W oczekiwaniu na kolejne GT

słuchajcie,słuchajcie, teraz mi wpadło do glowy, Pan V długo nie pracuje i pewnie jak go przyjmowali do roboty, to zapomnieli zapytać czy ma uprawnienia do kierowania pociągiem i balonem, i biedaczysko teraz w pocie czoła i z zadyszką i obłędem w oczach robi te uprawnienia maszynisty i lotnika, coby farmerów nie zawieść i doprowadzić bezpiecznie pociąg na farmy i dolecieć balonem

 

Moim zdaniem nad czym innym pracuje..hahahah

 

Nie robi uprawnień, tylko na ławeczce siedzi
Od siedzenia na ławeczce jeszcze nikomu uprawnienia nie wyrosły
A biuletynu nadal nie ma

 

bo on na tej ławeczce przepisy i instrukcje kuje a potem leniwym krokiem uda sie do symulatora i tam w ciszy i odosobnieniu literki z instrukcji powycina, aby skleić dla nas jeszcze biuletyn

 

Hmm... a w jakim języku...?
Pytałam wcześniej w tym wątku, czy ktoś widział kiedyś tyle poprawek do FAQ, ile mamy w obecnym evencie.
Może to wina tego wklejania literek, alfabety się pomyliły albo co...?

 

Z tymi poprawkami do FAQ to od pewnego czasu coraz więcej.Ktoś ma chyba dyslekcję.
Wiem od jakiego, ale nie napiszę, bo zaraz z miotłą przylecą.

 

Ech jaką ja wczoraj przecudną graficzkę znalazłam
Tzn wujaszek mi znalazł oczywiście
Ale w żaden sposób nie mogę tego tu wkleić, bo zaraz będzie strofowane i zamiatane

Taka mała wskazówka: trzeba poszukać u wujaszka angielskiej pisowni terminu "dysleksja" (czyli "dyslexia"), a do tego nazwy tej firemki odzieżowej, co to się nazywa niebezpiecznie podobnie do baaardzo brzydkiego i wstrętnego słowa na "f" w języku zakazanym.
Aha, no i trzeba znać angielski.
Ale naprawdę warto poszukać

EDIT w sprawie biuletynu:
Tak sobie pomyślałam, że może samo tylko bierne czekanie nie wystarcza.
Trzeba czekać proaktywnie (cokolwiek by to miało znaczyć, we wszystkich sprawozdaniach co drugie słowo pakuję tę proaktywność i wszyscy się cieszą, ale ja nadal nie jestem pewna, czym to się różni od zwykłego "aktywnie").

Znalazłam taki sposób na proaktywne czekanie:

​

Co wy na to...?

 

pismo obrazkowe?

 

Angielski odpada. Znam kilka słów. To brzydkie znam

 

A od czego wujaszek...?

 

Jejku, tylko tak nie próbuj czekać..haha..lepiej usiądź na ławeczce jak ja

 

No przecież siedzę i siedzę przy biurku, przed kompem... kręgosłup mi się trochę wygiął i grozi rozsypaniem - ale siedzę.
Skołatany baniak złożyłam na resztce ramienia i czekam...
... i nic
Więc może lepiej byłoby zmienić pozycję na taką bardziej oczywistą....?

 

witam Gretko moje dziecko w trakcie czytania tego watku podeszlo do mnie i zagladnelo -bo lubi ogladac sygnaturki ze mna i mowi : ooo!! cicik -pici piciiii - na widok Twojej hihihihiiii i nawet miju miju mu zrobił
wiecie co tak czytam....czekam ...i znowu czytam i dochodze do wniosku,ze gt jest mi juz coraz bardziej obojetne...itemow i innych perełek nie kolekcjonuje, celem jest tylko wymiana itemow wyspowych na mocniejsze i zdobycie paru xxl na wyspe -najlepiej tych wyzszych..wiec entuzjazmu wielkiego nie ma...bardziej bym chciala pozbyc sie rzeczy mi niepotrzebnych a uzytecznych dla kogos innego ..dziwne to ich poczynanie ...raz daja gt za czesto ,a raz co pol roku hyyyhhh

 

usmialam sie do lez,bardzo lubie takie dowcipy, mam dowcip o kukulce,
Ona, kolezankom w pracy;
Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu mezowi, ze wroce o polnocy."Obiecuje Ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej- powiedzialam i wybylam. Ale impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety i jeszcze wiecej drinkow, bylo tak fajnie, ze zapomnialam o godzinie... Kiedy wrocilam do domu byla 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierajac drzwi, a tu slysze ta wsciekla kukulke w zegarze jak zakukala 3 razy. Kiedy sie zorientowalam, ze moj maz sie obudzi przy tym,dokonczylam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana [ciach], nagle taki dobry pomysl przyszedl mi do glowy - po prostu uniknelam awantury z mezem....!Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligentna!Ha!
On po powrocie z pracy, podczas kolacji, zapytal:
- O ktorej wrocilas z imprezy?
-O samiutkiej polnocy, tak jak Ci obiecalam.
On od razu nic nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. Oh, jak dobrze, jestem uratowana....-pomyslala i prawie otarla pot z czola. On po chwili spojrzal na Nia serio mowiac:
- Wiesz musimy zmienic nasz zegar z kukulka.Zbladla ze strachu, ale pyta pokornym glosem:
-Taaaak?A dlaczego, kochanie?
A on na to:-Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukala 3 razy, potem-nie wiem jak to zrobila-krzyknela "O [ciach], znow zakukala 4 razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukala jeszcze 3 razy i padla na podloge ze smiechu, kuknela jeszcze raz, nadepnela na kota i rozwalila stolik w salonie a potem powalila sie kolo mnie zakukala ostatni raz, puscila glosnego baka i zaczela chrapac.....

Edytowałam,niestosowne słowo i wykropkowany wulgaryzm usunęłam.Pomimo że kawał śmieszny to regulamin obowiązuje i proszę na przyszłość o dobranie stosowniejszych na nasze forum słów.

MOD_Atena.

 

dobre o tej kukułce aż z mężem się popłakaliśmy ze śmiechu

Edytowałam,niestosowne słowa jak w oryginale usunęłam.

MOD_Atena.

 

Fajny jest tylko mi daleko do niego , większość pewnie ma bliżej

 

witajcie późnym wieczorkiem,
dłuugaśne, ale superowe

też mam się przygotować na strajk głodowy???


Edytowałam,niestosowne słowa jak w oryginale usunęłam.

MOD_Atena.

 

Hmmm..., czy to znaczy, że zbliżają się kukułki?
wcale na nie nie czekam...

 

teraz BP ma inny pomysł na event z SP, niańkę
i jeszcze młyn się wtedy sprzedaje...

kukułki może wrócą wiosną

a ciekawe kiedy wróci GT i pociąg????

 

W oczekiwaniu na Farmolino spojrzałam przez okno a tam śnieżyca