W oczekiwaniu na kolejne GT

Raczej rżą...
Ona wróciła. Na barykady..pfu blokady

Dobra teściowa..

 

..ale nie wiem czy nadal.. kofa Anana..po paru wywiadach i tak będzie wszystko jasne

 

Teściowa dobra tylko literki coś mi się zlewają, chyba nie mogę Was męczyć swoją po spożyciu osobą , ale diabełek mówi mi pisz, pisz

 

Przypomniałaś mi...
Tę publiczna ..deklarację? zachętę?
Bierzmy ją na mediatora..
Weżmie na swoje plecy ciężar negocjacji po godzinach

 

Pisz, pisz, my czytamy
Masz dobrą Teściową..albo Teściowa ma dobra Synową....

Jestem za bo widać w jej oczach całe łany owsa..

 

To moje , wcześniej nic na forum nie spożywałam, teściową na szczęście widuję rzadko, czy to jest jakiś sprytniutki montaż? Ewka nabijasz się ze mnie

 

Ale co?

 

Ten montaż to przypadek i dotyczył tej istoty co konie do niej rżą jak widzą jej oczy..

 

To'' kofa Anana ...po paru wywiadach'' itd, zaraz tak mnie wkręcicie, że uwierzę, że jestem w CIA . Grecia do mnie konie nie rżą, ale najlepszy komplement od mojej koleżanki brzmiał ''jeju masz takie piękne krowie oczy'' i jej tłumaczenie, było jeszcze lepsze duże z pięknymi rzęsami i wiecznie błyszczące i wyszło, że konie do mnie rżą

 

Nie musisz sie z tym kryć...My znamy prawdę. no chyba,że wcześniej sprawdziłaś tu i tam ,że jesteś ze służby(ochrony) zdrowia..Co oczywiście nie wyklucza bycia agentem..w stroju pielęgniarki

 

.. no i sama się wydałaś, my nigdy byśmy tego nie ujawnili

 

Nie wiem czy jest sens, chyba dwie wyprawy już były i nic na dobre nie zmieniły

Pracowałem dłuższy czas pod Hamburgiem, a pojechałem tam tylko do pracy bo myślałem że jak bede kupował Floreny z odbiorem osobistym to będzie taniej, a gdzie tam tak samo żdzierają jak u nas

No chyba że turystycznie, bardzo ładne regiony, no i jak się dobrze pomyka to to tylko 7 godzin drogi Furmanką

 

Dwie wyprawy były ale do trzech razy sztuka. Trzeba się tylko dobrze przygotować. ..i tym razem trzeba wybrać tańszy środek transportu, furmanka będzie ok..
.. a dokładnie wóz drabiniasty..haha

 

Dlatego Ty będziesz teraz szefem delegacji. Weźmiesz tę co "kofa Anana" i dlatego ona weźmie na plecy ciężar negocjacji po godzinach. Podczas gdy Ty będziesz odpoczywać i przygotowywać strategię z Chrisem
A my będziemy popijać kruszony i smutasy..

 

Razem byliśmy w Hamburgu masz kryptonim Farmeria . Teraz jedziemy do Hamburga furmanką , bo farmerzy przez zakupy zbiednieli, ostatnio było ok, lot samolotem, więcej kasy na grę łożyli

 

No tak ale Szef wracał na rowerze i to w dodatku nie całkiem wiedział,że wracał...Tak się dobrze bawił podczas negocjacji zakończonych podpisaniem pseudo umowy w języku hindi..która zresztą zaginęła w do dzis niewyjaśnionych okolicznosciach..Lepiej jechać w kupie wspólna furmanka i wspólnie mieć wszystko na oku..

 

Racja jest po Twojej stronie, tak dojrzale napisałam

 

Zawsze można porobić zdjęcia drugiej strony podczas "obrad" z mediatorką..Zakładam,że wtedy będzie sporo nie tyle argumentów co asów w rękawie
Miłej nocki.

 

Tym to w miesiąc nie dojedziemy, zresztą takiego sprzętu nie wpuszą na Autobahnen

No nie wiem, trzeba to dobrze przemyśleć w nocy co zrobić żeby sprawy załatwić, no i nie wiem czy będziemy mieli wystarczające argumenty