W oczekiwaniu na kolejne GT

Czyli 3 miliony trzciny jest w stodole

 

witam cieplo duuuuzo wiecej czasu zajmuje mi ta rehabilitacja niz przewidywalam, dlatego trudno mi zagladac tu tyle razy ile bym chciala, ale nadrobilam zaleglosci i widze, ze ominelo mnie mnoooostwo dobrego humoru. niestety nie mozna miec wszystkiego. i tak jestem zadowolona, ze moge od czasu do czasu z wami pogawedzic, posmiac sie i (jak trzeba) posmucic

spoznione, ale bardzo szczere zyczenia skladam wszystkim pielegniarkom, zwanymi czasem, nie bez przyczyny "bialymi aniolami", jako ze bez nich (was tu obecnych) cierpienie byloby nie do zniesienia. dziewczyny niescie dalej swoja pomoc i posluge z takim powieceniem, jak do tej pory, a usmiech i wdziecznosc chorego bedzie z wami stale duuuuuzo usmiechu, zdrowia i sil wam zycze

 

Przy porannej kawusi pogapiłam się w kalendarz.
Mam takie sobie niezbyt wesołe wnioski.
Jakie te wnioski, to każdy się pewnie bez trudu domyśli.
Więc tylko komentarz: jak się od ludzi wyciąga kasę, to trzeba im coś za to dać. A tutaj za kasę daje się głównie możliwość wydania kolejnej kasy. Gra jako taka staje się pomalutku nieistotna, taki sobie uciążliwy dodatek do zakupów.
Piękny (i długi) weekend przed nami.

 

a znasz takie powiedzenie: apetyt rosnie w miare jedzenia, albo daj komus palec to zechce reke mamy tutaj tego doskonaly przyklad i oczywiscie wcale nie mowie o graczach

 

Z drugiej strony - jak się gracze dają skubać, to niby dlaczego ich nie skubać

 

Dzień dobry .Dziś przed nami wydarzeń mnóstwo .U mnie florków nie za wiele ( bank zamknięty na kłódkę ) co prawda z kina ostatnio udało mi się prawie 70 nazbierać,ale czy je ruszę pomyślę?Do stajennego podchodziłam zawsze z niechęcią odkrywane zagrody to była zawsze porażka .Przez ponad 3 lata za florki zakupiłam może 5-6 TS i tzw wtopa ,wiec odpuściłam sobie .Jedynym zaskoczeniem bardzo pozytywnym były dla mnie nietoperki ( darmowe ) które bardzo hojnie mnie obdarowały dziobakami i kiwi ( przecierałam oczy ze zdziwienia ).Dziś pojeżdżę pociągiem może znów szczęście się do mnie uśmiechnie czego i Wam drodzy farmerzy życzę- miłych niespodzianek i pozytywnej adrenaliny w odbieraniu ładunku z peronu dworca .

 

A ja nie liczę na jakieś cuda ,nie z moim szczęściem .Ale składy będę odprawiała ,odchudzę pasek z różnych różności

Poranne goryla sandały
Czekam do 14 na doznania ,czego i Wam życzę

 

Darmowość pociągu to jakieś poważne niedopatrzenie jest.
Trzeba szybko korzystać, bo lada chwila naprawią ten błąd

Obawiam się, że dam sobie spokój z pociągiem - następne G&T pewnie za rok, a tyle to ja już naprawdę nie wytrwam w grze i nawet na forum - tym bardziej, że omijanie skórek od banana na forum coraz mniej mnie bawi... wiem, że potrafię, a robienie w kółko tylko tego, co potrafię, jest niezbyt zajmujące.

Kalendarz rozbawił mnie do łez (na szczęście pomalowana jestem różnymi wodoodpornymi specyfikami).
Ale... choć doceniam, to jednak nie skorzystam

 

kury tez sie skubie i jak na tym wychodza a tak na powaznie. dzieki graczom inwestujacym realna gotowke w tę i inne gry, wielu graczy moze grac bez takich inwestycji (majac mniejsze przywileje oczywoscie) - i to jest ok! robienie akcji charytatywnych (pod warunkiem, ze pieniadze rzeczywiscie trafia, tam gdzie powinny) - tez ok! , ale przesolenia nikt nie lubi, nawet ta rzeczona kura w rosole. a wedlug mnie tym razem doszlo do solidnego przesolenia zupy zwanej farmerama.
ale nie wszyscy (na szczescie musza ja jesc - ta zupe ) ja za sola nie przepadam, przesolone zupy sa niezdrowe. a poniewaz staram sie dbac o moje zdrowie wiec tsy i inne wyprzedaze mnie nie rusza i nie wzrusza. nowosci miec nie musze, gram tym co mam na farmie, a gra ma mi sprawiac frajde (gram dla odreagowania codziennych realnych problemow) - i sprawia!!!
i dalej mam zamiar grac po swojemu

pojezdze pociagiem na tyle, na ile wystarczy mi albinosow, moze 10-15 wsadow, znajac moje "szczescie" w losowosci nie spodziewam sie zadnych rewelacji, ale kto by nie chcial sie za friko pendolino przejechac

 

I właśnie takich jak ty potrzeba w tym wątku
Ja to się coraz mniej nadaję
A co do charytatywki, to mam taką jedną zasadę, od lat: daję kasę bezpośrednio organizatorom pomocy, nie pośrednikom

 

Masz wyjście - krzaki

 

kazdy z nas jest tu potrzebny!!!! zeby watek nie zostal zduszony przez... no wlasnie przez kogo...??? (w te kropki mozna sobie samemu wpisac co kto chce

ja tez wole i jestem w stanie oddac przedostatnia koszule (ostatniej nie oddam bo nie chce gorszyc opinii publicznej) do rak wlasnych potrzebujacemu. przesiaklam tym w domu rodzinnym (mozna powiedziec, ze wypilam takie podejscie do zycia z mlekiem matki). moja mama byla "lekarka na rubiezach" , taka z powolania (nawet po amputacji nogi leczyla ludzi) i od dziecka slyszalam w domu "corciu ty nie musisz miec (np. cukierka, zabawki, itp. ) bo wiesz u pani X-skiej urodzilo sie 5 dziecko, kupimy jej pieluchy i mleko, pojdziemy zaniesc, zeby malenstwo nie bylo glodne". nie znaczy to ze chodzilam glodna i na bosaka, ale dobro innych dla mojej kochanej mamy bylo zawsze priorytetem. tak mi wpoila i tak ja tez staram sie zyc

 

dla mnie wcale nie dziwak... Ja też chciałam nakupować, nawet zaczęłam, ale jakoś mi się nie chciało aż tyyyyle klikać, a sporo bym musiała tego poskupować. No i jeszcze problem z kaska, oj trzeba by bylo dużo tego wydać... Stwierdziłam, że skoro misja stała, to sobie wystawię pomalutku różne zagrody i tak zrobię misję kiedyś.
Dzień dobry

 

czemu u mnie na rynku nie ma wogole chmielu? bedzie do czegos potrzebny?

 

Krzaczki wokół tego wątku są naprawę fajne i nawet tak nie kłują jak w innych miejscach

Dzień dobry

 

uwielbiam tak od rana smakowita kawę popijać z Wami

o jakich doznaniach piszesz Alu

właśnie

 

dokladnie mam tak samo i zadne cud studnie(bez dna) mnie nie przekonuja.w tym roku jednak sie zamkne i dociekac nie bede ile kasy idzie docelowo na szczytny cel...w tamtym roku sie nie dowiedzialam chociaz mi wyzsza instancja (BA) obiecala powiedziec jak sie dowie-nie dowiedziala to czemu niby w tym roku mialabym uzyskac odpowiedz chca niech ida pod skubarkę nie moja sprawa-ja nie pojde wole sie sama skubac jak wczorajszego dnia -przynajmniej ubaw po pachy

 

Aniu ,chyba tutaj znajdziesz odp. Linka wrzuciła est-orka ;https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/akcja-Światowy-dzień-wody.13998/

ja pnącze kupiłam , itemy lubię

 

Bry wszystkim

 

nie no nie zartuj to odpowiedz na moze jakies inne pytanie napewno nie na moje taka zapchaj dziura jak na moja logike .
nie no nie chce juz tego tematu -obiecalam sobie ,ze zamkne gebe na klodke bo i tak nie kupuje