Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Kgysta

    Kgysta Mistrz forum

    Uf goraco dzis bylo:oops: zarowno w pogodzie jak i w tv. Nie spodziewalem sie u Igi takich problemow ,myslalem wrecz ze ten mecz powinien byc latwiejszy niz pierwsza runda. A tu po pierwszym secie zaczalem sie powaznie zastanawiac czy faktycznie ona tego nie przegra, bo w polowie seta pojawila sie dobrze znana z tego sezonu autodestrukcyjna Iga i obawialem sie ze podaruje w prezencie ten mecz dla McNally. Cale szczescie ogarnela sie, ale po tym dzisiejszym meczu jestem pelen obaw przed Collins... zeby tylko powtorki z Rzymu nie bylo, ze Iga sie zagotuje i reszta juz sama sie zrobi. Rok temu z Putinowa tez do pewnego momentu bylo dobrze a potem kompletnie sie posypalo..
    Niekorzystna ta drabinka i tyle, w kazdej cwiartce sa niespodzianki i sensacje, tylko w tej naszej wszystko sie dzieje zgodnie z rozstawieniami czyli Collins i bardzo pewnie wygrywajaca mecze Rybakina..
    Mecze z Collins sa trudne tenisowo ale jeszcze bardziej mentalnie, jak Iga da rade to na pewno jakis slad zostanie a potem pewnie Rybka, a Rybka jest bardzo mocna na trawie, dzisiaj Sakkari zupelnie nie miala zadnych argumentow i mysle ze Iga musiala wzniesc sie na swoje wyzyny, a w tym roku tak roznie to bywa w stresujacych sytuacjach. W Bad Homburg byl usmiech a dzis juz zaczynalo sie rozkladanie rekami i pretensje do teamu (a kto wrocil do boxu na Wimbledon hmm ..? )
    No zobaczymy ;) kciuki trzymam oczywiscie caly czas, Wimbledon lubi niespodzianki wiec moze w tym roku czas na Ige ;)
     
  2. AladdinSane

    AladdinSane Fanatyk forum


    za dużo tych niespodzianek jeśli chodzi o finały to nie było....
    od 1982 r. królują 4 zawodniczki (z małymi wyjątkami) - Martin, Stefan i obie siostry Williams....

    Iga zagrała po mistrzowsku - jak powiedziała po meczu zaskoczyła ją zbyt powolna gra Cathy i musiała się przestawić....hmmmm
    dwa następne sety wyglądały rzeczywiście jak formalność.
    Tym razem to Cathy rozkładała ręce w geście bezradności
    Iga grała mądrze, nie forsując nadmiernie uderzeń - nie było takiej potrzeby!!

    i mam nadzieję, że rozjedzie Collins - nie cierpię tego babska nawet bardziej niż Saby
    Saba nie jest po części odpowiedzialna za "wybryki" - ona tak ma!! - i ten obciach jest u niej naturalny - nie udaje
    Collins mogłaby pomyśleć już o emeryturze sportowej - najwyższy czas!!
    jak donosi internet, Collins wytatuowała sobie słowo "savage" na wewnętrznej stronie dolnej wargi (usta)....
    taka chce być okrutna, dzika, brutalna....
    trochę za późno

    ___________________________________________
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Fourth of July czyli 4 lipca.
    Czyli indyk i fajerwerki, kolejna odsłona.
    Przeżyję jakoś, ale z najwyższą niechęcią.

    Ano widzisz, ty rozumujesz tak jak większość dziennikarskich ekspertów.
    Było źle, bardzo źle, cudem się poprawiło.
    "Cud" 6:2, 6:1 to nie jest cud, po prostu Iga się dostosowała i do kortu, i do temperatury, i do przeciwniczki.
    Zrobiła to idealnie ;)

    Collins miała już te swoje pięć minut w życiu Igi. Bedzie tego.
    A Rybakina... no nie wiem, Sakkari nie Iga.
    Więc zapeszać nie będę, ale Igi zdecydowanie nie skreślam.

    Może się i zaczynało, ale szybko i skutecznie się skończyło.
    Parę porad Wima przekazanych przez Maćka (podobno oni tak robią, żeby angielskojęzyczne otoczenie nie rozumiało o czym mowa)... i wróciła ta Iga, którą lubimy oglądać na korcie.
    A co do pijawki, to mówiłam - pijawka woli metropolie więc do Londynu musiała przyjechać (żeby dalej uczyć się obsługi telefonu) 8)

    xDxDxD
    No tak, sióstr Williams nie da się nazwać braćmi Williams xD

    Choć w pierwszym secie miałam pewne wątpliwości, całość meczu oceniam dokładnie tak samo.
    Iga była świetna i tyle.

    Jedno udaje: uśmiech przed meczem i po przegranej. W środku siedzi wściekły, nadęty, zawistny narcyz o mentalności traktorzysty spod Mińska.
    Obciach owszem, wrodzony... co nie zmienia faktu, że aż przykro spojrzeć, nie...?

    Oj tak, mnie panna Collins też przyprawia o drgawki.
    Czekaj, ten tatuaż jest taki, że jak sobie Collins tę dolną wargę wywinie (paluchami), to napis będzie do odczytania?
    Wow, to trzeba będzie wypatrywać przed meczem i w trakcie xD
    Żałosne antypatyczne babsko, fuj :wuerg:

    ***

    Czekacie na Raducanu - Uryna...?
    Bo ja bardzo.
    Uryna jak każdy narcyz więdnie bez zachwytów... a tu raczej publika będzie się zachwycać przeciwniczką xD
    No nie myślałam, że kiedyś to napiszę: trzymam kciuki za twoją Emmę, Aladdinie ;)
     
  4. bogusiak80

    bogusiak80 Wszystkowiedząca wyrocznia

    Pięknie,pięknie,piękniexD.:inlove:Brawo Iga.Odesłała tą wstrętną Collins do domu.Tak trzymać.

    Mam Polsat na którym transmitowany jest Wimbledon.Udało mi się.:)
     
    Ostatnie edytowanie: 5 lipca 2025
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A Rybakiny już nie ma 8)xD
     
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jak narazie sokół się sprawdza 8):inlove:
    Następny mecz z Tauson
     
  7. AladdinSane

    AladdinSane Fanatyk forum

    a mi się wydawało, że Ryba złapała nową formę∑....widać nie!!

    Iga bez presji i ze społeczną świadomością i przekonaniem kibiców i różnych "expertów" że trawa nie dla niej, gra z meczu na mecz coraz lepiej...
    i udowadnia wszem i wobec, że nadal będzie trzeba się z nią liczyć bez względu na nawierzchnię

    bez presji jest bezbłędna!!

    sokół wyczyścił drabinkę, która wygląda teraz o niebo lepiej!!

    a Collins nie pokazała tej wary - może i lepiej!!
    nie pasowało do sytuacji
    wyglądałoby absurdalnie groteskowo - szczeniacko

    no i niestety Radu nie dała rady - daleko nie było!!
    13 minutowy gem z ośmioma! równowagami....
    szkoda - a było o włos!!
     
    Ostatnie edytowanie: 5 lipca 2025
  8. Kgysta

    Kgysta Mistrz forum

    Chyle czola przed Iga i jej zespolem. Taktyka na mecz przygotowana perfekcyjnie, Iga niemalze od pierwszej do ostatniej pilki wiedziala co ma robic! Zabojcze returny Collins zneutralizowala po mistrzowsku... a sama jak dzisiaj returnowala! No duma po prostu :)
    Iga dzisiaj miala ogien w oczach, nawet gdyby graly i 5 setow to by 5:0 wygrala... naprawde widac ogromna roznice jak minal Roland Garros i zniknela spora czesc presji... jest ten luz i od razu sa wyniki :) oby tak dalej.

    Co do Rybakiny to liczylem na jej porazke ale zupelnie sie jej nie spodziewalem xD myslalem ze to ona z calej dolnej drabinki jest faworytka do tytulu, a tu dzisiaj naprawde mocno Clarze pomogla, ale trzeba tez oddac Dunce ze grala wspaniale! Tauson to taka zeszloroczna Paolini, nigdy meczu nie wygrala w glownej drabince Wimbledonu, a w tym roku na razie leci mocno do przodu ,byleby tylko do tej czwartej rundy a nie do finalu jak Jasmine ;)
    Na papierze na pewno o wiele lepsza przeciwniczka niz Rybakina, ale jak zawsze kort wszystko zweryfikuje. Jak Iga utrzyma forme to mozemy byc spokojni :)

    A Saba coz... pewnie jak zwykle final. Mam nadzieje na hat trick czyli trzeci przegrany final szlema w tym roku, oby tym razem z Iga. :)
     
  9. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    Oczywiście, jak zawsze :)

    Snooker. Nasi już rozegrali po 2 mecze i tak to wygląda:

    Wuhan Open:
    Kowalski vs S. Moody
    Szubarczyk vs S. Murphy
    Baranowski vs T. Ford

    British Open:
    Kowalski vs C. Totten
    Szubarczyk vs Umut Dikme
    Baranowski vs Lei Peifan

    Niestety tylko jeden mecz zakończył się sukcesem, Antek Kowalski wygrał do zera z Tottenem i zagra w fazie głównej turnieju British Open. Pierwsze koty za płoty i trzymamy kciuki za kolejne mecze.
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jeszcze ostatnie fajerwerki, ale to już tak romantycznie, we dwójkę z chłopiną, na brzegu oceanu.
    Przetrwałam, no prawie -.-
    Grunt, że mecze obejrzałam xD

    Tak na moje oko - bardzo nie.
    Trochę to dziwne.

    Collins przed wyjściem na kort obwąchiwała jakieś kwiatki.
    Później zademonstrowała bodajże najbardziej fałszywy uśmiech sezonu pozując z Igą do zdjęcia przed meczem.
    I nawet coś tam gmerała przy plecach Igi, przeraziłam się, że ma jakiś kozik ukryty pod paznokciem.
    Ale w sumie jak na siebie to się zachowywała w miarę przyzwoicie, no z naciskiem na "w miarę".
    Za to gra jakoś średnio jej wyszła, jak miło.

    No naprawdę szkoda, było blisko.

    (A jak już mowa o tym meczu, to czy ktoś zauważył, jak wygląda żonaty narzeczony nr 2, ten przed balkonem...? Wychudł okropnie i złapał jakieś pryszcze. Co ten koleś bierze, jak myślicie...?)

    Iga rewelka, i to w meczu z takim babsztylem. Wielkie brawa.

    Trudno się było spodziewać, też myślałam, że to na Igę spadnie obowiązek wymiksowania tej tzw "Kazaszki", która mnie wkurza (za całokształt).

    Oj tak, taki hat trick jest po prostu obowiązkowy 8)xD
    No, chyba że któraś mało prawdopodobna pani wykopie Urynkę wcześniej (przecież same niespodzianki w tej edycji Wimbledonu, a Urynka wystraszona, oj wystraszona... i słusznie zresztą).

    ***
    Makaron z truskawkami robi furorę xDxDxD
    Nigdy tego nie jadłam, w domu nie było takiej tradycji, a ze szkolnych stołówek nie korzystałam (szczęściara ze mnie, wiem).
    Znacie to, warto spróbować...?

    A poza tym makaronem - zauważyliście uśmiech Igi podczas pomeczowego wywiadu na korcie...?
    Już dawno nie widziałam takiego uśmiechu i takiego luzu, świetnie to rokuje.
    O coś takiego:

    [​IMG]
    Wydoroślała nam Iga i wypiękniała, prawda...?

    ***

    Na deser miła wiadomość z warszawskiego zoo: urodziła się samiczka pudu (to taki mini jelonek jest).
    W tej chwili waży kilogram, a jak dorośnie, będzie miała całe 40 cm wzrostu:

    [​IMG]

    Czekaj, to jak to jest właściwie: Antek Kowalski zakwalifikował się do British Open, ale Wuhan Open już mu przepadł, tak...?
    A ci pozostali, mogą jeszcze dalej próbować...? I Antek w innych kwalifikacjach...?

    Na marginesie: Wuhan Open, no bez żartów.
    Rozumiem, że stoły do snookera ustawiono gdzieś w okolicy kortów tenisowych, czyli pomiędzy słynnym targiem mięsnym a równie słynnym laboratorium.
    Co oni tak na siłę promują to Wuhan, chcą żeby ludzie zapomnieli, co się tam zaczęło...? 8)



    Uwaga ogólna: jak się człowiek zagapi i popełni zbrodnię przeciwko Kodeksowi karnemu, to w pięć minut jest po ptokach i dostajemy ścierą po karku albo i gorzej.
    A jak forum niedomaga i nie pozwala edytować postów, to jak widać można błagać na kolanach o interwencję Władzy i połączenie postów, a Władza nic.
    Ech.
    Sama sobie poedytowałam 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 6 lipca 2025
  11. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    o nie o nie to profanacja truskawki
    truskawki - najlepsze z cukrem i już [​IMG]

    ***
    ale myślę że zjadliwe :p

    Iga :inlove:
    się otrzepała z kurzu * [​IMG] na przekór wszystkim :D
    nie wymuszona radość naturalność
    forum popsute sypie się tragedia [​IMG]
    i w sumie ja nie rozumiem od czego tak się dzieje :sleepy:

    ****
    Deser malutki a wielce uroczy :D

    Dobry upalne :)
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I ze śmietaną :inlove:
    Tzn truskawki.
    Bez makaronu.
    Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tego smaku... ale mam mgliste wrażenie, że kiedyś gdzieś jadłam makaron z jagodami (też ze śmietaną oczywiście i z duużym cukrem) i chyba mi nawet pasowało.

    No nic, jeśli spróbuję i będzie jadalne to super danie Igi, to oczywiście przedstawię raport.

    No właśnie, taki naturalny, szczery i wesoły ten uśmiech - aż miło popatrzeć.
    A jutro bardzo dziwna panna Tauson, już tu chyba omawialiśmy typową figurę Dunek 8)xD
    Nie chcę zapeszać, ale raczej jestem dobrej myśli.

    ***

    Urynka się lekko męczyła z Mertens, ale dała radę, szkoda.
    Może Siegemund ją wreszcie wykończy xD

    Jedna sprawa, bo ja patrzę nie tylko na slajsy i dropszoty, ale też na prywatne życie implantów.
    Jeśli ktoś będzie oglądał w powtórce ten dzisiejszy mecz Urynki z Mertens (albo któryś poprzedni / następny), to błagam zwróćcie uwagę na te implanty, bo to jest piękny widok.
    Najlepiej to widać w zwolnionym tempie, sporo tego pokazują.
    Implanty falują w nieco innym rytmie niż reszta Urynki, bo są zrobione z silikonu a nie z tkanki tłuszczowej z dodatkiem nieczynnych gruczołów mlecznych (wybaczcie tę prozę życia, ale taka jest prawda o budowie cyca). Reszta otoczenia implantów już łapie równowagę po jakimś podskoku czy innym machaniu przednią łapą, a implanty dalej swoje, aż się człowiek zaczyna niepokoić, czy się przypadkiem nie urwą, bo skręcają pod takimi totalnie nieanatomicznymi kątami.
    No mówię wam sam smak, koniecznie zerknijcie 8):wuerg:xD
     
  13. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    O tak tak śmietanka też

    swego czasu robiłam jagody ale nie z makaronem a z kluskami łyżką kładzione (nie mogły być za twarde )
    te kluski to taki zamiennik pracochłonnych pierogów o :p
    pycha
    na pewno będzie dobre e nawet pyszne :D
    uwielbiam na słodko makaron np na wigilię kluski z makiem
    z tym że te kluski to nie makaron bo bez jaj czyli inny smak ale

    to trzeba spróbować
    jutro lecę po truskawki
    makaron mam
     
  14. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    Nie jadłyście truskawek z makaronem i ze śmietaną??? Polecam, można je zmiksować i posłodzić, mniam :p:D

    Jak się odpada w kwalifikacjach to już nie zagra się w turnieju głównym. Jest tylko jedna ścieżka kwalifikacyjna i trzeba wygrywać.
    Antek właśnie skończył swoją grupę w lidze i na 3 mecze wygrał 2. Zajął 2 miejsce i zdobył 2000 pkt do rankingu. Niestety, w tym przypadku nie zagra w kolejnych grupach bo tylko zwycięzcy grup przechodzą do kolejnych etapów.

    Widzisz, jest lato, wakacje. Myślami jesteśmy zupełnie gdzie indziej ;):p
    I to się nazywa samodyscyplina xD
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To weź trochę więcej tych truskawek 8)xD

    Crustless Pie (tarta bez spodu):

    [​IMG]
    ... czy może Cobbler (Bóg jeden wiedzieć raczy, jak to się wabi po polsku):

    [​IMG]

    Tytuł artykułu na stronie WTA: "Zostały wam Wimbledońskie truskawki? Świątek radzi: spróbujcie dodać je do makaronu".
    Reakcja Włochów: "Nieakceptowalna herezja".
    No ale Włosi bardzo serio traktują swoje narodowe specjały, nie tylko pasta - pizza hawajska to dla nich też herezja xD

    Strasznie hermetyczny i niedostępny ten snookerowy tour.
    To tak specjalnie...?

    Ha, dobrze wiedzieć 8)
    Czyli hulaj dusza piekła nie ma...? 8)

    E tam, Szeryfie, nie urodziłam się wczoraj i nie mam złudzeń: jeśli tu machnę jakieś słówko powszechnie uważane za obelżywe albo wyszydzę kogoś z dowolnego światowego świecznika (poza dwoma dyktatorami zza wschodniej granicy, tymi w pałacach), to ani się obejrzę jak polecę.
    Myśli wakacyjne to jedno, a nadzorowanie notorycznie niepokornych to zupełnie inna sprawa, czyż nie...? 8)xD

    Rozumiem, że jest to pochwała.
    A dziękować, dziękować xD
     
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Makaron z truskawkami (nieznane danie w moim domu) został wypróbowany na starszaku i nawet został zjedzony ze smakiem:)

    W Londynie dalej działa sokół, zostały mu jeszcze trzy mecze do obsłużenia , oby mu się udało:inlove:
    Trzeba go wspomagać i kciuki trzymać8)
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bo to jest chyba takie danie dla dzieci i dla staruszków (wybacz, Szeryfie).
    Podobno żałosną imitacją tego specjału karmią dzieci w szkolnych stołówkach.
    Mój starszak zwany pierniczkiem, czyli Marco, jest jednak nieco innym typem starszaka, a tutejsze stołówki serwują inne dania, więc raczej nie będę eksperymentować.

    A tak na marginesie - zauważacie, jak się zmienia Iga...?
    Makaron, ręczniki... ten uśmiech, jakieś żarty... wszystko oczywiście w świetnym stylu i na wysokim poziomie (no nie mogę się powstrzymać od porównań z poziomem Urynki, sporo poniżej zera).
    Iga wychodzi do ludzi, to świetny kierunek zmian moim zdaniem.

    Wniosek...? Należy się nauczyć rozpoznawać tego sokoła i wypatrywać go nad własną głową jako zwiastuna sukcesów.
    Choć mnie się dowolna ptaszyna nad głową nieodparcie kojarzy z -
    No chyba wiecie z czym 8):wuerg:xD

    ***

    Uff.
    Początek był wyjątkowo nerwowy, ale aż dziwne - nie zwiałam do kuchni, ogrodu czy garażu, twardo gapiłam się w ekran wierząc w poprawę sytuacji (a może w sokoła).
    Pretensje panny Tauson w sprawie niemożności ślizgania się na trawie (ja nie mogę, a ona może - w stylu tutejszych awantur o wypadajki, komuś lecą, mnie nie lecą, a przecież wszyscy mamy takie same żołądki czy jak to ująć) to był wyjątkowo kuriozalny przerywnik.
    No a później to już wiadomo, solidny powrót Igi (bez padu mentalnego) i piękny drugi set (przy akompaniamencie problemów oddechowych Tauson... tzn ja oczywiście wierzę, że miała te problemy, wierzę... i że w pierwszym secie nie mogła się ślizgać też wierzę, co mi szkodzi wierzyć).

    Teraz Samsonowa - po zbiorowej histerii na tle najpierw Kudermietowej, później McNally, następnie niezrównanej panny Collins i dzisiaj - panny Tauson przestaję się przejmować krakaniem "ekspertów". Takiej Igi, jak ta obecna Iga, to w Wimbledonie nie było od czasów juniorskiego pucharu.

    Ale przed Samsonową czeka nas Urynka z Siegemund.
    Naprawdę nie miałabym nic przeciwko temu, żeby emerytka pokazała traktorzyście, na czym polega gra w tenisa.

    ***

    Jeśli macie dostęp do powtórek meczów, to poza falowaniem implantów Urynki w zwolnionym tempie warto obejrzeć końcówkę czwartego gema w drugim secie dzisiejszego meczu Igi. Gdyby ktoś przypadkiem nie wiedział, co to jest ta "praca nóg" oraz bezbłędne poruszanie się po korcie, powinien zerknąć na ostatnie sekundy tego gema, tuż przed zmianą z 3:1 na 4:1 dla Igi. Fragment został pokazany ponownie - rzuca na kolana po prostu.
    Przypominam: to jest trawa, to jest Wimbledon. WOW :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 7 lipca 2025
  18. Kgysta

    Kgysta Mistrz forum

    Lekki niepokoj mnie ogarnal na poczatku spotkania, ale wiary nie stracilem xD Iga musiala przyzwyczaic sie do warunkow i potem juz bylo bardzo bardzo dobrze. Szkoda ze pomimo tego i tak zle mi sie ogladalo ten mecz bo strasznie szkoda mi bylo Tauson. Widac bylo ze jest chora.. po kazdej akcji myslalem ze albo zemdleje albo podda mecz.. od pierwszego przelamania w drugim secie wygladala jakby chciala jak najszybciej udac sie do szatni. Pod koniec meczu ledwo przebijala pilke na druga strone serwujac. Przykry obrazek . Takie smutne pozegnanie z bardzo dobrym w jej wykonaniu turniejem. Ale to nie nasz problem ;) sport jest okrutny, dzisiaj trafila sie mocno niedysponowana Tauson, a mogla Rybakina, czyli chyba dobrze wyszlo :)
    Mamy prawo czuc sie optymistami bo po raz pierwszy Iga wyglada tak dobrze podczas Wimbledonu. Poprzednim razem jak zrobila ten cwiercfinal to bardziej przepychala a teraz jest to czucie trawy. Ciekawe dotad to wszystko zaprowadzi :) oby do pucharu!
    Teraz juz beda same ciezkie mecze, Samsonova jest mocna na trawie, moze byc ciezki mecz, ale mysle ze Iga da rade. Ciekawe kto w polfinale w tej dolnej drabince, Malolata? Ona to jakis fenomen, ciagle czytam jak wszyscy pisza o jej slabej grze na trawie a tymczasem ma bardzo duze szanse na polfinal Wimbledonu, gdzie tu sens ??

    Iga z dzisiejszego meczu moze wyciagnac kolejne plusy - nie stracila duzo sil, a takze odwrocila bardzo nieciekawa sytuacje z poczatku meczu, wszystko to dziala dodatnio na pewnosc siebie. :)

    Siegemund wycofala sie z debla zeby w pelni skupic sie na meczu z Saba ale nie ma sie co oszukiwac wydaje mi sie ze Saba ja zmiazdzy... chcialbym sie mylic, ale nie widze zupelnie innego scenariusza, w razie czego chetnie przyznam sie do bledu xD
     
    bona53, bogusiak80 oraz zzizzie lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Pewnie, każdej szkoda w takiej sytuacji.
    Ale... jeśli człowiek czuje, że za chwilę zemdleje, a pomoc medyczna nic nie dała, to zamiast się męczyć, powinien właśnie poddać mecz.
    Jak dla mnie ta heroiczna walka z własnymi problemami zdrowotnymi miała przede wszystkim podłoże finansowe.
    No ale ja jestem powszechnie znanym wrednym cynikiem.

    To ja tylko przypomnę, że o każdej dotychczasowej przeciwniczce Igi w tym turnieju mówiono, ze jest "mocna na trawie".
    Zresztą o wszystkich, które już odpadły (5 z pierwszej szóstki rankingu i cała reszta) też tak mówiono.
    Nie twierdzę, że Samsonova to będzie dla Igi bułeczka z masełkiem (albo makaron z truskawkami), ale sama "moc na trawie" jakoś przestaje wystarczać do pokonania dzisiejszej Igi.
    Bez hurra-optymizmu - jestem w miarę dobrej myśli.

    Małolata - owszem. No, chyba że się zdenerwuje.
    Jej pani trenerka już rozpowiada w mediach, że Małolata wygra Wimbledon.
    A niech rozpowiada, to lepiej dla nas - nadmiar pewności siebie, czyli arogancja, to idealny sposób na przegraną, w każdym razie przegraną Małolaty.

    Siegemund wiadomo, starsza pani... ale Urynce ten Wimbledon też w sumie średnio idzie, co chwilę jakieś balansowanie na krawędzi.
    Urynka jest wystraszona i zdenerwowana, a do tego baardzo chce wygrać (bo dwa tegoroczne szlemy już poszły się czesać).
    A im bardziej Urynka potrzebuje wygrać, tym gorzej jej idzie...
    ... czego jej życzę z całego serca oczywiście 8)xD


    EDIT:
    No to jeszcze raz zacytuję:

    To była męczarnia, nie miażdżenie.
    Naprawdę mało brakowało.
    Teraz jeszcze mniej prawdopodobna potencjalna pogromczyni białoruskiego traktorzysty, czyli Anisimova... a Urynkę nerwy zżerają coraz bardziej. Może być ciekawie.
    Zresztą Urynka powinna na cito udać się do tej Rumunii czy Turcji, gdzie jej implanty zakładali.
    Prawy wymaga interwencji w trybie natychmiastowym, okropnie się obluzował 8)xD

    Ale chyba się traktorzysta uparł przegrać finał z Igą - cóż, na upór nie ma lekarstwa.


    EDIT 2:

    Samsonova owszem mocna, ale chyba raczej niezupełnie na trawie, choć potrafi wrednie zagrać.
    Za to Iga - poza świetną grą na trawie mental znowu ze stali :inlove:
    Brawo Iga, jazda xD:inlove:


    EDIT 3 (i teraz niech już kto inny się trochę powysila w tym wątku mimo natłoku fascynujących eventów których jak rozumiem nikt nie zamierza robić, a które część graczy skończy w godzinkę i przybiegnie się pochwalić):

    Małolata jednak nie wygra Wimbledonu w tym roku.
    Pani Conchita Martinez ciut się pospieszyła z tym wieszczeniem 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 9 lipca 2025
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Sokół zadziałał na oba dzisiejsze mecze 8)
    Iga coraz lepiej sobie radzi na trawie...
    ... a Urynę faktycznie nerwy zjadają:p

    EDIT

    Polsat sobie nabił punktów, dzisiejszy mecz Igi będzie na otwartym kanale :):music:
     
    bogusiak80, zzizzie oraz bona53 lubią to.