Jeśli czujesz to rymujesz

Wrrr jak to się zjawiłam
ja na okrągło tu bywam
Dla tych kilku rymów
całe noce zarywam...

Waderka zakłopotana
rzecz nie słychana
i jeszcze w Tadeuszu
rozkochana,zafascynowana.

 

Poznajcie brata Tadeusza,
niech mu nikt banana nie rusza.
Tadeusz jest już zajęty,
ktoś inny szoruje mu pięty.
Zaprosiłam jego brata,
a może to jego tata?
Jeśli się zgodzicie, mili
spędzi on tu kawałek chwili.
Ugościmy go troszeczkę,
lub weźmiemy na wycieczkę.
Jakieś imię niech dostanie.
Może dłużej tu zostanie?

 

oj witaj bracie tadeuszu
nikt ci nie mył dzisiaj uszu
pewnie że go ugościmy
na imprezkę zaprosimy
i obiorę mu banana
niech się cieszy tutaj z rana

 

Nie obieraj mu banana,
to bardzo dobra rada.
Dla niego skóra z banana,
to jak dla nas najlepsza kaszana.
To nie Tadeusz jest
lecz jego brat, wiesz!
Nie ma jeszcze imienia,
rzuć jakieś od niechcenia

 

gienek ,franek czy marianek
ktoś podrzucił mi cyjanek
ja cyjanku nie przyjmuje
bo się życiem rozkoszuje
imię musisz wybrać sama
boś ty jego przecież mama
empatyczna może coś wymyśli
ona zawsze ma dobre myśli
albo marcin cos zaradzi
jak nie siedzi u swej jadzi

 

Nie wymyślam, wiec poczekam
zajrzę później, czasu nie mam.
Lecz Marianek brzmi ciekawie,
może więc jest już po sprawie.
Niech sie inni wypowiedzą,
gdy nas tutaj znów nawiedza

 

Jak to jest brat Tadeusza
to ja jestem chuda w uszach
Nie wygląda też na ojca
nie dla niego noc gorąca
A do tego jakiś smutas
gdzie mu do usteczek Tadeusza
On wygląda na Tymoteusza...

PS
Ja na małpach się nie znam
jedno jednak Ci dam
Może to jest brat Tadeusza
zobacz jak pięknie wzrusza...

 

Bo cuchnie niczym kusza
i bije jak dusza!
Jezyk wytyka do brzucha
i zabija siebie niczym skucha!

#rymy to są ziom D:

 

A jaki ma być gdy wśród obcych wylądował,
a na powitanie waderek go wycałował.
Chłopak musi się oswoić,
nasze zwyczaje przyswoić.
Na razie się boczy
i patrzy nam w oczy.
Ja tego raczej nie robię,
udaje, że jestem w chorobie

PS
Ja na małpach się nie znam
jedno jednak Ci dam
Może to jest brat Tadeusza
zobacz jak pięknie wzrusza...


To jakieś niedojrzałe dziecię,
inaczej nie spojrzecie.
A jeśli nie dziecię,
tego nie wiem przecie,
to raczej dziewczynka.
Tylko gdzie jej spinka?

Posty połączyłam, ponieważ post znajdujący się pomiędzy nimi usunięto.
MOD_Dotti

 

Jeśli jet to dziewoja
To Tadeusza nie Twoja

Musisz wadereczko w podróż wyruszyć
w poszukiwaniu wolnych Tadeuszy
Ten Tadziulek już zajęty
w jasyr przez tą ślicznotkę wzięty

 

SergPL Twój post usunęłam. Prosiłabym, aby w przyszłości stosować nieco mniej ostre rymy - pamiętaj proszę, że na forum są również najmłodsi.

 

Jaka ciapciuśna małpeczka
jakie ma śliczne usteczka
jaki brzusio okrąglutki
jakie śmieszne ma paputki
łapki pocieszne, futerko kudłate
tylko spojrzenie z lekka kosmate
jakieś takie "a ty to kto"
chodź do cioci Agatki małpko
ciocia kocha wszystkie zwierzęta
niech brat Tadeusza o tym pamięta
nakarmię, poczochram, po pleckach oklepię
jak się przewrócisz futerko otrzepię
dam buziaka i lizaka
przedstawię ci swojego psiaka
pójdziemy do cyrku i do zoo
co ja mówię, o pardon

 

Witajcie teksciarze
w końcu ujrzałem wasze twarze
jam zajety niesamowicie
no cóż takie życie
trzeba nadrabiac zaległości
potem bede przyjmowal gosci
więc u Was sie pojawie czasami
a Wy tęsknicie pasjami?
Przykro mi, że nie moge z Wami rymowac
ale niestety musze pracować
Jeśli zabraknie mi czasu
to skladam Wam życzenia
zawczasu:

Stołów pięknie ozdobionych jadłem suto zastawionych
I prezentów z dwa tuziny, niech zazdroszczą Ci z rodziny.
Żadnych sporów, żadnych kłótni i niech nikt nie będzie smutny.
Grunt, to dobre wieść pożycie, a karpiowi daruj życie.
I każdemu przyjaciela, co czasami łzę ociera.
I wszystkiego co Ci trzeba, no i może gwiazdkę z nieba.
Tego wszystkiego naj, najlepszego życzy Marcin

 

Jakże milo jest po przerwie
W Wasze rymy wzrok zanurzyć
Jakze czasem bardzo łatwo
Własny spokój sobie zburzyć!
Jedno "tak" i nim mrugnąłem
Korsarz co Kamelem zwie się
Porwał , wywiózł i wyrzucił
W Malediwów dzikim lesie !
I nie powiem bo bym sklamal
Świat jak z bajki tam widzialem
Lecz coz z tego gdy o życie
Walki ciagle wieść musiałem !
Dacie wiare ? Lew co krzywdy
Nie zrobił nigdy nikomu
Posrod znalazł się złoczyńców
Krętaczy i oszołomów
Straszne mysli mnie dopadły
Skakać już miałem ze skały
Gdy calkiem niespodziewanie
Radosć ! Ten świat jest Mały !
Gdyby ktoś mi to mówił
W pół nie uwierzyłbym słówka!
Już rozpęd brałem gdy okiem
Spostrzegłem ją Waderówka!
Podobne do mych szarpały
Płowym jej futrem nastroje
Lecz animuszu fakt dodał
Że lew nie sam jest lecz we dwoje
I łapa w łapę razem
Poszliśmy szukać przygody
By opowiedzieć wszystko
W Wiśle zabrakło by wody
Teraz tylko napomknę
By wątpliwości nie było
Nasz sojusz przetrwał wszystkich
Największą okazał się siłą !
Wywiady, splendor ,oklaski ?
Nie było czegoś takiego
Za to najwieksza radosc
Powrót do grona Waszego
I pewnie jeszcze słodko
Dni kilka bym odpoczywał
Gdybym nie ujrzał jego !
Znajomy nasz z wyspy chyba ?
Lecz czytam: nie on , może tata?
A może ta fotka przedstawia
Nie tatę a Tadka brata ?
Jak dać gościowi na imię
Wszyscy tu rozmyślają
Jego dziewczyny, dziecka ,
Zdjęcia się pojawiają
Lecz wiecie co moi mili ?
Niewielkie są na to szanse
Bo gość nasz gorylem jest na schwał
A cała reszta szympanse !!!
King Kong był królem dżungli
Wiec może przez pamięc dla niego
Nazwijmy Kongiem po prostu
Naszego goryla pieknego ?

 

Nic dodać,nic ując
wszystko powiedziano.
Na Wasze rymy
pozostaje tylko,bić
gromkie BRAWO BRAWO!

 

Pietruchin ma dar słów składania,
nie boi się tego wyzwania.
Lew, najwyraźniej jest to nocny,
zapewniam, że nie tylko w słowach mocny.
Krótko temat podsumował
i wspomnienia gdzieś zakopał.
Happygarden też nocny marek,
co nie patrzy na zegarek.
Serdecznie cię witamy
i do rymowania zapraszamy.
To wcale nie jest takie trudne,
kilka prób i rymy wyjdą bujne.

 

a co ja napisalem??? (tez jestem mlody -15 sry ;cc) - jak mozesz apsz na pw jak wiesz ;D



Idzie Jasiu przez las
Lubi placki w czas
Z nim tu Malgosia
Stefana bratosia
Niesie mu paczka
Starego jak przekaska...
Zaraz go przyniesie
ale patrzy... JENO! TO NASI!
Rzuca na ziemię
Jas i rodzina w rozpaczy
a nagle Stefcio wychodzi
i slodkosc pozera z kolaczy...
Jasiu zdenerwowany
Hulal jak pijany!
Hah cale szczescie...
Ze tylko na niby! #NIE UMIEM RYMOWAC
Krzyknal zawziety...
CZYŻ TY NIEPOJĘTY?
IDZ DO LEKARZA
TO CI UKRADNIE APTEKARZA! )bez skojarzen)
Tosz sie Stefek zdenerwowal
Wzial kij i latal z nim jak Swiety Mikolaj
Krzyknal: CZARY MARY
i nagle wyskoczyly 2 Barbary ()
Takie brunetki, nie byly grube ani chude...
Ale pogardzily sobie swym wygladem...
Ze jedna - zwymiotowala z pogladem!
Stefcio zaciekawiony oglądem
wymknął z gałązki gołgąłem
HAH krzyknal zawziety
a Jasio zemdlal niepojety..

Smutna ta przygoda...
Bo rodzina szukala go jak cholota!
Az go znalezli...
I sie poryczeli...
Ze Jasia nie ma
A to tylko... Brata Henio
Ktory zawsze
latal niczym Gienio
z swym kijem "Hejo"
i widzial w kolaczach
stare jak swiat w pączkaczach
male stare kwiatuszki
ktore pachnialy niczym... cytrynki
Zolte malowidla kominki...
Ruszaly się niczym choinki

A NAGLE ODZIWIENIE!
JASIU ZMARTWYCHWSTAL!!!
A BRATA HENIO
OZYL NICZYM RABARBAR!
Cala rodzina radowala
a Henia nawet nie ucalowala!
Leca razem do kawiarni
spedzic noc razem w spizarni


#Co za rymy

 

Co za rymy, ile treści
SergPl tutaj zmieścił.
Muszę jeszcze raz przeczytać,
lecz w szczegóły nie będe wnikać.
Czyżby krasnal brata miał,
wszak on siostrę tylko chciał.

 

Wieczorkiem do was zagladam
ale w dzien tez Was podgladam
czytuje Wasze rymowanie
to dla mnie jest odpoczywanie
Dziekuje pieknie za rymowanie
to balsam na moje zapracowanie
wszystkim Wam zycze wesolych Swiat
i juz niestety ide stad

 

Już się nie wykpisz tym pracowaniem,
stawaj tu pilnie na nasze wezwanie.
Nikt nie jest w końcu aż tak zajęty
ani czymkolwiek w życiu przejęty,
by o towarzyszach rymowania zapominać
i raz na krótki czas coś z nimi powspominać.
Usiąść na przykład przy suto zastawionym stole
albo się schować z nimi w stodole,
albo na polanie leśnej z kimś zatańczyć,
nawet kosmos z nimi można zaliczyć.
Że o wycieczkach już nie wspomnę
gdy ktoś na drzewo wpadł, przypomnę.
Kryminał jakoś nam nie wyszedł,
ale Mikołaj do nas przyszedł.
Kraków też wspólnie odwiedziliśmy,
ze smokiem pogawędziliśmy.
Halloweenowe zaś szaleństwo
w kurniku zakończyło nasze męstwo.
Powróżyć też nam się udało
choć tu marcina brakowało.
A ile imprez przy tym było,
ile napojów się wypiło.
Potem się szybko z tego leczyć,
tego się nie da też zaprzeczyć.
W SPA też poharcowaliśmy,
nawet się trochę postarzałyśmy.
Więcej już wyliczać nie będę,
bo z czasem też cienko przędę.
Może na święta też ktoś tu wpadnie,
może w sylwestra też będzie fajnie.
Widzisz marcinie ile się przeżyło,
ile rymów przy tym się złożyło?
A że kolejni farmerzy tu dotarli,
tak więc do przodu, wszyscy będziem parli.
I śmiechu przy tym będzie co nie miara,
bo taka tutaj zaistniała wiara