Klub Nałogowców

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika MarLena.83, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. haft61

    haft61 Fanatyk forum

    Oj chyba tylko marioli sie udało
    zółwiki trafic
     
  2. 1qwa

    1qwa Nadzorca forum

    Wieczorne goryla obuwie.
    Aż sprawdzałam, czy nie zginęły-ale są. xD
    Pierwszy raz mnie tak Wielk i Brat obdarował od czasu florkowego drzewa. xD
    A Perfumeri też nie mam.
     
  3. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    dostałam czerwoną owczarnię
    idę dalej budować tkalnie do pociągu :p
     
  4. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    helloł Pociągowe Nałogi....
    cześć WH - cebule w końcu dowiozła...;):p....

    i jak podoba się ten nowy pociąg?!
    zastanawiam się na ile kursów po 1250 stać młodocianych farmerów?? -
    bo jednak najtańszy wsad w tradycyjnym wydaniu farmerskiego pendolino to tylko 250 !
    - tutaj o 1000 drożej !!
    a rezultaty ?!....
    żółta koziarnia o wartości 20 jako nagroda za wsad 1250 !?!?....hmmm....
    ilu farmerów stać na żółte krypty !!??...-.--.-
     
  5. =kalina=

    =kalina= Chodząca legenda forum

    Oł łał, a kogo to moje oczka widzą? ;)
    Ja po 4 żółtych i to z najniższej półki obraziłam się na to nowoczesne pendolino -.-
    Albinosów u mnie dostatek, ale desek brakuje do szczescia, ale fakt, tani interes to nie jest :( Mogliby udostępnić mniej kosztowną alternatywę...
     
  6. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    Przestałam się bawić w szklarni :pchwilowo;)

    no faktycznie , drogi interes z tym pociągiem:music:ja tam daję produkcję dywanów xDjak dla mnie najtaniej


    mam coś dla wielbicielek Bulw :inlove:bardzo mi się spodobał ten tekst,kopiuję go z pewnego bloga bo myślę że warto go rozpowszechnić

    Dawno, dawno temu kupiłam sobie buldożka … tak powinna się zaczynać ta bajka. Miałam wtedy trochę ponad 20 lat i wybierałam pomiędzy beaglem a buldożkiem. No tak, psy nie podobne do siebie, rasy zupełnie inne wyglądem, historią i charakterem. Padło na buldożka. Kupiłam zwierzę małe, pokraczne z zezem rozbieżnym, na krzywych nogach i wielką głową. Czyli buldog jak się patrzy :) Przyjechałam z nim do domu, w trakcie drogi samochodem siedział pod kurtką i ogryzł mi całkowicie sznurek od kaptura, zrobił siusiu i puszczał bąki. To nic, własny buldog ma prawo i już! Cudowny był!
    Założenie miałam od początku – pies śpi u siebie na posłaniu. Założenie, jak to założenie, wiążące do końca nie jest i może zostać zmienione w każdej chwili. Mi zajęło to od 16.00 do 21.00 wieczorem. Małe i cudownie pokraczne zwierzę siedząc u siebie na posłaniu w kratkę piszczało, a ja nie ustępowałam. Twarda byłam na zewnątrz, chociaż serce miękło. Już od samego patrzenia na szczenię buldożka topniało, a co dopiero dalej. Po godzinie odpuściłam, wzięłam buldoga do łóżka, gdzie ma się rozumieć został na zawsze :) Co więcej, mój buldożek nie spał jak normalne psy na kołdrze, tylko pod moimi kolanami albo przytulony do brzucha. Prywatny termofor normalnie.
    Ha, teraz powinien przyjść moment, w którym zapytacie, czy miał on jakieś wady lub szczególne zalety. I czy warto kupić buldoga, dla kogo jest ta rasa i tak dalej i tak dalej…
    Podstawową jego zaletą było to, że BYŁ, a był przez wielkie „B”. Dla mnie BYŁ najlepszy na świecie! Asertywny, wesoły, marudny, kochany, egocentryczny, ciepłolubny, przekonany o swojej wielkości, suwerenności i niezależności, do tego wierny i gotowy wskoczyć za właścicielem w ogień. Był również gotowy wskoczyć do każdej wody, bo wodę kochał, ale pływać nie umiał, więc ratowaliśmy go co jakiś czas z opcji nurka. Pływał jak spławik, wynurzał się i zatapiał ;) Wskakiwał mi również z zaskoczenia do wanny, jak nie złapałam go w locie, to „mój błąd” i cała byłam porysowana. Już wspominałam, że lubił się kąpać? Lubił. Gdy sam z siebie stał pod wanną i piszczał, że chce się kąpać lub siedział w wannie i tam marudził, był to znak, że pies chce, właściciel powinien stanąć na wysokości zadania. Gdy odmawiałam, cóż … wtedy natychmiast pokazywał, że on musi na dwór, bo inaczej potrzebę swoją załatwi – o tu, na środku. Wychodził na dwór, tarzał się od razu w jakiejś psiej kupie, właściwie jak w zwolnionym tempie widziałam jak leci ślizgiem i biegiem wracał do domu. Szkoda, że nie mogliście zobaczyć mojej miny, gdy pierwszy raz dałam się tak wyrolować. Spacer zajął mi jakieś 40 sekund hahaha… Potem wiedziałam, że pies ma swoje potrzeby i każdy lubi być czysty. Buldoga francuskiego kąpać trzeba, gdy buldog chce i już!
    Co do wad ;) no cóż … jak to buldog: strasznie pierdział, ale to strasznie. I nie ma, że z karma marna, jedzenie nie zdrowe, czy, że coś było nie tak. Buldogi puszczają gazy jak komin elektrociepłowni – z tym trzeba się pogodzić! Ciągle marudził i jojczył wydając z siebie odgłosy jak małe, gaworzące dziecko. Oczywiście chrapał niemiłosiernie i gdy było zimno na dworze, to sikał w domu. A tak – sikał w domu, jako mały, dorosły i starty. Ale nie zawsze, tylko okresowo i wiedział, że mu nie wolno. Po sikaniu, ściemniał. Ale gdy wiedział, że ja wiem, że to jednak on zrobił a nie ktoś inny, to szedł na swoje posłanie i grzecznie karę odbywał. Działał jak barometr i pogodynka, normalnie dwa w jednym ;) Gdy było ciepło wychodził na dwór, gdy robiło się chłodniej nie wyszedł bez ubrania, a kubraczków miał kilka z łapakami, bez łapek no i kilka derek oczywiście. Jak się go nie ubrało, to nie wyszedł i już. Nie było siły, stał jak wryty lub odmawiał jakiejkolwiek współpracy. Generalnie był grzeczny jednak musiał się przyzwyczaić do zimnych temperatur, w okresie przejściowym potrafił wyprodukować wielką kałużę na kafelkach w przedpokoju. Po kilku dniach mu przechodziło i wychodził znowu na dwór za potrzebą, a nie podziwiać świat. Do tej pory śmiejemy się koleżanką, która ma dwie bulwy, że one wie kiedy będzie zmiana temperatury, bo u niej buldożki nagle sikają w domu ;)
    Wrócę jeszcze do tematu bąków, może nie jest on specjalnie apetyczny, ale dość charakterystyczny dla buldoga i lotny. Mój pierdział również często będąc pod przykryciem, stąd nauczyłam się spać z szczelnie owiniętą kołdrą pod szyją. Co więcej, gdy puścił bąka warczał. Wyobraźcie sobie środek nocy, pies warczy – to znak, nie podnosić kołdry ;)
    Nie był wybredny kulinarnie, lubił świeże bułki, owoce, warzywa i karmę, ale najbardziej ponad wszystko kochał jajecznicę i końskie kupy. No cóż, jak kochał – to dostawał, o jajecznicy mówię. Jak zjadł końską kupę, to wymiotował i miał rozwolnienie, ale nifuroksazyt lubił, więc nie było źle, nocka z głowy, ale dało się psa leczyć :)
    Musze powiedzieć, że nie był specjalnie kłótliwy. Z innymi psami raczej się zgadzał i przyjaźnił, chociaż gdy się napinał to w tym względzie nie mierzył siły na zamiary. Raczej jego ego był większe niż mastino lub mastiff. Zdarzyło mu się w życiu jedno poważne ścięcie z mastiffem angielskim i wiele mniejszych ze shar-peiem. O tych psach napiszę, kiedy indziej. O ścięciu z mastiffem również, ponieważ czynnie w nim uczestniczyłam, broniąc buldoga i starając się wyciągną małą zarazę z paszczy mojego drugiego, około 100 kg psa. Awanturę zaczął buldog, ja zakończyłam, chociaż wyglądałam, jakby to mnie psy zaatakowały, zakrwawiona, pogryziona, porysowana i obita. Buldog uratowany, ale pogryziony i dziurawy jak sito. Oj działo się …
    Mój buldog, jako szczenie i potem dorastający kawaler zjadał kamienie. Nie wiem, dlaczego, po co, stresowało mnie to strasznie i nie dawało spać. Gdy pierdział, a już o tym coś chyba wspominałam ;) to strzelał również żwirem jak z armaty ;) Szokujące ale prawdziwe, gdy kamień leciał znienacka prze pokój, wszyscy wiedzieli, czyja to sprawka.
    Nie dał się szczepić, obcinać pazurków czy leczyć. Trzy osoby go trzymały, bo gryzł nie na przelewki. Ale jakoś sama sobie z nim lepiej radę dawałam niż cała armia u weterynarza.
    Uwielbiał słońce, szukał i ganiał słońce po dywanie, na balkonie opalał się i plażował, miał basenik z ciepłą wodą, latem kąpiel, opalanko i znowu kąpiel.
    Był ze mną 14 lat i 8 miesięcy. Odszedł kilka lat temu. Generalnie nie chorował, pomijając alergię na komary i pokrzywy. Uśpienie go, było jedną z trudniejszych decyzji w moim życiu. Na tym polega miłość, chociaż czasami straszliwie boli i zmusza do takich traumatycznych decyzji, które rozpatruje się wciąż od nowa i zadaje pytanie – czy to był właściwy moment?
    Jego już z nami nie ma, a wspaniałe i wesołe wspomnienia pozostały, psa z Ufo, łaciatego króla chrapka, który wiedział, że może wszystko! Marzę, żeby jeszcze kiedyś taki biało czarny łaciaty buldog zamieszkał z nami, wejdzie pod kołdrę, pojojczy przy stole i będzie kopał tylnymi nogami ze złości. Zdecydowanie ja jestem gotowa na to poświęcenie ;)
    Dla kogo rasa buldog francuski? Na pewno dla ludzi średnio aktywnych, bo ten pies, mimo krótkich łapek lubi biegać. Zimą marznie, więc kominek wskazany, ewentualnie piecyk, bo pies plażować się lubi. Nie można też mieć żadnych zahamowań przed ubieraniem psa, bo buldog prawie łysy bez podszerstka jesienią, zimą i wiosną dygocze jak galareta. To pies dla ludzi, którzy chcą tulić pod kołdrą takiego miśka i nie zwracają uwagi na jego rozliczne wady. Dla tych, którym nie przeszkadza chrapanie, siorbanie, zaplucie się podczas żebrania, jojczenie, wycie, popiskiwanie, warczenie i inne odgłosy wydawane przez psa. Dla tych, którzy nie mają małych dzieci, bo buldog jest asertywny i na głowę sobie wejść dzieciakom nie pozwoli, co może się kończyć ugryzieniem.
    Do tego trzeba być zawsze gotowym na wyłowienie buldoga z rzeczki, wyjęcie go z pyska innego psa, kąpanie, suszenie suszarką w razie potrzeby, wycieranie łapek, pyszczka po jedzeniu – inaczej sam wytrze się w kanapę, łapanie w locie, gdy irracjonalnie skacze, noszenie po schodach, mimo, że warczy. Usprawiedliwianie u weterynarza, że to bulgotanie przyjazne nie jest, ale on tak ma zawsze… Właściciel musi być jak Rambo ;) Ale powiem wam, że dla mnie buldog francuski to i tak chodzący ideał psa!:inlove:
     
  7. Alairë

    Alairë Generał forum

    Śpiące sandałki ;),
    denerwuje mnie ten pociąg :p.
    Oferuje tylko 1 rodzaj wsadu i to drogi jak nie wiem.
    Przy takiej opcji to wydaje mi się, że nagrody powinny być cokolwiek lepsze, bo to co przyjeżdża w zdecydowanej większości jest śmiechu warte.
    Przeszukiwanie zasobów inwentarza przy tych wszystkich plusikach jest wkurzające.
    Tyle badziewia, które mogłoby odjechać w siną dal niestety nie jest upychalne, bo za mało punktów przeliczeniowych :eek:. No i siłą rzeczy musi zostać.

    Odkryłam dopiero 3 pociągi z których mam pomarańczową hodowlę świń truflowych, psy II pomarańczowe, perfumerię.

    A o TSach lepiej pisać nie będę, bo już się nie chcę przed snem bardziej denerwować -.-.

    Z tego co poczytałam to jedynie Marioli się udało żółwika złapać xD. Gratulacje :D

    PS. Małgosiu - poczytałam tekst o buldogach. Tez mam Bulwę, więc z czystym sumieniem mogę napisać, że z częścią się zgadzam. BFy to fantastyczne psy, bez dwóch zdań :inlove::inlove::inlove:...
     
    Ostatnie edytowanie: 14 maja 2015
  8. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    Właśnie między innymi z myślą o Tobie zamieściłam ten tekst :)poza tym jest napisany z miłością , której nie umniejszyły wady pupila:p

    drogi pociąg dlatego róbcie jak ja Wam piszę , pewnie każdy na wyższych poziomach ma słuszny zapas nożyczek w stodole
     
  9. =kalina=

    =kalina= Chodząca legenda forum

    Oj Małgoś, o tej porze taki długi text czytać? OMG :oops: nierealne :D
    Ola, a Ty nie masz co narzekać, jak dostałaś motylki i pomarańcze, tylko zbierać gratulacje ;):D Ale masz racje, też bym się chciała pozbyć badziewia, a się nie da :(
    Ale ja gratuluję serdecznie :) Już się chwaliłam, że z 4 wsadów dostałam 4 żółte :mad:
    Za to jedyny TS mnie dziobakami obdarował :inlove: Kilka razy sprawdzałam, czy mi się nie przyśniło :D
     
  10. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    staw z karpiami koi :wuerg:
    dobranoc
     
  11. =kalina=

    =kalina= Chodząca legenda forum

    Albinosów "pnączowych", jak u Cb, też pod dostatkiem :D
     
  12. ells.w87

    ells.w87 Komandor forum

    dobry dzien/ wieczor (niepotrzebne skreslic)
    mial byc dzien wolny od wyjazdow a ja 900 km zrobilam w ciagu 7 godzin :p
    zagubilam sie co dostalam z czego ale jedno (dwie rzeczy) sa pewne: zolwi i perfumerii u mnie brak :p
    4 kiwi na poletku ganiaja za SP
    a teraz i ja zmykam spac- o 3 pobudka i kolejny maraton za kolkiem :music: moze jak naucze sie jezdzic zostane kierowca zawodowym? xD8)
     
  13. WhateverHappenes

    WhateverHappenes Cesarz forum

    Poranne trzaśnięcie goryla sandałami >:(
    z pociągu wroni warsztacik i czerwone łowiecki :wuerg:
     
  14. haft61

    haft61 Fanatyk forum

    Poranne goryla sandały
    chyba na rozbudzenie jakeś śniadanko z kausia sie przyda dal wszystkich
    [​IMG][​IMG]

    przyszłam sie równiez pochwalic co tam sie wyklulo
    a więc z ts-ów - kiwi (juz mam dwa) i dwa kogutki - nie jest żle choć liczyłam na dziobaka lub żółwika
    z pociągu hity, pomarańczowe guamo i młyn (upragnony bo nie miałama wogole), na stanie mam 3 perfumerie, jakby nalogusie chciały jedna odstepuje jak bedzie mozna na gt
     
  15. jooy69

    jooy69 Książę forum

    Witam Nałogusie :)
    Pozwoliłam sobie zajrzeć do Was by zobaczyć czy pociąg dla Was łaskawy, bo u mnie raczej szkoda gadać, najcenniejsze to hity ( tylko po co mi one) i czerwone owce .

    Życzę szczęścia, miłego dnia :)
     
  16. ells.w87

    ells.w87 Komandor forum

    chyba sie obraze na ten pociag :mad: ostatni wsad i zawieszam dzialalnosc- nic ciekawego :(
    czas na mocna kawe :p
     
  17. haft61

    haft61 Fanatyk forum

    Kawa dla Elusi
    [​IMG]i do tego ciasteczko
    [​IMG]i dla wszystkich z miłością
    [​IMG]
     
  18. 1qwa

    1qwa Nadzorca forum

    Witam .
    Po nocy psy mi się wykuły pomarańczowe i zwykłe.
    Jeszcze jeżdżę pociągiem , tkalni powywożę i albinosy ostatnie.
    [​IMG]Tej kawusi już nie ma. :p
    O piesach poczytałam, najlepiej mi się to pierdzenie pod kołdrą podobało. xDxDxD
    A ja nieraz na szynszyle narzekam, że pakuje mi się pod kołdrę.
    Raz mi się śniło, że ktoś mnie dusi, a to ta bestia spała mi na moich wdziękach kobiecych. :)xD
     
  19. ells.w87

    ells.w87 Komandor forum

    2 duze kawy poprosze :) 1 spilam i nadal moglabym zasnac nad klawiatura :( starzeje sie chyba :)
     
  20. 1qwa

    1qwa Nadzorca forum

    Proszę. :)
    [​IMG][​IMG][​IMG]
     
    ells.w87 lubi to.