Sugestie ZZIZZIE na moderatora

no nie ladnie tak skracac ,nawet tego nie zauwazylam superrrr

 

Za papier już podziękuję Mariolka zaopatrzyła mnie w taką ilość,że nim to wszystko zapiszę Izolda pójdzie na emeryturę
A wątek sam w sobie,rewelacja!!! Już pisalam parę dni wcześniej,że mój Sylwester oraz Nowy Rok był uratowany właśnie dzięki niemu
Jedyny problem mam z drugą połówką
Jak wchodzę na forum i zaczynam czytać,patrzy na mnie dziwnym wzrokiemnie wiem czy po karetkę chce dzwonić czy mnie udusić
Z drugiej strony mu się nie dziwię.Gdyby on tak się zachowywał przed lapkiem jak amen w pacierzu wezwałabym tych z kaftanikami bez rękawków

 

Miałem to samo będąc w tym "B" ale przyszedł dzień i mundurek spadł ze Mnie a że nigdy się nie zginam to ?
Ogólnie witam po dłuższej przerwie TZN byłem na "Baha" bo tak jedna Pani zdecydowała twierdząc żem "Troll "
Wszak mogłem pisać od 31 grudnia ale jakoś po dłuższej przerwie od tego czegoś co nazywa się forum farmeramy Mnie się nie chciało (dla dobra tych co Mnie nie trawią i skargi piszą )

 

O to ja mam super
Mój wcale nie reaguje, nawet nie patrzy co ja wyprawiam przed monitorem. Chyba przez te 4 lata z kawałkiem przywykł

zzizzie dzieki za ten wątek

 

Taki drobny żarcik sytuacyjny

 

wiem wiem ,nawet politycy wlasnie tak robia(sorry),chyba bym ja na to nie wpadla

ja zamykam drzwi i niech sie dzieje co chce,a slysze tylko rozmowy mama znowu przy kompie siedzi i sie smieje

 

one są z rękawkami te kaftaniki, nawet bardzo długimi
to taki inny mundurek

 

To nie zzizzi jest sprawczynią,to Juliuszka

faktycznie

 

W ciemnej mocy...jeśli "gwiezdne wojny" miały jakieś przesłanie...to zawsze można z niej zrobić tę jaśniejsząto kwestia oceny sytuacji i wyborów....zzizzie kochana im bardziej się opierasz wypisując tu wszystkie przeciw tym bardziej Tobie kibicuję..przecież rewolucja nie zawsze musi oznaczać tylko i aż rewolucję a bez ludzi postępu dalej łupalibyśmy kamień ciesząc się ,że to najlepsze narzędzie...postęp to niepokorna myśl...innowacja i zmiana....a że rewolucja czasem boli..no cóż....nie jestem masochistąale myślę,że wszystko co piękne i ma sens rodzi się w bólach....zatem zzizzie opieraj się dalejbo słodko to robisz...ale ja w duchu liczę na rewolucję Pozdrawiam Ciebie...Twój wielki fan

 

Dobra,dobra.Popatrzyłam na wynik ankiety i zaczyna mi się nie podobać...
Proszę o większą aktywność głosujących z naciskiem na "jeszcze przemyślę"
Wyłazić z krzaczorów i głosować

 

Zagłosowane z naciskiem
Ale dzięki takiej osobie jak zzizzie ten watek postał
Juliuszka pomysł zgłosiła i owszem z tym się zgodzę.

 

Hmm... i jakby tu napisać, że się nie nadaję na rewolucjonistkę...?
Problem typowy na tym forum - typowy dla cywila, a co dopiero dla mundurowego
Bo chciałam napisać, że ze mnie taka rewolucjonistka, jak z koziej - ups, i tu już stoimy na baczność, gotowi w każdej chwili pokornie zgiąć kark pod ciosem mokrej ścierki.

Ale nawet jeśli tym razem ścierka nas nie trafi, to i tak nie godzi się nawet wspominać o rewolucji przy milczącej (oraz nie milczącej) obecności na forum Wielce Szanownej Władzy.
Bo wiecie przecież (na przykład z historii Rewolucji Francuskiej), co się dzieje z poprzednią władzą, jeśli przytrafi się skuteczna rewolucja.
A na drzewach, zamiast liści...
Więc niniejszym oznajmiam, że puczu nie planuję, jestem tak grzeczna, że aż mnie samą mdłości nachodzą
Dodatkowo wątek pięknie ewoluuje i obiecuję, że będę robić co w mojej mocy, żeby ta tendencja się utrzymała (no proszę, konserwatystka jestem, nie jakaś tam rewolucjonistka ).

 

a czemu ankieta nie przwidziala ze mozna glosowac kilka razy ,ja chce zaglosowac jeszcze raz

 

Ech zzizzie,widzisz co narobiłaś?? to wszystko Twoja wina!!! z naciskiem na Twoja
Zafundowalaś nam świetną zabawę a myślałam,że to forum już mnie niczym nie zaskoczy
A na drzewach,zamiast liści...wiem co było dalejczęściowo to się sprawdziło
No powiedz sio,sio,bo to już ta pora

 

Dla samej przyjemności czytania tak nasyconych treścią tekstów dalej będę tutaj pisać.
Zzizzie jestem historykiem i wszelkiego rodzaju rewolucje znam na wylot....gilotyna francuskiej, terror bolszewicki..ale też pamiętam neolityczną...choć nie tak gwałtowna i rozłożona w czasie a jakże doniosła i jaki wielki postęp.
Nie marudź jak zawsze, bo duszę niepokorną masz - i w to w Tobie cenię....rewolucję nie jedną być mogła wywołać......ważne by zmiana wszystkim służyła..a przy całej Twojej krytycznej ocenie...świeża krew zawsze jest potrzebna...dostarcza tlen...a ten niezbędny jest do życiamoja droga zzizzie....wiem, wiem..masz chroniczny wstręt do tego co uwiera..ale mundurek możesz uszyć we właściwym dla siebie rozmiarzeto my kreujemy rzeczywistość a nie ona nas....pucz kojarzy się negatywnie....ale tylko Pinocheta....ale jeśli ten wątek ma trwać,,to obieraj się dalej niczym Bastyliaponoć twierdza nie do zdobycia....ale w zdobywaniu jest pragnienie wolności ( to tak do tej Twojej sugestii o Rewolucji Francuskiej )Pozdrawiam

 

Też się nad tym zastanawiam
A ja tam wierzę,że Zzizzie nie da się przeciągnąć na żadną stronę
ankieta tylko rozbujała forum i chwała jej za to,ale zzizzi to taki nieprzekupny model coś na podobieństwo kota,chodzącego zawsze swoimi drogami

 

i pozwoliła się trochę pośmiać przez kilka dni

 

Sama nie wierzę,że to piszę,ale..... pozwoliła zauważyć,że MOD,też człowiek

 

tu masz racje ,odrobine rozluznili sie tu nasi MODzi(a moze odrobine za duze mundurki na przebranie ),szkoda ze tylko tutaj
moze takich lekkich watkow winno byc odrobine wiecej

 

No to śmiejmy się dalej... kto wie, czy świat potrwa jeszcze dwa tygodnie
Uczepiła się mnie ta rewolucja... francuska rzecz jasna.
Aha, pierwotnie to zamiast liści mieli być dekabryści

Do władz się nie wybieram (chyba że jako wspomniany gdzieś tam wyżej przedstawiciel związku zawodowego, wiem, że to się średnio kojarzy, ale jestem wyjątkowo nieprzekupna ). Mimo to możemy przecież śmiać się dalej

A co do mojego przejścia na ciemną stronę mocy, to ja się naprawdę nie kryguję (w stylu "i chciałabym, i boję się") oraz naprawdę nie stwierdzę za parę dni, że (ech, kolejny cytat) "nie chcem ale muszem". Gorzej, że jeśli napiszę "nie chcę i nie mogę", to mi zaraz ktoś odpowie jeszcze jednym cytatem, jak to szło... aha, wiem: "już chcę, już chcę, już mogę, jestem zdrowa na nogę" (pieśń ludowa - nie mam pojęcia, skąd i dlaczego to pamiętam, straszny śmietnik mam we łbie).