Jeśli czujesz to rymujesz

witaj waderówek
czy masz dużo borówek?
potrzebuje je do ciasta
bo ja jestem pani z miasta
mam też dużo czereśni
ale dam je pannie ze wsi

 

Mam borówki, mam czereśnie,
wszystko w słoikach,
zrobione dużo wcześniej.
Smaka tylko mi zrobiłaś,
apetyt ogromny wzbudziłaś.
Teraz nerwowo się rozglądam,
by coś smacznego dorwać na głoda.

 

ty nie głoduj mi kochana
bo zabolą cię kolana
poodkręcaj te słoiczki
to ja zrobię naleśniczki
na talerzyk pieknie podamy
może zlecą się też damy

 

A słoiczki jak zaraza,
strasznie się pozakręcała.
Już na kolanach z nimi się tłukę,
chyba je zaraz wałkiem puknę.
Smaż danticu, smaż,
dobre serce przecież masz.

 

naleśniki usmażone
borówkami przełożone
juz nie pukaj wałkiem w nie
bo borówek już na dnie
i życzę wam smacznego
i zostawcie empati jednego

 

A czy ja sie tez załapie?
naleśnika w biegu złapię
bardzo lubie z owocami
to posiedzę troche z Wami
i poczekam aż Dantic usmaży
oj naleśnik mi sie marzy
Pomogę Ci Waderko miła
odkrecic słoik coś go prawie zbiła

 

pewnie marcinie że naleśniki dla ciebie mamy
my o tobie nigdy nie zapominamy
pojedz sobie boś ty taki zagoniony
i naleśników bardzo spragniony

 

Cała sie ubabrałam,
gdy słoiki odkręcałam.
Marcin spóźnił się z pomocą,
a teraz nie ma już po co.
Naleśniki są gotowe,
bardzo pięknie usmażone.
Tylko patrzeć jak Tadeusz
przyniesie danticowi bukiet róż

 

Hmmm a co to za Tadeusz?
naleśników mi tu przełóż
bom zgłodniały dzisiaj srodze
latam wciąż na jednej nodze.
Wiem, że troche sie spóźniłem
ale chyba zasłużyłem
na porcyjke z owocami
lubie takie oj pasjami.

 

Wpadłam się z wami przywitać
dowiedzieć się co u was słychać
oraz Dzień dobry powiedzieć
Jeszcze waszych rymów nie czytałam
bo na naleśniki się nadziałam
Marcin się pojawił naleśniki zostawił
a ja jestem taka głodna
tak żyć nie podobna
Więc idę sobie
do jedzenia coś zrobię
Później jak wpadnę
zobaczę czy rymy ładne.

 

Pamiętaj dziś łakomczuszku
o malutkim swoim brzuszku,
bo lubi czasem ten brzuszek
zjeść także trochę jabłuszek.

 

w sadzie jabłka dojrzewają
i z gałęzi sie zrywają
na połowę mą jabłuszka
mam pokusę dziś z placuszka
a że placek z słodkim musem
wszystkich was na niego skuszę
empatyczna głodna wpadła
wszystkie naleśniki zjadła
a esterka jest troskliwa
dobre rady zostawiła

 

A jakże głodna wpadła
konia z kopytami by zjadła
Tak sobie pomyślała
gdy po naleśnika sięgała
Tylko troszkę poskubała
bo zaś gdzieś lecieć musiała
Wróciła z robiła racuszek z jabłuszek
i już papusiać nie muszę
PS
Rymy właśnie przeczytałam
nawet nie źle się uśmiałam
Ależ się panowie się rozpisali
jakieś nawet rady dawali
Uważam jak waderówek
dość tych słówek

 

bo się nie zmuszę
kokoszkę nakarmię
baranka wezmę pod ramię
na podróż wyruszę
i wszystko poruszę

 

Ja tu się jednak wzruszę,
gdy na te koty patrzę.
Chyba nie są zadowolone
ze względu na pogodę.
Owszem, ładne, wytuczone,
karmą z łososiem karmione.
Ale wilgoci pewnie nie lubią,
właściciela poszukują

 

Jeśli empatyczna miła
Nawet konia z kopytami
W głodzie wielkim by wtrąbiła
Pozwólcie by lew się przysiadł
zaspokoić głód plackami
Nie znam się na gotowaniu
Na pieczeniu peklowaniu
Za to artyzm kucharzenia
W lot dostrzegam i doceniam

 

Bo te kotki są bezdomne
patrzą w dal nie przytomnie
Ktoś w samarytanina się zabawił
miast je zabrać parasol zostawił

Siadaj siadaj mości lwie
Tu placuszki zawsze jem
Nic się niestanie takiego
jak palcami weźmiesz
naleśnika Marcinowego
Jak Ci będzie za mało
oddam racuszki bo mi zostalo

 

Rzucił lew od niechcenia,
choć to nie jest kawał lenia.
Ze smakiem zamruczał,
do dantica oko puszczał.
Bo to dantic placki smażył
i każdego nimi uraczył.
I ko by takiemu odmówił,
do niego sympatie zgubił?

 

każdy go polubił
nakarmili łakociami stos
narzekał na to kos
małpki złodziejki
kluczy kradziejki
banany zajadają
ludzi zatrważają

 

Tadeusz bananów nie odda,
bo mu będzie szkoda.
Przezorny jest i ubezpieczony,
dostęp do niego ograniczony.

A lew jak już placuszki zje,
to niech puzzlami zajmie się.
Może zdąży do śniadania,
pomoże mu w tym kawa