Unga-Bunga

Mamy i to, i jeszcze coś.
Po siedemnastu godzinach i skromnym tysiącu kilometrów mamy też wygrany ćwierćfinał tej nieźle płatnej zabawy w miksta.
Takie dość znane nazwiska poodpadały (co cieszy), a teoretycznie raczej już zmęczona Iga (z sympatycznym Ruudem) idzie dalej.
To jak, będzie kolejny wygrany finał...?

 

Fajnie by było, Iga trochę odsapnie po tym maratonie, jest szansa

 

Po pierwsze, oto Ruudtek:

​

Fajnie wyglądają razem, prawda...?

Iga ma niesamowitą kondycję.
Zwłaszcza po tej grze w połączeniu sauny z piekarnikiem, czyli po Cincy.
Do tego oczywiście jest w duuużym sztosie, czyli tytuł z Cincy dodatkowo ją napędza, fizycznie i mentalnie.
Teraz wszystko może się zdarzyć, z o wiele dłuższym maratonem włącznie.

Ale - jak zwykle - nie zapeszajmy. Dziś Pegula (która deble grywa dość często) i ewentualnie Errani (prawie wyłącznie deblistka).
O panach wiem znacznie mniej, ale też raczej nie są jakimiś wybitnymi nogami stołowymi.
I ta kasa do zgarnięcia kusi... no nic, się okaże.

 

Moje pierwsze skojarzenie jak zobaczyłam to zdjęcie.
Tak poprostu ładna para.

 

Ano właśnie.
Swoją drogą ten Ruud to całkiem fajne ciacho jest, szkoda że taki młody

 

Dla Igi w sam raz
---
Znowu mecze w środku nocy

 

Zaręczony.
Od jesieni 2024.
Z dziewczyną, z którą spotyka się od 2018.
Wszelkie porównania byłyby nieeleganckie, więc tylko wspomnę, że dziewczyna jest nosicielką miseczki bodajże F (ja się słabo orientuję w tych większych rozmiarach).
A to wskazuje na określone preferencje Ruuda, Iga i tak nie spełnia wymagań

Wszystko jest względne, u mnie pora meczów całkiem całkiem
Zresztą mecze będą krótkie, nawet jeśli się trafią te super tie-breaki.
A ja się tak zastanawiam, czy naprawdę jest się czego bać.
Cóż, teoretycznie pewnie tak (Pegula, Errani)... no ale z drugiej strony rozpędzona Iga, która dodatkowo świetnie się bawi w tej mikstowej scenerii.
Zobaczymy

 

Szkoda, że zaręczony...

 

Ja nie żałuję, dla mnie to on za młody
Ciągle bym się zastanawiała, czy to już czas, żeby mu spakować kanapki i odprowadzić do autobusu szkolnego

***

Spec od biomechaniki, który robił u Uryny, poszedł sobie do Coco.
Tak podejrzewam, że ciut za mocno go skopała po ostatnich przegranych meczach


EDIT: O rany, oni to wygrali


EDIT 2: Tzn wygrali półfinał z Pegulą i Draperem - najpierw 3:5, później 5:3, a w match-breaku gdzie się gra do 10 punktów z 4:8 wyciągnęli na 10:8. Absolutnie niesamowite.
Trwa półfinał z Errani / Vavassori - Collins / Harrison (Paolini w boksie oczywiście).
Panna Collins ostatnio przechwalała się "przepukliną w kręgosłupie", coś szybko się wyleczyła. Ale z Sarą Errani raczej nie ma szans.
Czyli będzie finał Iga / Ruud - Errani / Vavassori.
Kto wie...


EDIT 3: No tak, to się nie mogło udać... ale prawie się udało.
Swoją drogą dlaczego do turnieju najlepszych singlistów dokooptowano jedną z najlepszych deblistek?! Całość przez to straciła sens.

No cóż, mam nadzieję, że ta przegrana nie odbierze Idze tej pewności siebie, o której mówiła chyba wczoraj.
A Errani okropnie kłótliwa i krzykliwa - cóż, starsza Włoszka

Dobra, to teraz właściwy turniej i Iga w top formie.

 

Nie jestem pewna, ale może Errani została wstawiona na miejsce Jasmniki, która wycofała się w ostatniej chwili.

 

Szczerze mówiąc nie chce mi się szukać info - teraz to już nieważne.
Ale nawet jeśli ktoś wstawił Errani w miejsce Paolini, to i tak było to tak średnio zgodne z założeniami tego malutkiego "turnieju".
Zresztą partner Errani, czyli Vavassori, też jest raczej nieznany w szerszych kręgach - jego największe osiągnięcie to jeden tytuł w mikście sprzed paru lat.
Taka sobie deblowo-mikstowa para.
Ale niech im będzie, ten milion pewnie bardziej się im przyda niż Idze


EDIT: A gdzie się podziewa @Kgysta...?
Aladdin to przynajmniej czasem listę obecności podpisze (i dzięki mu za to), ale takie ciekawe rzeczy się dzieją, a nasz drugi ekspert zniknął

 

niewiele zabrakło w finale mixta....
ta włoska tyczka Vava nie do przejścia jak przyspawa się do siatki.


taką drabinkę znalazłem....

jak się powiększy, to da się odczytać - za to wszystkie razem
sporo









_________________________________

 

Oj niewiele, aż trochę jednak żal.
A widziałeś, jak Errani nieustannie strofowała tę tyczkę...?
Otwór gębowy normalnie się jej nie zamykał

Genialna drabinka, dzięki przeogromne
No to teraz pytanko mam: która pani z tej górnej połówki dostąpi zaszczytu wykopania Uryny...?
(Uryna w NYC jada burgery, popija drink Marg-Aryna oraz prezentuje nowy fason jeansów. Przysięgam, nie chcesz tego zobaczyć )

 

taaa....taka krótka, gadatliwa zadziora
śmieszne te zakrywanie ust w trakcie ustalania "co robimy"
np. przed serwisem

sęk w tym, że nie ma za dużo (poza niespodziankami) pretendentek do skopania Saby

najlepsza to Tauson (ew. 4 runda)

Saba na pytanie "która to jej ulubiona tenisistka", ze słodkim grymasem glonojada wskazała samą siebie....






1/4 może wyglądać tak:

Saba - Jaśminka
Pegula - Mirra
Keys - Gauff
Iga - Anisimova

tak by wynikało z rankingu....
ciekaw jestem kto sprawi niespodziankę?

bo w "powtórkę z rozrywki" Radu jakoś nie wierzę

ani w zmartwychwstanie Venus - haha - Muchova ją przegoni po korcie

Fibak napisał, że:
" Ostapenko, gdy widzi IgE po drugiej stronie siatki, przeobraża się w inną tenisistkę. Atakuje każdą piłkę, nie pozwala Polce wejść w rytm. Trafia seriami w linię lub tuż przy niej. To zjawisko z gatunku paranormalnych...."

Pitbull ma Małolatę w 3 rundzie....
__________________________________________

 

Podobno to jest ochrona przed specjalistami od czytania z ruchu warg.
Mogliby później - używając języka migowego oczywiście - przekazać drogocenne info agentom przeciwników.
I to wszystko w ciągu paru sekund

Teoretycznie fakt. Ale tak mi się wydaje, że w obecnym stanie Urynka mogłaby przegrać z każdą kwalifikantką, nawet taką 355 WTA. Urynce się coś rozsypuje i to coraz bardziej.
Współczucia nie wyrażę.

No i tego słowa mi brakowało.
Przecież to jest typowy, wręcz podręcznikowy glonojad

No wiesz co, Aladdinie.
To ja chcę oszczędzać twoje nerwy i nie pokazuję nowych spodenek Urynki, a ty wieszasz ten koński zad bez uprzedzenia
Było to w spoiler wpakować

To jest focia demonstrująca nowe walory zadu Uryny - tak sobie patrzę i stwierdzam, że to jednak nie botoks, tylko dobry stary silikon, sprawdzony towarzysz traktorzysty już od paru lat. Tyle że teraz jest ciut niżej i z drugiej strony.
Silikon zachowuje się zgodnie ze swymi właściwościami, więc w tej pozycji grawitacyjnie lekko spływa na boki.
I chyba przyznasz, że patrząc tylko na ten fragment Uryny, równie dobrze można by go uznać za koński zad - tyle, że koniom się tak mięśnie odznaczają pod skórą, nie silikon.
(I jeszcze jedno: ona leży na jakimś ręczniczku, czy rzuca taki idealnie prosty cień na tę glazurkę dla ubogich...? )

Ale widzę, że jednak muszę ci się zrewanżować.
Też bez spoilera.
Focia skopiowana z jakiejś polskiej stronki, na insta Urynki nie chadzam, żeby jej traffiku nie boostować - stąd te polskie teksty.
Tekst prosto z serca Urynki jest po angielsku i znaczy mniej więcej: Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie US Open.
Zaiste.

Teraz należy wziąć głęboki oddech... i przygotować się na najgorsze:

​

I jak...?

Hmm.
Uryna - nie dotrze do 1/4 finału.
Małolata - to samo.
Anisimova - tym bardziej.
To nie są tylko pobożne życzenia, jakieś tam podstawy widzę, żeby tak twierdzić

​

Piękne

Hmm... Pitbull - Małolata...?
No nie wiem kogo bym obstawiała.

 

No ja nie mogę zzizzie, muszę wyczyścić ekran lapka biedak przez traktorzystę ucierpiał.To w tym sezonie w pasie będzie trendy hula-hop? Te spodnie są okropnie brzydkie czy przy swoich zasobach pieniężnych nie mogłaby wreszcie kupić sobie ładnych butów?

 

O mój Boże strach sie bać.
I ten uśmiech....

 

tak robią politycy w Sejmie....

​

to wokół pasa jest dmuchane i można użyć jako opony do traktora

Mirra - raczej....

 

Tak na moje średnio fachowe oko to jest fason na tzw catwalk czyli wybieg, dla modelek oczywiście.
Jedyną osobą, która mogłaby w miarę bezkarnie nosić coś takiego, byłaby panienka przerobiona chirurgicznie na lalkę Barbie, czyli z usuniętymi dolnymi żebrami, co podobno daje tzw talię osy. Te pantalony (bo jak to inaczej nazwać) podkreślałyby wówczas taką talię.
Ale oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach (tzn nikt poza Urynką) by czegoś takiego nie kupił, nie o to tu zresztą chodzi.
No ale skąd traktorzysta spod Mińska ma się znać na takich niuansach

Jak mawiała moja gosposia, nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba
Zdanie mojej gosposi podzielił zresztą SCOTUS czyli Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych - słynny (i mój ukochany) mind of the beholder czyli umysł odbiorcy jako wyrocznia w sprawach takich jak np piękno.
A należy pamiętać, w jakiej kołchozowej scenerii kształtował się gust traktorzysty.
Cóż, człowiek z kołchozu czasem może i wyjdzie, ale kołchoz z człowieka - nie ma szans

Właśnie, uśmiech w pewnym sensie pasuje do gaci.
Focia z serii "i niech wam się w nocy przyśni"

No ale mają ciut więcej czasu chyba
Nie żeby to coś pomagało

Ciekawa jestem, czy dmuchane, czy wypchane.
Opona to raczej do roweru chyba, nie znam się za bardzo na traktorach, ale mam wrażenie, że opony mają lekko grubsze.
Za to koło ratunkowe byłoby w sam raz.
Czy Urynka potrafi pływać...?
Odnoszę przykre wrażenie, że jednak nie potrafi, na fociach zawsze się wdzięcznie tapla gdzieś przy brzegu


EDIT: Dla przeciwwagi - tak oto odpoczywa Iga w nowojorskim Central Parku po mikstowym turnieju:

​

 

zasłanianie ust jest miernikiem poziomu ważności tego czy innego pajaca na mównicy sejmowej....
jak przynudza, to wszyscy gadają zasłaniając usta - a nuż kamera wychwyci, lipreader (transliterator po polsku - ktoś to wymyślił!!)
odczyta i wsypa z funduszami na Fundację "Krzak" gotowa....

chciałoby się napisać, że Iga wygra US Open - w aktualnej formie nie widzę kto mógłby jej zagrozić

ten zestaw jest dmuchany, co potwierdza tezę o braku umiejętności pływania - zręcznie ukrywana pod płaszczykiem mody...
jak wpadasz do wody, to automatycznie napełnia się powietrzem jak ponton ratunkowy unosząc cię na fali wzburzonych żywiołów

________

Saba w pokoleniowej odzieży ciążowej - specjalna przestrzeń pomieści sprzęt gdyby potomstwo postanowiło przyjść na świat z rakietą w dłoni, a jak będzie większe, to nosidełko na piłki....
z suwakiem na końcu, żeby łatwo wypadały







__________________