W oczekiwaniu na kolejne GT

Nie to ta jest mega spokojnym psem, nikogo nie ugryzie, to jest pies ze schroniska, więc strasznie strachliwa, wszystkiego się boi, idzie to ogląda się dookoła siebie czy coś jej nie atakuje, nawet innych psów potrafi się bać, mimo, że są mniejsze od niej. Mimo, że jest już u nas koło 3 lat nadal ma traumę, nie wiemy co jej się działo zanim trafiła do schroniska.

 

Marian, w którymś biuletynie już coś na ten temat pisali.
O kasę dla BP to się nie martw, już tam są specjaliści zatrudnieni na czele z V i oni doskonale wiedzą jak to robić.

 

Betowen zostal zakupiony w Zakopanym od jakiegos bacy jak mial 4 miesiace i tez cale swoje psie zycie bal sie bardzo mezczyzn na widok niektorych to sie trzasl jak galareta wiec podejrzewalam ze tez wlasciciel dal mu w kosc .Ludzie sa gorsi od zwierzat .Innych psow to ten akurat sie nie bal i pozwalal im czasem wyjsc sobie na glowe ale jak bylo tego za duzo to wystarczylo ze zamruczal i juz mial spokoj .Wazyl ponad 80 kilogramow wiec to byl bolszij pieseczek -juz go 4 lata nie ma ale zal mi go nadal a znajoma dlugo nie umiala sie pogodzic z jego strata

 

A mówią, że to zwierzęta bestie, a częściej okazuje się, że to człowiek bestią większą od nich jest, bo jak można tak katować zwierzęta? One też czują.

Chwilę przed tą co teraz mam, siora wzięła innego psa ze schroniska, tamta to dopiero bała się, nie pozwalała nawet nam się dotknąć, jak już w końcu zaczęła się oswajać z nami i pozwalała się dotknąć to ktoś ukradł ją, siora poszła z nią do sklepu i uwiązała ją, ktoś sobie odczepił ją.

 

Cześć Aniu.
Ja pisałem to z myślą o nas, żebyśmy też coś mieli fajnego z tej gry, a nie tylko same utyskiwania.
Wiadomo wszem i wobec, że BP musi jednak z tego coś mieć.
Ja np. wykupiłbym dodatkowe sloty, bo nie starczają mi obecne. Chętnie też wykupiłbym dodatkowe pole (drzewo lub coś tam innego), żebym mógł wystawić same zagrody. Nie musiałbym zmieniać pól na baobaby i potem na zagrody. Po prostu było by praktycznie.

 

Cześć i czołem I co?Pendolino nie ma... A z taką nadzieją dzisiaj wstałam,że nas coś miłego spotka

Agata,mój Karol też nie wiem,co przeżywał przez 5 lat ale jak mieszkałam jeszcze w "mieście",to chodził przede mną i syczał na wszystko i wszystkich,którzy za blisko się do mnie zbliżali.Miał wtedy postawę zjeżonego dobermana-a to jamniczek miniaturka był Tutaj też robił za psa szczególnie obronnego i potrafił pognać dużego psa,jak nam za blisko bramy się kręcił.

 

Ja od dłuższego czasu widzę ,że gracze mają tylko płacić realną kasę. Nic dla naszego dobra. Wszelakie dobro ma iść w stronę BP.
Wyciąganie kasy jest tak nasilone, że graczy niestety ubywa. Młodsi stażem gracze grają chwilę i porzucają grę.

 

Moim zdaniem obydwa pomysły są doskonałe i na pewno byłyby bardzo dochodowe... dopóki nie okaże się, że od zakupu zależy możliwość ukończenia jakiegokolwiek eventu.
Na zasadzie dobrowolności i bez psychologicznego przymusu - świetne.
Z tym, że np rok temu spotkałyby się na pewno z bardziej życzliwym przyjęciem

 

Norma. Kilka lat temu tak nie było, choć też trzeba było bulić za różne dobrodziejstwa, ale w tej chwili jest to już przegięcie - to nie podlega dyskusji.


Zgadzam się z Tobą zziizzie, Ale kiedyś należało by zacząć o tym mówić i domagać się tego właśnie.

 

No ale właśnie przez to przegięcie (nie tylko to ostatnie, choć to ostatnie czyli wczorajsze chyba dopełniło czary) w tej chwili ludzie się automatycznie najeżą na wieść o każdym płatnym ulepszeniu
A co do domagania się czegokolwiek, to cóż, wysłuchują podobno, ale wyraźnie mają kłopot z reagowaniem
Ale oczywiście mówić o tym nie zaszkodzi (nadzieja umiera ostatnia, nie...? ).

 

W biuletynie z 4 września pokazało się;
...3. Większa przestrzeń

Grając bardzo dużo w Farmeramę w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wiem, że jedną z największych bolączek graczy jest brak przestrzeni. Według mnie ten problem był już zbyt długo ignorowany. Choć chcielibyśmy uruchomić nowe pola gry, wymaga to wielu miesięcy pracy i nie jest łatwe do wdrożenia. Pracujemy jednak nad koncepcją „miejsc magazynowych”, które umożliwiłyby zachowywanie zagród i oaz miłości bez konieczności ich dezaktywacji. W tym momencie to tylko koncepcja, więcej szczegółów na ten temat pojawi się w kolejnym biuletynie producenta!...
Niestety w następnych biuletynach już cisza na ten temat.

 

Przecież "pracują nad koncepcją"
Taka koncepcja wymaga duuużo pracy

A po drodze musieli jeszcze opracować inne koncepcje, jak np gwarantowane pakieciki plus szybki sposób "udowodnienia" graczom, że ich opinie są ważne... zapracowani ludzie, koncepcje stoją pewnie w długiej kolejce

 

Nie czytałem tego wcześniej, ale dobra propozycja. Oby nie była to tylko propozycja, ale także praktyka.
Przecież mogła by stanąć jakaś obora i po wejściu do niej (podobnie jak wchodzi się w drzewo lub na pnącze), tam właśnie moglibyśmy ustawić nasze zagrody i fabryczki.
Ponadto każdy duży gospodarz (a farmerzy na wysokich levelach do takowych się zaliczają) ma pole, sad i oborę.

 

Zuza nie znam się na programowaniu, ale może za dzielnicą rzemieślniczą wykarczować na górce trochę drzew i zrobić sad?
Albo zmniejszyć ten plac dla Renza i w tym miejscu coś umieścić?
Po czorta taki wielki plac jak tak rzadko przyjeżdża?

 

Wiesz, jako entuzjastyczna zapowiedź z początku września 2014, która nie została już wspomniana ponownie w żadnym kolejnym wypasionym biuletynie, ta propozycja zasługuje na jedno: na to, żeby ją między bajki włożyć.
W sumie to jest po prostu inna (nie tak nachalna, jak ten wczorajszy odpał) odmiana mydlenia oczu graczom: patrzcie, taki dobry pan ten pan V, tak myśli o farmerach i pochyla się nad ich problemami (aż mu dysk wyskakuje).

 

Musimy jednak dbać o zdrowie p. V, bo nikt inny nie potrafiłby tyle kasy od nas wyciągać.
W każdym razie uważam, że powinniśmy o tym pisać i domagać się powierzchni pod zagrody i warsztaty oraz o możliwość rozszerzenia miejsca na sloty.
Jeżeli nic nie będziemy mówili w tym temacie, to faktycznie umrze on własną śmiercią, a chyba nie o to nam wszystkim chodzi - prawda?

 

Prawda - więc oczywiście warto mówić, nękać, wiercić dziurę w wirtualnym brzuchu firmy
A w wolnej chwili warto jeszcze dokładnie przestudiować wszystkie kolejne edycje mini-eventu "Biuletyn Producenta", bo zapewne kryją się tam i inne niespełnione solenne obietnice.
Niestety wiercenie tej dziury w brzuchu byłoby najbardziej skuteczne, gdyby jednocześnie gracze gremialnie powstrzymali się od zakupów... a to, jak wiadomo, jest nie do zorganizowania.
Więc wierćmy nie tracąc nadziei... ale też nie oczekując zbyt wiele

 

Ojej , popatrzcie w pyt ogólnych o ogłoszeniu na portalu BP

 

Bry wszystkim oczekujacym wlasnie wrocilam z urzedu dzisiaj piatek 13

 

I jak? Prawda z tym piątkiem 13-go?