Opinie Wielkie łowy XIII

weszłam na ta strone wegierska ale jest nie przetlumaczone i jak mam ćwiczyc?

 

ja głupia zapomniałam pomocników kupić a w temacie liczył ktoś ile gier trzeba rozegrać aby pręgowca zdobyć

 

Jakoś rozsiałem.
Nie przewiduję problemów z wylotkami.
Miałem rano posianą jagodę (10h), skróconą za pomocą alchemika i szklarni do 4:24 (bez nawozu!).
576 pól dało 544 wylotki, zbierane z 30 JC.

Możliwość tłumaczenia została zablokowana już poprzednio, niestety.

 

a jaką masz średnią z gier ?

jagódki dobre i kalafior z tego co pamiętam

a powiedz mi na drzewa jaśki nie działają ?
ja wiem że drzewa słabe na wylotki no ale 13 jaśków plus dwa 5 % pnącza
mało sypnęło

 

sadza i lupy 448/11 ale bez 12 jaśków które zapomniałam wystawić

 

mam pytanie - co daje baobab oprócz PD i owoców, że jest tak ceniony?

 

TZW baobab to drzewo dające SN, dlatego taki cenny

 

Działają.
Na zagrody też.
Z drzew zawsze słabo leciało.
Ale na start z podstaw 20h powinno trochę sypnąć.
Nie mam porównania, nie wystawiałem drzew, a z pola słoneczników (baobaby) wylotki nie lecą.

Nie chodzi o baobab jako taki, tylko o Wielkie Drzewa:

 

wszystko jasne, dzięki

 

moje koło dzisiaj łaskawe dało mi 3 x 100% aż wierzyć mi się nie chcę teraz już tylko uruchomię ze 4 może 5 dyniowych i sieję nocka w pracy więc do roboty ostro się biorę

 

Tak siedzę i myślę od wczoraj i chyba jednak machnę całość
Licząc jedynie paskowe bonusy + dyniowe + SNZ powinnam zamknąć się w 20 zbiorach, więc wykorzystam jedynie połowę eventowego czasu na sianie i zbieranie sadzy (z budzikiem). Resztę poświęcę na gierki, żeby całości za jednym razem nie robić, bo to nie na moje siły chyba
Nie licząc krokusa na wypadalce, to zużyję nieco ponad 1000 SN i SNZ, a z nagród zwróci się odpowiednio 379 i 211 sztuk nawozów, więc różnicę szybko z baobabów i skrzynek da się nadrobić. Właściwie event nie jest super drogi, jedynie czasochłonny, a jeśli koło dopisze to nawet nie odczuje się straty.
No nic, trzeba zakasać rękawy, motyka w dłoń i w pole Za chwilę drugi zbiór eventówki

#edit:
O rany głupia jestem Przecież siejemy na 2 łąkach, czyli zrobię to o połowę szybciej

 

A jak to rozplanowałaś, że wyszło ponad 1000 SN? Sama mam ochotę zrobić całość, raczej na super polach, ale mam tylko 2 tyś SN

 

wow zazdro...ja bonus jedynie +1

 

Mam sporo dyniowych na polu, chomikuję też bonusy, więc zawsze mam kilka w zapasie i nie jest mi szkoda wrzucić je w sloty przy takich większych akcjach. Sieję wtedy na super polach, po bokach daję też małe pola, żeby maksymalnie łąki wykorzystać Ale przy takiej ilość SN jaką masz to nie wiem, czy warto "rzucać się" na całość... Może udałoby się wysiać roślinkę, gorzej z wypadalcami, bo tych trzeba 3900 sztuk, a sekundowe krokusy, czy szarłaty mocno uszczuplają zapasy

 

Nie wpuszczą mnie do gry czy u was wszystko działa

 

chyba faktycznie nie będę się rzucać, zwłaszcza, że po dwóch grach moja średnia to 75 wiec musiałabym chyba nasiać ze 130 tys rośliny...

 

Witam szacowne grono Wielkich Łowczych - i kłusowników też
U mnie tego czarnego ,,śrutu,, 573 sztuki jaśki wygrzebały (z juty na głównej i 305 poletek nostrzyka na pozostałych łąkach no i 11 magicznych w tej liczbie)
- lup 24 z 6-ciu dendrologów ( 8/16 godzinne drzewa) i 15 drzew wolnostojących .
I taka mnie myśl naszła, że z tymi lupami (zamiast lornetek) no to raczej na pchły niż na grubego zwierza można się wybrać
Przyjrzałam się planszom i wychodzi mi że najlepszy ich zestaw (jak dla mnie) to dopiero pod sam koniec ewentu (w środę po 14-stej)
Chaty Mruczki i Fabryki Borstyego dotąd nie robiłam, a znów na Wyspie Tiki... no faktycznie pcheł tak tam naćkali, że trzeba by nie tylko z lupą, ale z jakim teleskopem na kłusowanie się wybierać zatem Piekarnia, Dom Ingrid i Stodoła dla mnie najkorzystniejsza (o ile w tej kolejności będą te plansze jak jest w Poradniku). Od 14-stej do 22-giej mam 8 godz. to dość czasu nawet na odskutecznienie ponad 100 rundek, choć zarazem trochę ryzykowne zostawiać poszukiwań tak na ostatni dzień, bo różnie może być i... no muszę się jeszcze zastanowić nad tym

 

Na 123 gry potrzeba bite 3h.

Ja bym tego nie zostawiał na koniec.
Maraton 3h szukania to mordęga, konieczne przerwy.
A jak coś się posoli?
Zdechnie net, brak prądu?
Poza tym kiedyś i tak trzeba będzie nowe plansze obcykać.
Z F5 uczyłem się do momentu zbierania min. 50 przedmiotów w krótszym czasie (chyba 60s, nie wiem jak teraz).
W razie "W" miałem zawsze wysiane na zapasowe 2-3 gry.
Ćwicz, nie czekaj na ostatnią chwilę.

 

u mnie strasznie muli

 

Ryś, już mi się zdarzyło zrobić ponad 80 w jedno popołudnie i wieczór , no ale byłam o 4 lata młodsza i miałam nieco inne nastawienie do ewentów niż obecnie. A przede wszystkim była też inna motywacja . Tu bez żalu odpuszczam sobie tego ,,odyńca,, - tych co mam wystarczy mi na minimum 7 lat (3 x w roku ,,sesja,, - choć ze względu na paszę raczej 2 x więc ładunków starczy na lat 10 ) a aż tyle to raczej nie będę na tym ugorze orać .
No zobaczę na ile więcej uda mi się wysiać niż te 63 wymagane dla lewej strony - a 63 przez 8 h to tak 10/12 jednorazowo i pół godzinki przerwy, i znów jakiś kwadrans... oczowytrzeszczu i kolejna przerwa - no chyba bym dała radę takimi turami ... a może i już nie .
W poprzednich Łowach tylko jednej nowej planszy musiałam się uczyć - chyba Szklarni , którą łatwo dało się opanować.
Tu od Chaty Mruczki i tej Fabryki gorzej mnie odpycha niż od Wyspy - tak jak już mam ćwiczyć to wolę łapanie pcheł na Tiki niż nowości
a zanim Wyspa wejdzie mogę sobie spokojnie wysiewać ewentówkę - i jutro z rana spróbować szczęścia z Kołem .