blazers

Eventy jakoś skonczone ten rybny no niestety ale w czarnej ciasnej bo nie dość ze późno zabrałam sie za odbieranie tych skrzynek co można to jeszcze i tak o nich zapominam

 

Wczoraj jeszcze wrzuciłam z 2 oazy z miksami i wyskoczył brakujący królewski, także komplet już mam

Bry

 

Bry

​

ech ten złodziejaszek znowu wkroczył do akcji Ale dobrze, że już jesteś

z tego ciepła aż zęby mogą wylecieć Ale dzisiaj to grzeje konkretnie

Na pewno Na dożynki będzie już konkretny zapasik

tiaa przez te skrzynki to będzie się wlokło masakrycznie Też zapominam i poślizgi co chwila
Jeszcze 7 portmonetek i będzie koniec dorwij nas. Powinno się udać

 

Bry
Ej no a was to gdzie wywiało?

No jak widac to pojawiam sie i znikam

O taa

No czas tak pędzi ze niby niedawno były a zaraz kolejne

Ja wczoraj nie odebrałam

 

Bry

​

usiłuję się nie roztopić Zimny arbuz trochę pomaga

Garfield też dba by Odiemu było chłodno

​

Ważne, że się pojawiasz

Ten czas to chyba coraz szybciej pędzi Tyle co był początek roku a tu już czerwiec. Tylko patrzeć jak kolejne dożynki zawitają

Ja 2 odebrałam, jeszcze jedna za jakąś godzinkę... jak nie zapomnę

 

witam kozetkowiczów

tak u mnie na ta chwile wyglada event :


za 60000 jest xl super drzewka ale niestety nie udaje mi się tyle wycisną,najsłabszy wynik to .....padniecie 610pkt,masakra jakaś,nie nawidzę tego eventa,nie lubię tej mechaniki,buuuuuuuuuu

 

Bry

oczopląs to się przy łowach świetnie świętuje

​

to już baobab prawie zgarnięty, gratki Prawdziwa błyskawica Też nie przepadam za tym eventem, czasem za nic sie nie chce ułożyć ten kolor xl będzie ciężko zgarnąć, ale one zdaje sie bez podstawy więc płakać nie będę. Ostatnio krabowy skarb zgarnęłam, ale nie pamiętam ile na niego trzeba było punktów. Zobaczymy jak pójdzie. Grunt to podstawę i xxl zgarnąć

A wczoraj błyskawice u mnie o północy porządną dyskotekę sobie zrobiły ulewa i grad też był, ale malutki na szczęście

 

Lewą stronę już skończyłam,średnia dużooooooooo poniżej normy(31 tysi),nie wiem czy uda się sięgnąć po tą xxl,zobaczymy .
U mnie też była ulewa ,zaczęła się jak wyszłam z chłopakami i szybko uciekaliśmy,czy była burza....nie słyszałam

 

Bry

Aj no lepiej sie nie roztapiaj bo kto bedzie w gabinecie dyżurował?

No jeszcze tako tak ale jakoś częściej brak checi do logowania nawet jak jest więcej czasu

Oj no niestety pędzi jak szalony

ech a ja wczoraj niestety wieczorem miałam odebrać i nie odebrałam wcale

No ekspresem śmigasz Gratki

 

ja dopiero zielsko rozsiałam i zobaczymy czy się uda na piechotę, może być ciężko bo ostatnio ciut zabrakło do skończenie prawej, ale teraz podgonie na pewno w razie czego
Polało mocno, widziałam, że w niektórych miejscowościach dużo szkód narobiło Dobrze, że nie byliście daleko to szybko uciekliście

no i właśnie mi przypomniałaś, że mam tam popędzić i odebrać. No masakra z tymi skrzynkami, jak to odbierać jak z głowy wylatuje

i wydaje sie ,że przyspiesza ciągle Tygodnie to już jak dni uciekają. I dlatego najlepiej się nacieszyć latem ile się da

roztopię się na kozetce i wtedy nikt mnie stamtąd nie ruszy

 

No ja wczoraj wcale nie odebrałam a dziś dopiero po napisaniu wcześniejszego postu

No to lato jeszcze dobrze sie nie zaczeło a niebawem bedzie koniec

No to jeden plus ze bedziesz cały czas tutaj

 

Dzień dobry

Nie sposób się niestety nie zgodzić. Ale całkiem zabawna sytuacja dzisiaj z tego wynikła Planowałem spacer tematyczny dzisiaj a drugi w niedzielę i jakoś tak się złożyło, że oba płatne... Nie, nie to że zapomniałem gotówki. To byłoby o wiele za proste. Mój mózg postanowił zrobić mi psikusa i pomylić lokalizacje i to w taki sposób, że sobotę pomyliłem z dzisiejszym dniem i szukałem jak wiatru w polu Placu Trzech Krzyży od strony ulicy Agrykola (stadion Legii i tym podobne) Zaszedłem aż na Politechnikę nawet mimo, że mnie okropnie nogi bolały. Autobus oczywiście jak zwykle przyjechał spóźniony wieczorną porą, więc się dość mocno spieszyłem. Niedawno wróciłem do domu i się okazało, że mój mózg postanowił zrobić misz-masz (czyli Kogel mogel 3), bo dzisiejszy spacer był niemalże centralnie przy przystanku autobusowym i nie musiałem tak błądzić a drugi.. No cóż, a i owszem jest od strony ulicy Agrykola. Ale przy Placu na Rozdrożu Na szczęście znalazłem grupę "jedyne" pół godziny po starcie, więc wiedzę z półtora godziny mam i to całkiem sporą Na przykład wiem gdzie mieszkał Franz Kutschera (brr).

 

Ale to juz nie jest wina pędzącego czasu tylko zamotanie

 

Bry

​

Bo one takie schowane i się nie pamięta, żeby tam włazić Dobrze, że chociaż to 23 h a nie 24 i ta godzina jest, ale i tak...

oj tak, ucieknie zanim się obejrzysz Stanowczo za krótkie

o tak, wtedy mnie już stąd nie odklei Ale leżaczek jest, barek pełny, to mogę tu leżeć do końca świata

 

witam kozetkowiczów

wreszcie udało mi się zgarnąć xl czyli mam mały komplet brakuje xxl ale czy warto,hmmm


mój rekord no koń by się usmiał,posiałam ,brakuje wypadalców ale to mozna nadrobić i czy walczyć dalej o ta xxl czy ....odpuścic ,echhh

 

i super, wynik całkiem ładny Walcz może akurat, xxl jest fajne Ja gadałam z kołem trochę, ale oporne, tylko 2x +1 do upraw. No trudno.

 

Ja wczoraj gadałam z kołem ,dało 100% i kilka +1 ,dlatego udało mi się lewą stronę wczoraj wysiać.Do 11:30 działa ta 100 a póżniej ....zobaczę jak bedą się układać te stworki,muszę uruchomić wypadalce bo mi brakuje juz na 4 gry a za 10 min następny zbiór,czyli na jakieś 8 gier muszę uzupełnić

 

o widzisz, czyli Twoje koło bardziej rozmowne I super Dobrze, że wypadalce można szybko podgonić, śmigniesz cały event, uda się

 

jestem na ostatniej prostej,ale to układanie mi nie idzie



sama sobie się dziwie,że robie event do końca ale to chyba ta xxl mnie dopinguje

 

Bry

No i właśnie przypomniałaś ze tam nie byłam jeszcze

Ech no ja chce juz słonko, niby ma być w przyszły weekend

No i zawsze ktoś bedzie pełnił dyzur

Pięknie Gratki