie'' Stanisław Lem
Śniadanko bajkowe też przepyszne
I oczywiście fiśne **

*specjalnie napisałem bez gramatyki, by były rymy
**fiśne - fikuśne, psotne, takie którego nie da się dziabnąć bo ci ożyje i odfrunie

 

Proszę bardzo,
napiszę Ci dzisiaj frazą,
że jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

Zmienię temat...
i przejdę na wolny etat:
przyniosłam dziś Wam pyszny obiadzik,
nie wierzycie? Sprawdźcie sami.
Może być rybka i fryteczków troszkę,
ogórków, sałaty proszę!
I cytrynka się może znajdzie:

Gdy Wam brzuchy odmawiają zjedzenia tego,
bo na przykład kłonicie go do złego,
no więc trochę bardziej kaloryczna odpowiedź,
ale bez przesady... ominiecie surową spowiedź,
bo przecież czasem poszaleć można,
ale takie chyba jeszcze zdrowsza*...

Na powyższym obrazku zauważyć trzeba,
że zamiast sałaty Wasz brzuch surówkę z marchewki zżera.
No, a na końcu jeszcze jakiś deser,
co na to powiecie, jeśli zostanę Waszym mężem?

Smacznego!

* - specjalnie napisałam bez gramatyki, by były rymy.

 

Witam witam piekne panie
dzieci i tych co meczy spanie
bo widze domek pustkami swieci
spia i panie no i dzieci?
Wstawac spiochy dzien zaczynac
wdziac kalosze w polu sie spinac
pociag jedzdzi dzis ostatni
ladunek wiezie dostatni
a ja bym Wam sily dodac
musze Wam sniadanie podac

 

Śniadanie już jadłam, więc dziękuję Marcinie,
reszta chyba śpi gdzieś w trzcinie,
zbyt długo wczoraj balowali,
nie dziw się, że jeszcze nie wstali
Może przydałaby im się pobudka?
Chodź, wystraszymy Krasnoludka...
Bierz pokrywki dwie, ja wody trochę,
wnet zbudzimy całą wiochę
Wikę dzisiaj oszczędzimy,
sama wstała, jutro nadrobimy

 

Sniadania pora juz dawno byla
ale Emilka nim pogardzila
wcale nie glodna ale rozrabiara
chciala polac woda Krasnala
Poszlismy ale go nie zastalismy
troche sobie pogadalismy
i tyle bylo dobrego z ranca
bo pociag czekal na wybranca
ciekawe co mi przywiezie za nagrody
bo czekam niecierpliwie choc juzem nie mlody
czasu mam nie za wiele
jak to zawsze w niedziele...
Ide na obiad wysmienity
co mi przygotowaly kobity
na razie mowie papa
i milego zycze popoludnia

 

Witajcie wszyscy poniedziałkowo,
przywitałam Was ogórkowo.
Najpierw odpowiem na Wasze posty:
Czerwona, co mnie budzisz z nocy?!
Krasnala lej ile wlezie,
i tym bardziej będzie śmiesznie!
Marcin, a ty co?!
Jedzenia nie przyniosłeś mi ani sto?!
Już przynoszę...
I częstujcie się, smakosze:
Na śniadanko bułka z mleczkiem
- przywitajmy się z koteczkiem!



Na obiadzik pyszna zupka:

a na drugie "świat się rusza",
czyli pyszny kotlet z ziemniakami:

a deser to już zjedzmy sami...

Jak na razie życzę Wam smacznego,
i pysznego kolacjowego!

 

Ciągle piszą o jedzeniu,
a ja myślę o mrowieniu.
Co w emocjach źródło ma,
co w obłoki wręcz nas pcha.
Żeby latać za ptakami,
żeby nie być nigdy sami.
I w kolorach widzieć świat,
żeby każdy był jak brat.
Może nawet siostrą zostać,
byleby obłokom sprostać.
Więc niech żarło idzie precz,
my bez żarła będziem, lecz
ociupinę, odrobinę, coś smacznego
lecz lekkiego
niech tu czasem wrzuci ktoś,
a ja zjawię się jak gość,
co go wprawdzie nie prosili
lecz z grzecznościa ugościli.

 

Na te słowa, zaś ta Wika
od razu pomika*
po coś lekkiego
i bardzo smacznego.
Gdy już przyszła
przyniosła coś bardzo pyszna**,
co dokładniej?
Czegoś trochę mniej.
Nie, żartuję, mam zupkę mleczną
i zajadamy ją z łyżką!

Czy Waderówkowi to pasuje?
- Jak najbardziej, jednak pluje!



* - pomika - nowe słowo utworzone przez Wika7022; znaczy coś w rodzaju pobiegnie, pójdzie.
** - napisałam bez gramatyki, by były rymy.

 

Nic nie pluje
lecz lajkuje.
Mleko, owszem, zdrowia doda
choć na mleko jam niemłoda.
Niecierpliwie się rozglądam,
tęsknie dantica wyglądam.
Pewnie kukułki koloruje
lub na targu je skupuje.

 

Waderówku,
za tą masę lajków,
ja odwdzięczę się tym samym,
trochę też wolnych pożyczę od mamy.
Ty masz lajków ponad 37 tysięcy,
a ja trochę więcej niż 4 i pół tysięcy.
Oczywiście żartuję,
ja chyba się otruję!
Ja z "Lubię" trochę przesadziłam,
i kwiatuszków trochę posadziłam,
lecz muszę się z Tobą zgodzić:
Dantica muszę trochę posłodzić,
by nie musiał kolorować kukułek!

 

a kuku ,a kuku kukułeczka kuka
waderówka dantica szuka
zgubiłam drogę do gniazdeczka mojego
nie było mnie tutaj ,nie wiesz dlaczego?
ja kukułki koloruję
bo się w nich lubuję
wika kwiatuszki posadziła
i mnie trochę posłodziła
teraz za mną będą latać pszczółki
a ja wolę swoje kukułki

 

Ja motyle tylko widzę
ale tego się nie wstydzę.
Dantic nos do góry dała
i poważna się dziś stała.
Niby trochę zamyślona
lecz ze śmiechu w duszy kona