Klub tematów oderwanych od siania sałaty

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika gosiagosia60, 24 kwietnia 2024.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    przed uderzeniem i tak dobrze jest nabrać dużo powietrza do płuc i uderzyć na mocnym wydechu - szybsza wymiana tlenowa - a to że większość dodaje mniej lub bardziej dziwaczny wokal to już jest indywidualna kwestia oraz przeświadczenie że/jak bardzo to przeszkodzi graczowi z naprzeciwka...

    białoruskie wycie na pewno w procentach zbliżonych do mocnego alkoholu jest bronią psychologiczną
    szczególnie jeśli jest to uderzenie wygrywające


    tak się jakoś dostroiły - prawdziwy duet!!

    to teraz proponuję połączyć wycie Sharapowej przeplatane z wyciem dajmy na to R. Nadala i puścić 3 razy szybciej
    to jest dopiero duet!!!!



    Azarenka z wiekiem obniża tonację - na tę bardziej męską - może to sygnał: "załatwię cię jak facet by to zrobił"

    Pani "sędzia/sędzina? sama podgrzała atmosferę na korcie, świadomie lub nie, zwracając na to uwagę z lekko ironicznym uśmieszkiem.. niesfornej australijskiej publice dała powód do skoordynowanych działań wokalnych
    publika znana z niesforności pewnie z powodów geograficznych - za daleko - macki P. Simona tak daleko nie sięgają.


    solidnie!!....wybujało - pewnie dlatego od pewnego czasu pozycja przy uderzeniu lekko odchylona do tyłu - żeby nie przeważyło!!
    środek ciężkości już nie ten

    po rzymskim finale Aryna dziękując swojej Ekipie powiedziała, że może znowu poprowadzą ją do kolejnego przegranego finału
    i że ta przegrana to wszystko ich wina....
    nawet w żartach nie zabrzmiało to niewinnie i chłopaki z jej Ekipy podali sobie ręce słysząc te słowa...
    trochę jakby gest solidarności między tymi, którzy właśnie stracili robotę!!


    w pewnym momencie Iga była mocno przetrenowana - nie biegała po korcie tak skutecznie jak zawsze
    Miami i Dubai

    może nadmiar treningów technicznych i/lub siłowych z mniejszą dawką tych "mentalnych" ?....

    wtedy to uderzająca płasko i mocno Rybakina, Ostapenko, Kalinskaja wystarczyły.
    z drugiej strony łatwiej będzie zbudować mental na solidnej podstawie technicznej
    wzmacniającej zaufanie do siebie,
    poprawiając koncentrację relatywizując nieudane zagrania,
    cały czas mówimy o "mączce"
    czy taka forma wystarczy na szybsze nawierzchnie? - Wimbledon w lipcu.

    "pulpecik" znana w środowisku jako "drama queen" - królowa nieszczęść
    ma nawet piękną stronę pokazującą jak to wszystkie owe nieszczęścia skupiają się jak w soczewce tylko na niej...

    ten tie break w 3 secie i obronione piłki meczowe świadczą niezbicie o fenomenalnej pracy "nietechnicznej"
    i też, że ta praca świetnie odrobiona przez pilną uczennicę!!

    tylko Porsche ze Stuttgartu żal....


    ***
     
    Ostatnie edytowanie: 19 maja 2024
    zzizzie i krasnoludek10 lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A widzisz, na to nie wpadłam - pewnie dlatego, że w moim tzw życiu codziennym jedyną rzeczą, jaką tłukę (a i to nie za często), są kotlety, a do tego szybka wymiana tlenowa jest chyba średnio potrzebna.
    Ale teraz wreszcie rozumiem, o co chodzi z tym wyciem (poza bronią psychologiczną) - dotąd wydawało mi się, że stęknięcie po (nieźle to brzmi swoją drogą) zupełnie wystarczy.

    Daj spokój, na samą myśl uszy mi puchną xD
    Zabawne - jakoś to wycie u facetów mniej mnie razi (to pewnie atawizm z czasów, kiedy faceci latali z... hmm... dzidą usiłując utłuc jakieś zwierzątko na obiadek, a kobity pilnowały ogniska, domowego z funkcją kulinarną). Polowanie w stylu tych rysunków na ścianach jaskiń bardziej pasuje do wycia.
    (Swoją drogą ta nerwica natręctw Rafy Nadala będzie mi się śniła po nocach do końca moich dni. W sumie to może to i lepiej, że już niedługo będę musiała to oglądać... choć Rafę oczywiście bardzo cenię.)

    Idealnie w punkt z tą odległością od macek pana Simona xDxDxD

    A wiesz kurcze że fakt, Arynka coraz bardziej odchylona, nawet przy chodzeniu... jakim cudem nie wpadłam na to, że jej się ten punkt ciężkości przesuwa.
    No trudno, nie lubię babska i już nie polubię 8)

    Przed Roland Garros i tak ich nie zdąży wymienić na nowych... a jeśli nawet, to nowi jeszcze nic specjalnego nie zdążą wyczarować.
    A pamiętam takie wymądrzanie się Arynki, że zwolniła psychologa, bo sama wie najlepiej, czego jej trzeba. Ponieważ Arynka myśli głównie o Idze (i co drugie słowo tych jej myśli jest niewątpliwie soczystym przekleństwem), podejrzewam, że także i ta info o wywaleniu psychologa miała pokazać, że Arynka silna psychicznie w przeciwieństwie do Igi.

    No to głupio z tym wyszło, ktoś nie pomyślał...?

    A jak już o tych dwóch paniach mowa, to Rybakina jest (dla mnie) jedną z najbardziej zdumiewających postaci w tourze - ten nieustanny uśmieszek lekkiego zdziwienia, zero emocji, czy pozytywnych, czy negatywnych... no nie wiem, jakbym ja miała takie dziecko, to bym je zabrała do jakiegoś psychologa czy coś.
    Za to pulpet... xD
    Ona jest w sumie rozkoszna z tymi fochami, minami, wieczną obrazą.
    A wiesz, co mnie najbardziej dziwi w tym wszystkim...? Że to jest naprawdę całkiem dobra tenisistka;)
    Taa... a poza tym pięta Achillesowa Igi... tak dokładnie dlaczego właściwie, wyjaśnisz amatorce...?

    ***

    I taka dziwna sprawa jeszcze, zresztą w związku z czymś, co napisałeś wcześniej o wyciu zagłuszającym dźwięk odbicia piłki, który - jak rozumiem - ma dużą wartość informacyjną dla przeciwnika.
    Ile rzeczy, ile różnych bodźców wzrokowych i słuchowych musi jednocześnie odnotowywać, analizować i składać w jakąś całość mózg takiej Igi w ciągu tych ułamków sekund, jakie pozostają na reakcję...?
    Większość chyba idzie automatycznie, ale dla mnie i tak to jest niepojęte.
    No naprawdę rzuca na kolana.

    A właśnie, pytanie mam: w twojej odmianie tenisa te odległości są znacznie mniejsze, szybkości chyba większe (albo porównywalne), więc i czasu mniej.
    Norbi kiedyś wieszał na forum filmiki - rany boskie, tam przecież nawet widz ledwo nadąża wzrokiem za piłeczką.
    Więc - jak wy to ogarniacie...?
     
    krasnoludek10 i AladdinSane lubią to.
  3. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    Tak nie do końca to pięta Achillesowa Igi - tak się akurat trafilo...
    wszystkie przegrane mecze z Ostapenko to akurat gorsze momenty Igi....

    2019 Birmingham - Iga jest tylko kwalifikantką
    2021 Indian Wells - słabszy moment Igi
    2022 Dubai - ostatnia porażka Igi - potem już "tylko" 37 kolejnych zwycięstw.

    zapomniałem o US Open 2023 - Iga przegrała 2 i 3 set
    przegrała głównie w głowie
    3 set 6:1 dla pitbula!!


    Ostapenko jest typowym przykładem tenisistki "totalnej" - agresywnie uderza z całej siły prawie z każdej piłki, płasko, silnie....
    ma najgorsze statystyki dot. niewymuszonych błędów i jedne z najlepszych dot. zwycięskich punktów.

    Jest kompletnie nieprzewidywalna - może przegrać 0:6 w jednym secie, żeby wygrać 6:0 w następnym!!
    Jest groźna dla każdej tenisistki na świecie.
    Jak ma dobry dzień i wszystko "wchodzi", bardzo trudno jest ją zatrzymać
    Jest jak pitbul - jak złapie za łydkę już nie puści
    psychika bardzo niestabilna -
    tylko pytanie czy jako bardziej opanowana emocjonalnie grałaby tak samo agresywnie?

    Iga nie lubi grać z tak agresywnymi konkurentkami - woli sama ustawić szybkość "wycieraczki samochodowej"


    ***

    automatycznie - powtarzalność schematów - ważne dobrze trafić z antycypacją
    i w ułamku sek. podjąć właściwą decyzję
    wszystko się liczy!!

    * odgłos jaki wydaje uderzona piłka
    * pozycja przeciwnika w momencie serwisu i przy zagraniach z pola
    * typ okrzyku -
    krótkie to agresywne uderzenia
    długie to przeważnie "cierpiący" lob - obronne uderzenie końcem rakiety z końca kortu....
    * obserwacja zachowań przeciwnika - gdzie boli najbardziej

    Rybakina mistrzowsko tłumi emocje
     
    Ostatnie edytowanie: 20 maja 2024
    zzizzie lubi to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie - i tutaj to ja naprawdę mam ostry dysonans poznawczy: taki autentycznie groźny pitbul, do tego nieprzewidywalny... a jednocześnie naprawdę komiczna postać, która tak ślicznie się obraża na wszystko i wszystkich.
    Fakt, to musi być jakaś skrajna postać niestabilnej psychiki.
    Ale Iga taka, jaka jest dziś, chyba by sobie z nią poradziła, jak myślisz...?

    I znowu: no właśnie. Niby automat, ale nie do końca.
    Ja wiem, że ludzki mózg, zwłaszcza wytrenowany, ma sporą moc obliczeniową i potrafi samodzielnie przetwarzać jakieś miliony czy miliardy danych jednocześnie... ale jednak podjęcie właściwej decyzji w tym ułamku sekundy zależy chyba od zawodnika/zawodniczki?
    Tak czy tak - duży szacun dla Igi. Ta dziewczyna jest jednak niesamowita pod każdym względem.

    Dziwna jest ta Rybakina. Tłumienie emocji takie, jakby ich w ogóle nie było... do tego ona jest taka wiotka, robi wrażenie kruchej, na pewno jest umięśniona, ale litości - gdzie ona ma schowane te mięśnie w takich szczuplutkich ramionkach i nogach?!
    Takie przeciwieństwo panny Sakkari, która - przepraszam bardzo - wygląda jak napakowana karlica.
    A przecież jest gorsza od Rybakiny, tak ogólnie.

    ***

    Na stronie WTA znalazłam taki fajny cytat z Igi, którą spytano, czy uważa się za faworytkę Roland Garros:

    - Cóż, jako Nr 1 wszędzie jestem faworytką, jeśli ktoś patrzy tylko na rankingi. Ale to nie rankingi grają, więc... będę robić wszystko krok po kroku i zobaczymy, jak będzie.
    Odpowiedzi Aryny na podobne pytania nie warto cytować, te same przechwałki, co zwykle.
     
  5. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    myślę, ze dzisiejsza Iga to za wysokie progi dla Ostapenko....
    ważne, żeby nie myśleć >nie mogę przegrać<....
    trochę jak w US Open 3 set - koszmar Igi

    Ostapenko niejako "spięła klamrą" 37 zwycięskich meczy Igi
    od Dubai 2022 do US Open 2023

    to może gdzieś tam w głowie tkwić i uruchomić się w najmniej odpowiednim momencie....
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To "nie mogę przegrać" to chyba najskuteczniejszy zabójca mocnego mentalu.
    Bo przecież to właśnie on prześladował Igę w tych gorszych czasach.
    Teraz - jak sama mówi - myśli o tym, że nawet jeśli w ciągu meczu coś nie wyjdzie, to przecież będzie umiała to poprawić.
    Te skojarzenia z "pulpetową" przeszłością niby mogą być groźne... no ale może ktoś inny wcześniej wykosi pulpeta (co jest bardzo prawdopodobne), a może ten obecny mental Igi nie pozwoli wracać do takiej przeszłości.

    A tak na marginesie... od dawna serdecznie nie lubię pani Abramowicz, jej nieustanna obecność u boku Igi mnie irytuje że hej.
    No ale cóż - jeśli jest tak skuteczna, to niech już będzie...
    ... a ja się tylko zastanawiam, jak się to robi, jak się przestawia taki mental.
    To w sumie dość niepokojące, że można człowiekowi przerobić sposób widzenia świata/sytuacji, myślenie, reakcje... brr.
    Dobrze, że nie jestem młodą tenisistką odnoszącą wielkie międzynarodowe sukcesy, nie lubiłabym żeby mi ktoś tak grzebał w psyche.

    Z działki pana Wiktorowskiego - nowy sposób Igi na dropshoty, których nauczyła się Arynka, okazał się wielce skuteczny.
    Czyli nie taki zły ten team (z którego ja zresztą od zawsze najbardziej cenię Maćka Ryszczuka).

    ***

    A tak pozatenisowo: gdyby nie Iga i spółka (oraz oczywiście Aladdin), wątek już by rzęził przedśmiertnie.
    Pozwolę sobie skrytykować postawę Założycielki 8)xD
     
    krasnoludek10 lubi to.
  7. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    równie zły jak >muszę wygrać<....

    Ostapenko regularnie odpada w okolicach 1/8....
    ostatnio dwa razy z Kalinskaja
    a z Jabeur "bajgiel" (6:0) w pierwszym secie w Madrycie

    nie do końca jestem przekonany o decydującym wpływie D. Abramowicz na Jgę i poprawę jej mentalu - raczej taki "wspierający"
    w podcast BiznesKlasa mówi bardzo biznesowym językiem,
    sporo komunałów i banalnych połączeń na styku psychologii i sportu wyczynowego
    w tym temacie jest skuteczna i analogiczna
    nie przeceniałbym jednak jej roli "regulatorki" emocji w jakiej usiłuje się obsadzić
    bardziej doceniłbym tutaj inteligencję i dojrzałość emocjonalną Jgi
    potrafi "zakotwiczyć" w meczu i nie przejmuje się jego przebiegiem, nie kalkuluje - każde zagranie, złe czy dobre, to już Historia
    ostatnio często krzyczy "jazda" po efektownym zagraniu


    ...i forhend w głębokim przysiadzie jak jest niska piłka - już wszystkie to robią!!

    ***
     
    Ostatnie edytowanie: 20 maja 2024
    krasnoludek10 i zzizzie lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Myślę, że jednak gorszy - zawiera przeczenie ("nie") oraz słowo zakazane ("przegrać"). A jak się tak zastanowić, to zbitka "nie mogę" też niekorzystna.
    Domorosła psychologia, skądś to wzięłam, nie pamiętam skąd. W każdym razie nie moja ;)

    Kurcze i kto by pomyślał, że akurat ty się okażesz bratnią duszą xD
    Ja tego psychopasożyta nie cierpię... do tego ona ma coś odpychającego w wyrazie twarzy, nigdy nie potrzebowałam psychologa, ale gdybym potrzebowała, to na pewno nie wybrałabym osoby tak (fabrycznie) skwaszonej.
    Ale dobra, już nie czepiając się wyglądu - jeśli jest takim geniuszem od modelowania mentalu igi, to właściwie czym się zajmowała przez cały ubiegły rok i na początku bieżącego...?
    Też uważam, że po prostu Iga dojrzała, sama doszła do (słusznych jak się okazuje) wniosków i sama sobie ten mental ustawiła.
    No, w każdym razie prawie sama.

    A właśnie przed chwilą sobie oglądałam taki malusi fragmencik półfinału Iga - Coco, drugi set przy stanie 3:2, 40:30 dla Igi: dwa przysiady, raz forhend, raz bekhend. Jeśli ktoś ma dostęp do archiwum WTA, to mniej więcej 1:34 (czas trwania meczu) i cała akcja później powtórzona w zwolnionym tempie, kamera na Igę. W tej powtórce widać, jak się ta dziewczyna porusza, bardzo warto zerknąć.
     
    AladdinSane i krasnoludek10 lubią to.
  9. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    to prawda, że "przegrać" i "nie mogę" to zakazane słowa....
    zabójcy mentalni - trzeba to wyprzeć, ale relatywizując znaczenie
    ot, kolejny punkt....
    nieważne przegrany, czy nie....
    trzeba niezłych fundamentów z pewności siebie, skromności i wiary....
    bo łatwo nie jest

    D.Abramowicz ma programowo przyczepiony grymas na twarzy emanujący siłą spokoju i przekonania o słuszności...
    taka gładka i słodka jak przesłodzona herbata.
    taka TeflonLady - do niczego nie da się przyczepić konkretnie.



    Iga porusza się po korcie fenomenalnie
    precyzyjnie ustawia się do każdej piłki!!


    a tutaj....



    trzeci set w Madrycie....
    FINAŁ!!

    4:4 w gemach
    serwis Sabalenka...
    a Iga uruchamia wycieraczkę!!!!

    08:28 do 08:44


    _______________________________________________________

    https://www.youtube.com/shorts/TisTYg0aecc

    tego chyba nie było jeszcze!! - z gwinta!!
    jak podczas zawodów F1

    ________________________________________________________

    bez żadnego związku z Igą....
    policjant zaorał Karen jednym pytaniem....
    haha

    https://www.youtube.com/shorts/KKAmeIKDfOU


    Policjant: - wypisałem Pani mandat
    Karen: - wypisuje mi Pan madat??
    Policjant: - Tak, proszę Pani
    Karen: - Czy Pan wie kim jest mój ojciec??
    Policjant: - A powinienem? - Matka Pani nie powiedziała?

    xDxD
     
    Ostatnie edytowanie: 21 maja 2024
    zzizzie i krasnoludek10 lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dokładnie, i pewność siebie, i skromność - z pozoru dziwne połączenie, ale Iga ma i jedno, i drugie.
    W przeciwieństwie np do Aryny, choć oczywiście nie tylko.
    Z kolei nadmierna wiara w siebie też potrafi zaszkodzić, patrz Coco Gauff, która po wygranym US Open za bardzo uwierzyła, że już jest drugą Sereną.

    Ona jest taka jakaś... nieautentyczna. Ten programowy grymas jak dla mnie niezupełnie emanuje tym, czym powinien.
    A fakt, że nie można się przyczepić do żadnych konkretów, raczej nie jest zaletą - psycholog pozbawiony zwykłych ludzkich wad to brzmi tak... nieludzko.
    Do tego jej zachowanie w boksie... no żal.pl po prostu (jak to się kiedyś mawiało).
    Cóż - Idze to najwyraźniej pasuje. Dziwne.

    No właśnie, wycieraczka xD
    Nie wiem, jak ta dziewczyna to robi, ale ten jej tryb turbo to już naprawdę jest tryb Terminatora, nie tylko Dominatora.

    A co xDxDxD
    Piękny był ten łyk z gwinta - zresztą pewnie spragniona była ;)
    Okrzyk zachwytu komentatorów WTA nie miał sobie równych xD (No wiadomo, to Amerykanie, z gwinta nie piją 8)xD)

    Genialne xDxDxD
    Brawo ten gliniarz xD

    (A swoją drogą ja się tak zastanawiam, jak reagują na zjawisko zwane "Karen" nieszczęsne zwyczajne panie przypadkiem noszące to imię 8)xD)
     
    krasnoludek10 i AladdinSane lubią to.
  11. AladdinSane

    AladdinSane Półbóstwo forum

    nic nie dzieje się przez przypadek
    wysoki % "Karen" w Karen o tym zadecydował
    to musiało się stać - nie ona pierwsza i nie ostatnia
    czasy się zmieniają, a Karen pozostaje
    tylko imiona się zmieniają
    no bo co jest śmiesznego w pytaniu "czy mogę rozmawiać z menedżerem?
    w wykonaniu Karen jest -
    to taki abstrakcyjny pakiet - pigułka: dla każdego coś śmiesznego
    nawet tropikalny huragan "Karen" ma cechy Karen -
    złowieszczo nadciągając nad zatłoczoną plażę też wyraża chęć rozmowy z menedżerem


    a memy coraz lepsze
     
    Ostatnie edytowanie: 22 maja 2024
    zzizzie i krasnoludek10 lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jak to ja, poczytałam sobie historię "Karen", bo moje dorosłe otoczenie nie wiedziało, skąd się wzięła ta roszczeniowa paniusia w wieku średnim, domagająca się rozmowy z kierownikiem.
    Okazuje się, że są dwa źródła, jedno niestety z treściami w tle, czyli paniusia była tzw rasy kaukaskiej, a oskarżany przez nią osobnik - niezupełnie.
    No więc kolejna trumienka, nad którą należy zachować stosowną ciszę.
    Drugie źródło to występ typu stand-up pewnego komika, który nadał paniusi imię Karen i określił ją jako tę członkinię grupy znajomych, której tak naprawdę nikt nie lubi.
    I tak już zostało, a ja naprawdę współczuję baaardzo wielu paniom noszącym to imię i nie wykazującym typowych cech tej postaci.

    ***

    Z braku ekstremalnie fascynującego streamingu tenisowego poświęciłam dziś ponad cztery godzinki streamingowi zakazanemu.
    Ech te treści.
    Ale jakby co, to radzę zerknąć 4:09:13 - 4:09:16. Zerknąć tylko, słuchać nie warto.
    Ciekawa jestem, kiedy ta moja rada wyleci razem ze mną xD

    Nie przejmę się tym za bardzo, ponieważ przed nami Roland Garros. Wydłubanie juniora z placówki oświatowej przed końcem pobierania nauk kosztowało trochę wysiłku, ale było warto.
    Biedny junior zobowiązał się w zamian przesyłać do placówki codzienne raporty z rozwoju sytuacji, więc czekają go pracowite dwa tygodnie.
    Ale on nawet lubi szykować takie raporty, dziwne dziecko -.-
     
    grakula16 i krasnoludek10 lubią to.
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Widać, że rzeczona Karen nie pracowała w korporacji. Ja bym na jej miejscu unikał wszelkich kontaktów z kimkolwiek, kto się przedstawia jako taki czy inny menedżer 8)

    Nie znam zasad i zwyczajów panujących za Wielką Kałużą, ale w polskich szkołach to jest zjawisko nagminne. Tym powszechniejsze im bardziej dziana mamusia z tatuśkiem. No bo przecież od 1 września ceny najpopularniejszych atrakcji urlopowych są niższe, więc nic się nie stanie, jeśli młodzież odpuści 2 tygodnie edukacji. A że potem ma zaległości w nauce i biega na korepetycje, to przecież wina tych głupich nauczycieli, którzy uwzięli się na bombelka :sleepy:
     
    grakula16 i krasnoludek10 lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zgredziu, a co ty taki zezłośliwiony?!

    Karen zasadniczo nigdzie nie pracuje, a jeśli pracowała, to gdzieś w fast foodzie w czasach college'u. Później wyszła za mąż, urodziła jakieś dzieci, a teraz zajmuje się obrażaniem personelu marketów i domaganiem się rozmowy z kierownikiem takiego personelu.
    To tak najogólniej.

    Hmm.
    Dziwnie się poczułam jako "dziana mamusia z tatuśkiem", ale spróbuję wyjaśnić.

    Taa, jesteśmy "dziani".
    W każdym razie na tyle dziani, że stać nas na Roland Garros jako prezent dla juniora w uznaniu jego sukcesów tenisowych i "szkolnych". Prezent jest dość drogi... no ale jako osoby "dziane" nie zwracamy uwagi na koszty, które nie robią się niższe ani przed, ani po - wielkoszlemowy turniej French Open odbywa się w ustalonym z góry terminie i jeśli ktoś chce to obejrzeć na żywo, niestety musi odwiedzić Paryż dokładnie w czasie tego turnieju.
    Junior "odpuści" nieco mniej niż dwa tygodnie edukacji, ponieważ po Memorial Day (27 maja) niewiele już się dzieje w jego placówce oświatowej. Nie będzie miał zaległości i na pewno nie będzie wymagał korepetycji.
    Dodatkowo nauczycieli ma nie "głupich", tylko bardzo fajnych, którzy dobrze znają jego tenisowe zainteresowania.
    Aha, i na koniec: junior nie jest i nigdy nie był (oraz nie będzie) "bombelkiem".

    Tak mi jakoś przykro, że akurat tobie musiałam to wyjaśniać.
     
    grakula16 i krasnoludek10 lubią to.
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie do końca się zrozumieliśmy. W moim poście nie chodziło o konkretny przypadek, a o ogólne zjawisko. I to dość przerysowane. Tak jak nie każda Karen zachowuje się jak ta memiczna Karen, tak nie każdy rodzice decydujący się wyciągnąć latorośl z placówki oświatowej są madkami z bombelkami. I nie każdy wyrwany ze szkoły uczeń jest takim niedojdą, żeby nie dał rady nadrobić bądź co bądź dość krótkiej nieobecności.

    Swoją drogą, tłumaczenie "w czerwcu to już w szkole nic się nie dzieje" jest tak oklepane jak praca domowa pogryziona przez psa ;)


    Zatem rakieta w dłoń i na kort :)
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jasne.

    Szkoła w moich obecnych okolicach kończy się 7 czerwca.
    Ponieważ 27 maja jest Memorial Day, w pierwszym tygodniu nieobecności juniora zostają tylko cztery dni "edukacji", podobnie zresztą jak w drugim, ponieważ piątek 7 czerwca to już tylko przedwakacyjne pożegnanie. Razem osiem dni, które nauczyciele zamierzają poświęcić na realizację pomysłów uczniów. Ponieważ junior miał być jedną z centralnych postaci pewnego (fajnego zresztą) pomysłu, wszyscy żałują, że go nie będzie - ale jeśli chodzi o zasoby jego wiedzy, ta nieobecność pozostanie bez znaczenia.

    A tłumaczenie, że "w czerwcu to już nic się nie dzieje", brzmi nieco inaczej w szkole, która zostaje zamknięta na trzy miesiące z końcem pierwszego tygodnia tego czerwca.

    I tyle.
     
    krasnoludek10 i grakula16 lubią to.
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie bierz tego do siebie. Taki dzień. Jedna z osób w pracy wpierw wykazała się byciem wybitnym przykładem forward menedżera, a chwilę później równie wybitną odpornością na przekazywane mu treści, żeby w następnej chwili zaprezentować jeszcze wybitniejszą nieznajomość dziedziny, którą się zajmuje. 4 lata pracuję w tej firmie, ale witki mi jeszcze nigdy nie opadły tak nisko :sleepy:


    O! To, to! xD
     
    Ostatnie edytowanie: 22 maja 2024
    krasnoludek10 i grakula16 lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zakazany streaming zakończył się wcześniej, nawet zabawnie było.
    Do tego przestało padać, co w sumie nas nie interesuje, trzymamy się zadaszonych kortów, bo tam ciekawiej.
    Ale w wolnej chwili pozwolę sobie wyrazić łagodne zdziwienie:

    Zgredziu, taki stary wyjadacz jak ty nie powinien odreagowywać realu na forum dla siewców sałaty i szarłatu.
    Ale fakt, jeśli już musisz, to ja niewątpliwie stanowię najlepszy cel: zamiast się obrazić, wyrażam tylko wspomniane wyżej łagodne zdziwienie.
    Reszta jest doprawdy nieistotna.

    ***

    Małe szanse, że nasz ukochany Wyjec odpadnie już teraz, starsza siostrzyczka syberyjskiej małolaty to nie ta klasa.
    Ale ja tam jednak będę trzymać kciuki za starszą siostrzyczkę.

    Do kiedyś tam, ludzie.
     
    krasnoludek10 lubi to.
  19. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    No sorki,źle wątek chyba zaczęłam,bo ni chu,chu sport wszelaki mnie nie interesuje-mogliście sami tenisowy wątek załoźyć...
    Od prawie 3 tygodni chora byłam i nie specjalnie bieżącą dyskusją zainteresowana ale jestem teraz,bo to mój wątek ponoć...;)
    Ktoś poza sportem coś ma do powiedzenia?Jakieś książki,filmy,seriale-warte polecenia?Zapraszam...
     
    Odilia i krasnoludek10 lubią to.
  20. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    A to zależy od gatunku... Jeśli np. powieści kryminalne, to gorąco polecam "Na tropie trupa" Małgorzaty Starosty dziejące się bodajże nad morzem, ale ręki ani innej części ciała nie dam sobie uciąć. No i oczywiście nieustannie "Nie mów nikomu [tu nikt nie zazna spokoju]" Karoliny Wójciak;) Ale zaraz, zaraz... Przecież chyba wątek książkowy kiedyś był, filmowy też... W sumie... Czego to na tym forum jeszcze nie byłoxD:cry:xD
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.