Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie wiedziałam, że francuscy mnisi byli tacy wysportowani.
    Ta tendencja to chyba jakoś zanikła, czy mi się wydaje...? 8)

    Cudo xD
    "Głośno, namiętnie i onomatopeicznie" xDxDxD
    I to jeszcze "wg białoruskiego schematu" xDxDxD

    W sumie to było żenujące, nie...?
    I do tego te miny - rozumiem, dlaczego nikt nie lubi Zheng.

    Tak to wyglądało, jak pożegnanie z koszmarem.
    A ten "koszmar" to był pierwszy medal dla Polski w tenisie... cóż, Rodacy i Tatuś liczyli na więcej 8)

    Też myślę, że Iga będzie faworytką z bardzo niewielką przewagą, Małolata robi piorunujące wrażenie.
    Ale Iga w formie i ze świetnym mentalem powinna jednak pokazać Małolacie, że doświadczenie też się liczy, a arogancja nie zawsze pomaga.

    Zupełnie nie ta sama - nie ma porównania.
    I myślę, że w tym meczu to się nie zmieni.
    Ale i tak nerwy będą straszne :(
     
  2. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    w ostatnich trzech meczach Iga pokazała, że siła spokoju, opanowania i konsekwencji nie są jej obce
    odprawiała bezpardonowo każdą kolejną - kategorycznie dając do zrozumienia niezręczność sytuacji w jakiej się znalazły w tej części drabinki....
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech :cry:
    Biedna Iga :cry::cry::cry:
     
    grakula16 i bona53 lubią to.
  4. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    no niestety....

    Małolata zmobilizowała się na tie-break pierwszego seta.
    w drugim secie Iga dogmatycznie rozniosła młodzież - nie było "ale....
    kluczowa pierwsza gra w trzecim secie - Iga przełamana, a na 2:0 już podłamana - nie lubi grać pod presją!!

    Małolata dobrze dzisiaj serwowała - ogólnie bardzo poprawiła serwis

    statsy bardzo podobne
    65%/61 pkt. zdobytych z pierwszego serwisu dla Mirry, ale już 67%/49 dla Igi z drugiego serwisu
    w całym meczu Iga zdobyła 91 pkt, a Mirra 83!! - świadczy to, że Małolata dobrze zagrała w kluczowych momentach
    a to wtedy Iga popełniała za dużo "niewymuszonych" - brak pewności siebie powoduje niepewność uderzenia

    jak tie-break....kto wie jak by się dalej potoczyła gra, gdyby to Iga wygrała pierwszy set

    tak właściwie to Mirra była do pokonania i niewiele zabrakło

    Iga:

    Na koniec Polka odniosła się do trzeciego seta i tego, co w ostatnim czasie nie funkcjonuje w jej grze. – Zawsze to jest miks różnych czynników, które wpływają na porażkę. Wydaje mi się, że zaczęła popełniać mniej błędów. W drugim secie trochę mi ułatwiała grę, co pozwalało mi docisnąć. W trzecim więcej piłek wracało na moją stronę. Tak naprawdę ciężko mi na świeżo ocenić, co zrobiłam gorzej. Żałuję tego ostatniego gema, bo gdybym poszła na drugą stronę i grała z wiatrem, miałabym szansę znów ją przełamać.

    Od pewnego czasu coś nie działa w kluczowych momentach

    – Jestem bardzo zadowolona z wcześniejszych meczów. Dzisiaj też nie grałam beznadziejnie, ale na pewno zabrakło mi odwagi i luzu w nadgarstku w decydujących momentach. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio miałam ten luz. Teraz to bardziej przypomina szarpanie. Muszę popracować nad tym aspektem, by móc w przyszłości odwracać takie mecze – zakończyła Świątek.

    nic dodać, nic ująć....
     
    Ostatnie edytowanie: Wczoraj o 09:00
  5. Kgysta

    Kgysta Koneser forum

    Przed sezonem wielu kibicow ( w tym ja) myslalo ze rok 2025 bedzie wyjatkowy w tym pozytywnym sensie, a obecnie bardzo duzo wskazuje ze ten rok bedzie najgorszym od kiedy Iga weszla do tenisowego topu. I szczerze mowiac jakos nadziei na poprawe nie widze.

    Po tym 6:1 w drugim secie myslalem ze Iga ma juz kompletnie wszystko pod kontrola. A tu pojawilo sie od razu przelamanie i Iga zrobila sie wsciekla, klocila sie z sedzina, robila nerwowe miny. Nerwy nerwami, ale tym razem przesadzila w sytuacji gdzie uderzyla pilka w strone swojego sztabu a malo brakowalo i by ustrzelila chlopaka od podawania pilek. Takie cos grozilo dyskwalifikacja... nie zrobili tego pewnie dlatego ze to byla obronczyni tytulu.. dopiero bylby skandal.
    Tam nic nie dziala, Iga chodzi wsciekla, krzyczy do zespolu w trakcie meczu.. kloci sie z Daria... Na chwile obecna wspolpraca z Wimem jest bardzo nieudana. Gra Igi jakos bardzo roznorodna sie nie stala, a mental posypal sie zupelnie. Wiktorowski jednak lepiej to ogarnial, potrafil krzyknac na nia, dac jakis impuls. Nie lubil sie z Daria i lepiej to dzialalo. Teraz Wim od razu zaprzyjaznil sie z Daria i niestety efekty sa jakie sa, siedza jak dwie "przyjaciolki" ktore nie ogarniaja rzeczywistej sytuacji w trakcie meczu, nie potrafia nic doradzic.

    Kolejny ulubiony turniej w kalendarzu i kolejna wtopa na wlasne zyczenie bo glowa nie dojechala. Kibicowanie Idze staje sie meczace, bo wyglada to tak jakby caly swiat widzial jaki jest problem oprocz niej samej. Trzeci turniej z rzedu i scenariusz taki sam. Niewygodna przeciwniczka = nerwy i porazka. I tak sie kreci, zaraz Miami, zagra ze dwa dobre mecze, potem trafi sie trudniejsza przeciwniczka, Iga sie wscieknie i przegra. Smutne to :(
    A jeszcze bardziej dobijajace jest to co stalo sie potem.. Iga przegrala sama ze soba bo Malolata byla do ogrania co pokazal set drugi.. a potem na kort wyszla usmiechnieta Saba i zmiotla Keys, prawie na rowerze ja odeslala. No i o co tu chodzi? Taka Sabalenka, co imprezuje przed turniejem na gali oskarów i innych eventach, bawi sie, chodzi po restauracjach, jakby w ogole nie przejmowala sie nadchodzacym turniejem, olewka totalnie i nagle wychodzi na polfinal i zgniata 6:0, 6:1 swiezo upieczona mistrzynie wielkoszlemowa.. bez stalego wsparcia psychologa!!!

    Ja tu widze jedna zasadnicza roznice. Sabalenka przegra mecz to podchodzi tak - okej, zdarza sie, za tydzien kolejny turniej.
    A jak Iga przegra, to cala jej pewnosc siebie budowana w poprzednich meczach sie rozsypuje. I od razu pojawia sie mysl 'kurde przegralam, czyli jednak nie jestem az taka dobra...".

    Drogi Igi i Sabalenki zaczynaja sie mocno rozjezdzac i to dla nas nie jest dobra wiadomosc. Szkoda.

    PS. Tez myslicie jak ja ze jutro Saba zmiecie z kortu Malolate?
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Moje podsumowanie tak na szybko, bez wdawania się w szczegóły, które człowieka uwierają w skołataną duszyczkę:
    Mental, mental, mental 8)

    A zauważył ktoś, czym głównie się zajmował psychopasożyt podczas meczu...? Znowu się uczyła obsługiwać smarkfona (literówka zamierzona).
    Wniosek jest oczywisty - psychopasożyt na przemiał, i to jak najszybciej.
    Z innymi rzeczami Iga sama sobie poradzi.

    ***

    Znikam na czas jakiś, ale są szanse, że się odezwę.
    Bawcie się ;)


    EDIT: korzystam z tzw wolnej chwili, żeby skomentować post:

    Genialne podsumowanie meczu i równie genialna (choć ponura) analiza sytuacji.
    Chylę czoła niziutko :)

    (A co do Uryny, to może i wygra - ale ja tylko przypomnę, że Małolata to nie Keys ;))

    ***
    Trzymajcie za mnie kciuki jutro xD
     
    Ostatnie edytowanie: Dzisiaj o 14:59
    grakula16, bogusiak80 oraz bona53 lubią to.
  7. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Trzymam, już od dziś :inlove:

    ----
    I mam problem, komu dziś kibicować, obu nie lubię :(
    ... a z powyższą analiza sytuacji, choć raczej smutną, zgadzam się w całości