Opinie Klątwa Inutepa

A ja jeszcze w zasadzie nie zaczęłam. Na razie produkuję tye krzyże, czy co to jest. Nie mam czasu pilnować roślinek. Przeprowadzka w toku, to czasu brak.

 

U mnie wyszedł wielozadaniowiec , więc się poddałam. Nie dobrnę do pnącza. Idę się polenić.

 

Wyrwałem to pnącze.


Było ciężko, ale udało się i tym większy sukces.

 

Ależ mi to wczorajsze G&T zawróciło w głowie, a może nie G&T, ale przyzwyczajenie, że eventy kończą się we wtorek?
Sama nie wiem, rano na szybkiego kręcę kołem, rozgrywam gierki, sadzę, zbieram, liczę, kombinuję.
Jest pnącze, nie ma itemów. Skąd te itemy, gdzie? Patrzę - po prawej, panika.
Na targu ceny z kosmosu, ale przynajmniej roślinki są. Kiedyś to cała zabawa była w tym, aby łapać oferty.
Czasem to po kilka godzin siedziałam i polowałam, a teraz sprzedawcy są - chętnych brak. I dobrze.
U mnie ani roślinek, ani SG.
Wchodzę na forum, a tam jak byk, że event do środy, do 22.
Odetchnęłam, powolutku na spokojnie, do środy pozbieram jeszcze wylotki, rosieję i zobaczę co dalej.
Na sprzedaż raczej nie liczę, bo u mnie martwy targ, ale może uda się skończyć prawą stronę?
Resztki jak będą to wystawię, albo sprzedam, aby kupić, zobaczymy ile czego Mruczka da.

 

2 picolak zdobyty, tym razem uczeń ingrid wiec nie poszło na marne. Bo za 1 razem była parasolka w kropki...

 

Uff, zrobione Roślinki rosną, teraz tylko zebrać i posiać kolejną partię bez pośligu w czasie. Zadziwiające, że niczego nie pokręciłam, ani o niczym nie zapomniałam mimo porannego "odmiennego stanu świadomości" Bardzo pomógł plan, jaki tutaj zostawiłam. Poprowadził jak po sznurku
Nasiona rozłożyły mi się trochę nierówno - będę mieć nadwyżkę czapetki, a zabrakłoby nieco róży. Skorygowałam to SNZ i róże będę mieć "na styk". Na plus gierki - udało się je rozegrać w czasie krótszym niż 25 min. Mam wrażenie, że układanki były łatwiejsze niż w poprzednich edycjach - dziękuję temu, kto event przygotował Piccolo otworzę hurtem, gdy zgarnę ostatnią skrzynkę. Cudów się nie spodziewam, ale może coś przydatnego wpadnie...

 

Event ukończyłam w niedzielę. Trochę zielska sprzedałam ale i kupiłam
bo zabrakło koralogrzyba. Z Piccolo 2x zabawa w wodzie,bajkowe źródła, parasolka i niemarły.

 

Zrobiłam tyle i dalej nie robię,sygnety lecą słabo a skarabeuszy mam tyle,że jeszcze mogłabym wyprodukować kilkadziesiąt krzyży.Bardzo okroili wypadanie sygnetów,nie wiem jak inni ja koszyków nie kupuję.Mam pnącze a cztery Piccolo dało Chomiczą,Nieumarły,Wielozadaniowca , Dyniowy Prezent i z tego ostatniego cieszę się najbardziej.Powodzenia walczącym dalej z klątwą

 

Po zbiorze kolczocha i róży jest tak:

Złoty skarabeusz - 1624/944
Sygnet - 3336/3481

Widać już, że będzie "minimalny" nadmiar sygnetów jak posieję samego kolczocha, ewentualnie dostanę kilka prezentów Ale z sianiem będę musiał poczekać do jutra, bo od 17-18 to chyba bym po nocy musiał siedzieć za co podziękuję. Ale na wszelki wypadek posieję i różę, bo może wystarczy i dzisiaj rozegram chociaż te 9 gier a może nawet nie będę musiał po nocach siedzieć.

 

Mialam nie robic, ale ceny na targu bardzo wysokie, zrobilam dla zysku. Na kole wylosowalam 2 razy 100% do stodotly. To mnie zmotywowalo do robienia. Zaczelam w sobote rano i dzis skonczylam. Robilam nie dla Piccolo bo z nich dostaje samo badziewie, ale z ciekawosci ile zarobie na sprzedazy roslinek. Zarobilam 5 miliardow, z tego wydalam pol miliarda na zakupy, bo tak sie rozpedzilam ze sprzedawaniem ze dla mnie braklo, ale na rynku byly po 500 tys jak sprzedawam, jak rano kupowalam po okolo 80- 100 tys. Wspomagalam sie SN i Zoska, kasztankiem. Wypadajki z szarlatu lecialy bardzo dobrze.

 

tak po namyśle, to wydaje mi się - wbrew temu, co napisał członek zarządu Ekipy (nie pamiętam kto?) to regularne aktualizacje krasnala mogą być mega pomocne dla tych farmerów, którzy z racji niewielkiego stażu w grze, nie do końca ogarniają ten w sumie trudniejszy niż "regularne" event.

Można np.
* porównywać własne osiągnięcia w takim samym przedziale czasowym i ew. skorygować strategię
* przekonać się, czy prawidłowo próbujemy ogarnąć kolejne etapy eventowe
* .....

Pamiętam moje pierwsze eventy, to była jak nawigacja we mgle wśród raf koralowych -
nie od razu Rzym zbudowano !!
a krasnal to w tym wypadku jest takim architektem farmerskiej wspólnoty celów

i za to wypada mu podziękować - chce mu się !!

 

Nie spodziewałem się Dziękuję


Wszystkie bonusy działają przez 8 godzin, więc gry najprawdopodobniej zostawię na rano - przynajmniej pozostałe 51, bo pierwsze 9 mogę rozegrać nawet dziś. Coś czuję, że dobrze zrobiłem wpłacając towar, aby współczynnik wymiany był 1:1, bo się przyda

 

Lewa strona zrobiona, prawa do itemu na pnącze. Zarobiony skromny 1mld.
Myślałem ze ceny biedronek to szaleństwo, ale to co tu się wyprawiało, cena/ilość, to już istny obłęd.
Mógłbym zgarnąć jeszcze zagrody i sadzonki z prawej strony ale wole sprzedać zielsko za gruba kasę. Nie chce mi się nawet liczyć ile czasu potrzebowałbym żeby te itemy dały ten sam zysk.
Ewentualnie jeżeli ceny mocno spadną, to mogę odkupić zielsko i porobić prawa stronę.

 

dobrze, że zarobiony miliard, u mnie miliard w plecy...

 

Echh... że też ja podobnego wpisu wczoraj nie przeczytałam i z zielem na targ nie poszłam tylko pociągnęłam tą prawą stronę do piccolaka
No spodziewałam się, że może w nim jaka klątwa tkwić, ale nie dopuszczałam myśli, że aż taka... zasierściuchowana co znaczy pod postacią kumpla...
Nie powtórzę ile i jakie tam na niego Mietka klątwy rzucała przez pół dnia - wspomnę jedynie , że Inopetowi to aż anatema się odeń dostała, tylko nie wiem na jak długo . Trochę krzyży jeszcze mogłabym ukręcić, no ale z racji tej anatemy Mietka nie pozwala i zamierza sady wystawić by ewentowego badyla na pola nie dopuścić może to i lepiej bo ceny już mocno poszły w dół ;
czapetka i róża lekko ponad 100 tyś. a grzyb 54 tyś. - do wieczora zapewne jeszcze spadną .

 

Dzięki eventowi osiagnęłam pierwszy raz miliard. Aż oczom nie wierzę. Gdyby nie fakt, że młyn zapchany, a juta świeżo posiana do misji, to dokręciłabym dodatkowe worki i posiała rośliny na targ. W stodole resztki grzyba i róży czekają na lekkie podniesienie ceny

 

W końcu mi się udało je wystawić, całe 26 sztuk. Event jeszcze nie ruszony, robię na ostatnią chwilę, więc jutro dojdą nowe.
Kosiarze trawy stoją i zajmują miejsce, chyba potrzebne do zwierząt a Ja nic nie hoduję. I to tak

 

Cały czas brakuje mi sygnetów, sieję długorosnące w nocy i w dzień na jednym polu
(lecą skarabeusze, sygnetów jak na lekarstwo)
Boję się, że nie dojdę do pnącza.
Proszę, rzucajcie sygnetami w moją stronę.

 

Kończę wg założeń, nawet z lekkim naddatkiem (46/40):

 

lewa strona skończona na prawej mi nie zalezy styknie tej roboty przegapiłam kod z kombajami