zzizzie

jesteś z(tfu,sorki)z Brydgoszczy?(sorki ale to we krwi)Tadzik nic za darmo nie robi-chcesz u niego studiować,oddaj duszę-buuuuTozło jest,takie z przepowiedni

 

Tak z Bydgoszczy ale często bywam w Toruniu na pysznym niedzielnym obiadku i lodach.

 

Nie u Tadzia mam nadzieję-bo ponoć też ma kawiarnię...
Sorry,jeśli masz inne poglągy-ale ja nie nawidzę drania

 

No i mamy coś wspólnego obie kochamy Tadzia tak samo. Coś tak rozkopała tą promenade nad Wisłą . Chcieliśmy troche posiedzieć po obiadku a tu zasieki po całości. Kawe pijemy u Lenckowskiego i oczywiście lody obowiązkowo.

 

Wow, dzięki za recenzję
No i dalej nic nie wiem, bo wygląda na to, że to jednak nie jest z mojej bajeczki... ale ten cytat
I jeszcze: Amazon usłużnie podsuwa mi do przeczytania fragmenty kolejnych pozycji z tej serii - niby niewiele to daje, ale pozwala złapać orientację w języku (co dla mnie jest ważne).
Język jest bardzo fajny, taki... jak to nazwać... z haczykiem, ciut inny, ale konsekwentnie.
No i są też inne cytaty wybrane przez czytelników (Każdy poranek witaj uśmiechem. W ten sposób nie zorientuje się, co masz zamiar z nim zrobić)...
... wiem, że nie kupuje się książki ze środka serii, ale jednak na początek złapałam na mojego kundelka te Cienie tożsamości dla cytatu (albo cytatów).
Wersja na kindle to $6.34, nie majątek

***

Taka refleksja ogólna, bo ja daleeeko od takich spraw (nie tylko geograficznie).
Jak wynika z mojego ukochanego serialu (bez ostatniego odcinka ostatniego sezonu oczywiście), jeśli ktoś przypadkiem ma jeszcze duszę, to lepiej zrobi inwestując ją w jakiś pewny i solidny interes...
... nie w cudzego Maybacha

 

Hehehe.... ale z tym Maybachem jesteś zaznajomiona. Tam nawet złamanego grosza nie zainwestuje choćbym spała na kasie.

 

O, sława Maybacha zatacza bardzo szerokie kręgi

Z tym, że tak szczerze mówiąc dzisiaj ten cały Maybach to już rzęch jest – a może bezdomny w międzyczasie podarował następnego…?
(Bo brykami z najwyższej półeczki to po prostu nie wypada jeździć dłużej niż dwa lata )

 

Tylko teraz kupiony Maybach to już "tylko" Mercedes, to co to za prestiż z taką zwykłą gwiazdą na masce jeździć?

 

Kurcze fakt.
To co proponujesz w takim razie...?

 

Te lody i kawka,to raczej u Lenkiewicza.. A zasieki-ktoś postanowił zepsuć widok na starówkę stawiając jakiś pawilony na Bulwarze Niestey nie przewidzieli,że sprawy przejmą archeolodzy-co moim zdaniem było do przewidzenia,jeśli zaczęli "kopać" przy murach.A właściwie "stety" bo następny kawałek historii się odkrywa...
Nie wiem czy mi tego nie usuną:

usuną // Zgredek

alejakby,to wpiszcie"Toruń.historia wszech czasów.Kolejne znaleziska na bulwarze

 

Może jakiś Rolls-Royce? Wiesz, ostatnio czytałam, że zrobili taką wersję specjalną limitowaną do jedynie 3 sztuk na świecie, z czego pewny i potwierdzony jest tylko jeden właściciel- reszta pozostała w sferze plotek i domysłów. Kto wie, czy przypadkiem niedługo na polskich drogach nie pojawi się taki egzemplarz, którego cena wynosi, bagatela, 100-120 mln zł?
A drzwi otwierane "pod wiatr" to już nie byle co

 

Takie trabanty za 100 milionów to głównie po garażach stoją, ze specjalną klimatyzacją itd.
Tym się nie jeździ, tym się człowiek chwali wśród przyjaciół i wrogów (co w tych sferach najczęściej oznacza jedno i to samo).
Trabanty do chwalenia się na szosie są nieco tańsze


EDIT: poczytałam pod linkiem. Niestety także komenty. Ukochany kraj, umiłowany kraj, co się da to będą hejtować... nie rozumieją biedni, że przez to wychodzą na mocno niepełnosprawnych intelektualnie.

 

No niestety... Nie da się wszystkich wyedukować,część zawsze zostanie na poziomie buraka(chociaż pewnie go obrażam-w sensie warzywa,buraka)Korki są,objazdy też,nie można przysiąść na schodkach i pogapić się na Wisłę...No ale...

 

Burak jest bardzo poczciwe warzywo
Buraki to zupełnie co innego

 

Teraz w Toruniu się dzieje coś takiego,jak kiedyś Wa-wie-"słoiki"

 

Ech, słoiki.
Są nadal oczywiście, w znacznym stopniu już zasymilowane, ale napływ nowych nie ustaje.

W sumie to ja nigdy do słoików nic nie miałam, większe miasta to naprawdę potrafi być jedyna szansa dla ludzi z mniejszych ośrodków.
A prawdziwych warszawiaków i tak już od bardzo dawna było coraz mniej i mniej, jak nie wymierali to wyjeżdżali

(Żeby nie było: budowniczowie Pałacu Kultury, Nauki i Na Sztuki to nie byli prawdziwi warszawiacy )

 

Kiedyś? A to nie jest już praktykowane? Bo nie zauważyłam szczególnej zmiany pod tym względem Warszawka zawsze żyła swoim życiem i tylko pozostaje mi się zastanawiać, kto kiedyś wpadł na tak genialny pomysł, żeby zrobić tam stolicę...

 

No tak ale kultury nie kupisz,ona musi być w tobie-dlatego te wpisy,po prostu nie czują się związani z miastem i jego historią.Kupili mieszkanie,po tym jak wyprzedali ojcowiznę pod domki jednorodzinne i foszek-korki...

 

No co, centralnie położona, praktyczniej jest mieć stolicę pośrodku mapy

Fakt, nie spojrzałam na to od tej strony.

 

Królem, który postanowił przenieść stolicę do Warszawy, był Zygmunt III Waza12. W 1587 roku został wybrany na króla Polski, a w 1596 roku, po pożarze Wawelu, przeniósł naczelna siedzibę władcy z Krakowa do Warszawy.Sorki,do niego pretensje

był link i nie ma linku // Zgredek