W oczekiwaniu na kolejne GT

Uwaga-brakuje po zebraniu garbusków 7 kubków-0:36 do zbioru cebuli-RĘCZNIE -i na tym zapewne evencik zakończę Mi dziobaków,wilków,kiwi i innych nie brakuje Ktoś ma,żeby inny ktoś kupował-ten inny ktoś,to ja

 

Jutro w Ameryce Dzień Ołówka
Jest to dzień, w którym - w roku pańskim 1858 - amerykański urząd patentowy przyznał niejakiemu panu Lipmanowi patent na drewniany ołówek zakończony gumką.
Są powody do świętowania

Ze świąt, jakie oferuje polskojęzyczny kalendarz świąt nietypowych, wybieram Dzień Baptystów w Trynidadzie i Tobago, ponieważ brzmi egzotycznie.
Nie mogę się już doczekać pojutrza - będzie Dzień Budyniu

A właśnie, event... postawiłam te zagrody, wykręciłam Kapitana Stracha z imprezówek (potrzebny mi dokładnie tak samo, jak dziura w moście), zbieram jeszcze kubki na piąty etap... bez sensu, tych dziwnych fabryk i tak nie będzie można wysyłać za rok, kiedy zrobią G&T...
...a zresztą bo ja wiem, gdzie będę za rok

I tym optymistycznym akcentem kończę weekend... następny będzie świąteczny, nad jeziorem
Chyba że jakaś drobna śnieżyca się przytrafi

 

moje dzieci swietowaly dzien budyniu dzisiaj-czekoladowego
robilas jednak event?gdzies mi to umknelo

Chris wylaz zza krzaka łobuzie!!

Goooooooollllllllllllll!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

A faktycznie, gol - musiałam odświeżyć stronę mojego ulubionego portalu informacyjnego
Jak gol, to Chris nie wylezie zza krzaka, zajęty jest

Event robiłam z nudów i jeszcze po to, żeby wreszcie zużyć te kupony na maszyny... ale się nie przechwalałam postępami, bo nie jestem pan V., żeby się byle czym przechwalać

 

Chris melduje się

Meczu nie oglądam bo to nie na moje nerwy co prawda szczypiorniak jest skuteczniejszy jeśli chodzi o stany przedzawałowe ale kopacze-partacze też mnie zazwyczaj mocno stresują więc odpuszczam a tylko co raz zaglądam na livescores.com

Poczytałem ten i inny wątek na forum i powiem Wam, że jesteście genialni nieźle się ubawiłem
Zuza mało co się nie poryczałem ze śmiechu po niektórych Twoich wpisach w tym i "tamtym" temacie

edit:

ale widzę, że pewne morały nie poszły w las: piszesz pana v. z dużej litery

proszę Cię, karm dalej tego na "t" co masz go w podpisie '

 

O rany, dziękuję
Ale to nie miało być do śmiechu, tylko na poważnie

 

Miałem być tu trollem pozytywnym, a wyszło jak zawsze.

 

to Ci sie nie udalo na powaznie a w zestawie z ripostami to juz wogole wcale a wcale
Chris ja tam kibicuje czy przegrywaja czy wygrywaja a dzisiaj po pierwszej polowie wygrywaja 1:0 mmm

 

Fakt, jak się tak zastanowić, to nie za bardzo się udało
Niestety nie mogę podejmować kolejnych prób pisania na poważnie, bo już słyszę za uchem ten wizg służbowej ścierki

 

No dobrze.Obowiązki wykonane-event zakończony Drukować,wycinać i sklejać nic nie będę jednak Dobranoc

 

eeetam ponad 3 lata unikam sluzbowej scierki i jakos sie udalo ani razu po łbie nie dostac znaczy sie tak dostac zeby na wczasy jechac a tak to tylko gdzies smignela kolo ucha owa scierka sluzbowa ,ze dwa razy na starym forum lekko o ucho zahaczyla ale co tam

 

Sama ścierka to małe piwko, każdemu może się zdarzyć
Ale ja się tu czuję jednak trochę jak w przedszkolu - no przecież nie będę z przedszkolankami zadzierać

 

a pewnie ,ze nie!!! powiem Ci ,ze takie przedszkolaki to wbrew pozorom grozne bestie
to tak jak moj Kuba cos mu sie nie podobalo ,sprzeczal sie ze mna nagle bach -palec w oko i po zawodach
takze analogicznie i tu moze tak byc

 

Ścierką jak ścierką ale od takiego przedszkolaka to możesz łopatką oberwać

 

grabki groźniejsze

 

Kuba siostre plastikowym amasikiem (mieczem rycerskim) oklada

 

Gdyby tu było normalne przedszkole, to sama bym się zasadziła z tymi grabkami na przeciwnika... i na pewno pani przedszkolanka nic by nie zauważyła
Ale takie wirtualne przedszkole imienia Wielkiego Brata to sytuacja wyjątkowa
W dodatku ja naprawdę nie chcę nikomu robić krzywdy ani nawet przykrości... życzliwy człek jestem... no, chyba że mnie coś zdrażni

 

grabki, łopatki i jeszcze piaskiem po oczach
a tak swoją drogą to jestem ciekawa ile tak naprawdę dzieci gra i jeszcze na dodatek zagląda na forum??
cały czas słyszymy, że dzieci nie mogą czegoś czytać, ale jak oazy miłości powstały to jakoś nikomu z BP nie przyszło do głowy, że dzieci grają
nie jestem za przekleństwami na forum, ale powoływanie na dzieci dla mnie jest obłudne...

 

no niebezpieczna ta druga polowa meczu

a tam dzieci...jak juz to ewentualnie mlodziez tak od 13 lat..mysle ze oni by nas starych wapniakow mogli slangu pouczyc a nie my ich..

 

Fakt, skrajna hipokryzja
Oazy w dodatku całe się trzęsą podczas produkcji
Dzieci pewnie jakieś grają... dopóki się nie znudzą, wtedy biedni rodzice dalej to ciągną, bo im wydanej kasy szkoda
Ale to czytanie forum to bzdura, już widzę te pięciolatki, co sylabizują nasze posty
A starsze to - jak Anka słusznie zauważa powyżej - mają słownictwo dramatycznie bogatsze i bardziej soczyste od tego, z czym my moglibyśmy ewentualnie wystąpić.
A może to chodzi o to, żeby te dzieci nie gorszyły dorosłych...?