W oczekiwaniu na kolejne GT

Hmmm eh jej już po północy!!!
Spać jutro o 5 muszę wstać!
Kto mnie obudzi??
Pewnie i tak jeszcze nie pójdę... Forum jest jak nałóg
A ten wątek jest drugim który czytam od początku - myślę do końca.
Tak sobie myślę że jak zbyt szybko dadzą G&T to z jednej strony fajnie, ale wtedy zamkną ten wątek...
Tzn ja chcę jak najszybciej G&T

 

A dlaczego mieliby zamykać wątek...?
Przecież jak tylko się skończy G&T, to zaraz zaczniemy czekać na następne

 

Ja na wyspę zgromadziłam komplet itemów i już takich nie zbieram ... nawet jakieś mam dla sąsiadów bo nadwyżka mi zbędna...znaczy już obiecane.

 

taaa ale jak Cię o te itemy prosić, jak Ty nic nie chcesz? tak nie uchodzi Miecia do baru z Chrisem wysłać

[

zawsze na nublonów możemy czekac i zgadywać co nam dadzą

 

Jak to jak prosić - złożyć zamówienie
Kurcze, ja naprawdę niczego nie chcę - są rzeczy, które mnie jeszcze bawią w tej grze, ale na pewno nie chcę porastać w te pikselowe piórka. Mam to, co może mi być potrzebne, czyli w sumie SP, banany na rafę i/lub nowego zwierzaka, garbusy na wyspie (jako źródło SG)... itemów nie chcę, inne rzeczy - jeśli się uprę - mogę kupić na targu...
Naprawdę gram nietypowo i selektywnie i to się już na pewno nie zmieni. Nie chcę ugrzęznąć w tej grze przywiązana jakimiś itemami, wolę mieć zero drogocenności

Miecia nigdzie nie wysyłałam - dopuściłam się straszliwej zbrodni i normalnie kolesia zamordowałam. Nie opiszę jak, bo tego to by nawet MOD z krzaków nie przetrzymał

 

to składam zamówienie jak nie znajdziesz innych chętnych i rozpatrzysz pozytywnie zamówienie to ....
A Miecia to juz dawno wiem,że zamordowalas i przypomiałam się książka Joanny Chmielewskiej, ktorą kocham nad zycie. Zaczyna się tak"Lesio Kubajek postanowił sobie ,że zamorduje personalna"
A teraz zmykam dziewczynki kochane do łóżka, bo trochę późno się robi, ale dziś jeszcze tu zajrze tylko o bardziej rozsądnej porze. Dobranoc, kolorowych snów

 

..myślisz,że Mod nas obserwuje z krzaków?..haha ..ciekawe co On tam w tych krzaczorach robi...
Wracając do tematu to ja bym chciała żeby w zgaduli ktoś z dozoru robił dla nas fajne zagadki dotyczące przyszłych eventów/misji..co Wy na to? Nawet dla tego co pierwszy taką zagadkę rozszyfruje można przygotować nagrodę..przykładowo coś z przetworów..

Dobrych snów Tym co już śpią i tym co mają zamiar kłaść się spać

 

Jak tylko zamówienie dotrze, zostanie potwierdzone

Chmielewska to moja idolka, na niej uczyłam się czytać i pisać (co zdaje się dobrze widać). A próby zamordowania personalnej w wykonaniu Lesia Kubajka do dziś wywołują u mnie dość niepokojący i niepohamowany rechot

Nie wiem, czy jakiś przedstawiciel Wielkiego Brata (hmm, raczej Wielkiego Bractwa) patrzy - ale na tym forum zawsze czuję się tak, jakby ktoś patrzył. Dlatego jestem taka uprzedzająco grzeczna i regulaminowa

Pomysł z zagadkami jest absolutnie genialny
A jak myślisz, kto z dozoru by się nadawał na autora zagadek...?
Poza tym obawiam się, że zagadki wymagałyby zatwierdzenia przez jakieś Bardzo Wysokie Czynniki przed ich powieszeniem na forum... i przez to docierałyby do nas już po opublikowaniu FAQ

 

Ej to jest świetny pomysł! Byłoby super
Takie miłe urozmaicenie, zwłaszcza gdy Wyrocznia leczy kaca, czy co ona tam robi
zzizzie
zagadki mogą być tak skonstruowane jak wypowiedzi Wyroczni (tylko wiesz żeby zgadnąć - w formie zagadi), i na zasadzie ze nawet jak gracze zgadną to będzie to na przypuszczenie że takie coś może się zdarzyc

Eh.. zzizzie zazdroszczę zamordowania Miecie, ja mojego nie zamordowałam, on taki niezdecydowany ze nie wie czego chce
Dawno temu mój Miecio wymyślił że będzie kolekcjonowała wszystkie TSy - tak żeby w miarę wszystkiego było po jednym... Ale jak na razie TSy nie są dla mnie łaskawe (no i Miecio mój to taki skąpiec, co woli złotówek we florki nie zamieniać, a jechać gdzieś w świat, lub zajadać pomarańcze), a z florków uzbieranych zazwyczaj starcza na kilak TSów. Eh.. żeby teraz florki nie uciekły przed G&T.

A miałam iść spać....

 

Każdy z Ekipy może robić zagadki bo ma informacje co będzie w jakim evencie..ale powinna się tym zajmować Wyrocznia.
Ja mogę być w grupie sponsorów nagród.
Do tego nie trzeba zatwierdzeń Wielkiego Brata,..na forum węgierskim JosJonas ciągle robi zagadki i jest super..a my tylko podpatrujemy z zazdrością.

 

No tak, ogłoszenie wyników musiałoby być dopiero po ujawnieniu FAQ
Ale układanie takich zagadek to nie lada wyzwanie, wcale nie byłoby takie proste - czyli dodatkowa robota dla kogoś.
Ciekawe, czy ktoś by się podjął.
No i obawiam się, że u nas taka dowolność w tworzeniu zagadek by nie przeszła, rygor chyba znacznie większy (choć w sumie to nie bardzo wiem, jak to jest u Węgrów, wujaszek coś się z tym językiem nie za bardzo lubi).

A co do TS-ów, to od dawna chciałam spytać: po ile tych wspaniałości trzymacie w pasku tak na wszelki wypadek...?
Nie chodzi mi o nowości, raczej o te starsze rzeczy, które na ogół nie są do niczego potrzebne (a później nagle - jak ostatnio - wyskakuje jakaś nowa misja i okazuje się, że trzeba to mieć i to w dużych ilościach). Ciekawa jestem, jaka ilość zagród takich np wiewiórek czy innych świstaków jest uważana za bezpieczny zapas.
Pytam naprawdę wyłącznie z ciekawości, mój Miecio na pewno nie ożyje... zgodnie z procedurą stosowaną przez tego pana z mojej sygny po dokonaniu zbrodni posypałam truchło solą i spaliłam

 

Miejmy nadzieję ze do zagadek ktoś się znajdzie Wyrocznia tylko na tym zyska

Co do TSów ja nie robię zapasów. Jak pisałam mój Miecio zamarzył kiedyś mieć wszystkiego po jednej sztuce, zdarzy mi się mieć coś z dwie sztuki to fakt, ale pewnie przy G&T wymienię na to czego nadal nie mam
Ale w sumie ciekawe pytanie..

Tak nawiasem przez to że zapasów nie robię, i w sumie gram dla zabawy, wbijanie poziomów mnie cieszy bo wszytko to praca na farmie Znaczy się kiedyś nie było rzemiosła, mniej miejsca, pamiętam czasy gdy trzeba było latać mile (w sumie szkoda że wtedy wyspy nie rozwijałam), a pierwsze G&T było bajeczne, po nim miałam u siebie zbiór wszystkich, lub prawie wszystkich dostępnych w tamtym czasie TSów
Eh tak mi się marzy G&T takie jak wtedy (a raczej z finałem dla mnie takim jak wtedy)

 

Różnie to bywa, ja kolekcjonuję zagrody ++ i raczej nigdy ich nie uzbieram na całą farmę..ale już np, syn to zagród nie wystawia i nie zależy mu na tym ile ich ma i czy ma. Każdy ma inną wizję farmy i co inne zbiera, ..a są i tacy co itemy mają prawie na całej farmie. Nie wiem ile to trzeba mieć zagród takich dyżurnych

 

Jasne, że każdy ma własną wizję - nawet ja z moimi baobabami
A spytałam dlatego, że pod wpływem zgaduli postawiłam ostatnio sporo kaczek, bo miałam jedną sztukę.
No, ale kaczki to prosta sprawa, kupiłam te kacze stawy za parę (siano)groszy i już.
Gorzej z tym zestawem starszych TS-ów typu właśnie wiewiórki, orły czy inne świstaki, też ze zgaduli - bo dajmy na to mam skądś jedne wiewiórki, ustawię, super paszą przecież nie podleję bo szkoda, ale nawet jeśli... to ile mi tego urośnie do startu misji...? Parę sztuk, czyli kropla w morzu potrzeb. Wiem, że mnóstwo ludzi stara się jak najszybciej kończyć te spółdzielniane misje (też jakiś sposób na grę) - więc tacy ludzie powinni właściwie trzymać w pasku po kilka - kilkanaście zagród i wystawiać w razie czego. Ja w każdym razie tak bym chyba robiła.
Uff, jak to dobrze, że zatłukłam tego drania Miecia

Aha, mam bobry++, chętnie oddam

 

Na dziś mówię dobranoc Mykam.. Może G&T jednak mnie choć w śnie nawiedzi
Byle by mój Miecio spał i siedział cicho, bo jak będę gonić uciekające z TSów zwierzaki przez sen to znowu z łóżka trafię na podłogę (dobrze że nie mam piętrowego łóżka)..

Słodkich wszytki G&T oczekującym

 

Bobry daj komuś innemu bo ja już moc prezentów dostanę.
Zwierzaki z TSów trzeba kupować na targu bo po 40 zagród raczej nikt nie ma, takie moje zdanie ale już zwykłe zwierzaki to ja wolę sama hodować. Kurników zwykłych mam na trzy łąki, królików, kaczek, świń,owiec, krów, koni trochę mniej ale również dużo.
Misje w spółdzielni robię tylko te, które mi pasują a inne zostawiam i już. Mam wszystko odblokowane na farmie i wyspie więc za niczym nie gonię, nie interesuje mnie nabijanie poziomów, gram dla relaksu i wystawiam to na farmie co mi się podoba

..jeszcze cosik drapnę w zgaduli żeby nie zamarzła z zimna i zmykam do łóżia, dobrych snów, śnijcie o G&T.

 

Jak nikt nie zechce tych bobrów, to i tak tobie wyślę
Jasne, że te rzeczy z TS lepiej kupować na targu... ale czytałam tu jakieś posty osób, które wszystko robią samodzielnie, więc pewnie i takie zosie samosie się trafiają. Zwykłe zagrody też mam, ale wybiórczo - głównie te, które wchodziły do oaz podczas mojej gry, czyli strusie, osły... osły się przydają, bo poza baobabami trzymam jeszcze te kotlarnie.
I w sumie - choć z zupełnie innego poziomu - gram mniej więcej tak jak ty: misje robię te dostępne bez szaleństw i dla mnie opłacalne, odblokowuję wybrane rzeczy na wyspie (niezbyt rozsądna polityka, ale daje doraźne korzyści, a mnie tylko takie interesują), wbijanie poziomów też mnie nie kręci (bo i po co)...
Trochę za łatwa jest ta gra i za bardzo przewidywalna - w każdym razie teraz, z tymi wszystkimi ułatwieniami dla nowicjuszy. Rozumiem, że dawniej było trudniej - pewnie dlatego wszyscy tyle wytrzymaliście.

 

Ja też mam spore zasoby więc jak macie potrzeby to pisać ,nie pozbywam się itemów ,pozdrawiam idę spać

 

Dawniej było inaczej, każdy musiał dążyć do tego żeby mieć wszystko odblokowane bo nie był w stanie ukończyć eventu..
Ja mając 70 poziom jeszcze nie dałam rady z wypadajkami ale nigdy nie prosiłam o pomoc..taki fatalny mam serwer. Syn ma trochę lepszy ale tez bez rewelacji. Pamiętam jak raz było mi smutno bo z pora wypadło mi chyba z 7 wypadajek eventowych i dwie osoby na forum domyśliły się,ze trzeba mi pomóc i przysłały mi chutneje. Jedna z tych osób jest moim wspaniałym Sąsiadem. O tych osobach zawsze pamiętam i wszystkim się z nimi podzielę

..ale wszystkiego samemu nie da się wyhodować...coś niestety trzeba kupować...bo mało miejsca żeby to wszystko wystawić na łąkach...

 

Fajne takie wspomnienia
Mnie też ludzie pomogli na początku - ale to już zupełnie inne czasy były, gram od marca 2014, choć od trzech miesięcy już bardziej pozoruję granie, niż cokolwiek robię na farmie. I w sumie mnie to złości, że jest tak łatwo - ucieszył mnie ostatnio ten hibiskus jako coś z wyższej półki (zrezygnowałam z odblokowania, bo mi nie pasował do moich wyspiarskich planów, ale spodobało mi się, że nareszcie coś lepszego chcą w evencie, nie tylko tą wieczną pszenicę z jabłkami czy inne byle co z samego początku listy).
Wcale mnie nie cieszy fakt, że po 10 miesiącach gry mogę skończyć każdy event... bo to znaczy, że eventy są obliczone na nowych graczy. Dziwna ta gra, jak się tak zastanowić - no i nie za bardzo motywuje do dalszego farmerskiego rozwoju.
Na szczęście jest forum